Dołącz do nas

Siatkówka

BBTS Bielsko-Biała – poprawić lokatę z zeszłego sezonu

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Kolejny mecz katowiczanie rozegrają na wyjeździe z ostatnią drużyną w tabeli – BBTS-em Bielsko-Biała.

 

Bezpieczne miejsce, które gwarantowało utrzymanie i brak walki w barażach to maksimum na co stać było bielszczan w minionych rozgrywkach PlusLigi. Trener Rastislav Chudik słabszą postawę swoich podopiecznych tłumaczył brakiem szczęścia oraz kontuzjami, które dopadły zespół w drugiej połowie sezonu. Obecne rozgrywki mają jednak wyglądać zupełnie inaczej. Włodarze BBTS-u Bielsko-Biała zadbali o definitywne przewietrzenie szatni. Z ekipy spod Dębowca odeszli nie tylko członkowie sztabu szkoleniowego, ale również dziesięciu graczy! W przedsezonowych sprawdzianach nic nie wskazywało na to, że bielszczanie będą w tym sezonie, przysłowiowymi „chłopcami do bicia”. Wyniki pierwszych sześciu spotkań ligowych, brutalnie zweryfikowały (brak zwycięstwa i choćby punktu oraz wygranie zaledwie 3 setów) jakość zawodniczej „rewolucji” jakiej dokonano w przerwie letniej. Jak te roszady wyglądają „na papierze”?

Bielszczanie wymienili parę rozgrywających, choć początkowo miał odejść tylko Dmitrij Storożyłow. Ukrainiec przeniósł się do… Kazachstanu i gra w klubie z Pawłodaru. Miał zostać Krzysztof Bieńkowski, ale w ostatniej chwili dostał propozycję, z tych z gatunku „nie do odrzucenia” z Kędzierzyna-Koźla. Siatkarz ten miał zastąpić, naszego byłego gracza Marco Falaschiego, który nabawił się kontuzji w okresie przygotowawczym. Pierwszym rozgrywającym w drużynie BBTS-u został teraz Harrison Peacock. 26-letni Australijczyk oprócz gry we własnym kraju, grał również w klubach ze Szwecji, Włoch, a ostatnio Finlandii. Zaliczył również występy w PlusLidze (sezon 2015/16) w barwach MKS-u Będzin. Zagrał tam jednak tylko 10 meczów, z uwagi na kontuzję i konieczną operację opuścił zespół w trakcie rozgrywek. Jego zmiennikiem został Jarosław Macionczyk, bardzo doświadczony 38-letni już siatkarz. Gracz ten grał wcześniej w klubach z Radlina, Gliwic, Nysy, Jaworzna, Radomia, Gdańska, Bielska i Kęt, a ostanie dwa lata spędził w Zawierciu, pomagając Warcie w wywalczeniu awansu do PlusLigi.

Na ataku w zeszłej kampanii grał nominalny przyjmujący Bartosz Janeczek i został najlepiej punktującym (310 oczek) zawodnikiem bielszczan. Jego zmiennik Paweł Gryc przeniósł się do Łuczniczki Bydgoszcz. Grał również na tej pozycji nominalny środkowy, Bartłomiej Lipiński, który gra teraz we włoskim Pallavolo Azzura Alessano. Nowymi graczami zostali Oleg Krikun i Jakub Bucki. Rosjanin ukraińskiego pochodzenia oprócz gry w Krymsoda Krasnoperekopsk, grywał już tylko w drużynach rosyjskich, a teraz zdecydował się na przyjazd do Polski. Na plusy swojej kariery może zaliczyć tylko srebrny i brązowy medal w mistrzostwach Ukrainy. Jego zmiennikiem został mało znany Bucki, który grał m.in. w Jadarze Radom, w ekstraklasie Kazachstanu oraz Słowacji, a ostatnio w KPS-ie Siedlce zajmując z tą ekipą trzecie miejsce w 1 lidze.

 

Na środku siatki został podstawowy siatkarz, Wojciech Siek, a wraz z nim Mariusz Gaca, który na przemian grał z Bartłomiejem Grzechnikiem, który odszedł do MKS-u Będzin. Skład na tej pozycji uzupełnili, Bartosz Cedzyński oraz Maciej Skowroński. Ten pierwszy był rezerwowym w Espadonie Szczecin, a ten drugi grał ostatnio w Młodej Lidze.

Na przyjęciu wymieniono całą czwórkę graczy. Obcokrajowcy, średnio punktujący, ale bez rewelacji, odeszli zagranicę. Serb Milos Vemić gra teraz w Vojvodinie Nowy Sad, a Czech Adam Bartos odszedł do Francji – Nice VB. Najlepiej punktujący Kamil Kwasowski zdecydował się odejść do Czarnych Radom, a mało grający Krzysztof Modzelewski wyjechał do Belgii, do klubu Lindemans Aalst. Z nowych najbardziej w Bielsku liczą na Wiaczesława Tarasowa. 29-letni Rosjanin całą swoją karierę spędził w klubach rosyjskich, nie osiągając wielkich sukcesów. W 2008 roku w Pucharze Challenge zdobył drugie miejsce z Lokomotiwem Izumrud Jekaterynburg, natomiast w ostatnim sezonie zdobył brązowy medal w mistrzostwach Rosji z Lokomotiwem Nowosybirsk. Drugim nowym jest Piotr Łukasik, występujący wcześniej w AZS-ie Olsztyn, a przez ostatnie trzy sezony w KPS-ie Siedlce, którym to zespołem zajął trzecie miejsce w 1 lidze. Tomasz Piotrowski 20-letni wychowanek MOS-u Wola Warszawa, ma za sobą występy tylko w Młodej Lidze, wpierw w barwach Jastrzębskiego Węgla, a ostatnio właśnie w BBTS-ie. Czwartym do brydża jest Bartosz Janeczek, który „wrócił” z pozycji atakującego, na której grał w zeszłej kampanii.

Z dwóch libero ostał się ten „drugi” czyli Przemysław Czauderna, natomiast ten „pierwszy” Łukasz Koziura gra obecnie w AZS-ie Częstochowa. Skład na tej pozycji uzupełnił z rozgrywek Młodej Ligi, Kajetan Marek, wicemistrz Polski do lat 23.
Czy taka kadra może dać bielszczanom nadzieję na lepszy końcowy wynik niż w zeszłej kampanii? Pierwszych sześć meczów obecnego sezonu pokazało, że raczej BBTS czeka ciężka walka o uniknięcie spadku z PlusLigi.

 

Aktualna kadra BBTS-u Bielsko-Biała

rozgrywający: Harrison Peacock (Australia – numer 17), Jarosław Macionczyk (numer 1)
atakujący: Oleg Krikun (Rosja – numer 20), Jakub Bucki (numer 5)
środkowi: Wojciech Siek (4), Mariusz Gaca (10), Bartosz Cedzyński (16), Maciej Skowroński (9)
przyjmujący: Bartosz Janeczek (8), Wiaczesław Tarasow (Rosja – 3), Piotr Łukasik (6), Tomasz Piotrowski (13)
libero: Przemysław Czauderna (numer 7), Kajetan Marek (numer 11)

trener: Rastislav Chudik (Słowacja)
asystent trenera: Paweł Gradowski

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Hokej

    GieKSa hokejowym wicemistrzem Polski

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Ostatnie spotkanie finałowe nie zawiodło nikogo. Obie drużyny prezentowały dojrzały hokej, o czym świadczy fakt, że w regulaminowym czasie gry nie obejrzeliśmy bramek i o tym, która drużyna została Mistrzem Polski, rozstrzygnęła dogrywka. W niej złotego gola zdobył Kaleinikovas zapewniając Re-Plast Unii Oświęcim tytuł Mistrza Polski w hokeju na lodzie.

    Świadome wagi spotkania obie drużyny od początku starały się narzucić przeciwnikowi swój styl gry, jednak dobrze w obu ekipach spisywały się formacje defensywne. W 5. minucie Kaleinikovas i Dziubiński sprawdzili dyspozycję Murraya. W odpowiedzi Kovalchuk, który rozgrywał bardzo dobre zawody, dograł do Hitosato, lecz uderzenie Japończyka obronił Lundin. Z upływem czasu częściej przy krążku utrzymywali się katowiczanie, a oświęcimianie próbowali wyprowadzać szybkie kontry. Mimo prób Maciasia, Iisakki, Pasiuta po stronie GieKSy oraz Heikkinena, Ackereda, Denyskina i Dyukova po stronie Re-Plast Unii Oświęcim bramek w pierwszej tercji nie obejrzeliśmy. Natomiast równo z syreną za grę wysokim kijem do boksu kar został odesłany Marklund.

    Drugą tercję rozpoczęliśmy od gry w osłabieniu. Pierwszą minutę dobrze się broniliśmy, ale w drugiej minucie tego osłabienia groźne strzały oddali Sadłocha i Ahopelto, które obronił Murray. Po wyrównaniu sił na lodzie mecz się wyrównał, a obie drużyny grały uważnie w defensywie. W 30. minucie na ławkę kar został odesłany Heikkinen. Podczas okresu gry w przewadze Lundina próbowali pokonać Hitosato i Monto. W ostatnich pięciu minutach drugiej tercji mecz nabrał rumieńców. Najpierw w 36. minucie Marklund trafił w słupek, a w odpowiedzi Heikkinen przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem GieKSy. Dwie minuty później Murray z kłopotami obronił strzał Ackereda. Druga tercja zakończyła się także wynikiem bezbramkowym.

    Początek trzeciej tercji należał do GieKSy, ale krążek po uderzeniach Michalskiego i Isakki minął bramkę Lundina, ale podobnie jak to było w poprzednich tercjach, z biegiem czasu mecz się wyrównał. W 50. minucie Murray obronił uderzenia Karjalajnen, Kowalówki i Sołtysa. Podobnie jak dwie poprzednie tercje, również trzecia zakończyła się wynikiem 0:0, a zatem o tytule Mistrza Polski rozstrzygnęła dogrywka.

    Dogrywkę rozpoczęliśmy od dwóch niewykorzystanych sytuacji.  Najpierw bliski pokonania Lundina był Koponen, a chiwlę później po uderzeniu Iisakki krążek minimalnie minął oświęcimską bramkę. W odpowiedzi Ackered trafił w obramowanie naszej bramki. Sytuacja ta była jeszcze sprawdzana na wideo.  W 66. minucie groźnie strzelał Ackered, a chwilę później Murray uprzedził Sadłochę, który znalazłby się w sytuacji sam na sam. O tytule Mistrza Polski zdecydowała sytuacja z68. minucie, kiedy Kaleinikovas strzałem po dalszym słupku pokonał Murraya.

    GKS Katowice – Re Plast Unia Oświęcim 0:1 (0:0, 0:0, 0:0 d. 0:1)

    0:1 Mark Kaleinikovas  (Elliot Lorraine) 66:21

    GKS Katowice: Murray, (Kieler) – Delmas, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Koponen, Iisakka, Monto, Lehtimaki – Wanacki, Cook, Smal, Michalski, Marklund – Lebek, Chodor, Hitosato, Maciaś, Kovalchuk.

    Re-Plast Unia Oświęcim: Lundin, (Kowalówka R.) – Dyukov, Jakobsons, Sadłocha, Dziubiński, Kaleinikovas – Valtola, Uimonen, Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen – Bezuska, Ackered, Kowalówka S., Lorraine, Denyskin – Noworyta, Łukawski, Wanat, Krzemień, Sołtys.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga