Dołącz do nas

Felietony

Post scriptum do meczu z Rozwojem

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Mecz z Rozwojem Katowice już za nami, a tymczasem pędem musimy się szykować do kolejnego pojedynku. Już w piątek bowiem na Bukową przyjedzie Bytovia Bytów. Wróćmy jeszcze raz do niedzieli i na tym zakończmy temat niedzielnych derbów.

1. GKS Katowice jako gość zagrał z Rozwojem na Bukowej, choć to nasz klub był organizatorem spotkania. Niemniej jednak Rozwój kilka spotkań na tzw. Stadionie Miejskim rozegrał, przez co rywale nie musieli się czuć do końca jakby grali na wyjeździe. Trochę takie derby Inter – AC Milan na San Siro 😉

2. Kibice zastanawiali się, czy sprawę ogarnie człowiek odpowiedzialny za tablicę wyników. Przepraszamy za wulgaryzm, ale ktoś na forum odpisał „Znam typa. Ni chuja, nie ogarnie”. Jakiekolwiek by nie były przyczyny, GieKSa jak zwykle miała zapisywane bramki jako gospodarz.

3. Frekwencja była mocno kiepska, Blaszok na początku meczu wyglądał fatalnie, z czasem odrobinę się to poprawiło. Gra o nic w tym sezonie przekłada się na ilość kibiców, taka nasza smutna rzeczywistość, że zawsze o tej porze roku gramy już tylko sparingi.

4. Trochę szkoda, że mecz nie mógł się odbyć na ulicy Zgody, znów można by było Rozwojowi nabić rekord frekwencji, jak przed laty w trzeciej lidze.

5. Koniec kwietnia, a zimno było nie przymierzając jak choćby w listopadzie czy na początku marca. Niektórzy kibice chyba tylko to zapamiętają z niedzielnego meczu.

6. W końcu odblokował się Grzegorz Goncerz. Trochę „szybciej” niż rok temu, kiedy oprócz początku wiosny na gola czekaliśmy aż do trzeciej kolejki (poprzez jednego gola w meczu  z Pogonią) od końca.

7. W kadrze Rozwoju jest aż pięciu byłych zawodników GKS, ale zagrał tylko jeden – Tomasz Wróbel. Pozostali – Damian Mielnik był na ławce, Kamil Cholerzyński na „trójce” (ciekawe, komu kibicował), Sebastian Gielza kręcił się po VIP-ach. Szymona Kapiasa nie odnotowaliśmy, co nie oznacza, że na meczu się nie pojawił.

8. Na stadionie przy Bukowej pojawiło się kilka ciekawych osób. Derby obserwował Artur Derbin – trener Zagłębia Sosnowiec – jak zwykle gra po GieKSie, dlatego analizował Rozwój, swojego najbliższego rywala. Byli też choćby Grzegorz Rasiak czy Marek Jóźwiak.

9. Pisaliśmy o tym, że Adrian Frańczak zaliczył dośrodkowanie sezonu. Jednak wspominając jesienny mecz z Rozwojem Adrian zaliczył równie kapitalną centrę, która wówczas zakończyła się bramką Bartosza Iwana. Widać, Rozwój mu służy, brawo!

10. Mimo porażki najlepszym zawodnikiem na boisku był chyba Tomasz Wróbel. Znów strzelił gola na Bukowej (dla rywali, bo dla GieKSy mało co strzelał). Pokazał jednak jakość, co nie przełożyło się na szczęście na punkty dla brynowian.

11. Sam Tomasz po meczu udzielił wypowiedzi ogólnej dla dziennikarzy, wcześniej kiedy jednak chcieliśmy wywiad specjalnie dla nas spieszył na rozbieganie. Profesjonalista jak się patrzy 😉

12. Jako że czasem krążą pomysły o powrocie Wróbelka na Bukową, zapytaliśmy o to trenera Jerzego Brzęczka. Stwierdził, że „zawodnik już tu chyba był, ale chyba nie wszyscy z trybun go chcieli”. Dobrze, że zna najnowszą historię GieKSy.

13. Była to pierwsza wygrana ligowa z Rozwojem w historii GieKSy. W czwartym meczu – wcześniej cztery remisy oraz w Pucharze Polski – wygrana i remis.

14. Żeby nie było 13. Tylko trzy punkty z Bytovią!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

3 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

3 komentarze

  1. Avatar photo

    Berol

    28 kwietnia 2016 at 00:33

    https://www.youtube.com/watch?v=CofggVdEaqE…… dożyjemy tego jeszcze ? te chłopy miały jaja łza w oku sie kreci jak sie wspomina tych walczaków i widzi sie to co jest teraz

  2. Avatar photo

    kibic bce

    28 kwietnia 2016 at 11:40

    To ja was sie koledzy spytam przekornie. Kaj jest ta nasza mlodziez ktora sie trenuje w klubie i wychowuje?!!!!!
    Zacznijmy ich wpuszczac i weryfikowac do cholery!!!! Trenerze Brzeczek zacznij pan to sprawdzac jak oni sa trenowani przez innych trenerow. Zobaczy pan z kim panu przyszlo pracowac? Jakie jest tu zaplecze? Sezon i tak jest w dupie. Ogrywaj ich pan a nie sciagaj szrot.
    Jak nie ma mlodych to znaczy ze ch… sa trenerzy zaplecza Gieksy i ich trzeba wy.,, na z bity pysk. Co k.. kasa co miesiac ma sie ino zgadzac na kontach tych o to trenerow.
    Co panu zalezy aby wpuszczac ich na boisko. Czy przegramy 2 do jaja czy 10 do jaja ale pokaze pan jak to funkcjonuje.
    Nie jest to 1 czy 2 lata. My juz lizemy 1 liga 10 lat i kolejny rok sie zapowiada.
    Zobaczcie koledzy taki Ajax Atletico. Lebki maja po18,19,20 lat i jak graja. Zapierda.. lepiej niz nie jeden nasz kopacz.
    Dziekuje.
    Napiszcie koledzy swojego komenta jak to widzicie.

  3. Avatar photo

    kibic bce

    28 kwietnia 2016 at 11:46

    Jeszcze jedno i tak bede przychodzil na Gieksa nawet w okregowce. Mam prawo drzec ryja na tych c… . Ino jak widza te karki na blaszoku i jak patrza ze mowisz prawde to wpi.. by spuscili kazdemu jak zle mowisz o Gieksie a wiele osob mowi prawde!!!
    Wiedz pakery nie bijcie ludzi za mowienie prawdy. Od 1990 roku jezdze na Giekse i wielu starszych kolegow. A wam jest dobrze jak jest. Chcecie c.. ludzi to sie zastanowcie co robicie lub jedzcie do Chorzowa pogonic sie ze smrodami.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Hokej

    GieKSa hokejowym wicemistrzem Polski

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Ostatnie spotkanie finałowe nie zawiodło nikogo. Obie drużyny prezentowały dojrzały hokej, o czym świadczy fakt, że w regulaminowym czasie gry nie obejrzeliśmy bramek i o tym, która drużyna została Mistrzem Polski, rozstrzygnęła dogrywka. W niej złotego gola zdobył Kaleinikovas zapewniając Re-Plast Unii Oświęcim tytuł Mistrza Polski w hokeju na lodzie.

    Świadome wagi spotkania obie drużyny od początku starały się narzucić przeciwnikowi swój styl gry, jednak dobrze w obu ekipach spisywały się formacje defensywne. W 5. minucie Kaleinikovas i Dziubiński sprawdzili dyspozycję Murraya. W odpowiedzi Kovalchuk, który rozgrywał bardzo dobre zawody, dograł do Hitosato, lecz uderzenie Japończyka obronił Lundin. Z upływem czasu częściej przy krążku utrzymywali się katowiczanie, a oświęcimianie próbowali wyprowadzać szybkie kontry. Mimo prób Maciasia, Iisakki, Pasiuta po stronie GieKSy oraz Heikkinena, Ackereda, Denyskina i Dyukova po stronie Re-Plast Unii Oświęcim bramek w pierwszej tercji nie obejrzeliśmy. Natomiast równo z syreną za grę wysokim kijem do boksu kar został odesłany Marklund.

    Drugą tercję rozpoczęliśmy od gry w osłabieniu. Pierwszą minutę dobrze się broniliśmy, ale w drugiej minucie tego osłabienia groźne strzały oddali Sadłocha i Ahopelto, które obronił Murray. Po wyrównaniu sił na lodzie mecz się wyrównał, a obie drużyny grały uważnie w defensywie. W 30. minucie na ławkę kar został odesłany Heikkinen. Podczas okresu gry w przewadze Lundina próbowali pokonać Hitosato i Monto. W ostatnich pięciu minutach drugiej tercji mecz nabrał rumieńców. Najpierw w 36. minucie Marklund trafił w słupek, a w odpowiedzi Heikkinen przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem GieKSy. Dwie minuty później Murray z kłopotami obronił strzał Ackereda. Druga tercja zakończyła się także wynikiem bezbramkowym.

    Początek trzeciej tercji należał do GieKSy, ale krążek po uderzeniach Michalskiego i Isakki minął bramkę Lundina, ale podobnie jak to było w poprzednich tercjach, z biegiem czasu mecz się wyrównał. W 50. minucie Murray obronił uderzenia Karjalajnen, Kowalówki i Sołtysa. Podobnie jak dwie poprzednie tercje, również trzecia zakończyła się wynikiem 0:0, a zatem o tytule Mistrza Polski rozstrzygnęła dogrywka.

    Dogrywkę rozpoczęliśmy od dwóch niewykorzystanych sytuacji.  Najpierw bliski pokonania Lundina był Koponen, a chiwlę później po uderzeniu Iisakki krążek minimalnie minął oświęcimską bramkę. W odpowiedzi Ackered trafił w obramowanie naszej bramki. Sytuacja ta była jeszcze sprawdzana na wideo.  W 66. minucie groźnie strzelał Ackered, a chwilę później Murray uprzedził Sadłochę, który znalazłby się w sytuacji sam na sam. O tytule Mistrza Polski zdecydowała sytuacja z68. minucie, kiedy Kaleinikovas strzałem po dalszym słupku pokonał Murraya.

    GKS Katowice – Re Plast Unia Oświęcim 0:1 (0:0, 0:0, 0:0 d. 0:1)

    0:1 Mark Kaleinikovas  (Elliot Lorraine) 66:21

    GKS Katowice: Murray, (Kieler) – Delmas, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Koponen, Iisakka, Monto, Lehtimaki – Wanacki, Cook, Smal, Michalski, Marklund – Lebek, Chodor, Hitosato, Maciaś, Kovalchuk.

    Re-Plast Unia Oświęcim: Lundin, (Kowalówka R.) – Dyukov, Jakobsons, Sadłocha, Dziubiński, Kaleinikovas – Valtola, Uimonen, Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen – Bezuska, Ackered, Kowalówka S., Lorraine, Denyskin – Noworyta, Łukawski, Wanat, Krzemień, Sołtys.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga