Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat sobotniej wygranej GieKSy w Łodzi, w meczu z ŁKS-em 1:0 (1:0). Wybraliśmy dla Was najciekawsze:
sportslaski.pl – GKS Katowice z pierwszymi punktami. Pawełek bohaterem
GKS Katowice stworzył sobie praktycznie tylko jedną dobrą okazję i… to wystarczyło, by zgarnąć pierwsze punkty w tym sezonie. Gola zdobył młody Daniel Rumin, ale zwycięstwa nie byłoby, gdyby nie starszy o 16 lat Mariusz Pawełek.
Gospodarze sami są sobie winni – jeszcze przy stanie 0:0 mieli kilka dobrych okazji do zdobycia gola. Najpierw – po błędzie Simona Kupeca – sam na sam z Mariuszem Pawełkiem był Patryk Bryła, ale nie trafił w bramkę. W kolejnej sytuacji bramkarz GKS-u musiał interweniować po ładnym uderzeniu Artura Bogusza z kilkunastu metrów. Groźnie było też po rzucie rożnym – Pawełek wypiąstkował piłkę, ale ta spadła pod nogi Bryły. Jego strzał bramkarz GieKSy odbił, a dobitkę Piotra Pyrdoła zablokował Wojciech Lisowski.
W drugiej połowie GieKSa musiała skupić się na obronie prowadzenia, bo to miejscowi częściej – choć często nieporadnie – atakowali. Znów napracować się musiał Pawełek, m.in. po próbach byłego piłkarza katowiczan, Bartłomieja Kalinkowskiego. Pomocnik ŁKS-u trzykrotnie strzelał – za pierwszym razem został zablokowany przez obrońcę, a dobitkę obronił wspomniany Pawełek. Kilka minut później ten sam zawodnik znów spróbował z kilku metrów, ale ponownie nie zdołał pokonać wyrastającego na bohatera spotkania 37-latka.
futbolfejs.pl – ŁKS powalczy o ekstraklasę? Hmm… Odważna deklaracja!
Nie, nie, nie zwariowaliśmy (na razie). Nie będziemy stawiać ŁKS Łódź w gronie faworytów walki o ekstraklasę i chyba nikt o zdrowych zmysłach łodzian w takiej sytuacji nie widzi. Ale odważna wypowiedź Bartłomieja Kalinkowskiego po meczu z GKS Katowice (przegranym 0:1 – by nie było niedomówień) leje miód na serca fanów ŁKS. A czemu niby nie? – tak brzmi przesłanie. Brawo za odwagę. A na marginesie – brawo i za grę, mimo porażki.
[…] Dziwicie się, że te pochlebne słowa po porażce z GieKSą? ŁKS Kazimierza Moskala przegrał, ale – do cholery – mógł się podobać! Kalinkowski ma rację – pokazał się jak drużyna, która lubi i umie grać w piłkę. GKS Katowice Jacka Paszulewicza wygrał (bez zaskoczenia) wyrachowaniem. ŁKS miał sytuacje – bohaterem GieKSy okazał się Mariusz Pawełek, letni transfer – być może najważniejszy z licznych dokonanych. ŁKS grał, atakował, miał sytuacje, ale wszystko bronił Pawełek.
gol24.pl – W mieście Łodzi Pawełek nie zawodzi. GKS Katowice pokonał ŁKS. Na trybunach Marcin Gortat
[…] W Łodzi różnicę zrobiły doskonałe interwencje Mariusza Pawełka. ŁKS mimo kilku dogodnych sytuacji przegrał z GKS Katowice 0:1. Jako jedyny do siatki trafił Daniel Rumin. Na widowni zasiadł koszykarz Marcin Gortat, który od lat kibicuje „Rycerzom Wiosny”.
[…] Naładowani wsparciem swoich kibiców gospodarze w pierwszych minutach radzili sobie nadspodziewanie dobrze i wręcz zdominowali GKS. Wynik mógł otworzył Patryk Bryła, ale w sytuacji sam na sam z Mariuszem Pawełkiem nie wcelował w bramkę. Chwilę później bramkarz katowiczan z problemami obronił strzał Artura Bogusza, a w 25. minucie GKS uciekł spod topora. Po rzucie rożnym Pawełek w efektowny sposób zatrzymał uderzenie Bryły, a jeden z obrońców w ostatniej chwili zatrzymał dobitkę Piotra Pyrdoła.
[…] Można powiedzieć, że GKS odrobił lekcje po meczu z Podbeskidziem. Tydzień temu przy Bukowej Górale również zdobyli bramkę po pierwszej groźnej akcji i później skutecznie bronili korzystnego wyniku. W drugiej połowie w Łodzi katowiczanie obrali podobną taktykę, a od straty punktów uratował ich Pawełek. Nowy bramkarz GKS-u już tydzień temu był najlepszym zawodnikiem swojej drużyny, a w Łodzi zagrał na jeszcze wyższym poziomie. Dwukrotnie w stuprocentowych sytuacjach zatrzymał Bartłomieja Kalinkowskiego, a w końcówce powstrzymał jeszcze rozpędzonego Jakuba Kostyrkę. ŁKS rozegrał dobre spotkanie, ale zapłacił cenę za brak skuteczności. Katowiczanie, choć nie zachwycili jakością gry, zrehabilitowali się za nieudaną inaugurację i zyskali nieco spokoju przed następnymi meczami.
polsatsport.pl – ŁKS imponował, ale uległ GKS-owi Katowice
Gospodarze starali się od początku grać bardzo odważnie. Kazimierz Moskal oczekuje w tym sezonie od swoich podopiecznych otwartej i ofensywnej gry. Tak było w sobotnim spotkaniu, w którym bez wątpienia najlepszym piłkarzem GKS-u był bramkarz Mariusz Pawełek. Nowy transfer szybko się spłacił, bo były zawodnik Jagiellonii Białystok wybronił kilka groźnych strzałów piłkarzy ŁKS-u.
W tym meczu najważniejsze było jednak doświadczenie i konsekwencja. Choć GKS stworzył sobie mniej sytuacji, to on objął prowadzenie w 34. minucie po trafieniu Daniela Rumina, który w sytuacji sam na sam wygrał pojedynek z Michałem Kołbą. Jak się okazało było to decydujące trafienie dla losów tego spotkania, choć ŁKS do końca szukał swojej szansy na wyrównanie, ale był nieskuteczny.
lksfans.pl – Gra lepsza od wyniku. ŁKS – GKS Katowice 0:1
Ełkaesiacy w konfrontacji z GKS-em Katowice częściej utrzymywali się przy piłce na połowie rywala, częściej stwarzali też zagrożenie pod bramką gości i gdyby nie, co tu dużo ukrywać, fatalny wynik, powrót zaplecza ekstraklasy na al. Unii 2 można byłoby uznać za udany.