Dołącz do nas

Felietony Piłka nożna

Post scriptum z wyjazdu do Głogowa

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Za nami ostatni wyjazd w tym roku, więc czas na tradycyjne „Post scriptum”.

  1. Na wyjazd do Głogowa udaliśmy się w cztery osoby, z czego dwie z redakcji: ja (relacja live, konferencja), Madziara (foto) oraz Mariusz z kolegą.
  2. Przed meczem udaliśmy się pod kopalnię, aby zrobić fotorelację z 42. obchodów pacyfikacji KWK Wujek.
  3. Pod krzyżem zebrało się ponad 200 GieKSiarzy z wieńcem i fanami: „Anty Komuna” i „Grudzień 81”. Po odśpiewaniu kilku przyśpiewek upamiętniających zamordowanych Górników kibice usłyszeli słowa uznania od Stanisława Płatka – jednego z przywódców strajku w 1981 roku.
  4. Następnie udaliśmy się w kierunku Głogowa, a dokładniej w kierunku Taurusa na obfite śniadanie.
  5. W drodze do Głogowa robiłem galerię z obchodów pod kopalnią Wujek, a zdjęć uzbierało się sporo. Od tych, które zrobiliśmy sami, po te nadesłane przez kibiców.
  6. W Głogowie byliśmy z lekkim zapasem czasowym, więc udaliśmy się na rynek. Po drodze zauważyliśmy wiatę przystankową, stylizowaną na bramkę piłkarką, a w niej zamiast zwykłej ławki krzesełka stadionowe. Wygląda to naprawdę ładnie.
  7. Gdy dotarliśmy na rynek, to Mariusz z Łukaszem poszli na wieżę widokową, a my z Madziarą na kawę. Przynajmniej taki początkowo był plan, jednak gdy zobaczyłem, że mają grzane piwo z pomarańczą i goździkami moje priorytety trochę się zmieniły.
  8. Nim przyszło moje zamówienie, to Mariusz z Łukaszem zdążyli do nas dołączyć. Po krótkiej przerwie wróciliśmy pod stadion, aby odebrać akredytacje.
  9. Sam proces odbioru akredytacji przebiegał bardzo sprawnie, ale Magda znów miała problem ze znalezieniem kamizelki na foto, ponieważ ochroniarze sami nie wiedzieli, kto je rozdaje.
  10. W momencie, gdy Magda szukała koszulki, ja poszedłem na sektor prasowy, który w Głogowie pozostawia wiele do życzenia – laptopa trzeba trzymać na kolanach. Nie muszę chyba dodawać, że jest to mało komfortowe, w szczególności kiedy na dworze są 3 stopnie na plusie.
  11. Na samym początku meczu kibice Chrobrego mieli małe spięcie z ochroną, która chciała im przeszukać flagi na sektorze. Gdy nieproszeni goście opuścili sektor i stanęli przed młynem, kibice Chrobrego rozciągnęli sektorówkę w kształcie koszulki i w asyście małych flag na kijach zaczęli charakterystyczne odliczanie do odpalenia piro, które zakończyli… wyśmianiem ochrony.
  12. Piłkarze zaprezentowali się dużo lepiej, niż zakładaliśmy i pewnie wygrali 4:1, dając nam trochę radości przed nadchodzącymi świętami.
  13. Kibice wykorzystali wszystkie przyznane bilety i przez całe spotkanie prowadzili głośny doping, kilkukrotnie wspominając o tym, co wydarzyło się 42 lata temu.
  14. Po meczu udaliśmy się na konferencję, na której trener skupił się głównie na świątecznych życzeniach, a następnie pojechaliśmy w kierunku Katowic.
  15. W drodze powrotnej brat mnie poinformował, że zostałem wujkiem. Z tego miejsca jeszcze raz gratuluję i nie mogę się doczekać, kiedy Igorek pojedzie z nami na mecz 😊
  16. Podsumowując rundę, to bardzo się cieszę, że zaliczyłem 100 proc. meczów domowych, jak i wyjazdowych. Dziękuję każdej osobie, która nam pomogła, a trochę ich się uzbierało. Czy to w formie relacji, foto, transportu, a nawet spisania nagranej konferencji. Każdą pomoc doceniam i liczę na owocną współpracę w 2024 roku.
  17. Wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku dla wszystkich Fanatyków, którzy przez tyle lat marazmu trwają przy ukochanej drużynie.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga