Dołącz do nas

Piłka nożna

Podsumowanie 28. kolejki

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Upalny weekend za nami. W 1. lidze kilka ważnych z punktu widzenia tabeli wyników. Z walką o ekstraklasę żegna się Arka, natomiast nowym – starym liderem zostaje Nieciecza. Kolejnego upokorzenia doznała Pogoń, a powrót z dalekiej podróży zaliczyła Polonia Bytom.

Piast Gliwice – Ruch Radzionków 0:1

Piast już dawno powinien być pewien awansu, tymczasem kolejny raz zawiódł swoich fanów. „Cidry” znów pokazały charakter i z trudnego wyjazdu wywożą komplet punktów. Jeżeli gospodarze nie awansują do ekstraklasy, będą absolutnie największym przegranym tego sezonu.

Flota Świnoujście – Warta Poznań 0:0

W swoim stylu Flota podzieliła się punktami z rywalem. Trenerski debiut trenera gości Czesława Owczarka nie wypadł zbyt okazale, z drugiej strony punkt na wyjeździe, to zawsze coś. Gospodarze, jeżeli nie będą wygrywać, to staną się murowanym kandydatem do spadku. Mecz z trybun obejrzało zaledwie 750 widzów.

KS Polkowice – Zawisza Bydgoszcz 1:1

Damian Piotrowski na 6 minut przed końcem spotkania popsuł humory kibicom i piłkarzom Zawiszy. Podopieczni trenera Szatałowa mogli cieszyć się z drugiej wygranej pod rząd, jednak dzięki ambitnej postawie Polkowic, muszą zadowolić się punktem. Gospodarze do „bezpiecznego” miejsca w lidze tracą jednak, aż 8 punktów, więc ich sytuacja jest kiepska. Goście wciąż walczą o ekstraklasę.

Olimpia Elbląg – LKS Nieciecza 0:1

Goście bardzo szybko wyszli na prowadzenie za sprawą Andrzeja Rybskiego i dowieźli skromne prowadzenie już do końca. Nieciecza wygrała zasłużenie, gdyż podopieczni trenera Radolskyego mieli jeszcze kilka bramkowych sytuacji. Zgodnie z przewidywaniami, Olimpia zmierza pewnym krokiem do 2. ligi.

Olimpia Grudziądz – Sandecja Nowy Sącz 1:1

To, że w tym meczu padły dwa gole to już dużo. Spotkanie było koszmarnie nudne i zakończyło się sprawiedliwym podziałem punktów. Na trybunach zasiadło 1000 widzów. Więcej o tym spotkanie napisać się nie da.

GKS Katowice – Wisła Płock 0:1

Wszystko o tym spotkaniu zostało już napisane. Brak zaangażowania i nieskuteczność w kluczowych momentach źródłem porażki ze słabą Wisłą. W 57.minucie meczu czerwoną kartkę za zagranie ręką poza polem karnym dostał Witold Sabela. W tabeli GieKSa punkt na strefą spadkową…

Bogdanka Łęczna – Arka Gdynia 2:1

Dla Arki ten wynik oznacza, że następny sezon również spędzą w 1. lidze. Jak widać, bardzo łatwo spaść z najwyższej klasy rozgrywkowej, ale bardzo trudno do niej powrócić. Łęczna natomiast zrobiła ważny krok w kierunku awansu. Osobiście smutno mi, że walczą o promocję dwa kluby bez kibiców, czyli Bogdanka i Nieciecza. Gospodarze prowadzili już 2: 0 po bramkach Łuczaka, który jeszcze przed przerwą mógł pokusić się o trzeciego gola. Arka była słabsza, ale przy odrobinie szczęścia mogła nawet dogonić wynik. W 61. minucie kontaktową bramkę zdobył Nwaogu, a w 86. minucie Piotr Kuklis trafił w słupek.

Dolcan Ząbki – Pogoń Szczecin 2:1

Pogoń wciąż rozczarowuje. Wiosną „Portowcy” grają fatalnie. Zwycięstwo gospodarzy to również dla GieKSy bardzo niekorzystny wynik. Goście wprawdzie prowadzili po golu Frączczaka w 20. minucie, ale zawodnicy trenera Podolińskiego, za sprawą dwóch goli doświadczonego Tataja wydarli Pogoni komplet punktów.

Kolejarz Stróże – Polonia Bytom 2:3

Wielkie brawa dla Polonii za pokazanie śląskiego charakteru! Podopieczni trenera Fornalaka, przegrywali już w Stróżach 2: 0, aby ostatecznie wygrać 3:2. To zwycięstwo przedłuża szanse Bytomian na utrzymanie. „Złotego gola” w 94. minucie zdobył Przemysław Trytko, który skutecznie dobił strzał Paulisty. Gospodarze natomiast chyba powoli wycofują się z walki o awans.

W zakończonej już 28. kolejce 1. ligi, tylko w Świnoujściu kibice nie doczekali się bramek, a ostatecznie padło ich w tej kolejce zaledwie 18. Warto zwrócić uwagę, że w niedzielnych 3 meczach strzelono 11 goli, a w sobotnich 5 spotkaniach tylko 6. 2 zwycięstwa gospodarzy, 4 wygrane gości i 3 remisy. W tej kolejce została pokazana tylko jedna czerwona kartka…

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga