Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

GKS Katowice ma plan na derby! Mass media przed meczem GKS-Rozwój

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mass mediów na temat dzisiejszego derbowego meczu GKS Katowice – Rozwój Katowice:

 

 

sportowefakty.pl – W piątek derby Katowic! Były gracz GieKSy: Nie chciałbym być w skórze zawodników GKS-u

 

Piątkowa konfrontacja będzie już drugą odsłoną derbów Katowic w bieżącym sezonie. – Za pierwszym razem nie zagraliśmy na miarę oczekiwań – przyznał Kamil Cholerzyński. Rozwój jest na fali i chce pokusić się o sprawienie niespodzianki.

Choć ostatnie mecze nie były dobre w wykonaniu GKS-u Katowice, to swoje problemy ma również druga drużyna z Katowic – Rozwój. Jednak Rozwój w ostatniej ligowej kolejce przełamał passę porażek, niespodziewanie pokonując 2:1 Wisłę Płock.

[…] Kamil Cholerzyński bez zastanowienia wskazał faworyta piątkowych derbów, którym według niego będzie GKS. – Nasz dorobek nie jest taki, jak byśmy tego oczekiwali. Stać nas na złapanie serii i regularne punktowanie. Ostatnie trzy mecze to pokazały, choć przecież graliśmy z mocarzami tej ligi, za jakich uważam Zawiszę i Wisłę Płock, a i Chrobry przyjechał do nas jako lider. Zaprezentowaliśmy się dosyć dobrze, zebraliśmy sporo pozytywnych opinii, więc szkoda, że nie uciułaliśmy trochę więcej punktów. Zalążek optymizmu przed derbami jednak jest – powiedział dla oficjalnej strony Rozwoju.

[…] Dla Cholerzyńskiego będzie to mecz inny niż pozostałe, wiele lat występował bowiem w barwach GieKSy, z której przed bieżącym sezonem przeszedł do Rozwoju. Czy gdyby wciąż grał w GKS-ie, chciałby w takiej sytuacji rozgrywać derby Katowic?

– Jeśli mam być szczery, to nie. To są – jak się to określa – mecze-pułapki. W GKS-ie wszyscy pewnie dopisują już sobie punkty, mówią, że kiedy przełamać się, jeśli nie z Rozwojem, a to może być zgubne – podkreślił.

 

GKS Katowice ma plan na derby

 

Po słabym początku sezonu w GKS-ie Katowice doszło do zmiany trenera. W starciu z Rozwojem Katowice zespół poprowadzą Ireneusz Kościelniak i Janusz Jojko.

Dla Ireneusza Kościelniaka będzie to pierwszy mecz, w którym poprowadzi GKS Katowice na zapleczu Ekstraklasy. – Marzeniem każdego trenera rozpoczynającego swoją trenerską przygodę jest to, aby ktoś dał mu szansę pokazania się na szczeblu profesjonalnej piłki. Bardzo się cieszę i jestem niezwykle szczęśliwy, że mogę poprowadzić mój macierzysty klub w najbliższym meczu. Jest to coś pięknego i chciałbym, żeby derby były wygrane. Zrobimy wszystko, żeby móc się po piątkowym meczu cieszyć – powiedział szkoleniowiec katowickiego klubu.

[…] Derby z Rozwojem są dla GieKSy niezwykle istotnym pojedynkiem. Chodzi nie tylko o punkty, ale i o prestiż. – Podchodzimy do tego meczu bardzo poważnie. Nasz przeciwnik wygrał ostatnio z Wisłą Płock i przegrał tylko jedną bramką z Zawiszą. […] Jeśli zagramy pewnie w tyłach, doprowadzimy do większej ilości sytuacji bramkowych i skutecznie je wykorzystamy, to powinno być dobrze – stwierdził Kościelniak.

 

 

katowickisport – Recepta na „Gieksę”? Pilnować Goncerza!

 

W piątek o 18.00 derby Katowic. Lechosława Olszę postawiliśmy w roli… trenera Rozwoju.

Gdybym był trenerem Rozwoju, kazałbym zawodnikom zagrać nieco odważniej niż w pucharze, a na pewno – z większą wiarą w swoje możliwości i umiejętności. Zaleciłbym ogromną koncentrację w tyłach – bo „GieKSa” pewnie rzuci się do ataku – i bardzo uważne pilnowanie Grzegorza Goncerza. Może nie w formie indywidualnego „plastra”, ale na pewno z podwajaniem w sąsiedztwie „szesnastki”, by odciąć go od piłek.

 

 

W meczu z Rozwojem niech trzeszczą kości!

 

W piątek o 18.00 derby Katowic. Wojciecha Osyrę postawiliśmy w roli… trenera GKS.

Gdybym był trenerem GieKSy, to wpoiłbym swym zawodnikom, że będzie to mecz inny niż wszystkie. Pierwsze w historii derby Katowic na tak wysokim szczeblu muszą u nich wywołać dodatkowe emocje i muszą je potraktować priorytetowo. Trzeba się nastawić na walkę, w której będą trzeszczały kości. Poleciłbym swojej drużynie wysoki pressing, atakowanie na połowie rywali, by wywrzeć na nich maksymalną presję i tym samym zmusić do błędów.

 

 

sportslaski.pl – Już dziś derby Katowic!

 

[…] Tylko Rozwój i GKS zanotowały już w tym sezonie sześć porażek. Jest to największa ilość w całej lidze, przez co oba zespoły zajmują miejsca grożące spadkiem do II ligi. Większe oczekiwania ze strony włodarzy miasta oraz kibiców kierowane są oczywiście w stosunku do GKS-u. Dla piłkarzy z Bukowej nie ma dziś innego rozwiązania niż zwycięstwo.

[…] Dużo spokojniej do meczu podchodzą w Brynowie. Po ostatnim zwycięstwie z Wisłą Płock Rozwój w przeciwieństwie do GieKSy mógł spokojnie przepracować cały tydzień, ponieważ z Pucharu Polski odpadł już wcześniej.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga