Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Ślązacy wrócą na zwycięski szlak? Doniesienia mass mediów przed meczem GKS-Stomil

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mass mediów na temat dzisiejszego meczu GKS Katowice – Stomil Olsztyn:

 

 

sportowefakty.pl – Ślązacy wrócą na zwycięski szlak?

 

[…] Po rozegraniu jedenastu kolejek w lepszej sytuacji w ligowej tabeli są gracze Stomilu Olsztyn. Ekipa z Warmii zajmuje w niej szóste miejsce, ma na swoim koncie 18 punktów, a do liderującego Zawiszy Bydgoszcz traci zaledwie trzy „oczka”. Z kolei GKS Katowice po wygraniu z Drutex-Bytovią Bytów ma w swoim dorobku 13 punktów i nadal zajmuje miejsce barażowe.

Jednak po wysokim zwycięstwie w Bytowie, w drużynie ze Śląska zapanowała dużo lepsza atmosfera. Po wygranej piłkarzom katowickiego klubu zaczęła wracać wiara we własne umiejętności. – Na pewno potrzebowaliśmy tego zwycięstwa, bo po serii meczów bez wygranej złapanie pewności siebie było niezbędne. Jak nie ma zwycięstw, to nie ma pewności siebie. Mam nadzieję, że zaczynamy nową, lepszą serię, bo do tej pory nie potrafiliśmy jednorazowej wygranej przełożyć na kolejne spotkania – przyznał po starciu z Drutex-Bytovią Mateusz Kuchta.

[…] Olsztynianie w ostatnich tygodniach zanotowali regres formy. Po raz ostatni Stomil zwycięstwo odniósł w rozegranym 20 września meczu z Chrobrym Głogów. W kolejnych starciach remisowali z Bytovią oraz Wisłą Płock, a także przegrali z Zawiszą Bydgoszcz.

Goście w tym sezonie mają problemy ze skutecznością. W jedenastu spotkaniach zdobyli trzynaście goli i pod tym względem prezentują się najsłabiej z ligowej czołówki.

 

 

katowickisport – Poważne osłabienia GieKSy przed wizytą Stomilu

 

W sobotę o 18.00 przy Bukowej gospodarze zagrają o punkty z olsztynianami – być może aż bez trzech piłkarzy ze zwycięskiego składu sprzed tygodnia.

[…] W sobotnim spotkaniu ze Stomilem w jedenastce na pewno zabraknie jednak Adriana Frańczaka. Doświadczony pomocnik ujrzał w meczu z Bytovią czwartą w tym sezonie żółtą kartkę i jest wykluczony z gry w jednej potyczce.

Nie będzie też między słupkami katowickiej bramki Mateusza Kuchty. Wypożyczony z Górnika Zabrze golkiper przebywa na zgrupowaniu kadry U-20, która w niedzielę, w ramach Turnieju Czterech Narodów, zmierzy się w Łodzi ze Szwajcarią.

[…] Pod dużym znakiem zapytania stoi też występ jednego z filarów defensywy. Mateusz Kamiński w wyniku urazu odniesionego w Bytovie, w ostatnich dniach trenował indywidualnie. Decyzja o jego ewentualnym występie zapadnie być może w sobotę.

 

 

Olsztyn.sport.pl – W Stomilu i GKS-ie doszło do zmian. To będzie inny mecz

 

Rok temu, tracąc bramkę w ostatniej minucie przegraliśmy na wyjeździe 1:2, by potem u siebie zwyciężyć 1:0. Zarówno w kadrze Stomilu, jak i w GKS-ie doszło do kilku zmian, więc ten mecz będzie zupełnie inny – mówi przed sobotnim spotkaniem w Katowicach Arkadiusz Czarnecki, obrońca olsztynian.

Po remisie z Wisłą Płock (1:1), piłkarzy Stomilu czeka w sobotę zadanie teoretycznie łatwiejsze. Podopieczni trenera Mirosława Jabłońskiego zmierzą się na wyjeździe z zespołem GKS-u Katowice (sobota godz. 18), który zajmuję 15. pozycję w tabeli. Sami zawodnicy podkreślają, że miejsce w rozgrywkach na tym etapie, o niczym nie świadczy, a spotkanie może dostarczyć wielu sportowych emocji.

Rozmowa z Arkadiuszem Czarneckim, obrońcą Stomilu:

[…]

Jak wyglądają wasze przygotowania do sobotniego spotkania z GKS-em Katowice? Patrząc na tabelę, można uznać was za faworyta

– Trzeba zauważyć, że po przyjściu nowego trenera [pod koniec września stanowisko objął Jerzy Brzęczek – red.], katowiczanie wygrali z Bytovią Bytów aż 3:0. Efekt tzw. nowej miotły zawsze działa motywująco na piłkarzy i z całą pewnością będą chcieli dobrze zaprezentować się przed nowym szkoleniowcem, także w spotkaniu z nami. My jedziemy tam wygrać, bo dzięki temu będziemy mogli spokojnie grać przez resztę rundy jesiennej, a nie nerwowo patrzeć na to, co się dzieje za naszymi plecami.

 

Piłkarze „GieKsy” zgodnym chórem mówią, że w spotkaniach ze Stomilem, zawsze można być pewnym zaciętego widowiska. Tym razem też tak będzie?

 – Będzie ono na pewno wyrównane. Rok temu, tracąc bramkę w ostatniej minucie przegraliśmy na wyjeździe 1:2, by potem u siebie zwyciężyć 1:0. Zarówno w kadrze Stomilu jak i w GKS-ie doszło do kilku zmian, więc ten mecz będzie zupełnie inny. Spodziewamy się, że gospodarze przed własną publicznością będą chcieli grać otwartą piłką, a my mamy zamiar to wykorzystać.

 

Wielu ekspertów uważa was za faworyta sobotniego spotkania. Słusznie?

 – W naszej lidze nie można wskazać jednoznacznego faworyta, ponieważ w niektórych meczach padają bardzo dziwne wyniki. My traktujemy to jako kolejne wyzwanie i mecz z rywalem, którego chcemy pokonać.

 

 

sport.wm.pl – Stomil zagra przy pustych trybunach

 

[…] W sobotę o godz. 18 Stomil zmierzy się z GKS w Katowicach i sporo wskazuje na to, że będzie to trudna próba dla olsztyńskiej ekipy. Okoliczności jest wiele, ale my skupimy się na trzech: zmianie trenera w GKS, gdzie kilkanaście dni temu Piotra Piekarczyka zastąpił Jerzy Brzęczek, pustych trybunach oraz zmianie ustawienia olsztyńskiego zespołu, który będzie musiał zagrać bez Dawida Szymonowicza, podstawowego środkowego pomocnika, w dodatku tzw. młodzieżowca, który jest z reprezentacją Polski U-21 na Turnieju o Puchar aNarodów.

[…] Stomil będzie musiał w Katowicach nieco zmienić „nastawy”, bo nie ma Dawida Szymonowicza, który w środę zagrał w reprezentacji Polski w wyjazdowym meczu z Włochami (zremisowanym 2:2, a olsztynianin wszedł na boisko w 78. min). — Mamy aktualnie trzech młodzieżowców w kadrze, więc do Katowic pojedzie dwóch. Oczywiście najbliżej gry jest Karol Żwir, ale Piotrek Wypniewski i Bartek Bartkowski robią ostatnio różnicę w meczach rezerw i też są gotowi do gry — przyznaje Łopatko.

Czy Stomil zaskoczy czymś GKS? — Bardziej chyba możemy mówić o korektach niż o niespodziankach. Szczegółową odprawę na temat sposobu gry przeprowadzimy już w Katowicach, ale na pewno będziemy chcieli poprawić naszą jakość gry w ofensywie — kończy asystent trenera Jabłońskiego.

GKS w tym sezonie u siebie nie błyszczy, bo w sześciu meczach zdobył siedem punktów, ale za to w tzw. tabeli formy za ostatnie pięć spotkań jest lepszy od Stomilu — katowiczanie wywalczyli w tym czasie siedem, a olsztynianie tylko pięć punktów.

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga