Dołącz do nas

Felietony

Dorośli mężczyźni

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Wydarzenia tego tygodnia pokazały, że w klubie GKS Katowice nie ma pomysłu na drużynę piłkarską. To, co dało się gdzieś tam schować pod przytaczanymi pięknymi słowami prezydenta Marcina Krupy, okazało się zwykłą bujdą. Pogubieni są wszyscy, począwszy od prezesa, który kompletnie nie ogarnia tego burdelu, poprzez trenera, który sam sobie przeczy na konferencji prasowej, skończywszy na piłkarzach, którzy minęli się z powołaniem i w każdym innym zawodzie za taką jakość pracy, wylecieliby z roboty.

Sportowo GieKSa się sypie. Totalnie i kompletnie. To jeszcze nie jest ostateczna katastrofa i jeszcze da się z tego wyjść. Trzeba jednak radykalnych działań.

Mogliśmy się łudzić, ale dymisja Dariusza Motały udowodniła, że w klubie dzieje się źle. Niezależnie od tego czy to była jego decyzja czy klubu – nie ma to znaczenia, bo to czy on zrezygnował ze względu na bałagan czy został zwolniony – świadczy o tym, że nastąpił brak wiary w sukces tego przedsięwzięcia.

GKS Katowice zatrudnił natomiast nowego piłkarza Petera Sulka. Nikogo ten transfer na kolana w Katowicach nie powala, natomiast należy zawodnikowi dać szansę – a nuż będzie to transfer na miarę Igora Angulo… no dobra, nie galopujmy się. Co prawda gorzej niż ostatni zaciąg nie da się grać w piłkę, ale nie takie rzeczy przerabialiśmy. Niepokojące są tylko słowa trenera Mandrysza, że zawodnik „potrzebuje czasu”. GKS Katowice nie ma czasu, bo zaraz ugrzęźniemy w dole tabeli na stałe. Wiadomo, że do GKS Katowice ciężko ściągnąć zawodników, którzy będą wzmocnieniem na już i będą robić różnice, bo – umówmy się – obecnie GKS to nie jest już marka, co próbują nam niektóre osoby wciskać. Jest to klub z tradycją i historią, ze wspaniałymi i wiernymi kibicami. Ale patrząc na teraźniejszość, to piłkarze wolą grać na pipidówach niż na Bukowej, a do nas trafia ostatni szrot, takie niestrawione resztki pokarmu.

Przed GieKSą bardzo trudne spotkania. Takie trochę odbywające się w kwadracie drużyn: Puszcza, Raków, Chojniczanka. Z Puszczą już dostaliśmy bęcki, teraz dwaj następni rywale. Przy czym za cholerę nie da się zrobić jakiejś gradacji jakości tych zespołów, bo najpierw Puszcza wygrała z Chojniczanką, potem przegrała z Rakowem, a tenże Raków uległ Chojniczance. Czyli mecz meczowi nierówny można by rzec. A GKS znowu pomiędzy dwoma skandalicznymi występami u siebie, prawie wygrał w Legnicy. Bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze. Niestety mimo wszystko, można przewidywać, że psychologicznie obaj następni rywale są w lepszej sytuacji, a czysto piłkarsko – prawdopodobnie też. Chojnice wygrały ze Stomilem 3:0, Raków oprócz wspomnianej Puszczy potrafił zremisować z Miedzą. Nie są to więc ułomki.

OK, wspomnieliśmy o burdelu w klubie i to jest faktem. Nie zwalnia to jednak piłkarzy od odpowiedzialności w postaci pokazywania na boisku absolutnego minimum przyzwoitości. Choćby to miał być ostatni mecz w GKS, to niechże to minimum pokażą, a nie grają jak paralitycy. W internecie rozgorzała dyskusja na temat zawodników i ich postawy. O zgrozo, część kibiców uznała, że sa po prostu na tyle słabi, więc nie ma sensu poddawać ich większej krytyce – co jest równoznaczne z parasolem ochronny czy mówiąc bardziej dosadnie – dupochronem. To jest wielki błąd logiczny, bo przerabialiśmy już wielokrotnie odejście od krytyki i zawsze skutek był ten sam – banda żelusiów (nie mówimy o Fosie) uznawała, że Katowice to idealny kurwidołek do praktykowania hasła „czy się stoi, czy się leży”. Ci żelusie (znów nie mówimy o Fosie) odpuszczali i nie grali ambitnie. Stąd w coraz to kolejnych sezonach takie wyniki, teoretycznie poniżej potencjału drużyny. Teraz ten potencjał jest znikomy, ale mimo wszystko chyba jeszcze nie taki, by przegrywać u siebie z outsiderami.

Presja na zespole była, jest i będzie. Nie możemy jej zdejmować z zawodników. Oczywiście wyzywanie ich od kurew niekoniecznie jest dobrym pomysłem, ale z drugiej strony frustracja kibiców po poprzednim kompromitującym sezonie i początku obecnego jest wielka. Niezależnie jednak od wyzwisk i oddawania koszulek, to na boisku mamy dorosłych mężczyzn i po pierwsze – to oni doprowadzili kibiców do takiej frustracji i muszą wziąć za to odpowiedzialność, a po drugie – muszą sobie najzwyczajniej z tym poradzić. Sabotowanie i strajk (powiedzmy włoski) nie mają prawa mieć miejsca. Mają zawód narażony na takie sytuacje, mają do dyspozycji psychologów – obecnie w klubie, ale mogą też szukać na własną rękę – stać ich. Jeśli ktoś powie, że piłkarz gra słabo, bo załamał się wyzwiskami kibiców i całą otoczką – to ja nie chcę widzieć tak słabej osoby w klubie. Każdy człowiek ma prawo mieć dołek psychiczny, ale jego odpowiedzialnością (jeśli nie jest chory psychicznie) jest szukanie pomocy i wsparcia.

Teraz Raków Częstochowa. Każdy mecz to kolejna bomba, jeśli chodzi o reakcje kibiców. Nie wystarczy też jeden dobry mecz, chociażby taki jak w Legnicy (choć w sumie dobry nie był, tylko słaby, ale była walka). Tutaj nastroje będą kreowane ciągle i systematycznie, co pokazało spotkanie z Puszczą i elaboraty pisane przez kibiców.

Trener Mandrysz ma przed sobą najtrudniejsze zadanie w karierze. Jako szkoleniowiec musi ogarnąć ten burdel, który ma w drużynie i sklecić coś sensownego. Tak jak pisaliśmy – na razie jest pogubiony jak cała reszta. Ale jeśli nie on, to kto?

20 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

20 komentarzy

  1. Avatar photo

    Tomek

    17 sierpnia 2017 at 13:37

    Sama prawda tylko dlaczego kluczowy temat jest zgrabnie pomijany czyli Cygan i jego zasługi dla obecnego stanu rzeczy. Ja nie wierze że z tym sternikiem cokolwiek może sie udać. To nie jet człowiek sukcesu (głodny sukcesu). On uprawia telewizje trwam. On nie ma nawet honoru choc próbował symulowac że go ma. Niestety ustawka z Krupą została przez nas przewidziana zanim stała sie faktem. Nie mogę też juz słuchac bzdur wypowiadanych przez co niektórych medrców ze Prezes za to nie odpowiada bo ma fachowców. Przyjmijcie to do wiadomości Prezes odpowiada za całokształt i ma realne instrumenty aby zmieniać rzeczywistość. Stosując logikę niektórych z forum należałoby stwierdzić że Prezes firmy komputerowej nie ponosi odpowiedzialności za sprzedaż oprogramowania z błędami i straty finansowe wizerunkowe itd. Błedy wszak popełnili programisci testerzy itd. Właściciel nawet nie bedzie pytał o programistów tylko w łeb dostanie Prezes a on o ile przezyje to starcie bedzie wiedzial co robic. No chyba ze jest ciamajda jak nasz Prezes i nie reaguje na nic. Bardzo też chciałbym zobaczyc umowy które zawiera Cygan. Myśle że tam jest klucz do rozwiązania części zagadek. Trzeba by było sie zastanowić czy nie mozna wykorzystać ustawy o dostępie do informacji publicznej w celu pozyskania kontraktów do analizy. Pakiet większościowy ma podmiot prawa publicznego i kontrakty płacone są ze środków publicznych. Społeczeństwo ma więc prawo wiedzieć jak to wygląda. O wpływie Cygana na polityke transferowa szkoda gadac bo widac ze nie ma ani wplywu ani polityki

  2. Avatar photo

    Mecza

    17 sierpnia 2017 at 17:16

    W poprzednim sezonie Górnik w pierwszych 6 meczach zdobył tylko 6 punktów. Wydaje się mało ale chyba teraz My taką zdobycz wzięlibyśmy w ciemno (czyli następne mecze: zwycięstwo, remis, remis)

  3. Avatar photo

    Set

    17 sierpnia 2017 at 17:33

    Zara,zara jak to nie mówimy o fosie????? Shellu zapomniałeś jak ta pizda sie zachowała po grudziądzu udzielając wywiadu????? Po za tym gra tylko w pierwszej połowie, w drugiej wrzuca wsteczny.Nie bronie reszty bo wszyscy zawodnicy włącznie z pizdusiem Foszmańczykiem!!!!! to co pokazuja, to czyste frajerstwo(tylko proszę nie piszcie o Meczu z Miedzią).Zero-AMBICJI-Zero Nul….

  4. Avatar photo

    Mecza

    17 sierpnia 2017 at 17:42

    @Set, widziałeś żel u Fosy:)? Z drugiej strony jedziecie po nim a to był najbardziej efektywny zawodnik w ofensywie poprzedniego sezonu. Kiedyś z Wróbla zrezygnowano który miał ileś tam bramek i asyst. Fosa to (niestety) 70% ofensywy GKS, widać to było w piątek.

  5. Avatar photo

    Mecza

    17 sierpnia 2017 at 17:43

    Co do Wróbla pewnie w sobotę nam znowu bramkę ciulnie.

  6. Avatar photo

    kosa

    17 sierpnia 2017 at 18:10

    @Mecza

    No fest to widać. Gra Fosa = chuja gramy z przodu. Nie gra Fosa = chuja gramy z przodu. Piszesz tak jakby pod jego obecność GieKSa wygrywała i grała pięknie. A gra tak samo żenująco, jak bez niego.

  7. Avatar photo

    sajmonczan

    17 sierpnia 2017 at 18:18

    Konstruktywna krytyka a wyzwiska to różnica. Nie wszystko jest czarne albo białe a w Katowicach albo się wychwala albo wyzywa.

  8. Avatar photo

    Mecza

    17 sierpnia 2017 at 18:50

    @kosa, ja to widzę. Fosa jest najlepszy w punktacji kanadyjskiej za zeszły rok, niech pojawi się lepszy…Jak przeczytałem o kontuzji pomyślałem, że przy takiej atmosferze pewnie będzie dochodził do siebie przez 3 miesiące czekając kto lepszy się pojawi. Nie ma takiego w kadrze. Nie analizowałem jego kariery ale w wywiadzie Cygan stwierdził że miał najlepszy sezon w karierze jeśli chodzi o statystyki. Pamiętam tylko, że jak do nas przyszedł stwierdziłem że o kilka lat na za późno bo z Radzionkowa miał do nas trafić a nie do Warty. Oczekujecie od niego cudów a on Messi nie jest i po prostu nie ma z kim w piłkę pograć. Jestem przekonany że nawet Messi nie dałby nam awansu przy tej kadrze bo z kim miałby grać w piłkę?

  9. Avatar photo

    MARCIN

    17 sierpnia 2017 at 19:02

  10. Avatar photo

    kosa

    17 sierpnia 2017 at 19:55

    @Mecza to prześledź.

  11. Avatar photo

    Mecza

    17 sierpnia 2017 at 20:43

    @kosa, życiówka w poprzednim sezonie- 9bramek, 5asyst, spodziewałeś się więcej?

  12. Avatar photo

    kosa

    17 sierpnia 2017 at 21:18

    @Mecza chodzi mi o to, że on w poprzednich klubach pokazywał się ze średniej strony.

    U nas mówisz – 9 goli i 5 asyst.

    Nie wiem, jak te asysty, ale 3 gole były z karnych. Zostaje więc 6. Jeden z nich strzelony w Grudziądzu w meczu o nic. Zostaje 5. Jeden strzelony na 2:0 Zniczowi. Zostają 4 bramki, które miały naprawdę znaczenie. Z Górnikiem, Chojniczanką i Stomilem u siebie i wyjazdowa w Bielsku.

    Dla mnie mało.

  13. Avatar photo

    Mecza

    17 sierpnia 2017 at 21:34

    Jako jeden z nielicznych ma lepsze statystyki niż w poprzednich klubach. Nie zapłaciliśmy za niego ale PSG za Neymara (zachowując proporcje) aby oczekiwać od pomocnika 20oczek w kanadyjskiej. To są fakty. Co do karnych trzeba umieć strzelać.

  14. Avatar photo

    kosa

    17 sierpnia 2017 at 21:40

    @Mecza ja myślę, że przyszedł tutaj po to, by środek pola funkcjonował. A on leży.

  15. Avatar photo

    Mecza

    18 sierpnia 2017 at 07:49

    Jeden zawodnik nie jest w stanie tego zrobić gry obok biegają jeszcze słabsi. Jak Zejdler był w formie to i Fosa był inaczej odbierany. Kalinkowski prezentuje poziom 2 ligowy, skrzydłowego mamy jednego z przebłyskami tylko Mandrysz – jak ta linia ma funkcjonować? Piotr Zieliński z Napoli by sobie nie dał rady na miejscu Fosy.

  16. Avatar photo

    tyta

    18 sierpnia 2017 at 12:27

    …nic nie umniejszając Alanowi miejcie piłkarze przynajmniej jego na wzór bo widać warto http://www.przegladsportowy.pl/pilka-nozna/lotto-ekstraklasa,alan-czerwinski-chce-podazyc-sladami-lukasza-piszczka,artykul,807426,1,728.html

  17. Avatar photo

    Mecza

    18 sierpnia 2017 at 13:57

  18. Avatar photo

    kosa

    18 sierpnia 2017 at 14:18

    @Mecza ale 100 CV, to znaczy mniej więcej tyle, że 95-99 było do śmietnika. Taki jest właśnie wskaźnik. Wiem, bo sam nie raz rekrutowałem ludzi. Na stanowiska kierownicze potrafią startować ludzie bez doświadczenia, bez skończonej szkoły. Wysyłają jak leci.

  19. Avatar photo

    Mecza

    18 sierpnia 2017 at 17:00

    @kosa masz rację, to żaden wyznacznik ale z drugiej strony mogło być z 5 poważnych kandydatów. Mam dużo sympatii do prezesa Cygana (nie znam go osobiście)i chciałbym aby odniósł sukces. To był najlepszy prezes jakiego można było sobie wyobrazić w ostatnich latach, w latach wychodzenia na normalność i do tego osoba zaufana dla miasta. Miasto takiej osoby potrzebowało. Na dzisiaj uległem chyba tej histerii i zaczynam się zastanawiać czy na następne lata to jest najlepszy kandydat. Teraz trzeba innych predyspozycji, umiejętności zarządzania zespołem poprzez stawianie celów i wymaganie. Doświadczenia prezes nie ma i ostatnie 2-3 lata potwierdzają że nie ma postępu. Wg mnie miasto powinno już teraz ogłosić że w czerwcu 2018 będą wybory na nowego prezesa (bez względu na wynik sportowy) Określić kryteria kandydatów i niech wybiorą najlepszego. Oczywiście prezes Cygan też niech startuje a gdyby cudem GKS zrobił awans miałby szansę na ponowną reelekcję. Miasto powinno wprowadzić kadencję np. co 4lata. Stagnacja nas cofa.

  20. Avatar photo

    Mecza

    18 sierpnia 2017 at 17:18

    @tyta, zastanawia mnie jedno. Skoro Dyja wywindował Czerwińskiego na najlepszego zawodnika GKS, na zawodnika którego chciała ekstraklasa a przez kilka sezonów z powodzeniem pracował w Chorzowie co poszło nie tak w przygotowaniu fizycznym na wiosnę całej drużyny? Podejrzewam, że być może 80% kadry GKS nie nadaje się na takie obciążenia albo im się już nie chce, są po drugiej stronie rzeki. Druga strona medalu jest taka że Dyja może nie poznał się szybko na zawodnikach i nie zróżnicował obciążeń. Może byli tacy co musieli zajarać sobie w przerwie a po meczu do upadłego upić aby wynik sportowy robić, przecież to też normalne przy poziomie równym 0.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Felietony Piłka nożna

Plusy i minusy po Rakowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.

Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.

Plusy:

+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.

+ Jędrych i Klemenz 
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.

Minusy:

– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.

– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.

– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.

Podsumowanie:

GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.

To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.

Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.

GieKSiarz

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Widzew rywalem GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.

Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.

Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.

Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa

Kontynuuj czytanie

Kibice Piłka nożna Wideo

Doping GieKSy w Częstochowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga