Siatkarze GKS-u z prawie półgodzinnym opóźnieniem niż planowano (ze względu na… korki w mieście), zaczęli mecz w Piasecznie w Memoriale Zdzisława Ambroziaka z Indykpolem AZS-em Olsztyn.
Pierwszy set rozpoczął się od wyrównanej gry z obu stron z lekką przewagą olsztynian (8:10). Potem dzięki dobrej grze na środku siatki Pawła Pietraszki oraz świetnej zagrywce Marcina Komendy, to katowiczanie wyszli na dwa oczka przewagi (14:12). Następne dwie skuteczne akcje Rafała Sobańskiego doprowadziły do stanu 16:13 dla GKS-u. Zawodnicy AZS-u nie poddawali się łatwo i dość szybko zniwelowali straty (19:18). W kolejnym fragmencie gra falowała i po trzech punktach przewagi (21:19) ponownie nasi rywale doszli na jedno oczko straty (21:20) po czym to znów Serhij Kapelus oraz Sobański podwyższyli wynik na 23:20. W samej końcówce na parkiet wszedł Argentyńczyk Gonzalo Quiroga po raz pierwszy prezentując się w naszych barwach, a Sobański atakiem po bloku i Pietraszko asem serwisowym doprowadzili do wygrania tego seta 25:21.
Druga partia ponownie zaczęła się od wyrównanej gry, ale po zablokowaniu ataku Karola Butryna to AZS wyszedł na prowadzenie 4:7. Siatkarze z Olsztyna utrzymywali tę przewagę aż do stanu 14:16. Potężny atak Butryna, kiwka Komendy, skończenie z przechodzącej piłki przez Kohuta oraz blok naszego rozgrywającego odwróciły wynik na naszą korzyść 18:16! Niestety nasi przeciwnicy szybko wyrównali wynik, a potem wyszli na ponowne prowadzenie 18:21, tak kosztowny był ten przestój w grze. Po zablokowaniu ataku Butryna (21:24) wynik wydawał się rozstrzygnięty. Autowy serwis olsztynian oraz as Kapelusa dał jeszcze szansę na odwrócenie losów tej partii (23:24), ale w następnej akcji olsztynianie zamknęli tę partię na 23:25.
Następny set GieKSa zaczęła fatalnie i już przy wyniku 2:6, trener Piotr Gruszka zmuszony został do wzięcia czasu. W następnym fragmencie spotkania nasza gra się nie poprawiała (5:12), więc szkoleniowiec naszej drużyny wpuścił na parkiet Quirogę, Macieja Fijałka oraz Dominika Witczaka. Chwilowo dało to pozytywny skutek, 3 oczka z rzędu, ale potem znów dopadł naszą drużynę głęboki przestój (9:17) i set był już praktycznie rozstrzygnięty. Nasi siatkarze mieli duże problemy ze skończeniem własnych akcji i taka gra nie może przytrafić się w trakcie sezonu ligowego. W samej końcówce katowiczanie przebudzili się i dzięki skutecznym akcjom Butryna, Kapelusa i Quirogi troszkę zmazali ten niekorzystny obraz gry (17:22). Ostatnie trzy punkty trafiły na konto AZS-u (17:25) i po raz pierwszy GKS przegrywał w meczu sparingowym 1:2.
Wyrównana gra w czwartej partii trwała tylko do stanu 4:4 i już przy wyniku 4:8 trener naszego zespołu musiał zareagować wziętym czasem. Duże problemy w przyjęciu naszych siatkarzy, skutkowały coraz większą przewagą zawodników AZS-u (7:15). Znów zbyt duży przestój w grze zdecydował o końcowym rozstrzygnięciu w tej partii, na pewno te dwa fragmenty gry w dwóch ostatnich setach muszą zapalić lampkę ostrzegawczą przed nowym sezonem. W końcówce meczu grano już tylko według zasady punkt za punkt i ponownie siatkarze GKS-u zdobyli tylko 17 punktów. Uff… dobrze, że to „tylko” sparing.
GKS Katowice – Indykpol AZS Olsztyn 1:3 (25:21, 23:25, 17:25, 17:25)
GKS: Komenda, Butryn, Pietraszko, Kohut, Kapelus, Sobański, Mariański (libero) oraz Fijałek, Witczak, Krulicki, Quiroga, Stańczak (libero).
W drugim meczu dzisiejszego dnia turnieju ONICO Warszawa pokonało 3:0 Łuczniczkę Bydgoszcz i to właśnie bydgoszczanie będą jutro naszym przeciwnikiem w meczu o miejsce 5.
ONICO Warszawa – Łuczniczka Bydgoszcz 3:0 (35:33, 25:16, 25:13)
Program II dnia XII Memoriału Zdzisława Ambroziaka (sobota 16.09.2017):
10:00 Mecz przyjaciół siatkówki
13:00 Mecz o V miejsce Łuczniczka Bydgoszcz – GKS Katowice
15:00 Lotos Trefl Gdańsk – ONICO Warszawa
17:00 Uroczyste otwarcie XII Memoriału Zdzisława Ambroziaka
17:30 ZAKSA Kędzierzyn – Koźle – Indykpol AZS Olsztyn