W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.
Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?
Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.
Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?
Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.
Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?
Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.
Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?
Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.
Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?
Bardzo dobry.
Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?
Milion złotych czy euro? (śmiech)
Euro, zaszalejmy.
Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.
Oberschlesien
26 czerwca 2018 at 18:16
miejcie takie serce jak On do grania do walki na boisku to w Gieksie nigdy nie bedzie takiej biedy jak teraz…..ambicja charakter i wola zwyyciestwa…ci co go znali ,wiedzieli ze w zyciu osobistym krysztalowy nie byl i trzeba bylo duzo czasu zeby sie z nim poznac zaprzyjaznic ,ale to byl wzor walki i zaangazowania na boisku….czego brakuje nam od paru lat w Katowicach ,jak i na obecnych mistrzostwach…on nie glaskal wlosow zelem ,on zapierdalal na calego ..wielka szkoda ze nie wytrzymal psychicznie prywatnych niepowodzen…trzymaj sie tam Gieksiarzu…
Gerald
26 czerwca 2018 at 22:18
Adam Ledwoń GKS!!!
Pamiętamy!!!!!
https://www.youtube.com/watch?v=eyFXO1upQj8
Byłem i wciąż czekam na takie chwile!
stefano
27 czerwca 2018 at 07:08
Dla upamiętnienia Ledka , można by imieniem jego pamięci nazwac którys z turniejów organizowany przez Nasz klub dla młodych piłkarzy , lub ZNB.