Dołącz do nas

Piłka nożna

Beniaminek – skazany na spadek czy walka o coś więcej?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po przeanalizowaniu sytuacji w klubach, które spadły z ekstraklasy nadszedł czas na drużyny, które wywalczyły awans z II Ligi. W tym sezonie w roli beniaminków będziemy oglądać: Zagłębie Sosnowiec, MKS Kluczbork oraz Rozwój Katowice. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że w tym sezonie będziemy mieć więcej meczy derbowych. Po spadku GKS-u Tychy do II Ligi, dwa śląskie zespoły awansowały na zaplecze ekstraklasy. Do I Ligi wróciła także drużyna MKS-u Kluczbork z, którą niedawno GieKSa miała okazję zmierzyć się w sparingu. Żadna z tych drużyn nie jest na pewno z góry skazywana na pożarcie i będzie chciała powalczyć o coś więcej niż utrzymanie.

 

Drużyna MKS-u Kluczbork w poprzednim sezonie wygrała rozgrywki II Ligi z bilansem: 16 zwycięstw, 11 remisów oraz 7 porażek uzyskując w 34 spotkaniach liczbę 59 punktów. Kluczbork w pierwszej lidze po raz ostatni grał w sezonie 2010/11. Obecnie trenerem drużyny MKS-u jest Andrzej Konwiński (od 27 maja 2012).

W zespole panuje duża rotacja zawodników. Do składu dołączyło na razie 5 zawodników w tym były bramkarz GieKSy Krystian Rudnicki. Wartym uwagi jest także transfer znanego z boisk I Ligi Macieja Kowalczyka. Oto lista zawodników którzy dołączyli do zespołu MKS-u:

Sebastian Deja (P – Odra Opole),

Maciej Kowalczyk (N – GKS Tychy),

Radosław Kursa (P – Lublinianka Lublin),

Krystian Rudnicki (B – GKS Katowice),

Szymon Sobczak (N – ROW 1964 Rybnik).

Z zespołem pożegnało się na razie 6 zawodników:

Piotr Burski (N – ?)

Jakub Grzegorzewski (P – ?),

Wojciech Hober (P – ?),

Michael Komor (P – ?),

Oskar Pogorzelec (B – Legionovia Legionowo),

Marcin Tomaszewski (O – Nadwiślan Góra),

Krzysztof Wolkiewicz (P – ?).

Obecnie skład MKS-u Kluczborki liczy 23 zawodników. Tak na dzień dzisiejszy prezentuję się kadra bieniaminka pierwszej ligi:

bramkarze:
Oskar Pogorzelec 09.05.95 182/78 Siarka Tarnobrzeg 0-0
Krystian Rudnicki 20.04.94 186/77 GKS Katowice 0-0
Michał Sarna 17.09.98 173/71 UKS Kluczbork 0-0
Grzegorz Wnuk 28.06.94 196/88 Motor Lublin 0-0
obrońcy:
Łukasz Ganowicz 23.05.81 188/90 Oderka Opole 0-0
Paweł Gierak 14.05.83 187/77 WKS Wieluń 0-0
Adam Orłowicz 06.05.86 182/74 Odra Opole 0-0
Łukasz Uszalewski 27.04.88 185/75 Concordia Elbląg 6-0
pomocnicy:
Mateusz Arian 09.05.92 185/81 Wisła Kraków 1-0
Sebastian Deja 26.12.91 178/68 Odra Opole 0-0
Piotr Kasperkiewicz 12.02.88 194/85 Miedź II Legnica 7-1
Radosław Kursa 12.01.89 191/83 Lublinianka Lublin 5-0
Kamil Nitkiewicz 07.05.87 170/68 GKS Tychy 0-0
Rafał Niziołek 19.03.89 178/68 Miedź II Legnica 0-0
Marcin Nowacki 12.03.81 168/66 Miedź Legnica 157-14
Tomasz Swędrowski 25.11.93 173/65 Warta Sieradz 0-0
napastnicy:
Piotr Giel 08.12.89 189/75 Zagłębie Sosnowiec 0-0
Michał Kojder 05.02.90 177/76 Lechia Zielona Góra 1-0
Maciej Kowalczyk 06.03.77 181/76 GKS Tychy 113-13
Miłosz Reisch 15.09.97 179/67 UKS Kluczbork 0-0
Szymon Sobczak 07.12.92 181/74 Energetyk ROW Rybnik 5-0

MKS rozegrał na razie 3 spotkania sparingowe:

GKS Bełchatów 0-2 MKS Kluczbork
Piotr Giel 49, Michał Kojder 92

GKS Katowice 3-1 MKS Kluczbork
Rafał Pietrzak 51, 90 (k), Grzegorz Goncerz 54 (k) – Szymon Sobczak 8

MKS Kluczbork 6-0 Ślęza Wrocław
Rafał Maćkowski 8, Kamil Nitkiewicz 12, Paweł Gierak 16, Piotr Giel 44, 48, 55

W Sosnowcu panuje naturalna selekcja zawodników. Sztab szkoleniowy drużyny Zagłębia urządził podczas tego okresu przygotowawczego  prawdziwy casting na napastnika. Było sprawdzanych wielu graczy, ale na angaż w zespole mogło liczyć na razie tylko trzech zawodników. W Zagłębiu dalej poszukiwany jest bramkostrzelny napastnik. Na razie zakontraktowani zostali następujący zawodnicy:

Tomasz Margol (P – Flota Świnoujście),

Martin Pribula (P – Limanovia Limanowa),

Łukasz Sołowiej (O – Flota Świnoujście.

Sztab szkoleniowy pożegnał się z sześcioma zawodnikami:

Sławomir Jarczyk (O – ?),

Arkadiusz Koprucki (O – ? ),

Daniel Kutarba (O – Polonia Bytom),

Sławomir Musiolik (P – Nadwiślan Góra),

Mateusz Wrzesień (P – GKS Bełchatów, GKS Katowice),

Kamil Zalewski (P – Polonia Bytom)

 Wśród zawodników, którzy opuścili Sosnowiec jest przymierzany do GieKSy Mateusz Wrzesień.

 Kadra Zagłębia Sosnowiec na dzień dzisiejszy liczy 26 zawodników. Trenerem Zagłębia jest Romuald Szukiełowicz (od 11 czerwca 2015). W Zagłębiu grają zawodnicy dobrze znani przy Bukowej – Michal FarkašGrzegorz Fonfara i Krzysztof Markowski.

Kadra Zagłębia wygląda następująco:

bramkarze:
Adrian Czaplak 08.02.97 194/87 Górnik Piaski (Czeladź) 0-0
Wojciech Fabisiak 31.01.95 187/83 UKP Zielona Góra 0-0
Szymon Gąsiński 08.07.83 196/92 ŁKS Łódź 23-0
Patryk Kujawa 21.01.98 184/80 0-0
Mateusz Matracki 16.02.94 185/75 Legionovia Legionowo 0-0
obrońcy:
Konrad Budek 08.11.95 180/75 Legia II Warszawa 0-0
Michal Farkaš 10.03.85 178/74 Ruch Radzionków 0-0
Arkadiusz Koprucki 12.12.84 192/80 Stomil Olsztyn 0-0
Krzysztof Markowski 24.09.79 185/82 Kolejarz Stróże 81-5
Jovan Ninković 25.07.87 182/79 Bogdanka Łęczna 4-0
Łukasz Sołowiej 11.10.88 189/84 Flota Świnoujście 0-0
pomocnicy:
Sebastian Dudek 19.01.80 182/76 Zawisza Bydgoszcz 129-12
Grzegorz Fonfara 08.06.83 176/70 Energetyk ROW Rybnik 176-4
Tomasz Margol 17.04.89 185/77 Flota Świnoujście 0-0
Łukasz Matusiak 07.05.85 187/85 Polonia Bytom 3-0
Przemysław Mizgała 22.10.92 183/67 Legia Warszawa 0-0
Patryk Mularczyk 01.06.98 169/58 MOSiR Mysłowice 0-0
Martin Pribula 29.11.85 168/62 Limanovia Limanowa 0-0
Dawid Ryndak 12.03.89 177/68 Legionovia Legionowo 1-0
Marcin Sierczyński 12.04.91 178/69 Janina Libiąż 0-0
Karol Słomski 17.06.98 179/62 0-0
Tomasz Szatan 19.09.88 172/64 8-0
Konrad Zaradny 03.06.97 175/70 Unia Warszawa 0-0
napastnicy:
Jakub Arak 02.04.95 183/78 Legia II Warszawa 0-0
Łukasz Tumicz 01.03.85 180/77 GKS Tychy 16-4
Hubert Tylec 25.02.94 176/64 MUKP Dąbrowa Górnicza 0-0

Tak natomiast prezentują się wyniki sparingów Zagłębia Sosnowiec podczas letnich przygotowań.

Zagłębie Sosnowiec 0-1 LKS Czaniec
Dawid Rzeszutko 26

GKS Tychy 3-2 Zagłębie Sosnowiec
Damian Szczęsny 7, Marcin Radzewicz 53, Mariusz Zganiacz 85 (k) – Grzegorz Fonfara 75 (k), Dawid Witkowski 87

Wisła Kraków 1-1 Zagłębie Sosnowiec
Maciej Jankowski 20 – Łukasz Tumicz 49

GKS Katowice 1-2 Zagłębie Sosnowiec
Víctor Zapata 76 – Łukasz Matusiak 45, Tomasz Szatan 88

Górnik Wojkowice 0-10 Zagłębie Sosnowiec
bramka samobójcza 13, Milan Dajić 17, 57, Przemysław Mizgała 37, Konrad Zaradny 48, Łukasz Tumicz 53, 60, 78, 83, Jovan Ninković 80

  Dla drużyny Rozwoju awans na zaplecze ekstraklasy jest historycznym wynikiem ponieważ zespół z ul. Zgody nigdy nie grał na tak wysokim poziomie. Jesteśmy ciekawi jak drużyna Rozwoju poradzi sobie na pierwszoligowych boiskach oraz nie możemy doczekać się już „derbów Katowic” z tą drużyną aby udowodnić kto sportowo rządzi w Katowicach! Trenerem Rozwoju jest  Marek Motyka (od 25 czerwca 2015) dobrze znany ze swojej „szarańczy”.

 Rozwój podpisał na razie kontrakty z czterema nowymi zawodnikami:

Kamil Cholerzyński (P – GKS Katowice),

Wojciech Król (P – Górnik Zabrze),

Robert Menzel (O – Legionovia Legionowo),

Bartosz Modlich (P – Przyszłość Ciochowice).

 Dla Rozwoju w tym sezonie będzie grał wychowanek GieKSy Kamil Cholerzyński. Kamilowi życzymy powodzenia w nowych barwach oraz sezonu bez kontuzji. Wartym uwagi jest też fakt, że do Rozwoju wraca Wojciech Król. Jego talent nie eksplodował tak jak kiedy przyjaciela Arka Milika. Jesteśmy ciekawi czy po powrocie na stare śmieci ten zawodnik pokaże się jeszcze z dobrej strony.

 W tym sezonie w barwach Rozwoju na pewno nie zagrają:

Piotr Azikiewicz (P – Zagłębie Lubin, Kotwica Kołobrzeg),

Maciej Budka (B – ?),

Damian Gacki (P – ?),

Mateusz Mazurek (P – GKS Katowice, Nadwiślan Góra),

Przemysław Szkatuła (P – ?),

Daniel Tanżyna (O – GKS Tychy, ROW 1964 Rybnik).

 W Rozwoju mamy prawdziwą kolonię byłych zawodników GieKSy. W tym sezonie przy Bukowej będziemy mogli oglądać aż pięciu byłych naszych graczy.  Są to:

Szymon Kapias,

Damian Mielnik,

Kamil Cholerzyński,

Tomasz Wróbel,

Sebastian Gielza.

 Pełna kadra zespołu Rozwoju Katowice wygląda następująco:

bramkarze:
Bartosz Gocyk 14.03.91 188/78 Polonia Łaziska Górne 0-0
Bartosz Golik 06.02.98 187/86 0-0
Bartosz Soliński 27.06.92 190/83 Polonia Bytom 0-0
obrońcy:
Przemysław Bella 08.04.89 177/70 Ruch Zdzieszowice 0-0
Dawid Domański 24.02.83 186/78 LZS Piotrówka 0-0
Przemysław Gałecki 21.12.82 185/81 Walka Makoszowy (Zabrze) 0-0
Mikołaj Grzelak 20.06.91 180/71 Omega Kleszczów 2-0
Szymon Kapias 12.06.84 182/75 Zagłębie Lubin 8-0
Łukasz Kopczyk 27.09.81 185/76 GKS Tychy 0-0
Karol Króliczek 02.07.90 185/82 Polonia Łaziska Górne 0-0
Robert Menzel 14.02.91 192/80 Legionovia Legionowo 2-0
Damian Mielnik 02.09.85 183/79 GKS Katowice 8-0
Adrian Świerczyński 11.02.89 178/74 Beskid Skoczów 0-0
Łukasz Winiarczyk 28.08.90 175/68 Skałka Żabnica 0-0
pomocnicy:
Kamil Cholerzyński 05.12.88 178/75 GKS Katowice 0-0
Wojciech Król 28.01.94 175/70 Górnik Zabrze 0-0
Patryk Kun 20.04.95 165/54 Vęgoria Węgorzewo 0-0
Bartosz Modlich 27.09.97 / Przyszłość Ciochowice 0-0
Bartosz Nowotnik 23.09.97 178/76 0-0
Robert Tkocz 13.09.87 170/65 Pniówek Pawłowice Śląskie 0-0
Rafał Wawrzyńczok 28.08.86 186/76 Orzeł Babienica/Psary 0-0
Tomasz Wróbel 10.07.82 168/60 GKS Katowice 171-15
napastnicy:
Sebastian Gielza 18.07.80 186/79 Skałka Żabnica 0-0
Filip Kozłowski 11.07.95 185/76 Pogoń Szczecin 5-0
Adam Żak 23.12.94 184/80 0-0

 W kadrze znajduję się 25 zawodników. Trener Rozwoju zapowiedział jeszcze poszukiwanie jednego napastnika, który będzie odpowiedzialny za zdobywanie bramek.

 W grach kontrolnych Rozwój prezentował się tak:

Puszcza Niepołomice 2-2 Rozwój Katowice
Michał Mikołajczyk 61, Konrad Furtak 68 – Przemysław Gałecki 30, Adam Duda 88

Poroniec Poronin 3-2 Rozwój Katowice
Janusz Wolański 17, Dawid Bartos 27, Rafał Gadzina 62 (k) – Przemysław Gałecki 33, Patryk Kun 50

Puszcza Niepołomice 0-0 Rozwój Katowice

Ruch Chorzów 0-1 Rozwój Katowice
Joshua Balogun Kayode 32

BKS Stal Bielsko-Biała 3-0 Rozwój Katowice
Marcin Kocur 28, Karol Lewandowski 62, Filip Wiśniewski 89

 Mamy nadzieję, że każdy z tych zespołów dostarczy nam nie zapomnianych wrażeń w tym sezonie i nie będzie dostarczycielem punktów jak w tamtym sezonie Widzew Łódź oraz dokończą sezon bez problemów. Zapowiada się ciekawa walka o awans oraz o utrzymanie.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

2 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

2 komentarze

  1. Avatar photo

    xyz

    13 lipca 2015 at 20:14

    „Po spadku GKS-u Tychy do II Ligi, dwa śląskie zespoły awansowały na zaplecze ekstraklasy. Do I Ligi wróciła także drużyna MKS-u Kluczbork…”
    Z tymi dwoma śląskimi zespołami to bym nie przesadzał, no chyba, że zakładamy, że Kluczbork to Śląsk Opolski

  2. Avatar photo

    Kamel

    14 lipca 2015 at 13:34

    genau-2 gornoslonske kluby(geograficznie):Rozwoj,Kluczborg + polski Sosnowiec(prestizowy spiel ale we zodnym momyncie niy idzie no to pedziec derby)

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Stadion

Trzy lata wielkich zmian

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kolejnego tekstu o Nowej Bukowej, który przygotował dla Was Matma85. Nie zabraknie ciekawych informacji, a całość została okraszona wieloma zdjęciami. Przeczytajcie (i zobaczcie), jak wiele zmieniło się przez ostatnie trzy lata. Oddajemy głos autorowi.

W połowie października 2024 roku minęły dokładnie trzy lata od bardzo ważnego momentu w historii GKS Katowice – wbicia pierwszej łopaty pod budowę nowego domu. W uroczystości uczestniczyli: Prezydent Miasta Katowice Marcin Krupa, Prezes zarządu Grupy NDI Małgorzata Winiarek-Gajewsk oraz Prezes Zarządu Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” Piotr Koszecki. Po 36 miesiącach w miejscu, które klasyfikowane było jako grunty pod wodami stojącymi, nieużytkami rolnymi, a w mniejszym stopniu pastwiskami oraz gruntami zadrzewionymi, została rozłożona pierwsza rolka murawy, co pokazuje, jak diametralnie zmieniło się to miejsce.

Ostatnie miesiące prac przy obiekcie to przede wszystkim gigantyczny wzrost zainteresowania kibiców, ciekawych jak prezentuje się nasz nowy obiekt, którego budowa już się zakończyła i który już niedługo, będzie gościł ponad 15 tysięcy fanów.

Dosyć istotne i co można podkreślić to samo miejsce, w którym powstał stadion. Lokalizacja bardzo wyraźnie nawiązuje do górniczej historii i charakteru klubu. Dlaczego? Może warto przytoczyć kilka faktów na temat tego terenu, na którym GieKSa już za moment będzie gospodarzem.

Nowy stadion znajduje się na terenie Załęskiej Hałdy, tuż przy autostradzie A4, która niewątpliwie dodaje atrakcyjności tej lokalizacji. Lokalizacji, która ma bardzo bogatą historię przemysłową. Na przełomie XIX i XX wieku w tym miejscu zlokalizowana była huta o nazwie Joanna, która eksploatowała glin ceramiczny metodą odkrywkową. Znajdowały się tu budynki huty oraz składowisko odpadów pohutniczych. W późniejszym czasie rozpoczęto w tym miejscu wieloletnią eksploatację, w pokładach na różnych głębokościach, złoża węgla kamiennego. Płytka eksploatacja prowadzona była w latach… 1865-1867 przez dawne kopalnie Charlotte i Wiktor, czyli poprzedniczki KWK „Wujek”.

Przykładowa mapa pokładu KWK Wujek z naniesionym obrysem inwestycji. GIG

Co wynika z wielu dostępnych map, część północna naszego nowego obiektu znajduje się na terenie dawnej huty, pod którym nie prowadzono eksploatacji węgla. Natomiast część południowa stadionu, w tym trybuna dopingowa Blaszok, znajduje się na terenie eksploatacji węgla w kilku pokładach. Były tutaj zarówno dukle jak i szyby wydobywcze – naliczono 16 wyrobisk o głębokości od kilku do dwudziestu kilku metrów. Można śmiało przypuszczać, że Skarbnik, który kiedyś ostrzegał górników, a teraz jest na emeryturze, będzie miał na mecze GieKSy jakieś tajemne, ukryte wejście.

Załęska Hałda, dzięki okolicznym lasom, od zawsze charakteryzowała się znacznym zazielenieniem. Pomimo tak dużej inwestycji, teren nadal pozostanie w zdecydowanej większości „zielony”. Podczas ostatnich trzech lat otoczenie diametralnie się zmieniło, co najlepiej pokażą poniższe fotografie.

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Pierwszy rok od uroczystego wbicia pierwszej łopaty to były głównie roboty ziemne, wycinka drzew, budowa zbiorników retencyjnych, odwierty, wykonanie sieci kanalizacyjnej, części fundamentów. Pod koniec 2022 roku, spod leżącego wszędzie śniegu, pojawiły się pierwsze elementy kubatury stadionu miejskiego. Konkretnie 3-kondygnacyjne klatki schodowe hali sportowej. W pierwszych cieplejszych dniach 2023 roku obiekt prezentował się następująco.

Źródło: K.Kalkowski

Od tego momentu prace nabrały prędkości, a dzięki bardzo dobremu zarządzaniu przez wykonawcę dostawami elementów żelbetowych – montaż przebiegał bardzo sprawnie. W maju pojawiły się pierwsze konstrukcje stalowych kratownic dachu nad trybunami stadionu piłkarskiego, a dokładnie 29 czerwca 2023 roku uroczyście została zawieszona wiecha na jej konstrukcji.

Jak wiele zmieniło się w krótkim czasie, pokazują kompilacje fotografii:

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

31 października 2024 roku oficjalnie wykonawca (firma NDI_ zakończył prace budowlane na obiekcie i od 1 listopada trwają odbiory. Obiekt w ostatnim dniu października posiadał już bramki, siatki, a nawet namalowane linie na murawie.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Mamy teraz głęboką nadzieję, że odbiory odbędą się beż żadnych przeszkód i z początkiem rundy wiosennej spotkamy się przy sztucznym świetle na meczu otwarcia stadionu, na który czekaliśmy tak długo. Stadionu, który da nam wielkie perspektywy.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Matma85

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Post scriptum z wyjazdu do Krakowa

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Za nami kolejny wyjazd na stadion Cracovii, tym razem na mecz z prawdziwym gospodarzem tego obiektu. Czas na tradycyjne „Post scriptum”.

  1. Na wyjazd do Krakowa złożyliśmy cztery wnioski o akredytację i bez problemu zostały nam przyznane: Madziara i Kazik (foto), Shellu i ja (press).
  2. Dzień przed wyjazdem napisał do mnie Łukasz, który w zeszłym sezonie kilkukrotnie pisał dla Was relację tekstową na żywo z pierwszoligowych boisk. Później w oczekiwaniu na nowe okulary musiał na chwile zaprzestać jeżdżenia. Oznajmił, że mógłby czasami pomóc, na co mu odpisałem – że będę miał go na uwadze i jakby była taka potrzeba, to będę dzwonił.
  3. Chciałbym widzieć jego zdziwienie, gdy w sobotę przed godziną ósmą dostał ode mnie wiadomość: czy nie chciałby pojechać do Krakowa? Shellu obudził się z wysoką gorączką. W momencie, kiedy Łukasz wyraził chęć, zacząłem ogarniać mu akredytację.
  4. Równo o godzinie dziewiątej wykręciłem numer do Marzeny Młynarczyk-Warwas, która pełni rolę rzecznika pasowego w Cracovii. Przedstawiłem jej sytuację i poprosiłem o przyznanie akredytacji Łukaszowi, a anulowanie Shellowi. Muszę przyznać, że wiele klubów powinno się uczyć od tej pani podejścia do człowieka. Była bardzo życzliwa i nie widziała żadnych problemów, aby podmienić akredytację. W wielu klubach zostalibyśmy zrugani, że w ogóle dzwonimy.
  5. Do Krakowa dojechaliśmy godzinę przed meczem, sprawnie zaparkowaliśmy samochód i udaliśmy się po akredytację. Ja z Łukaszem odebraliśmy je bardzo szybko, ale Magda z Kazikiem mieli je w innym miejscu, którego musieli się trochę naszukać.
  6. W tym dniu pod stadionem odbywały się obchody z okazji 106. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości. Dla kibiców była grochówka z kotła, sporo pojazdów wojskowych i żołnierzy w pełnym umundurowaniu. Dodatkowy akcent mieliśmy jeszcze przed pierwszym gwizdkiem: żołnierze wynieśli na murawę 80-metrową biało-czerwoną flagę i zostały odśpiewane trzy zwrotki Mazurka Dąbrowskiego.
  7. Z Łukaszem udałem się na sektor prasowy, a Madziara z Kazikiem postanowili jeszcze pokrążyć pod stadionem, aby popstrykać trochę fotek i polatać dronem.
  8. Spotkanie rozpoczęło się dla nas bardzo dobrze i z niedowierzaniem oglądaliśmy poczynania naszych piłkarzy, którzy bez problemu stwarzali sobie sytuacje bramkowe, a to, co robił Mateusz Mak, przechodziło nasze najśmielsze oczekiwania.
  9. W drugiej połowie Adrian Błąd zdobył bramkę kolejki, którą zobaczyłem dopiero z odtworzenia, bo w trakcie meczu mi umknęła.
  10. Końcówka spotkania to istny rollercoaster, z którego wyszliśmy obronną ręką. Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie spodziewał się, po utracie bramki w 93. minucie, że jeszcze wygramy ten mecz.
  11. Po meczu poszedłem do mix zony, aby przeprowadzić wywiad z Adrianem Błądem, który możecie przeczytać TUTAJ, a reszta ekipy udała się na konferencję.
  12. Po konferencji podszedłem do pani rzecznik, aby osobiście podziękować za przyznanie akredytacji na ostatnią chwilę – co ją niezmiernie zdziwiło. Stwierdziła, że takie drobnostki to ona załatwia od ręki i była zdziwiona, że w innych klubach tak to nie działa.
  13. Następnie udaliśmy się w kierunku Katowic. Ostatnia osoba (ja ;)) zameldowała się w domu po godzinie 20:00.
  14. Teraz trochę przerwy na mecze naszych „Orłów”, a następnie udamy się na wyjazd do Poznania.
Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Czas odświeżyć pamięć #16 – Lech Poznań

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Lech Poznań to rywal, z którym – z obecnego grona ekstraklasowiczów – nie graliśmy najdłużej. Od czasu spadku w 2005 roku nie było nam dane spotkać się w żadnej lidze, a w losowaniach Pucharu Polski także nie mieliśmy szczęścia. Na przebudowanym stadionie Lecha GieKSa wystąpi po raz pierwszy w spotkaniu z gospodarzami, ale wizytowaliśmy go już przy okazji spotkań z Wartą Poznań w I lidze. 

#1 – Da Silva – Wiele osób pamięta mecz i bramkę, w której było coś „magicznego”. GieKSa przed sezonem sprowadziła do ataku Brazylijczyka Leonardo Da Silvę i z miejsca stał się on ulubieńcem Bukowej. Wielu miało nadzieję, że rodzi nam się wielki talent na miarę możliwości R9.

Da Silva jedną z kilku bramek, strzelił właśnie w spotkaniu z Lechem. Zimowy wieczór na Bukowej uatrakcyjnił jednym z najładniejszych goli w historii spotkań pomiędzy ekipami. Zobaczcie poniżej, jak pięknie uderzył z popularnej „kapy”.

#2 – Ecik ogrywa Mistrza – Do sezonu 1992/93 Lech Poznań przystępował jako Mistrz Polski. Spotkanie rozgrywane było w marcu w Poznaniu i GieKSa po niezłym meczu pokonała Lecha 2:1. Ozdobą były bramki Maciejewskiego oraz Ecika Janoszki, który tradycyjnie już uderzeniem głową zapewnił GieKSie punkty i wygraną w ostatniej sekundzie spotkania. Nie mielibyśmy nic przeciwko, by to GieKSa w sobotni wieczór cieszyła się z wygranej w takich okolicznościach.

#3 Wojciech Show i zielone koszulki – Końcówka sezonu 1994/95 to remis GieKSy z Lechem na Bukowej. Mecz warty zapamiętania z uwagi na bramkę Wojciechowskiego, który po raz kolejny potwierdził, że był wielkim specjalistą, jeśli chodzi o rzuty wolne. Warte zapamiętania były również wyjazdowe koszulki z tamtego okresu. U siebie graliśmy tego dnia w zielonych trykotach i trzeba przyznać, że prezentowały się one świetnie.

#4 – Gajtkowski pokarał Lecha – W sezonie 2003/2004 GieKSa była przez niektórych skazywana na spadek, a mimo to całkiem nieźle radziła sobie w lidze. W 7. kolejce graliśmy na stadionie Lecha Poznań i mecz ten był wyjątkowy dla Krzysztofa Gajtkowskiego. Zawodnik, jeszcze kilka kolejek wcześniej był zawodnikiem Lecha Poznań, ale nie spełnił pokładanych w nim nadziei i wrócił w trakcie sezonu do Katowic. Powrót był całkiem udany, choć nie aż tak bardzo, jak wszyscy sobie tego życzyli. Gajtkowski zdobył kilka bramek, w tym na Lechu, która dała nam wygraną 2:1. Był to jeden z tych momentów, w których to rywale narzekali, że „byli gracze strzelają im bramki”.

#5 – Półfinał Pucharu Polski – Sezon 2003/04 to jeden z ostatnich „sukcesów” GieKSy w Pucharze Polski. Drużyna, która w sezonie zajęła 10. miejsce z trzema punktami przewagi nad strefą spadkową, dotarła do półfinału Pucharu Polski. Biorąc pod uwagę dzisiejsze realia i nasze występy w tych rozgrywkach, to wynik ten jest abstrakcją. Abstrakcją tym większą, jeśli spojrzy się skład, którym graliśmy w tamtym okresie. Katowiczanie półfinał rozegrali z Lechem i pierwszy mecz przegraliśmy 1:2 (bramka Gajtka), a w rewanżu przegraliśmy 2:4. Nasz skład z tego drugiego mecz: Klytta – Sadzawicki, Pluta, Markowski, Adżem, Fonfara, Adamczyk, Widuch, Bała, Brożek, Gajtkowski.

***

Bilans spotkań z Lechem jest całkiem niezły – 17-13-18. Co ciekawe, mamy dodatni bilans bramkowy – 60-55. Był taki okres w historii naszej rywalizacji, w którym wygraliśmy wynikami 4:1, 3:0, 4:0. Miejmy nadzieję, że w sobotę zdobędziemy kolejne punkty w ligowej tabeli.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga