Dołącz do nas

Piłka nożna

Beniaminek – skazany na spadek czy walka o coś więcej?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po przeanalizowaniu sytuacji w klubach, które spadły z ekstraklasy nadszedł czas na drużyny, które wywalczyły awans z II Ligi. W tym sezonie w roli beniaminków będziemy oglądać: Zagłębie Sosnowiec, MKS Kluczbork oraz Rozwój Katowice. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że w tym sezonie będziemy mieć więcej meczy derbowych. Po spadku GKS-u Tychy do II Ligi, dwa śląskie zespoły awansowały na zaplecze ekstraklasy. Do I Ligi wróciła także drużyna MKS-u Kluczbork z, którą niedawno GieKSa miała okazję zmierzyć się w sparingu. Żadna z tych drużyn nie jest na pewno z góry skazywana na pożarcie i będzie chciała powalczyć o coś więcej niż utrzymanie.

 

Drużyna MKS-u Kluczbork w poprzednim sezonie wygrała rozgrywki II Ligi z bilansem: 16 zwycięstw, 11 remisów oraz 7 porażek uzyskując w 34 spotkaniach liczbę 59 punktów. Kluczbork w pierwszej lidze po raz ostatni grał w sezonie 2010/11. Obecnie trenerem drużyny MKS-u jest Andrzej Konwiński (od 27 maja 2012).

W zespole panuje duża rotacja zawodników. Do składu dołączyło na razie 5 zawodników w tym były bramkarz GieKSy Krystian Rudnicki. Wartym uwagi jest także transfer znanego z boisk I Ligi Macieja Kowalczyka. Oto lista zawodników którzy dołączyli do zespołu MKS-u:

Sebastian Deja (P – Odra Opole),

Maciej Kowalczyk (N – GKS Tychy),

Radosław Kursa (P – Lublinianka Lublin),

Krystian Rudnicki (B – GKS Katowice),

Szymon Sobczak (N – ROW 1964 Rybnik).

Z zespołem pożegnało się na razie 6 zawodników:

Piotr Burski (N – ?)

Jakub Grzegorzewski (P – ?),

Wojciech Hober (P – ?),

Michael Komor (P – ?),

Oskar Pogorzelec (B – Legionovia Legionowo),

Marcin Tomaszewski (O – Nadwiślan Góra),

Krzysztof Wolkiewicz (P – ?).

Obecnie skład MKS-u Kluczborki liczy 23 zawodników. Tak na dzień dzisiejszy prezentuję się kadra bieniaminka pierwszej ligi:

bramkarze:
Oskar Pogorzelec 09.05.95 182/78 Siarka Tarnobrzeg 0-0
Krystian Rudnicki 20.04.94 186/77 GKS Katowice 0-0
Michał Sarna 17.09.98 173/71 UKS Kluczbork 0-0
Grzegorz Wnuk 28.06.94 196/88 Motor Lublin 0-0
obrońcy:
Łukasz Ganowicz 23.05.81 188/90 Oderka Opole 0-0
Paweł Gierak 14.05.83 187/77 WKS Wieluń 0-0
Adam Orłowicz 06.05.86 182/74 Odra Opole 0-0
Łukasz Uszalewski 27.04.88 185/75 Concordia Elbląg 6-0
pomocnicy:
Mateusz Arian 09.05.92 185/81 Wisła Kraków 1-0
Sebastian Deja 26.12.91 178/68 Odra Opole 0-0
Piotr Kasperkiewicz 12.02.88 194/85 Miedź II Legnica 7-1
Radosław Kursa 12.01.89 191/83 Lublinianka Lublin 5-0
Kamil Nitkiewicz 07.05.87 170/68 GKS Tychy 0-0
Rafał Niziołek 19.03.89 178/68 Miedź II Legnica 0-0
Marcin Nowacki 12.03.81 168/66 Miedź Legnica 157-14
Tomasz Swędrowski 25.11.93 173/65 Warta Sieradz 0-0
napastnicy:
Piotr Giel 08.12.89 189/75 Zagłębie Sosnowiec 0-0
Michał Kojder 05.02.90 177/76 Lechia Zielona Góra 1-0
Maciej Kowalczyk 06.03.77 181/76 GKS Tychy 113-13
Miłosz Reisch 15.09.97 179/67 UKS Kluczbork 0-0
Szymon Sobczak 07.12.92 181/74 Energetyk ROW Rybnik 5-0

MKS rozegrał na razie 3 spotkania sparingowe:

GKS Bełchatów 0-2 MKS Kluczbork
Piotr Giel 49, Michał Kojder 92

GKS Katowice 3-1 MKS Kluczbork
Rafał Pietrzak 51, 90 (k), Grzegorz Goncerz 54 (k) – Szymon Sobczak 8

MKS Kluczbork 6-0 Ślęza Wrocław
Rafał Maćkowski 8, Kamil Nitkiewicz 12, Paweł Gierak 16, Piotr Giel 44, 48, 55

W Sosnowcu panuje naturalna selekcja zawodników. Sztab szkoleniowy drużyny Zagłębia urządził podczas tego okresu przygotowawczego  prawdziwy casting na napastnika. Było sprawdzanych wielu graczy, ale na angaż w zespole mogło liczyć na razie tylko trzech zawodników. W Zagłębiu dalej poszukiwany jest bramkostrzelny napastnik. Na razie zakontraktowani zostali następujący zawodnicy:

Tomasz Margol (P – Flota Świnoujście),

Martin Pribula (P – Limanovia Limanowa),

Łukasz Sołowiej (O – Flota Świnoujście.

Sztab szkoleniowy pożegnał się z sześcioma zawodnikami:

Sławomir Jarczyk (O – ?),

Arkadiusz Koprucki (O – ? ),

Daniel Kutarba (O – Polonia Bytom),

Sławomir Musiolik (P – Nadwiślan Góra),

Mateusz Wrzesień (P – GKS Bełchatów, GKS Katowice),

Kamil Zalewski (P – Polonia Bytom)

 Wśród zawodników, którzy opuścili Sosnowiec jest przymierzany do GieKSy Mateusz Wrzesień.

 Kadra Zagłębia Sosnowiec na dzień dzisiejszy liczy 26 zawodników. Trenerem Zagłębia jest Romuald Szukiełowicz (od 11 czerwca 2015). W Zagłębiu grają zawodnicy dobrze znani przy Bukowej – Michal FarkašGrzegorz Fonfara i Krzysztof Markowski.

Kadra Zagłębia wygląda następująco:

bramkarze:
Adrian Czaplak 08.02.97 194/87 Górnik Piaski (Czeladź) 0-0
Wojciech Fabisiak 31.01.95 187/83 UKP Zielona Góra 0-0
Szymon Gąsiński 08.07.83 196/92 ŁKS Łódź 23-0
Patryk Kujawa 21.01.98 184/80 0-0
Mateusz Matracki 16.02.94 185/75 Legionovia Legionowo 0-0
obrońcy:
Konrad Budek 08.11.95 180/75 Legia II Warszawa 0-0
Michal Farkaš 10.03.85 178/74 Ruch Radzionków 0-0
Arkadiusz Koprucki 12.12.84 192/80 Stomil Olsztyn 0-0
Krzysztof Markowski 24.09.79 185/82 Kolejarz Stróże 81-5
Jovan Ninković 25.07.87 182/79 Bogdanka Łęczna 4-0
Łukasz Sołowiej 11.10.88 189/84 Flota Świnoujście 0-0
pomocnicy:
Sebastian Dudek 19.01.80 182/76 Zawisza Bydgoszcz 129-12
Grzegorz Fonfara 08.06.83 176/70 Energetyk ROW Rybnik 176-4
Tomasz Margol 17.04.89 185/77 Flota Świnoujście 0-0
Łukasz Matusiak 07.05.85 187/85 Polonia Bytom 3-0
Przemysław Mizgała 22.10.92 183/67 Legia Warszawa 0-0
Patryk Mularczyk 01.06.98 169/58 MOSiR Mysłowice 0-0
Martin Pribula 29.11.85 168/62 Limanovia Limanowa 0-0
Dawid Ryndak 12.03.89 177/68 Legionovia Legionowo 1-0
Marcin Sierczyński 12.04.91 178/69 Janina Libiąż 0-0
Karol Słomski 17.06.98 179/62 0-0
Tomasz Szatan 19.09.88 172/64 8-0
Konrad Zaradny 03.06.97 175/70 Unia Warszawa 0-0
napastnicy:
Jakub Arak 02.04.95 183/78 Legia II Warszawa 0-0
Łukasz Tumicz 01.03.85 180/77 GKS Tychy 16-4
Hubert Tylec 25.02.94 176/64 MUKP Dąbrowa Górnicza 0-0

Tak natomiast prezentują się wyniki sparingów Zagłębia Sosnowiec podczas letnich przygotowań.

Zagłębie Sosnowiec 0-1 LKS Czaniec
Dawid Rzeszutko 26

GKS Tychy 3-2 Zagłębie Sosnowiec
Damian Szczęsny 7, Marcin Radzewicz 53, Mariusz Zganiacz 85 (k) – Grzegorz Fonfara 75 (k), Dawid Witkowski 87

Wisła Kraków 1-1 Zagłębie Sosnowiec
Maciej Jankowski 20 – Łukasz Tumicz 49

GKS Katowice 1-2 Zagłębie Sosnowiec
Víctor Zapata 76 – Łukasz Matusiak 45, Tomasz Szatan 88

Górnik Wojkowice 0-10 Zagłębie Sosnowiec
bramka samobójcza 13, Milan Dajić 17, 57, Przemysław Mizgała 37, Konrad Zaradny 48, Łukasz Tumicz 53, 60, 78, 83, Jovan Ninković 80

  Dla drużyny Rozwoju awans na zaplecze ekstraklasy jest historycznym wynikiem ponieważ zespół z ul. Zgody nigdy nie grał na tak wysokim poziomie. Jesteśmy ciekawi jak drużyna Rozwoju poradzi sobie na pierwszoligowych boiskach oraz nie możemy doczekać się już „derbów Katowic” z tą drużyną aby udowodnić kto sportowo rządzi w Katowicach! Trenerem Rozwoju jest  Marek Motyka (od 25 czerwca 2015) dobrze znany ze swojej „szarańczy”.

 Rozwój podpisał na razie kontrakty z czterema nowymi zawodnikami:

Kamil Cholerzyński (P – GKS Katowice),

Wojciech Król (P – Górnik Zabrze),

Robert Menzel (O – Legionovia Legionowo),

Bartosz Modlich (P – Przyszłość Ciochowice).

 Dla Rozwoju w tym sezonie będzie grał wychowanek GieKSy Kamil Cholerzyński. Kamilowi życzymy powodzenia w nowych barwach oraz sezonu bez kontuzji. Wartym uwagi jest też fakt, że do Rozwoju wraca Wojciech Król. Jego talent nie eksplodował tak jak kiedy przyjaciela Arka Milika. Jesteśmy ciekawi czy po powrocie na stare śmieci ten zawodnik pokaże się jeszcze z dobrej strony.

 W tym sezonie w barwach Rozwoju na pewno nie zagrają:

Piotr Azikiewicz (P – Zagłębie Lubin, Kotwica Kołobrzeg),

Maciej Budka (B – ?),

Damian Gacki (P – ?),

Mateusz Mazurek (P – GKS Katowice, Nadwiślan Góra),

Przemysław Szkatuła (P – ?),

Daniel Tanżyna (O – GKS Tychy, ROW 1964 Rybnik).

 W Rozwoju mamy prawdziwą kolonię byłych zawodników GieKSy. W tym sezonie przy Bukowej będziemy mogli oglądać aż pięciu byłych naszych graczy.  Są to:

Szymon Kapias,

Damian Mielnik,

Kamil Cholerzyński,

Tomasz Wróbel,

Sebastian Gielza.

 Pełna kadra zespołu Rozwoju Katowice wygląda następująco:

bramkarze:
Bartosz Gocyk 14.03.91 188/78 Polonia Łaziska Górne 0-0
Bartosz Golik 06.02.98 187/86 0-0
Bartosz Soliński 27.06.92 190/83 Polonia Bytom 0-0
obrońcy:
Przemysław Bella 08.04.89 177/70 Ruch Zdzieszowice 0-0
Dawid Domański 24.02.83 186/78 LZS Piotrówka 0-0
Przemysław Gałecki 21.12.82 185/81 Walka Makoszowy (Zabrze) 0-0
Mikołaj Grzelak 20.06.91 180/71 Omega Kleszczów 2-0
Szymon Kapias 12.06.84 182/75 Zagłębie Lubin 8-0
Łukasz Kopczyk 27.09.81 185/76 GKS Tychy 0-0
Karol Króliczek 02.07.90 185/82 Polonia Łaziska Górne 0-0
Robert Menzel 14.02.91 192/80 Legionovia Legionowo 2-0
Damian Mielnik 02.09.85 183/79 GKS Katowice 8-0
Adrian Świerczyński 11.02.89 178/74 Beskid Skoczów 0-0
Łukasz Winiarczyk 28.08.90 175/68 Skałka Żabnica 0-0
pomocnicy:
Kamil Cholerzyński 05.12.88 178/75 GKS Katowice 0-0
Wojciech Król 28.01.94 175/70 Górnik Zabrze 0-0
Patryk Kun 20.04.95 165/54 Vęgoria Węgorzewo 0-0
Bartosz Modlich 27.09.97 / Przyszłość Ciochowice 0-0
Bartosz Nowotnik 23.09.97 178/76 0-0
Robert Tkocz 13.09.87 170/65 Pniówek Pawłowice Śląskie 0-0
Rafał Wawrzyńczok 28.08.86 186/76 Orzeł Babienica/Psary 0-0
Tomasz Wróbel 10.07.82 168/60 GKS Katowice 171-15
napastnicy:
Sebastian Gielza 18.07.80 186/79 Skałka Żabnica 0-0
Filip Kozłowski 11.07.95 185/76 Pogoń Szczecin 5-0
Adam Żak 23.12.94 184/80 0-0

 W kadrze znajduję się 25 zawodników. Trener Rozwoju zapowiedział jeszcze poszukiwanie jednego napastnika, który będzie odpowiedzialny za zdobywanie bramek.

 W grach kontrolnych Rozwój prezentował się tak:

Puszcza Niepołomice 2-2 Rozwój Katowice
Michał Mikołajczyk 61, Konrad Furtak 68 – Przemysław Gałecki 30, Adam Duda 88

Poroniec Poronin 3-2 Rozwój Katowice
Janusz Wolański 17, Dawid Bartos 27, Rafał Gadzina 62 (k) – Przemysław Gałecki 33, Patryk Kun 50

Puszcza Niepołomice 0-0 Rozwój Katowice

Ruch Chorzów 0-1 Rozwój Katowice
Joshua Balogun Kayode 32

BKS Stal Bielsko-Biała 3-0 Rozwój Katowice
Marcin Kocur 28, Karol Lewandowski 62, Filip Wiśniewski 89

 Mamy nadzieję, że każdy z tych zespołów dostarczy nam nie zapomnianych wrażeń w tym sezonie i nie będzie dostarczycielem punktów jak w tamtym sezonie Widzew Łódź oraz dokończą sezon bez problemów. Zapowiada się ciekawa walka o awans oraz o utrzymanie.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

2 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

2 komentarze

  1. Avatar photo

    xyz

    13 lipca 2015 at 20:14

    „Po spadku GKS-u Tychy do II Ligi, dwa śląskie zespoły awansowały na zaplecze ekstraklasy. Do I Ligi wróciła także drużyna MKS-u Kluczbork…”
    Z tymi dwoma śląskimi zespołami to bym nie przesadzał, no chyba, że zakładamy, że Kluczbork to Śląsk Opolski

  2. Avatar photo

    Kamel

    14 lipca 2015 at 13:34

    genau-2 gornoslonske kluby(geograficznie):Rozwoj,Kluczborg + polski Sosnowiec(prestizowy spiel ale we zodnym momyncie niy idzie no to pedziec derby)

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Nie schodźcie z obranej drogi

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Co GKS Katowice wraca na swój stadion po nieudanym wyjeździe to wygrywa. Podobnie było tym razem. Po wysokiej porażce w Szczecinie (choć zbyt wysokiej patrząc na samą grę), katowiczanie mieli zmierzyć się z walczącą o życie Puszczą Niepołomice.

W końcówce sezonu takie mecze zawsze są trudniejsze niż – po pierwsze wcześniej, a po drugie – niż wskazywałaby na to tabela. Zazwyczaj drużyny z dołu się po prostu budzą – wcześniej czy później. Nie zawsze i nie wszystkie – te które pobudki nie zrobią lub nie zrobią jej odpowiednio wcześnie – spadają z ligi. Mamy w tym sezonie aż nadto przykładów. Obudziła się Korona – na samym początku rundy wiosennej – i dziś jest praktycznie pewna utrzymania. Niedawno na wysokie obroty wskoczył Radomiak – i choć przegrał ostatnio dwa mecze – również ma niezłą pozycję w tabeli, a przecież startowali od 0:5 do przerwy w Białymstoku. Skazywane na pożarcie Zagłębie Lubin wygrało dwa mecze i znacząco poprawiło swoją sytuację. A Śląsk Wrocław? Ci to dopiero zaczęli grać. Zagrzebani na ostatnim miejscu, pod wodzą Alana Simundzy zaczęli punktować aż miło i po wielu, wielu kolejkach w końcu osiemnaste miejsce opuścili i są na styku jeśli chodzi o bezpieczną strefę!

Zamieszana w walkę o utrzymanie Puszcza również czeka na to przebudzenie. Był jeden moment, w którym wydawało się, że podopieczni Tomasza Tułacza wskoczyli na właściwe tory. Mowa o wygranej w Gdańsku 2:0. Ta wygrana z zespołem z dołu tabeli, ale też dobrze wówczas grającą Lechią, była pewna i wydawało się, że Puszcza może stać się takim Radomiakiem czy Koroną. Nic z tych rzeczy. Co prawda potem zdarzyło się jeszcze zwycięstwo z Piastem, ale poza tym było słabiutko. Sytuację mógł też trochę uratować Puchar Polski, gdzie niepołomiczanie wygrali na Konwiktorskiej, ale potem Pogoń zmiotła ich w półfinale. Tym motywacyjnym drygiem mógł być też uratowany w doliczonym czasie gry z Rakowem remis. Nie wyszło. Puszcza przegrała w Katowicach i choć jest minimalnie nad kreską, czeka ich niebywała i ciężka batalia o pozostanie w lidze. Za tydzień grają z niezłym Radomiakiem, potem mają Pogoń i Lecha, będą też bezpośrednie potyczki ze Stalą i Śląskiem. Oj, nie będzie u Żubrów nudno.

To jednak problemy naszych ligowych rywali. GieKSa z tą walczącą o życie drużyną sobie poradziła i to przegrywając do przerwy. Nawet trener Tułacz – zasadniczo nieszczędzący swoim podopiecznym słów krytyki – dziwił się, że nie było aż takiej determinacji. Za to w Lidze Plus eksperci mówili, że z Puszczą narzucającą swój styl gry, przejąć tę rolę jest trudno – a GieKSie się to udało. Nie da się ukryć, katowiczanie zdominowali rywali i w tym kontekście był to jeden z najlepszych meczów w tym sezonie – no, powiedzmy druga połowa, bo do pierwszej można się przyczepić.

To był pierwszy mecz w obecnych rozgrywkach, w którym GieKSa przegrywała i przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W 28. kolejce. Dla porównania powiedzmy, że w ostatnich pięciu meczach poprzedniego sezonu, taka sytuacja miała miejsce… trzy razy (z Polonią, Tychami i Wisłą). Dlatego nawet jeśli taka sytuacja zdarza się raz na jakiś czas, to jednak tyle meczów bez odwrócenia ich losów to sporo. W drugą stronę mieliśmy to trzy razy – z Legią, Koroną i Motorem. A jedynymi drużynami, które pozostają bez przechylenia szali na swoją korzyść są Piast, Puszcza, Śląsk, Lechia.

Żeby dołożyć łyżeczkę dziegciu co do wczorajszego spotkania, to trzeba przyznać, że do pewnego momentu aspirowało ono do jednego z najbardziej frustrujących w tym sezonie. Mam tu na myśli taką niemoc, pewnego rodzaju bezsilność, która – wydawało się – może mieć miejsce. Bo jak przegrywaliśmy wysoko, to GieKSa była ewidentnie słabsza. Jak przegrywaliśmy mecze, których nie powinniśmy przegrać, bo graliśmy dobrze, była irytacja i złość. Ale wczoraj to było jeszcze coś innego. GieKSa niby atakowała, niby stwarzała sytuacje, ale ostatecznie wszystko szło w ręce Komara, ewentualnie było niecelne, tak jak strzał Dawida Drachala z początku meczu. Dodatkowo było widać dużą determinację i dynamikę. To nie był chodzony mecz. Z jednej strony można było myśleć, że taka gra daje szansę na pozytywny rezultat, z drugiej te wykończenia były dość mizerne. No i przede wszystkim Puszcza prowadziła po naszym dość dużym błędzie. Więc trzeba było zdobyć nie jedną, a dwie bramki. Niewiadomą było, jak się to wszystko potoczy.

Ta łyżka dziegciu się zdematerializowała, bo ostatecznie GKS w drugiej połowie grał podobnie jak w pierwszej, a dodatkowo wzmocnił ten sposób gry i w końcu zaczęło wychodzić. Czyli wchodzić. Trzy bramki zdobyte po przerwie mają swoją wymowę. Najpierw Alan Czerwiński dosłownie wypatrzył Sebastiana Bergiera, który po prostu nie mógł tego zmarnować. Potem swoje firmowe zagranie zaliczył Bartosz Nowak i Bergi a la „Franek – łowca bramek” (skoro jesteśmy już przy wiślackich porównaniach trenera) podcinką trafił do siatki. Mało się mówi o trzecim golu, a to co zrobił Marcin Wasielewski przecież było bardzo klasowe. Minął rywala delikatnym podbiciem piłki, a potem to podbicie powtórzył nad bramkarzem, wystawiając piłkę do pustej bramki. To było doprawdy doskonałe i jeśli mówimy o Tsubasie Dawida Drachala w jego kapitalnej akcji w pierwszej połowie, to nie można tego japońskiego bohatera kreskówek nie przyrównać do Wasyla, przy czym Wasyl zrobił to błyskawicznie, a nie jak Tsubasa biegł z piłką przez boisko przez pół odcinka okrążając niemal całą kulę ziemską 😉

Swój sposób gry – to było coś, co trener powtarzał w rundzie jesiennej. Można powiedzieć, że jesienią to wychodziło w bardziej spektakularny sposób, choć nadal musimy pamiętać, że dawało to mniej punktów niż obecnie. Ale pod względem wizualnym, spotkanie z Puszczą rzeczywiście pokazało bardzo dużą dominację nad rywalem.

GieKSa jest w środku tabeli dlatego, że… nie zawsze nam wychodzi. Bartosz Nowak ma potencjał na to, by dawać jeszcze więcej. I ostatecznie coś mu w tych meczach zawsze wyjdzie – jakieś idealne podanie i asysta – bo to po prostu bardzo jakościowy zawodnik. Ale tu może być jeszcze lepiej. Sebastian Bergier nastrzelał już trochę tych bramek, ale ich też może być jeszcze więcej. Coraz lepiej prezentuje się Dawid Drachal i jakby tylko udało się wyciągnąć go z Rakowa, byłoby doskonale, bo ten zawodnik to bardzo duży talent. Naprawdę w tej drużynie drzemie spory potencjał. Na ten moment jest bardzo dobrze. A może być jeszcze lepiej. Tylko prośba do trenera – nie schodźcie z obranej drogi. Wychodźcie z założenia, że rozwój jak najbardziej, ale lepsze czasem jest wrogiem dobrego. Można i trzeba ulepszać i poprawiać, ale nie na siłę. Naprawdę jest dobrze.

Osiągnęliśmy magiczną granicę 38 punktów. Można już mieć absolutnie spokojną głowę. GieKSa w przyszłym sezonie będzie grać w ekstraklasie i dalej sławić Katowice w ligowej piłce. Nie mogliśmy sobie wymarzyć na początku sezonu – a już zwłaszcza po pierwszej kolejce z Radomiakiem – w jakim miejscu będziemy na sześć kolejek przed końcem. Pięknie.

A Dawid Abramowicz, ani żaden inny Craciun czy Atanasov nie okazali się Kojiro 😉

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Budujemy nową twierdzę

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W dzisiejszym spotkaniu nasza drużyna pokonała 3:1 Puszczę Niepołomice. Zapraszamy na drugą galerię z tego meczu, którą przygotował dla Was Kazik.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Z Puszczą Piotr Rzucidło

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Najbliższe spotkanie GieKSy poprowadzi Piotr Rzucidło. Jego asystentami będą Marcin Lisowski i Tomasz Niemirowski. Sędzią technicznym będzie Rafał Rokosz. Arbitrami VAR będą Szymon Marciniak i Tomasz Listkiewicz.

Piotr Rzucidło swoją sędziowską karierę rozpoczął w sezonie 2015/16 w 3. lidze i na tym poziomie pracował aż do sezonu 2021/22 kiedy to zadebiutował w 2. lidze. W kolejnych rozgrywkach poprowadził swój pierwszy mecz na zapleczu Ekstraklasy, a na najwyższym poziomie rozgrywkowym zadebiutował w bieżącym sezonie.

W sezonie 2024/25 Piotr Rzucidło poprowadził do tej pory 1 mecz towarzyski reprezentacji młodzieżowych, 1 mecz CLJ, 1 mecz w 3. lidze, 1 mecz w Pucharze Polski oraz 12 spotkań w 1. lidze. W Ekstraklasie poprowadził 2 mecze, w których pokazał 11 żółtych kartek, 1 czerwoną po dwóch żółtych i podyktował 1 rzut karny.

Mecze GieKSy, które poprowadził Piotr Rzucidło:

Sezon 2023/24
Wisła Płock – GKS Katowice 2:1 (3 żółte kartki, rzut karny wykorzystany przez Jędrycha)

Bilans: 0 zwycięstw, 0 remisów, 1 porażka. Bramki 1:2.

Raport kartkowy

Rafał Górak nie będzie mógł skorzystać z Mateusza Kowalczyka, który w Szczecinie obejrzał 4. żółtą kartkę w sezonie.

Oskar Repka – 5 ŻK
Mateusz Kowalczyk – 4 ŻK
Adrian Błąd – 3 ŻK
Borja Galán – 3 ŻK
Lukas Klemenz – 3 ŻK
Märten Kuusk – 3 ŻK
Marcin Wasielewski – 3 ŻK
Sebastian Bergier – 3 ŻK
Alan Czerwiński – 2 ŻK
Arkadiusz Jędrych – 2 ŻK
Aleksander Komor – 2 ŻK
Mateusz Mak – 2 ŻK
Adam Zreľák – 2 ŻK
Bartosz Nowak – 1 ŻK
Filip Szymczak – 1 ŻK
Dawid Kudła – 1 ŻK
Grzegorz Rogala – 1 ŻK

Pogoda

Nie przewiduje się opadów deszczu, prognozowana temperatura w trakcie meczu to 14 stopni Celsjusza przy zachmurzonym niebie.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga