Po przegranym meczu z Sandecją Nowy Sącz rozmawialiśmy z pomocnikiem GieKSy – Kamilem Cholerzyńskim.
Można odnieść wrażenie, że podobnie jak w marcu przegraliśmy w Nowym Sączu wygrany mecz. Kontrolujemy mecz i przegrywamy 0:1.
To jest chyba najgorsze w tym wszystkim. Bo rozumiem, kiedy za kurwa przeproszeniem, przegrywamy lub remisujemy grając słabą piłkę, to możemy mieć do siebie pretensje. Bo dzisiaj graliśmy w piłkę, utrzymywaliśmy się i stwarzaliśmy sytuacje, a dostajemy bramkę ze stałego fragmentu – nie wiem ile razy to się jeszcze powtórzy. To się nie mieści w głowie.
Będziecie bardziej się skupiać na tym, żeby takich goli nie tracić?
Musimy na to zwrócić uwagę. Kryjemy każdy swego, trzeba wziąć odpowiedzialność za pojedynki 1 na 1, bo potem cierpimy na tym, że popełniamy błędy. Byliśmy uczulani na to. Mamy wysokich zawodników i nie możemy dopuszczać do takich sytuacji. Potem zespół rywala się cofa i jest trudniej.
Z trybun wyglądało tak, że po straconej bramce zabrakło GieKSie argumentów, żeby zdobyć wyrównującą bramkę.
Sandecja po zdobyciu gola cofnęła się, dodatkowo wpuścili rosłego Niane jako defensywnego pomocnika. My próbowaliśmy jakoś rozgrywać, ale im bliżej było pola karnego rywali, tym było gorzej. Mieliśmy piłkę meczową w ostatnich minutach, ale nie wyrównaliśmy.
Jakie jest twoje podejście do sprawy nowego trenera?
Takie jest życie trenera i zawodników. Trzeba się liczyć z tym, że szkoleniowcy się zmieniają. Piłkarzom też się kończą kontrakty i trzeba się liczyć, że mogą odchodzić z klubów. To naturalna kolej rzeczy. Trenerowi Kazimierzowi Moskalowi życzę powodzenia, ale najważniejsze teraz złapać dobry kontakt z trenerem Skowronkiem, bo do końca rundy pozostały 4 mecze i trzeba tych punktów uciułać jak najwięcej.
Myślisz, że realny jest jeszcze doskok do czołówki tabeli?
Wszystko w tej lidze jest możliwe. Prosty przykład Niecieczy, która miała 11-12 punktów przewagi, a w tym momencie ta przewaga mocno stopniała. Także Flota 2 sezony temu w pierwszej rundzie wygrywała wszystko, a w drugiej nie mogła się pozbierać. My potrzebujemy przede wszystkim punktów.
ursus
31 października 2014 at 22:05
Znowu tylko gadanie jak to może być fajnie, ale prawda jest taka, że jak się nie potrafi bronić, to się zazwyczaj przegrywa. Lepiej niech więcej trenują, bo czarno to widzę.
Marcin piotrowice
31 października 2014 at 22:35
Proponuje 2óch napastników: Goncerz+ Kujawa a za nimi Pitry i wpuścić tego megaszybkiego Januszkiewicza!
jakoooo
31 października 2014 at 22:37
CHOLERZYŃSKI nie mieścić to Ty już się nie powinienneś w naszym zespole – słaby jesteś i do tego imprezowiczna mieście !
saczers
31 października 2014 at 23:32
wy krety z katowic nie umicie przegrywać, ch..a gracie a myślicie o ekstraklasie
antek1964
1 listopada 2014 at 00:37
kretem to może ty jesteś co do gry to masz racje chuja grają bo są słabi
marek
1 listopada 2014 at 01:29
Cholerzyński przez ostatnie 8 lat to najstabilniejszy i najsolidniejszy gracz tego zespołu.I od niego za niedługo znów mam nadzieję, że będziemy rozpoczynać ustawianie składu. Mam natomiast nadzieję, że to był jednorazowy strzał trenera w kolano i więcej meczów nie będziemy musieli grać w 10ciu z Kujawą w składzie
FCD
1 listopada 2014 at 06:20
@marek- Rozumiem, że to co piszesz, to ironia. Prawda?
Kufel jeśli masz nieco honoru, to zakończ karierę w tym klubie TERAZ albo zapytaj w Rozwoju, czy nie potrzebują świetnego defensywnego pomocnika. Napewno się zgodzą.
marek
1 listopada 2014 at 08:58
do FCD.
Za dużo forum. Tam myślą, że są ironiczni i tylko tyle próbują pisać.
Żadna ironia, a normalna ocena gry i potencjału zawodnika – a wiem co piszę, bo bardzo rzadko myliłem się w moich ocenach.
mloda
1 listopada 2014 at 09:15
do jakoooo:Ja bym powiedziała,że to Sobotka więcej imprezuje niż Kufel,zresztą porównaj statystyki Kufla i Sobotki i wtedy może zauważysz kto jest słaby,Sobotka nawet nie załapuje sie do kadry.