Dołącz do nas

Piłka nożna

Dwugłos trenerski

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po meczu na konferencji prasowej wypowiedzieli się trenerzy Chojniczanki i GKS: Maciej Bartoszek i Jerzy Brzęczek.

Maciej Bartoszek (trener Chojniczanki Chojnice):
Nie udał nam się początek meczu, źle weszliśmy w mecz, błąd defensywy i szybko stracona bramka, ale zespół bardzo dobrze zareagował i szybko wyrównaliśmy – to jest ważne. Potem mecz w większości w środku pola, akcja za akcję,  obie drużyny chciały wygrać. Mecz był pod względem ambicjonalnym na bardzo wysokim poziomie. W drugiej połowie chcieliśmy grać swoje, ale potem straciliśmy przewagę, a zmiany nie wniosły zbyt wiele. Chcieliśmy oddalić grę od własnej bramki, dłużej przytrzymać piłkę, ale GKS postawił nam bardzo trudne warunki. Remis jest sprawiedliwy.

Jerzy Brzęczek (trener GKS Katowice):
Mamy niedosyt, bo dobrze weszliśmy w to spotkanie, prowadziliśmy, a nie może nam się przydarzyć taka utrata gola. Nie wiem, czy mur nie był źle ustawiony, bo piłka nie ma prawa na takiej wysokości przejść i uderzyć w słupek. W drugiej połowie ostatnie 20 minut rozegraliśmy dużo bardzo dobrych akcji, ale zabrakło ostatniego podania i szczęścia w polu karnym, bo bardzo często tam się kotłowało. Mieliśmy akcje skrzydłami, podchodziliśmy pod linię boczną pola karnego, ale brakowało ostatniego podania. Pozostaje niedosyt, ze na naszym stadionie nie wygraliśmy. Jednak patrząc na to, ze raz przegraliśmy, potem remisowaliśmy – następny mecz wygramy.

Pytanie redakcji GieKSa.pl do trenera Brzęczka
Co spowodowało zmianę Pawła Mandrysza w przerwie?

Mandi po meczu w Głogowie miał mocno skręcony staw skokowy i praktycznie przez większość tego tygodnia trenował indywidualnie. Dołączył do nas praktycznie wczoraj. Było to odczuwalne – miał trochę problemów i stąd ta zmiana.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

5 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

5 komentarzy

  1. Avatar photo

    kejta

    13 sierpnia 2016 at 22:43

    Raz przegralismy, potem zremisowalismy – nastepny mecz wygramy !!!
    Prosze trzymajcie mnie !!!!

  2. Avatar photo

    kibic

    14 sierpnia 2016 at 08:27

    Sory trenerze nie rób wstydu głupimi wypowiedziami.miałeś dość czasu na zbudowanie drużyny i ci nie wyszło wiec poprostu odejdź, pora na zmiany zanim nie będzie za pudzno i jeszcze da się uratować sezon ale już bez pana

  3. Avatar photo

    Jooo

    14 sierpnia 2016 at 08:31

    Ja pierdole co on pierdoli chłopie obudź się z tego snu jak takim systemem będziemy grać jak pan przemadzaly trener to zdobędziemy nagrodę jobla a nie awans czy pan nie widzi że mandrysz i fosa nie ma z kim grać w napadzie nie mamy nikogo wartościowego jak tak dalej będzie to wogole kibice to oleja bo ileż można

  4. Avatar photo

    Łukasz

    16 sierpnia 2016 at 12:16

    Trenerze czas na zmiany !!!! Gonzo i Pielorz najsłabsi w druzynie ! Trzeba dać szanse młodym !

  5. Avatar photo

    kibic

    17 sierpnia 2016 at 12:16

    Do Lukasz masz racje ale zmiany trzeba zaczac od trenera,zarzadu a potem dopiero od grajkow bo potrzebne sa wzmocnienia i to natychmiast starczy popatrzec na stoperow i obrone w klubie mamy az5 stoperow niewiem poco jak i tak nie daje im sie szans gry a placic trzeba,pomoc slaba do tego brak zmiennikow co sie stanie jesli Pozmanczyk dostanie kartki lub chwyci kontuzje bedzie tragicznie bez sensu pozbyli sie Burkharda no i na koniec atak a raczej jego brak od roku czy uwazasz ze sciagniecie do klubu napastnika z rezerw zaglebia to wzmocnienie bo ja nie Goncerz od podpisania nowego kontraktu stracil forme dziwny przypadek tu musi byc sciagniety do klubu napastnik do 1 jedenastki i pomocnik z doswiadczeniem,za tydzien mecz z gorolami jesli ci grajki dalej benda tak podchodzic do meczu to bedzie kolejny wstyd a tego kolejny raz sie nie da wytrzymac i na koniec trener bez wizji stylu gry i z glupimi wypowiedziami ale oczywiscie ma obroncow w postaci kilku kibicow a spowodu tego blaszok swieci pustkami kto mi odpowie czyja to jest wina i kiedy nastapia zmiany,i na koniec bo bym zapomnial na dzielnicy zapytalismy mlodych gks-siarzy jaka by chcieli koszulke z nazwiskiem pilkarza odpowiedzialo moze ze 2 ze chca koszulke z nazwiskiem Trochim to co to swiadczy o grajkach grajacych ze mlodzi poprostu uwazaja ich za bardzo slabych

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pewne utrzymanie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice utrzymał się w Ekstraklasie.

To, co od dłuższego czasu było „pewne” (dla jednych już po Górniku, dla innych po Puszczy, a dla każdego po Wrocławiu) dziś zostało formalnie potwierdzone. Po stracie punktów przez Puszczę Niepołomice w meczu z Pogonią Szczecin (4:5) GieKSa oficjalnie utrzymała się w Ekstraklasie.

Po wielkosoboniej wygranej we Wrocławiu Śląsk stracił szansę na dogonienie nas w tabeli. W miniony wtorek Stal Mielec, po remisie z Górnikiem Zabrze, także przestała nam „zagrażać”. Dziś do tej dwójki dołączyła Puszcza Niepołomice, która nie może nas już wyprzedzić w tabeli.

Przypomnijmy, że nasza drużyna ani razu w tym sezonie nie znajdowała się na miejscu spadkowym, a matematyczne utrzymanie na początku 30. kolejki to duże osiągnięcie, które potwierdza tylko, jak świetny sezon rozgrywa GieKSa.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Świąteczna wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W wielkanocną sobotę GieKSa na wyjeździe pokonała Śląsk Wrocław 2:0. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Świętowanie mistrzostwa jednak w Katowicach?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GieKSa nie potrafiła przez 90 minut pokonać bramkarki rywalek, a po naszej stronie pojawiło się zbyt wiele błędów indywidualnych. Tym samym celebracja mistrzostwa musi jeszcze poczekać, a szansa na takową fetę będzie już za tydzień przy Bukowej.

Klaudia Słowińska w Łęcznej doczekała się powrotu na pozycję skrzydłowej. Świetną akcję ujrzeliśmy już w pierwszej minucie – Katarzyna Nowak odważnie wyprowadziła na skrzydło, a centrę Julii Włodarczyk przecięła Natalia Piątek. W 7. minucie Jagoda Cyraniak powstrzymała nacierającą Klaudię Lefeld po dużym błędzie Klaudii Słowińskiej. Odpowiedziała Kozak sytuacyjnym strzelam z dystansu, mocno niecelnie. Blisko zdobycia pierwszej bramki z dystansu była Włodarczyk, golkiperka wzniosła się na wyżyny umiejętności. Na kilkanaście następnych minut walka skupiła się w środku pola, obejrzeliśmy po jednym bardzo nieudanym strzale z obu stron. W 26. minucie Katja Skupień dograła do Pauliny Tomasiak, zupełnie niepilnowanej w polu bramkowym. Ta zgrała piłkę do Julii Piętakiewicz, a Kinga Seweryn była bez szans. Blisko było odpowiedzi po trąceniu piłki w powietrzu Cyraniak, Kinga Kozak nie zdołała wepchnąć piłki obok bramkarki. W 33. minucie Piątek znów uratowała swoją drużynę, ściągając piłkę z nogi rozpędzonej Vuskane, której podawała Kinga Kozak. Po rzucie różnym główkowała Słowińska, wysoko nad bramką. Na zakończenie pierwszej części Julia Piętakiewicz huknęła w samo okienko, Kinga Seweryn udowodniła swoją klasę, broniąc strzał.

W 47. minucie strzał oddała Gabriela Grzybowska, trafiając w wybiegającą Vuskane. Łęczna wyprowadziła kontratak, a centrę Piętakiewicz wybiła Marlena Hajduk na rzut rożny. W 54. minucie Seweryn na przedpolu uratowała swój zespół, nie dając szans Skupień na sfinalizowanie akcji. GieKSa w zasadzie nie miała pomysłu na konstrukcję ataków, nawet kontry kończyły się niecelnymi podaniami. W 58. minucie Kaczor odnalazła długim podaniem Włodarczyk, a Klaudia Słowińska po zgraniu uderzyła w golkiperkę. Pięć minut później Anita Turkiewicz zdołała powstrzymać pędzącą Skupień, nadrabiając dystans. W 69. minucie Katja Skupień padła w szesnastce Kingi Seweryn, arbiter od razu pokazała kartkę za próbę wymuszenia. Minutę później Kinga Kozak miała dobrą okazję po wrzutce Marleny Hajduk, trafiła wprost w bramkarkę. W 79. minucie Jagoda Cyraniak bez zdecydowania podała do Kingi Seweryn, a nasze rywalki skrzętnie tę okazje wykorzystały – pusta bramka i 0:2.

Mistrzostwo Polski musi poczekać. Może się ziścić już jutro, jeśli Czarni przegrają w Szczecinie. W innym wypadku poczekać będziemy musieli do soboty 3 maja. Wtedy o 10:45 na Bukowej zagramy z Pogonią Tczew. Wstęp darmowy – zapraszamy do świętowania mistrzowskiego tytułu z uKOCHanymi. 

Łęczna, 26.04.2025
Górnik Łęczna – GKS Katowice 2:0 (1:0)
Bramki: Piętakiewicz (26), Tomasiak (79).
GKS Katowice: Seweryn – Nowak, Hajduk, Cyraniak (80. Bednarz) – Włodarczyk, Grzybowska, Kaczor (61. Nieciąg), Turkiewicz – Kozak, Vuskane (61. Langosz), Słowińska.
AP Orlen Gdańsk: Piątek – Skupień (84. Ostrowska), Kazanowska, Piętakiewicz (65. Sikora), Lefeld, Ratajczyk, Zawadzka, Głąb, Kłoda, Kirsch-Downs, Tomasiak.
Żółte kartki: Skupień, Głąb – Nowak, Grzybowska, Słowińska, Włodarczyk.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga