W najbliższy piątek GieKSa zakończy serię czterech kolejnych spotkań na wyjeździe. W trzech ostatnich meczach dorobek punktowy katowiczan to pięć oczek przy korzystnym bilansie bramkowym 5:4.
Katowiczanie podzielili się punktami z wyżej notowanym rywalem na jego boisku. Trudno dyskutować z faktami i tabelą, mimo że mówimy o starciu GieKSy z Sandecją, która przed sezonem nie zapowiadała walki o pierwszą szóstkę. Trener Górak zgodnie z przewidywaniami nie postawił na żadnego z nowych zawodników, jeżeli chodzi o zestawienie pierwszej jedenastki. Z zawodników, którzy mniej grali w poprzedniej rundzie, szansę dostali Sadowski i Repka. Mecz przeciętny z szansami z obu stron. Warto dodać, że goniąca wynik Sandecja osiągnęła w drugiej części przewagę i zasłużenie zdobyła gola.
Przetarcie w Nowym Sączu i kolejne ligowe spotkanie bez porażki to dobry prognostyk przed drugą odsłoną starcia z Zagłębiem Sosnowiec w tym sezonie. Domowy mecz pozostanie w mojej pamięci na długo i był fantastyczną reklamą I ligi. Najbliższe spotkanie w Sosnowcu będzie istotne dla układu tabeli. Oba zespoły dzielą dwa punkty na korzyść katowiczan. Zagłębie na inaugurację podobnie jak GieKSa dopisało do swojego dorobku jeden punkt i mimo względnie bezpiecznej przewagi zajmuje miejsc tuż nad strefą spadkową.
W kontekście ruchów kadrowych warto zwrócić uwagę szczególnie na trzy nazwiska. Zespół opuścił Maciej Ambrosiewicz, który w większości meczów pełnił rolę kapitana. Szeregi Zagłębia zasilił bramkarz Michał Gliwa. Do Sosnowca wrócił dobrze zapamiętany Vamara Sanogo.
Takie mecze rządzą się swoimi prawami i trudno przewidzieć wynik najbliższego spotkania. Cieszy powtarzalność katowiczan w spotkaniach wyjazdowych, którzy nie tylko zdobywają w delegacji bramki, ale regularnie punktują. Na bazie ostatniego okresu można być umiarkowanym optymistą i wierzyć w zdobycz punktową. Do boju GieKSa!
KaTe
3 marca 2022 at 10:14
Oby był to szpil jak te z Chojnic lub Bielska.
Niestety, w naszej grze nie ma żadnej regularności. To raczej wyjątki w regule…