Po cennym remisie i dobrej postawie GieKSy odbyła się konferencja prasowa. Przygotowaliśmy z niej dla Was zapis tekstowy. Zachęcamy do przeczytania.
Rafał Górak: W Ekstraklasie często się mówi, że te poniedziałki są takie trudne dla kibiców i ciężko trafić coś dobrego. Dzisiaj wydaje mi się, że wszyscy, którzy tu byli, mogli się czuć usatysfakcjonowani. Mecz był otwarty, obfitował w sytuacje, bramki i interwencje. Dużo męskiej walki, którą zawsze doceniam, ale w ramach fair play. Dla nas cenny punkt, bo Piast gra na fali, gra dojrzale, poukładaną piłkę. Chcieliśmy się jak najlepiej przygotować, aby ta nasza gra była otwarta, ale i zrównoważona. Był różne momenty, także takie, gdy Piast nas zepchnął do tej defensywy i musieliśmy wtedy działać w defensywie, nie ustrzegliśmy się błędów. Wygrywaliśmy 1:0, potem przegrywaliśmy 1:2, jestem zadowolony z objęcia prowadzenia, ale jeszcze bardziej z tego, że wyciągnęliśmy wynik 2:1. To jest dla mnie istotne, cenny punkt. W piątek gramy następne zawody, także nie ma co myśleć. Chodzi o to, by z podniesioną głową i z adrenaliną biec.
Adam Zrelak już jest w najlepszej formie?
Wydaje mi się, że nie. Adam to bardzo dobry piłkarz, dający wiele jakości, również poza polem karnym. Jestem bardzo zadowolony z jego postawy, ale wiem, że będziemy jeszcze lepsi.
Jak pan oceni występ Kowalczyka?
Jak to z młodzieżą, najpierw by się chciało przytulić, a za chwilę ochrzanić. Tak to jest, dajmy im popełniać błędy. Nie mówmy, że jest czemuś winny, po prostu brał na siebie odpowiedzialność, chce w tę piłkę grać. To normalny błąd i nie na takim szczeblu takie błędy się popełnia, nie będziemy robić wielkiego tematu.
Nie było Klemenza, co zadecydowało?
Rywalizacja wewnątrz zespołu jest na tyle zdrowa, że wpływają też drobne sprawy, które zawodnicy nam zgłaszają. Lukas mógł dzisiaj grać, ale postanowiłem dzisiaj zarotować.
Brak Czerwińskiego i Bergiera?
Niestety dziwna przypadłość Bergiera, najnormalniej uraz pachwiny, antybiotyk. Alan trochę przeciążył staw kolanowy, poddaliśmy go punkcji, ale postanowiliśmy, że powinien odpocząć, na Motor będzie mógł zagrać.
Która z bramek podobała się panu bardziej?
Dzisiaj te wszystkie bramki, także Piasta. Kibice i my wszyscy chcemy być świadkami czegoś takiego. To są rzeczy, które uwielbiam.
Nikt nie zdobył gola po wrzucie z autu, a wy po stałym fragmencie – takie były przygotowania?
Były, raz to ustawienie, a raz co do sposobu rozgrywania, a później kontynuacja. Piast mocno walczy, by ta piłka została w polu karnym. To niewątpliwie nasz sukces, ale zostaliśmy też umiejętnie wyblokowani.
Mecz w piątek – planuje pan jakiś odpoczynek?
Nie ma mowy o zwolnieniu z zajęć, natomiast jest to czas, kiedy zawodnicy nawet grający mają czas, żeby się zregenerować. Zagrożenia nie ma. Będziemy totalnie przygotowani, tego czasu jest wystarczająco.
Kolo
13 sierpnia 2024 at 11:26
Panie Trenerze, Kowalczyk zagrał dobry mecz. Przy drugim straconym golu to Kudła wsadził młodego na minę swoim podaniem. Nasz torman niestety pozostał w 1 lidze. Przy każdym dośrodkowaniu Piasta drżałem, co on wywinie. Pora dać szansę Strączkowi.Chłop ma już 25 lat i jakieś doświadczenie. Trenerze odwagi!
PAVULON
13 sierpnia 2024 at 21:52
dokładnie granie taka piłe do srodka na sciane praktycznie przed swoimpolem karnym jest tragiczne druga bramka tez pusty przelot był Kudły