Dołącz do nas

Kibice

Hradec nie zdobyty

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Pierwszy od niepamiętnych czasów sobotni wyjazd Baníka wypadł kibicom Baníka do oddalonego o 200km od Ostrawy Hradca Hralove.
W pięknym 95. tysięcznym mieście od 110 lat swoje mecze rozgrywa drużyna „F.C.” która na swoim koncie ma jeden tytuł mistrza Czechosłowacji.DSC_0028

Na wyjazd do Hradca tradycyjnie już różnymi środkami transportu wybrało się 318 kibiców Baníka i 6 osób z GieKSy.
Na trybunie Baníka większość osób ubrana była w białe koszulki, goście byli dobrze oflagowani a poza tym zaprezentowano cztery okolicznościowe transparenty łączące się w dwa zdania. Pierwszy bezpośrednio odnoszący się do śmierci Dawida kibica Concordii i drugi pośrednio odnoszący się do ww. sytuacji zadający pytanie „kiedy to spotka nas?”.  Oprócz tego Baníkowcy odpalili trochę pirotechniki po której strażacy użyli sikawek.

DSC_0244

DSC_0273

Nie często się zdarza by na meczach Baníka to rywal posiadał lepszą oprawę, tak jednak zdarzyło się tym razem. Fani Hradca obchodzący jubileusz klubu rozwinęli dość dużą, oczywiście jak na Czeskie warunki sektorówkę w klubowych barwach z hrebem i konturami ziemi, oczywiście w klubowych barwach. Całość dopełniał napis „Już 110 lat nasz czarno biały świat’.

IMG_0585
Mecz zakończył się niespodziewanie, 1-0 wygrała drużyna gospodarzy będąca totalnym ligowym outsiderem, dzięki temu przedłużyła matematycznie swe szanse na utrzymanie w elicie, najprawdopodobniej tylko na jedną kolejkę. Do końca ligi pozostały jeszcze tylko 3 rundy spotkań a drużyny z Hradca Kralove i Czeskich Budziejowic mają 5 punktów straty do czternastego Liberca (z którym zagrają za tydzień) i 8 do dwunastego Baníka. Warto dodać, że w 27 rundzie odbyło się także spotkanie na ligowym szczycie Sparta – Viktoria Plzen, wygrali goście powiększając swą przewagę nad ACSem do 6 punktów i tylko cud może im odebrać mistrzowski tytuł.

 

Pełna galeria z meczu Baníka znajduje się tutaj: Galeria

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    czaik

    15 maja 2015 at 03:30

    Tej czeskiej psiarni i ochronie ostatnio coraz bardziej odpierdala. Pomału robi się tam to co u Nas niestety.
    W Hradcu na wchodzących na stadion czekało podchwytliwe pytanie:
    „Czech czy Polak?”.

    Jeśli padała odpowiedź Polak. Od razu kierowano na badanie alkomatem. By zdać test należało mieć < 1 promila. W przeciwnym razie odsyłano za bramę i można było podejść do egzaminu raz jeszcze. Ponowne oblanie go skutkowało niewpuszczeniem na stadion.

    Jeśli padała odpowiedź Czech. To alkomat był jedynie dla tych naprawdę wyglądających na osoby po spożyciu. Jednak wpierw zadawano pytanie bądź dwa by sprawdzić czy może jakiś Polak nie chce ich w chuja zrobić.

    No komedia.

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

Odszedł od nas Sztukens

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci kibica GKS Katowice Grzegorza Sztukiewicza.

Grzegorz kibicował GieKSie „od zawsze” – jeździł na wyjazdy już w latach 90. Był także członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Na kibicowskim forum wpisywał się jako NICKczemNICK, ale na trybunach był znany jako Sztukens.

Ostatnie pożegnanie będzie miało miejsce 4 września o godzinie 14:00 w Sanktuarium  św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu. 

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. 

 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Żółty kocioł dał koncert

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu GKS Katowice – Radomiak Radom wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Joao Henriques. Poniżej spisane główne wypowiedzi szkoleniowców, a na dole zapis audio całej konferencji prasowej.

Joao Henriques (trener Radomiaka Radom):
Nie mam zbyt wiele do powiedzenia. GKS strzelił trzy bramki, my dwie. Tyle mam do powiedzenia. Nasi zawodnicy do bohaterowie w tym meczu. Będziemy walczyć dalej.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Ważny moment dla nas, bo pierwsza przerwa na kadrę to taka pierwsza tercja tej rundy i mieliśmy świadomość, że musimy zdobywać punkty, aby nie zakopać się. Wiadomo, jeśli chodzi punkty nie zdarzyło się nic zjawiskowego. Mamy siódmy punkt i to jest dla nas cenna zdobycz, a dzisiejszy mecz był bardzo ważnym egzaminem piłkarskiego charakteru, piłkarskiej złości i udowodnienia samemu sobie, że tydzień później możemy być bardzo dobrze dysponowani i możemy zapomnieć, że coś nam nie wyszło. Bo sport ma to do siebie, że co tydzień nie będziesz idealny, świetny i taki, jak będziesz sobie życzył. Ważne jest, jak sportowiec z tego wychodzi.

Tu nie chodzi o to, że nam się udało cokolwiek, bo udać to się może jeden raz, ale jak wychodzimy i zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy w opałach – a byliśmy w nich także w tym meczu. Graliśmy bardzo energetyczną pierwszą połowę, mogliśmy strzelić więcej bramek, a schodziliśmy tylko z remisem. Ze świadomością, że straciliśmy dwie bramki, a sami mogliśmy strzelić dużo więcej. No ale jednak obawa jest, że dwie straciliśmy.

Siła ofensywna Radomiaka jest ogromna, ci chłopcy są indywidualnie bardzo dobrze wyszkoleni, są szybcy, dynamiczni, niekonwencjonalni. Bardzo trudno się przeciw nim gra. Zresztą kontratak na 1:0 pokazywał dużą klasę. Niesamowicie jestem dumny ze swoich piłkarzy, że w taki sposób narzucili swoje tempo gry, byli w pierwszej połowie drużyną, która dominowała, stworzyła wiele sytuacji bramkowych, oddała wiele strzałów, miała dużo dośrodkowań. To była gra na tak. Z tego się cieszę, bo od tego tutaj jesteśmy. W drugiej połowie przeciwnik po zmianach, wrócił Capita, Maurides, także ta ławka również była silna. Gra się wyrównała i była troszeczkę szarpana. Natomiast niesamowicie niosła nas publika, dzisiaj ten nasz „żółty kocioł” był niesamowity i serce się raduje, w jaki sposób to odtworzyliśmy, bo wiemy jaką drogę przeszliśmy i ile było emocji. Druga połowa była świetnym koncertem i kibice bardzo pomagali, a bramka Marcina była pięknym ukoronowaniem. Skończyło się naszym zwycięstwem i możemy być bardzo szczęśliwi. Co tu dużo mówić, jeżeli w taki sposób GKS będzie grał, to kibiców będzie jeszcze więcej i ten nasz stadion, który tak nam pomaga, będzie szczęśliwy.

Bardzo cenne punkty, ważny moment, trochę poczucia, że dobra teraz chwila na odpoczynek ale za chwilę zabieramy się do ciężkiej roboty, bo jedziemy do Gdańska i wiadomo, jak ważne to będzie dla nas spotkanie.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Magiczny wieczór

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii, przygotowanej przez Gosię, z wygranego 3:2 meczu z Radomiakiem.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga