Dołącz do nas

Kibice

Pierwszy mecz z Banikiem

Avatar photo

Opublikowany

dnia

GKS Katowice trzykrotnie mierzył się z Banikiem Ostrava w towarzyskich spotkaniach piłkarskich. Wspomnienia rozpoczynamy pierwszym meczem między naszymi klubami, który został rozegrany 2 września 2006 roku. GieKSa wygrała wtedy 2:1.

Tego dnia na Bukowej mieliśmy wielkie święto, ponieważ odbył się mecz z okazji 10-lecia sztamy GieKSy i Banika. Cała otoczka spotkania zawierała wiele atrakcji m.in. warsztaty graffiti, którymi przyozdobiono Trybunę Główną, pokazy strażackie, ścianka wspinaczkowa czy mecz pomiędzy drużynami kibiców.

Na płocie wokół murawy na przemian przeplatały się płótna zaprzyjaźnionych fanów. Na dachu Blaszoka powieszono NASZE MIASTO NASZA KREW NASZE ŻYCIE – GKS KATOWICE, a na trybunie północnej rozwinięto charakterystyczne sektorówki Chacharów – KING BANIK. Kibice Banika przybyli w 450 głów zasiadając na „szóstce”, a Blaszok od razu przywitał ich głośno „Witajcie w domu, Baniczku…”. Tej samej treści, tylko po czesku w centralnym miejscu Blaszoka pojawił się transparent „Banicku Vitej Doma”. Czesi szybko zaczęli się rozkręcać i jeszcze przed meczem zaprezentowali swoje machajki, w asyście transparentu z gratulacjami dla jednego ze swoich piłkarzy.

Piłkarze obu drużyn, jak to się wtedy przyjęło przy ważniejszych spotkaniach na Bukowej, wyszli z flagami, które zostały następnie przekazane kibicom. Katowiccy ultrasi spuścili z dachu sektorówki z herbami obu klubów, pomiędzy którymi zawisł trans „Since 1996″ i odpalili piro m.in. race i czerwone świece dymne, a Banikowcy wciąż machali flagami przy głośnym dopingu. Kolejną prezentacją gości była sektorówka z herbami Śląska czeskiego, GieKSy i Banika, którą okalało hasło „Władcy Śląska”. Ultras GieKSa odpowiedziała sektorówką wzorowaną na vlepce (sobota 17.30, droga do gwiazd), a wszystko dopełniły żółte, zielone oraz białe i niebieskie świece dymne. Fani często się pozdrawiali lub wspólnie śpiewali zgodowe przyśpiewki. Doping był tak głośny, że jeszcze długo później słyszało się go w podświadomości. Nie zabrakło także „pozdrowień” dla stróżów prawa, którzy dali się tego dnia we znaki czeskim braciom. Następna oprawa była znów na „szóstce”. Nasi przyjaciele rozwinęli ogromny tort urodzinowy w asyście kartoników z „10″. Oczywiście jak na tort przystało, nie zabrakło świeczek na szczycie smakołyku, które zastąpiła pirotechnika. GieKSiarze odpowiedzieli ogromną sektorówką z hasłem „Przyjaźń nie zna granic – ani liter prawa, 10 lat Katowice Ostrava”. Po bokach pojawiły się także kartonowe wizerunki fanów, a całość dopełniła masa pirotechniki (race, strobo, OW) oraz balony w barwach. Kolejną odpowiedzią Banika było ponowne wyciągnięcie machajek, oraz odpalenie ogni wrocławskich pod Trybuną Północną na tle sektorówek „King Banik”.

Tyle tego było, że mógłby się już wydawać, że to koniec pokazów, kiedy to pod koniec spotkania na całej długości Blaszoka odpalono czerwone i zielone race morskie, powiewając przy tym machajkami, a Banik powoli zaczął przeskakiwać płot, by z ostatnim gwizdkiem ruszyć przez murawę pod Blaszok. Emocje, jakie towarzyszyły temu spotkaniu, są nie do opisania. Po prostu to trzeba było przeżyć… GIEKSA BANIK!

Fotografie i wspomnienia zostały zaczerpnięte ze strony gzg64.pl, Eric Cantona

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pierwsze decyzje kadrowe

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po pierwszym transferze do klubu, który miał miejsce w zeszłym tygodniu, otrzymaliśmy informacje o zawodnikach, którzy odejdą z GKS Katowice.

Swoją przygodę z klubem zakończyli na ten moment Aleksander Komor, Adrian Danek, Bartosz Baranowicz i Mateusz Mak. Wszyscy byli związani z klubem kontraktami od 2023 roku i wydatnie przyczynili się do awansu GieKSy do Ekstraklasy. Ich umowy nie zostaną przedłużone.

Do swoich macierzystych klubów powrócą natomiast Filip Szymczak oraz Dawid Drachal. Odpowiednio do Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa.

Wszystkim piłkarzom dziękujemy za reprezentowanie barw GieKSy i życzymy powodzenia w karierze.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Piłka nożna kobiet Wywiady

Górak: Walka na płaszczyźnie psychologicznej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.

Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?

Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.

Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?

Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.

Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?

Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.

Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?

Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.

Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?

Bardzo dobry.

Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?

Milion złotych czy euro? (śmiech)

Euro, zaszalejmy.

Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.

Kontynuuj czytanie

Galeria Kibice

Kibicowska galeria z wyjazdu do Gdańska

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiej galerii z wyjazdu do Gdańska, gdzie dwoma pociągami specjalnymi wybrało się 1221 fanów GKS Katowice, w tym 1 kibic Baníka Ostrava i 6 przedstawicieli JKS Jarosław. Zdjęcia nadesłane przez kibiców.   

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga