W poniedziałek rozpoczniemy batalię o awans do finału fazy play-off TAURON Hokej Ligi. Rywalem GieKSy będzie aktualny mistrz Polski – Re-Plast Unia Oświęcim.
Unici, podobnie jak przed rokiem, w ćwierćfinale mierzyli się z Comarch Cracovią, jednak w odróżnieniu od zeszłorocznej serii, której losy ważyły się do ostatnich minut meczu numer 7, tym razem drużyna z Oświęcimia pokonała krakowian w 4 meczach – podobnie jak GieKSa z Zagłębiem Sosnowiec. Dwukrotnie potrzebne były jednak dogrywki – najpierw w pierwszym meczu, podczas którego Cracovia dwukrotnie prowadziła, ale ostatecznie złotego gola na 3:2 zdobył Sadłocha, a także w czwartym, gdy awans do półfinału bramką na 2:1 przyklepał Heikkinen. Mecze nr 2 i 3 zakończyły się wynikiem 5:2. Do fazy play-off przystąpili z 3. miejsca po sezonie zasadniczym – z dorobkiem 82 punktów zabrakło im dwóch oczek do GieKSy. W części regularnej strzelili 166 goli i stracili 107.
W pojedynku z Cracovią kluczową postacią był Kamil Sadłocha – center, który stracił część sezonu zasadniczego przez kontuzje, a i tak zanotował 19 oczek w 18 spotkaniach, kluczową część rozgrywek rozpoczął od 2 goli i 3 asyst. Z linii defensywy Carl Ackered dorzucił natomiast aż 6 asyst. Nie zawiódł także czołowy duet Unii z części zasadniczej – Karjalainen 4-krotnie asystował, a Ahopelto strzelił 2 gole i dołożył jedną asystę. Co natomiast ciekawe – Christopher Liljewall, który punktował równo raz na mecz, w meczach z Cracovią nie miał udziału przy choćby jednym golu i jest jedynym takim zawodnikiem spośród czołowej 10-tki Unii w klasyfikacji kanadyjskiej z sezonu zasadniczego. Świetnie bronił Lundin – Szwed znów wznosi się na wyżyny swoich umiejętności i poprawił swoją skuteczność względem części regularnej – z 92,7% do 94,2%.
W Katowicach liczymy przede wszystkim na utrzymanie formy przez duet Wronka-Pasiut – obaj w serii z Zagłębiem punktowali przy 7 golach. Nie pojawiły się jeszcze informacje, czy gotowy do powrotu do gry jest Bartosz Fraszko. Formą przeciwko drużynie spod szyldu EC Będzin błyszczał także atak Bepierszcz-Anderson-Kallionkieli, a najlepiej to widać po dorobku polskiego skrzydłowego, który zdobył 2 gole i zanotował 4 asysty. Jedynymi zawodnikami, którzy są jeszcze bez punktu w fazie play-off są Norberg, Jalonen, Smal i Jakub Hofman, jednak tylko pierwsza dwójka zagrała we wszystkich 4 meczach, a szczególnie Szwed wypełniał swoją rolę na lodzie w inny sposób. W poszukiwaniu rezerw można spojrzeć na Christiana Mroczkowskiego – Kanadyjczyk z polskim obywatelstwem na razie miał udział przy tylko jednym golu, którego był strzelcem. Tak jak Lundin, tak i Murray włączył już ,,tryb play-off” – bronił z kapitalną skutecznością wynoszącą 95,8%.
Pierwszy raz po reaktywacji sekcji hokeja w Katowicach z Unią w fazie play-off spotkaliśmy się w sezonie 2018/2019. Katowiczanie wygrali sezon zasadniczy, Unia zajęła 8. miejsce… a tymczasem po 5 meczach Unia prowadziła w serii 3:2. GieKSa wygrała jednak zarówno mecz nr 6, jak i 7. Ponownie spotkaliśmy się 2 lata później, tym razem jednak było to starcie drużyn nr 4 i 5. Po tym, jak w pierwszym meczu Unia rozbiła nas w Satelicie 8:0, w drugim meczu to my triumfowaliśmy 5:0. Po pierwszym spotkaniu w Oświęcimiu znów na prowadzenie wyszła Unia, ale potem GKS wygrał 3 mecze z rzędu. Ostatnie dwie batalie z oświęcimianami były już o najwyższy cel – najpierw w sezonie 2021/2022 zdobyliśmy pierwsze od lat mistrzostwo Polski po zaledwie 4-meczowej serii, a co wydarzyło się przed rokiem zapewne wszyscy dobrze pamiętamy – po 7-meczowej bitwie złotego gola na wagę złotego medalu zdobył w Satelicie Kaleinikovas.
W bieżącym sezonie nieco lepiej w starciach katowicko-oświęcimskich wypadła Unia. Zaczęliśmy od porażki 3:4 w Oświęcimiu, a gole strzelali dwukrotnie Fraszko i raz Sokay dla GieKSy, oraz Ackered, Galant, Vertanen i Holm dla gospodarzy. W drugiej rundzie dokonaliśmy udanego rewanżu i wygraliśmy 3:1. Znów dublet ustrzelił Fraszko, jednego gola dorzucił Mroczkowski, a jedyne trafienie dla gości było autorstwa Dziubińskiego. Drugi wyjazd do Oświęcimia to najwyższe zwycięstwo w tej parze i padło ono łupem GieKSy – wygraliśmy aż 5:1. Tym razem dwa gole zdobył Pasiut, choć Fraszko także znów się wpisał na listę strzelców, a pozostałe dwa gole dla GKS-u zdobyli Wronka i Kalionkieli, zaś honorowego gola dla gospodarzy zdobył Olsson-Trkulja. W czwartej rundzie przegraliśmy 1:2 po dogrywce. Dla GieKSy strzelił – a jakże by inaczej – Fraszko, zaś dla Unii Karjalainen, a złotego gola zdobył Ahopelto. W ostatnim naszym starciu także padł wynik 2:1 dla Unii, ale bez dogrywki. Strzelcami byli Ahopelto, Holm i Wronka.
10.03.2025 (poniedziałek, 18:30) GKS Katowice – Re-Plast Unia Oświęcim – mecz nr 1 półfinału fazy play-off
11.03.2025 (wtorek, 18:30) GKS Katowice – Re-Plast Unia Oświęcim – mecz nr 2 półfinału fazy play-off
Najnowsze komentarze