Dołącz do nas

Felietony

Post scriptum do meczu z Polonią

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Kilka słów okołomeczowego podsumowania spotkania z Polonią Bytom.

1. Od początku meczu kibice Polonii zaczęli swoje prymitywne przyśpiewki pod adresem kibiców GKS. Szczytem było jednak rżenie „Gieksa, kurwa, Gieksa, kurwa, Gieksa, kurwa” – to był szczyt prostactwa, ale już w zeszłym sezonie twierdziliśmy, że słoma z butów bytomianom wychodzi.

2. Polonia utrzymała się po zeszłym sezonie przy zielonym stoliku. Teraz jednak cieszymy się, że spadnie z hukiem z pierwszej ligi, bo jednak na trybunach pewien minimalny poziom trzeba trzymać.

3. Żal przy tym wszystkim ambitnych piłkarzy Polonii, którzy naprawdę grają z sercem i tym sercem zremisowali mecz z GKS Katowice.

4. Przed meczem gdy odbieraliśmy akredytacje rozdawała nam je jedna osoba, a obok (w tym samym pokoju) najnormalniej w świecie siedział sobie sędzia meczu. Pokój wielofunkcyjny.

5. Na pytanie o to, gdzie jest konferencja prasowa, usłyszeliśmy, że w „kontenerach”. Również ciekawa opcja.

6. Telewizja wybrała sobie do transmisji mecz ostatniej drużyny w tabeli z zespołem środka. Niezrozumiałe to naprawdę, bo w tym samym czasie rozgrywał się szlagier (sportowo) tej ligi Nieciecza – Dolcan. Jeśli telewizja uznała, że jednak z powodu kibicowskiego warto nadać relację z Bytomia to mieli… Stek wyzwisk od pierwszej minuty. Super promocja na trybunach i na boisku pierwszej ligi…

7. Ogólnie na stadionie Polonii było zimno, szaro, buro i ponuro.

8. I na tym skończmy temat tego żenującego spotkania…

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    trójkolorowa emigracja.

    29 kwietnia 2013 at 19:20

    Sorry Shellu, ale to są zawsze DERBY, nawet z taką padliną jaką jest polonia.
    Więc „uprzejmości” są na porządku dziennym. Kiedyś dawno, dawno temu bluzgało się ZAWSZE na przyjezdnych na Bukowej (no może nie przez 90 minut) ale często 🙂
    Pomijając fakt, że ta zdechła polonia, nic nie prezentuje na Śląsku…Nie wiem czy kurczaki z Gliwic, by ich nie oklepały, a może i Cidry z Radzionkowa, jakby się spieli ;).
    Pozdrawiam.

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

Odszedł od nas Sztukens

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci kibica GKS Katowice Grzegorza Sztukiewicza.

Grzegorz kibicował GieKSie „od zawsze” – jeździł na wyjazdy już w latach 90. Był także członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Na kibicowskim forum wpisywał się jako NICKczemNICK, ale na trybunach był znany jako Sztukens.

Ostatnie pożegnanie będzie miało miejsce 4 września o godzinie 14:00 w Sanktuarium  św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu. 

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. 

 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Żółty kocioł dał koncert

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu GKS Katowice – Radomiak Radom wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Joao Henriques. Poniżej spisane główne wypowiedzi szkoleniowców, a na dole zapis audio całej konferencji prasowej.

Joao Henriques (trener Radomiaka Radom):
Nie mam zbyt wiele do powiedzenia. GKS strzelił trzy bramki, my dwie. Tyle mam do powiedzenia. Nasi zawodnicy do bohaterowie w tym meczu. Będziemy walczyć dalej.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Ważny moment dla nas, bo pierwsza przerwa na kadrę to taka pierwsza tercja tej rundy i mieliśmy świadomość, że musimy zdobywać punkty, aby nie zakopać się. Wiadomo, jeśli chodzi punkty nie zdarzyło się nic zjawiskowego. Mamy siódmy punkt i to jest dla nas cenna zdobycz, a dzisiejszy mecz był bardzo ważnym egzaminem piłkarskiego charakteru, piłkarskiej złości i udowodnienia samemu sobie, że tydzień później możemy być bardzo dobrze dysponowani i możemy zapomnieć, że coś nam nie wyszło. Bo sport ma to do siebie, że co tydzień nie będziesz idealny, świetny i taki, jak będziesz sobie życzył. Ważne jest, jak sportowiec z tego wychodzi.

Tu nie chodzi o to, że nam się udało cokolwiek, bo udać to się może jeden raz, ale jak wychodzimy i zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy w opałach – a byliśmy w nich także w tym meczu. Graliśmy bardzo energetyczną pierwszą połowę, mogliśmy strzelić więcej bramek, a schodziliśmy tylko z remisem. Ze świadomością, że straciliśmy dwie bramki, a sami mogliśmy strzelić dużo więcej. No ale jednak obawa jest, że dwie straciliśmy.

Siła ofensywna Radomiaka jest ogromna, ci chłopcy są indywidualnie bardzo dobrze wyszkoleni, są szybcy, dynamiczni, niekonwencjonalni. Bardzo trudno się przeciw nim gra. Zresztą kontratak na 1:0 pokazywał dużą klasę. Niesamowicie jestem dumny ze swoich piłkarzy, że w taki sposób narzucili swoje tempo gry, byli w pierwszej połowie drużyną, która dominowała, stworzyła wiele sytuacji bramkowych, oddała wiele strzałów, miała dużo dośrodkowań. To była gra na tak. Z tego się cieszę, bo od tego tutaj jesteśmy. W drugiej połowie przeciwnik po zmianach, wrócił Capita, Maurides, także ta ławka również była silna. Gra się wyrównała i była troszeczkę szarpana. Natomiast niesamowicie niosła nas publika, dzisiaj ten nasz „żółty kocioł” był niesamowity i serce się raduje, w jaki sposób to odtworzyliśmy, bo wiemy jaką drogę przeszliśmy i ile było emocji. Druga połowa była świetnym koncertem i kibice bardzo pomagali, a bramka Marcina była pięknym ukoronowaniem. Skończyło się naszym zwycięstwem i możemy być bardzo szczęśliwi. Co tu dużo mówić, jeżeli w taki sposób GKS będzie grał, to kibiców będzie jeszcze więcej i ten nasz stadion, który tak nam pomaga, będzie szczęśliwy.

Bardzo cenne punkty, ważny moment, trochę poczucia, że dobra teraz chwila na odpoczynek ale za chwilę zabieramy się do ciężkiej roboty, bo jedziemy do Gdańska i wiadomo, jak ważne to będzie dla nas spotkanie.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Magiczny wieczór

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii, przygotowanej przez Gosię, z wygranego 3:2 meczu z Radomiakiem.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga