Dołącz do nas

Felietony

Post scriptum do meczu ze Stomilem

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W Olsztynie gościliśmy po raz trzeci. Byłby i czwarty, ale rok temu swój pojedynek ze Stomilem rozgrywalismy w Ostródzie. Jako, że czas nas goni i zaraz mecz z Chojnicznaką, wracamy po raz ostatni do sobotniego pojedynku.

1. Z Katowic wyjechaliśmy nieco przed ósmą. Spory zapas czasowy pozwolił nie spieszyć się i być w Olsztynie o rozsądnej godzinie.

2. Niestety zawsze trzeba brać pod uwagę różne okoliczności niesprzyjające. Tym razem było to nieprawdopodobna, wręcz do absurdu posunięta blokada jazdy z powodu czerwonych świateł. Prawdziwa czerwona fala powodowała, że najpierw jadąc na jakieś jedzenie, a potem oddalony o 2 kilometry stadion wlekliśmy się niesamowicie.

3. Niestety nie pierwszy raz mamy kłopoty na bramie stadionu Stomilu. Najpierw nie było naszych akredytacji. W związku z czym jedna z pań ochroniarek oddelegowana została, aby z nami pójść po wejściówki. Jeszcze mijaliśmy jakiegoś gościa w gangu, który zapewnił, że wszystkie akredytacje są na bramie. Oczywiście okazało się, że są w budynku klubowym… Błędy komunikacyjne na maxa i niepotrzebne nerwy.

4. Podobno firma ochroniarska miała swój debiut. Ok, ale to klub właśnie powinien zapewnić „co, gdzie i kiedy”. A ochrona tylko realizować. Biedna pani ochroniarka żaliła nam się właśnie, że to jej pierwszy mecz. Trochę chichotała przy okazji.

5. Stadion Stomilu nie zmienił się ani trochę przez dwa lata. Postawione zostały jupitery, ale nie mieliśmy okazji ich przetestować. Stadion? Nadal ruina, Bukowa przy tym jest spod igły. Stara zdezelowana trybuna główna, zardzewiałe blaszane elementy, krusząca się elewacja. I 70% wyłączone z użytku. Jedynie Michelin pozdrawiający z budynku obok niczym papież robi dobre wrażenie.

6. Jerzy Brzeczek pamięta czas, kiedy zamknięte trybuny były wypełnione do ostatniego miejsca. To on strzelił dla GieKSy bramkę w jedyny wygranym w historii meczu w Olsztynie. Było 16 tysięcy kibiców…

7. Przez cały dzień była piękna i upalna pogoda, no może z wyjątkiem krótkiej ulewy na powrocie. W takim skwarze piłkarze grali – bardzo kiepsko, kibice z obu stron dopingowali – świetnie.

8. Po meczu zeszliśmy na płytę boiska po wywiady. Jeśli chodzi o zawodników Stomilu to Rafał Kujawa szybko zmył się w tunelu, natomiast Jarosław Ratajczak po wyściskaniu się i rozmowie z prezesem udzielił nam wywiadu. Bardzo sympatyczny i ułożony młody człowiek.

9. Konferencja w końcu odbyła się nie na korytarzu, a w jakiejś salce. Dalej bez rewelki, ale to już postęp.

10. Na „trudnym terenie” (Stomil w tym roku nie wygrał u siebie, ale trener tak to nazwał) GKS zagrał słabo i remis z równie słabym Stomilem nie jest jakimś wielkim sukcesem.

11. Choć trener miał bardziej na myśli nawierzchnię. Na szczęście przy Bukowej my już tych problemów nie mamy.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pierwsze decyzje kadrowe

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po pierwszym transferze do klubu, który miał miejsce w zeszłym tygodniu, otrzymaliśmy informacje o zawodnikach, którzy odejdą z GKS Katowice.

Swoją przygodę z klubem zakończyli na ten moment Aleksander Komor, Adrian Danek, Bartosz Baranowicz i Mateusz Mak. Wszyscy byli związani z klubem kontraktami od 2023 roku i wydatnie przyczynili się do awansu GieKSy do Ekstraklasy. Ich umowy nie zostaną przedłużone.

Do swoich macierzystych klubów powrócą natomiast Filip Szymczak oraz Dawid Drachal. Odpowiednio do Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa.

Wszystkim piłkarzom dziękujemy za reprezentowanie barw GieKSy i życzymy powodzenia w karierze.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Piłka nożna kobiet Wywiady

Górak: Walka na płaszczyźnie psychologicznej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.

Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?

Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.

Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?

Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.

Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?

Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.

Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?

Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.

Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?

Bardzo dobry.

Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?

Milion złotych czy euro? (śmiech)

Euro, zaszalejmy.

Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.

Kontynuuj czytanie

Galeria Kibice

Kibicowska galeria z wyjazdu do Gdańska

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiej galerii z wyjazdu do Gdańska, gdzie dwoma pociągami specjalnymi wybrało się 1221 fanów GKS Katowice, w tym 1 kibic Baníka Ostrava i 6 przedstawicieli JKS Jarosław. Zdjęcia nadesłane przez kibiców.   

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga