Dołącz do nas

Piłka nożna

[PRE SCRIPTUM] Mecz prawdy: O nadzieję, honor i rewanż za poprzedni rok

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Ledwo wróciliśmy z Olsztyna, a już czeka nas kolejny mecz ligowy. Tym razem w prestiżowym pojedynku – przez niektóre osoby nazywanym derbowym – zmierzymy się z Zagłębiem Sosnowiec. GieKSa znajduje się w bardzo specyficznym momencie sezonu. Dotychczas bowiem zdobyliśmy mniej punktów niż straciliśmy (5 na 12 możliwych), mamy 5 punktów do miejsca premiowanego awansem, ale przy tym ze Stomilem widać było wyraźny progres w grze. Na ten moment nie możemy sobie już pozwolić, aby czołówka nam bardziej odjeżdżała, więc przed wyjazdowym pojedynkiem z Podbeskidziem musimy mieć jasny cel – 6 punktów w meczach z Zagłębiem oraz Zniczem u siebie.

W wypowiedziach zawodników i trenera GKS przewija się jedno – byliśmy bliżsi zwycięstwa. Eryk Sobków twierdzi, że w takich meczach drużyna musi wykorzystywać swoje sytuacje i zdobywać trzy punkty. Trener Jerzy Brzęczek zwraca uwagę na niuanse decydujące o tym, że kompletu oczek nie zdobywamy. Fakt faktem – w sensie pewnej dojrzałości brakuje jeszcze tej drużynie dobicia przeciwnika. Ale jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. A kibice uczęszczający na wyjazdy naprawdę potrafią wyjątkowo trafnie ocenić przebieg meczu i zamiast wygłaszać teorie o zwolnieniu trenera, podziękowali piłkarzom za dobrą postawę w Olsztynie.

Powiedzielibyśmy, że może jesteśmy stronniczy w ocenie tego meczu, ale każda z wypowiadających się osób z Stomilu – piłkarze Łukasz Jegliński, Piotr Skiba i trener Adam Łopatko – mówią o tym, że ten remis należy szanować i że GKS był stroną przeważającą.

Mecz ze Stomilem to już historia – czas na Zagłębie. Sosnowiczanie podobnie jak rok temu notują dobry – a nawet lepszy – początek sezonu. Jak na razie jeszcze nie przegrali, a mają na koncie 2 zwycięstwa i 2 remisy. Rok temu były to 2 wygrane i 2 porażki. Zespół zaczął od wyjazdowego remisu 2:2 w Chojnicach, potem była wygrana 1:0 u siebie z Pogonią Siedlce, bezbramkowy remis w Olsztynie, w końcu 2:0 z Sandecją na Ludowym. W Pucharze Polski wygrali 3:0 w Legionowie, by w kolejne rundzie po szalonym meczu ulec u siebie po dogrywce Wiśle Kraków 3:4.

Dwie bramki we wczorajszym spotkaniu z Sandecją zdobył Robert Bartczak. Pochodzący z Włocławka zawodnik dopiero od wiosny zeszłego sezonu borni barw Zagłębia, a wcześniej występował w Legii Warszawa. I choć zaliczył tylko jeden mecz w ekstraklasie (90 minut w spotkaniu z Ruchem Chorzów), to jednak pograł trochę w innych rozgrywkach – został Mistrzem Polski juniorów, występował w eliminacjach młodzieżowej Ligi Mistrzów, a w seniorach zaliczył symboliczne występy w Pucharze Polski czy Lidze Europejskiej. Obie bramki jakie zdobył z Sandecją zasługują na uwagę – zachował się jak rasowy snajper, najpierw mijając rywala i po ziemi pokonując bramkarza, a potem z ostrego kąta od poprzeczki posyłając piłkę do siatki. Obie bramki, jak i skrót możecie zobaczyć na stronie Polsatu Sport. Z tej krótkiej relacji wynika, że Zagłębie jest w dobrej dyspozycji i na Bukowej łatwo nam nie będzie.

– Zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę, kiedy wypracowaliśmy sobie dwubramkową przewagę, potem kontrolowaliśmy to spotkanie do końca – szkoda tylko, że zabrakło trzeciej bramki – powiedział po meczu Krzysztof Markowski, były zawodnik GieKSy. Popularny Maro również bardzo przytomnie wypowiedział się w sprawie zamknięcia klatki dla kibiców gości w nadchodzącym środowym meczu:

– Decyzja co najmniej dziwna. Źle się zaczyna dziać, jeśli podejmujemy decyzje prewencyjne. Pamiętam spotkanie rok temu – pełny stadion, pełna klatka i nic wielkiego tam się nie działo. Wydaje mi się, że piłka nożna jest dla kibiców i nie powinno się działać prewencyjnie w tym przypadku.

Często piłkarze mówią o meczach, które wydają się być szczególne, że są one jak każde inne. W innym tonie wypowiada się Maro:

– To jest spotkanie hitowe. Nie ukrywam, że podejdziemy do niego bardzo prestiżowo.

Całość wypowiedzi odnośnie meczu z Sandecją i nadchodzącego spotkania przy Bukowej możecie obejrzeć poniżej:


Trener Jacek Magiera również wypowiedział się o meczu:

– Uważam, że pierwsza połowa była dobra, druga też – choć inna. Plus dla drużyny, że wybroniła wynik w pierwszej połowy i wyprowadzała kontry (…) Zbliża się maraton, regeneracja jest potrzebna. W środę kolejny mecz – z GKS Katowice, w sobotę – z Górnikiem.

Tutaj cała konferencja po meczu Zagłębie – Sandecja:

Przed sezonem w Zagłębiu doszło do wielu zmian w składzie. Odeszli zawodnicy podstawowi jak Jakub Arak, Michał Fidziukiewicz czy Grzegorz Fonfara. Doszedł natomiast przez wielu określany jako „za mocny na pierwszą ligę, za słaby na ekstraklasę” – Wojciech Łuczak. Zawodnik trzy sezony spędził w Górniku Zabrze, a dokładając epizod z Cracovii ma na koncie 53 mecze i 4 bramki w ekstraklasie. Bardzo ważnym i solidnym wzmocnieniem jest Tomasz Nowak. Doświadczony zawodnik jeszcze dziś spokojnie mógłby grać z powodzeniem w ekstraklasie i aż dziwne, że przed sezonem przyszedł do Sosnowca z Łęcznej. W barwach Korony, Polonii Bytom, ŁKS i Górnika Łęczna zanotował w ekstraklasie 143 mecze i zdobył 5 bramek. Miał też epizod w lidze… białoruskiej, gdzie przez rok grał w FK Homel.

Jest kilku innych zawodników, na których musimy uważać – szybki i efektowny Martin Pribula (Alan Czerwiński powinien mieć z trenerem Brzęczkiem indywidualną rozmowę na temat tego zawodnika), doświadczony Sebastian Dudek, który ze Śląskiem grał z powodzeniem w europejskich pucharach, eliminując m.in. szkocki Dundee United.

No i oczywiście Krzysztof Markowski. Zawodnik w Radzionkowie, GieKSie, Polonii Warszawa i Odrze Wodzisław rozegrał 81 meczów i zdobył 5 bramek w ekstraklasie, choć cztery z nich miały miejsce w jednym sezonie – spadkowym z GKS w ekstraklasie. Jak wszyscy wiemy, to właśnie Maro jest autorem ostatniego trafienia katowiczan w najwyższej klasie rozgrywkowej – w doliczonym czasie gry ostatniego meczu z Górnikiem Zabrze. Potem zawodnik trafił do Katowic w trzeciej lidze, awansował na zaplecze ekstraklasy i jeszcze kilka lat pograł w naszym zespole. Następne kilka sezonów spędził w Kolejarzu Stróże, a teraz notuje trzeci sezon w Sosnowcu.

Żaden z obecnych piłkarzy GieKSy w Sosnowcu nie grał, ale jeśli chodzi o poprzedni sezon, to chyba miło wspomina go Bartłomiej Kalinkowski, który strzelił gola na Stadionie Ludowym w wygranym przez Wigry Suwałki meczu 3:2. Jeśli dodamy, że w doliczonym czasie gry rzutu karnego nie wykorzystali sosnowiczanie – Bartek musiał uczestniczyć w iście szalonym meczu.

Niestety dla GKS poprzedni sezon był fatalny jeśli chodzi o spotkania z rywalem zza Brynicy. U siebie po wygranych z Rozwojem i Wigrami po 2:0, liczyliśmy, że w święcie piłkarskim również wygramy z rywalem, z którym nie graliśmy od ponad 20 lat. Niestety po bardzo słabym spotkaniu ulegliśmy 0:1 po golu Krystiana Budka. Świetna atmosfera na trybunach, fatalna postawa na boisku i prawdziwy zimny prysznic. W rewanżu trafiliśmy z nieba do piekła. 10 minut przed końcem na prowadzenie wyprowadził nas Povilas Leimonas, ale gospodarze odwrócili losy spotkania i po golach Michała Fidziukiewicza wygrali 2:1. Fatalna końcówka, do tego przegrany mecz o 6 punktów, oddalenie się w ostatnim meczu roku od czołówki na bardzo dużą odległość. Te ostatnie minuty piłkarskiego roku to był prawdziwy dramat…

Czas najwyższy zrewanżować się za poprzedni sezon. Dla GieKSy zarówno pod kątem czysto sportowym, jak i prestiżowym, mentalnym jest bardzo, bardzo ważny mecz i od tego, jaki będzie rezultat, wiele będzie zależało w dalszej fazie sezonu. Abstrahując od czołowych pozycji – to to również już jest mecz o 6 punktów. W przypadku wygranej zrównamy się z Zagłębiem, porażka będzie oznaczała 6 oczek różnicy. Tu nie ma więc innej opcji jak wygrana.

I na koniec jeszcze słówko o tym, o czym było wcześniej. Siedzi sobie jakiś knypek na stołku, nie ma pojęcia o piłce nożnej i kibicowaniu i lekką ręką odbiera ludziom prawo do przeżywania swojej pasji. Widać, jak niezależnie od partii rządzącej wygląda – „wolny, demokratyczny kraj AD 2016”. Strasznie to przykre, że lekką ręką ktoś obdziera ludzi z marzeń, piękna przeżywania sportowych emocji. Niezależnie, czy to jest Zagłębie Sosnowiec czy ktokolwiek inny – kibice mogą się nie lubić, ale mają święte prawo do obecności na stadionie podczas meczu ich drużyn.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    Dabrowka ZS

    22 sierpnia 2016 at 15:32

    Z wlasnej polowy nie wyjdziemy :/ 3 pkt dla GieKSy

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

Wyjazdy kibiców GieKSy – wiosna 2025

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiego podsumowania wyjazdów kibiców GKS Katowice w rundzie wiosennej sezonu 2024/25. Jesień podsumowaliśmy dla Was tutaj.

11 stycznia w Katowicach zorganizowano drugą edycję największego turnieju halowego w Polsce – Spodek Super Cup. Tym razem legendarna hala zgromadziła 10 tys. osób, a my wystawiliśmy około 2,5 tys. młyn, który poniósł piłkarzy do zwycięstwa. Na turnieju pojawili się także kibice Górnika Zabrze (1350 osób), Banika Ostrava (210), ROW Rybnik (145), Spartaka Trnava (130), JKS Jarosław (110) i Wisłoki Dębica (110).

Tydzień później GieKSiarze wyruszyli do Walii, gdzie rozegrano finałowy turniej Pucharu Kontynentalnego. Na pierwszym meczu, przeciwko gospodarzom Cardiff Devils, trójkolorowi hokeiści byli wspierani przez 200 kibiców.

W drugim spotkaniu, z francuskim Grenoble, pojawiło się nas 400 z flagą VIP, a wsparli nas tego dnia fani Banika (4), Górnika (25) oraz ROW Rybnik (2).

Z dobrej strony pokazała się UK Banda, która przed halą zorganizowała pokaz pirotechniczny na zbiórce, a w trakcie meczu zaprezentowała sektorówkę.

Pierwszym wyjazdem rundy wiosennej była Częstochowa, gdzie nie byliśmy 7 lat. Małą liczbę dostępnych biletów na Raków rozdzieliliśmy wśród najbardziej aktywnych wyjazdowiczów. Ostatecznie 373 fanów GieKSy było świadkami niespodziewanego zwycięstwa.

Mecz z Motorem Lublin wyznaczono nam na poniedziałek, a na wyjeździe zameldowało się 690 kibiców GieKSy, w tym fani Banika (12), Górnika (10), JKS (1) i ROW (1).

W tym samym tygodniu graliśmy kolejne spotkanie na wyjeździe – tym razem w niedzielę z Mistrzami Polski z Białegostoku. Ostatni nasz „odnotowany” wyjazd do stolicy Podlasia miał miejsce… 32 lata temu w Pucharze Polski. Wtedy wyruszyło 50 osób, ale po różnych przejściach z policją i SOK-istami ostatecznie dotarło 4 fanatyków. W sektorze gości zameldowało się nas 1009, w tym 20 Banik, 15 Górnik i 1 JKS, co oczywiście było naszą najlepszą liczbą w historii wyjazdów do Białegostoku. W trakcie meczu debiutowała nasza nowa duża flaga narodowa, która 1 marca pojawiła się pod pomnikiem Żołnierzy Niezłomnych. Nasza delegacja złożyła tam również kwiaty i zapaliła znicze.

W marcu czekał nas mecz z Widzewem. Po 4 latach ponownie mogliśmy odwiedzić Łódź. Na stadionie zameldowaliśmy się w komplecie, czyli w 911 osób, w tym 1 Banik, 20 JKS i 12 ROW, co było naszą najlepszą liczbą w bogatej historii wizyt na stadionie Widzewa.

Po tym meczu przyszła pora „oddechu” dla spotkań kadry i otwarcia Areny Katowice na Nowej Bukowej. Następnie szykowaliśmy się na Pogoń, gdzie ostatni raz byliśmy w 2012 roku. Była jeszcze jedna wizyta w Szczecinie (w 2022 roku), ale rywalem były rezerwy Pogoni, a mecz Pucharu Polski rozegrano na bocznym boisku. Smaczku spotkaniu dodawało, że Pogoń nawiązała kontakty z koalicją WRWE. Na wyjeździe pojawiło się 808 GieKSiarzy, w tym 3 Banik i 4 JKS, co jest naszym nowym rekordem wyjazdowym w Szczecinie.

W trakcie Świąt Wielkanocnych na rozkładzie pojawił się Śląsk. To był również długo wyczekiwany wyjazd – we Wrocławiu nie było nas aż… 18 lat! Ostatnia wizyta miała miejsce jeszcze na Oporowskiej, ale wreszcie mogliśmy zaliczyć „nowy” stadion WKS-u, który powstał na… Euro 2012. Do Wrocławia transportem kołowym (autokary i auta) wybrało się aż 1847 GieKSiarzy, w tym 22 Górnik i 1 JKS. Była to nasza najlepsza liczba wyjazdowa nie tylko we Wrocławiu, ale także poza województwem śląskim! W tym sezonie pobiliśmy wiele rekordów i napisaliśmy piękną kibicowską historię.

Kolejny wyjazd, tym razem w Kielcach, został wyznaczony na poniedziałek. Na Koronie pojawiliśmy się w 762 osoby, w tym 14 Górnik i 1 JKS.

Naszym ostatnim wyjazdem w sezonie był Gdańsk, w którym nie byliśmy aż 26 lat. W międzyczasie graliśmy dwukrotnie z Lechią, ale w 2007 rok wyłapaliśmy zakaz wyjazdowy (za mecz z GKS-em Jastrzębie), a jesienią 2023 roku PZPN zamknął gospodarzom cały stadion (za pirotechnikę na meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała). W Gdańsku pojawiliśmy się w rekordowej liczbie – 1221 osób, w tym wsparcie 1 kibica Banika Ostrava i 6 fanów JKS Jarosław.

Sezon 2024/25 był naszym najlepszym (pod względem liczb wyjazdowych, ale… nie tylko) w całej kibicowskiej historii GKS Katowice. Na wszystkich wyjazdach pojawiło się łącznie… 18315 kibiców GieKSy!

Portal Gol24 stworzył ranking kibiców gości wszystkich klubów Ekstraklasy (tutaj) i okazało się, że zostaliśmy… najlepiej jeżdżącą ekipą w Polsce!

Nie zapomnieliśmy o braciach z Ostrawy i Zabrza – nasza delegacja GieKSy pojawiała się na każdym spotkaniu (domowym i wyjazdowym), kiedy tylko nie graliśmy swojego meczu. Po zakończeniu sezonu wsparliśmy jeszcze w 150 osób ROW Rybnik na domowym meczu z Odrą Wodzisław. 

Dla wszystkich obecnych na wyjazdach – czapki z głów! Każdy z Was dołożył swoją cegiełkę do naszego sukcesu. Do zobaczenia w nowym sezonie!

Część materiałów została zaczerpnięta ze strony www.GzG64.pl – najlepszej kroniki kibiców GieKSy.

Kontynuuj czytanie

Kibice Piłka nożna

Sezonowe karnety w sprzedaży

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Trwa sprzedaż karnetów na mecze GKS Katowice w Ekstraklasie w sezonie 2025/26. Do piątku 13 czerwca do godziny 10:00 zakupu mogą dokonać tylko karnetowicze z zeszłej kampanii. Potem sprzedaż zostanie otwarta dla wszystkich.

Karnety obejmują cały sezon (tj. obie rundy – jesienną oraz wiosenną), czyli 17 spotkań GieKSy w Ekstraklasie na Arenie Katowice przy Nowej Bukowej. Do wyboru mamy trzy trybuny – Blaszok (Południowa), Prostą (Wschodnia) oraz Zachodnią. Najlepsze ceny przygotowano dla tych, którzy posiadali karnety w zeszłym sezonie (od 300 do 600 złotych za karnet dla dorosłej osoby), ale i dla nowych osób kwoty są na bardzo atrakcyjnym poziomie (od 375 do 825 złotych za karnet dla dorosłej osoby). Przy płatnościach internetowych powyżej 300 złotych można skorzystać z formy płatności ratalnej za pośrednictwem operatora PayU. Ceny zostały ustalone w porozumieniu ze Stowarzyszeniem Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”.

Karnety można zakupić przez internet (tutaj) oraz stacjonarnie w Regionalnym Centrum Informacji Turystycznej (Katowice, Rynek 13), które otwarte jest od poniedziałku do piątku od 9:00 do 18:00, w soboty od 9:00 do 17:00 i niedziele od 9:00 do 13:00, a także w klubowym sklepie GKS Katowice na Bukowej 1A. Ze szczegółowym cennik karnetów oraz z rodzajami ulg można zapoznać się tutaj. Natomiast tutaj podano ceny biletów na sezon 2025/26. 

Zachęcamy do niezwlekania i zakupu karnetów, bo to gwarancja wejścia na każdy domowy mecz GieKSy w Ekstraklasie. Na razie karnety przedłużyło około 5500 kibiców GKS Katowice!

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Ruchy kadrowe, powołania i występy w reprezentacjach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Koniec sezonu przyniósł sukcesy pierwszej drużynie, ale i drugi zespół mógł po ostatnim gwizdku świętować awans. Czerwiec dla części zawodniczek oznaczał także wyjazd na kadrę i walkę o miejsca na turniejach, podczas gdy dla innych był chwilą na pożegnanie z Katowicami.

Na zgrupowaniu seniorskiej reprezentacji Polski przebywały Klaudia Słowińska, Kinga Seweryn oraz debiutantka – Jagoda Cyraniak. Perspektywiczna zawodniczka spędziła na murawie 22 minuty w pierwszym spotkaniu, a Klaudia Słowińska rozegrała cały drugi mecz. Cały Trójkolorowy tercet znalazł się w szerokiej kadrze na nadchodzące Mistrzostwa Europy. Młoda defensorka otrzymała także powołanie na Mistrzostwa Europy U-19 rozgrywane w Polsce.

Reprezentacja Łotwy zremisowała 2:2 z Kosowem, a Santa Vuskane zagrała 82 minuty i pośrednio przyczyniła się do zdobytej bramki. Gratulujemy wszystkim zawodniczkom!


Zespół GKS Katowice II wygrał 3:0 z Unią Opole, zapewniając sobie awans do drugiej ligi (trzeci poziom rozgrywkowy). Nieustępliwa walka przez cały sezon przyniosła sukces, a teraz młodą drużynę czekają kolejne wyzwania i możliwość rozwoju na wyższym szczeblu.


Z Klubem pożegnała się Dominika Misztal, która przebojem przebiła się do podstawowego składu w drugiej części sezonu 2023/24. W minionej kampanii pełniła rolę zmienniczki, sześciokrotnie pojawiając się na murawie. Jej nowym pracodawcą został zespół Stomilanek Olsztyn. Do Śląska Wrocław dołączyła Zuzanna Błaszczyk, utalentowana golkiperka kadr młodzieżowych, która reprezentowała drugi zespół GieKSy. Za porozumieniem stron sztab szkoleniowy opuścił Łukasz Wróbel, drugi trener GKS-u Katowice.

Dziękujemy za wkład w sukcesy Klubu i życzymy powodzenia w dalszych karierach!

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga