Dołącz do nas

Siatkówka

[RELACJA] Punkty uciekły

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W przedostatniej kolejce spotkań fazy zasadniczej sezonu 21/22 GKS Katowice podejmował na własnym parkiecie Skrę Bełchatów.

Na finiszu rozgrywek, przed rozpoczęciem piątkowego spotkania, nasi siatkarze mieli świadomość wyniku meczu w Suwałkach, gdzie rywalizujący z GieKSą o awans do play—off Trefl Gdańsk, zwyciężył 3-2. Przed rozpoczęciem rywalizacji z Bełchatowem katowiczanie mieli więc cztery punkty przewagi nad bezpośrednim rywalem.

Na pierwszą partię siatkarze GKSu wyszli „szóstką” znaną z poprzednich rywalizacji, natomiast bełchatowianie ze zmianą na pozycji libero. Spotkanie na tej pozycji rozpoczął mocno krytykowany w tym sezonie Piechocki. Początek seta bardzo wyrównany, z naszą delikatną przewagą. Wydawało się na tym etapie, że z większą łatwością przychodziło katowiczanom zdobywanie punktów. Dobrze spisywali się Szymański i Jarosz. Udało się zbudować przewagę 9-6. Kolejne piłki pokazywały, że GieKSa ma dziś zamiar sięgnąć po pełną pulę. Problemy zaczęły się przy stanie 17-14. Dwa nieskończone ataki, najpierw Gonzalo Quirogi, potem Marcina Kani, pozwoliły rywalom zmniejszyć dystans i złapanie kontaktu. W decydującą fazę seta wchodziliśmy z minimalną przewagą punktową, którą jednak po chwili udało się znów powiększyć. Trener gości próbował jeszcze zmienić oblicze seta podwójną zmianą, lecz na nasze szczęście nie na wiele się to zdało. Przy stanie 24-20 wykorzystaliśmy drugą piłkę setową i triumf w premierowej odsłonie spotkania 25-21 stał się faktem. Całkowicie zasłużone prowadzenie GKS-u, po równej, solidnej i skutecznej grze.

Drugą partię zawodnicy Skry rozpoczęli od mocnego akcentu. Dwa punkty blokiem, który w zasadzie nie istniał w pierwszym secie, pozwoliły szybko odskoczyć katowiczanom. Bełchatowianie po chwili dołożyli jeszcze skuteczny atak Atanasijevica po kontrze, i kolejny blok, tym razem Ebadipoura. Efekt? 4-8 i przerwa na żądanie trenera Słabego. GieKSa utknęła w jednym ustawieniu. Kolejna nieskończona akcja skutkowała zmianą na środku siatki — Marcina Kanię zmienił Lewandowski. Wynik się rozjeżdżał, a strata w połowie seta wynosiła już 8-14. Warto odnotować, że do tego momentu oba zespoły popełniły mnóstwo błędów w polu zagrywki. Kolejne pomyłki spowodowały podwójną zmianę w naszej drużynie. Reakcji zupełnie nie było, 12-19 i powoli trzeba było już myśleć o kolejnej części rywalizacji. Potrzebowaliśmy złapania rytmu. Padła zagrywka i przede wszystkim skuteczność ze skrzydeł. Gracze Skry trzymali naszych siatkarzy nawet pojedynczym blokiem, z kolei w ataku prowadzonym wszystkimi strefami byli nie do zatrzymania. Porażka naszych siatkarzy 19-25. Druga odsłona zupełnie odwróciła role na parkiecie.

Seta trzeciego GieKSa rozpoczęła od twardej walki z rywalem, jednak mocna zagrywka gości odrzucając naszą drużynę od siatki, znów pozwoliła osiągnąć kilka oczek przewagi. Niestety katowiczanie nie mieli tego atutu w dniu dzisiejszym po swojej stronie, przez co bełchatowianie mogli często korzystać ze swojej najmocniejszej broni — gry środkiem. Przy wyniku 6-10 nastąpiła zmiana w naszym zespole na pozycji przyjmującego: Rousseaux za Quirogę. Ciężko było gonić wynik, gdy nie potrafiliśmy odrzucić rywala od siatki. Bez dobrej zagrywki, nie dało się ustawić skutecznego bloku. Przy stanie 10-14 odnotowaliśmy dopiero drugi w całym spotkaniu! Ewidentnie brakowało jakości. 49% pozytywnego przyjęcia w momencie wejścia w najważniejsze chwile partii to za mało, żeby móc rywalizować z takim przeciwnikiem. Nie pomogła także zmiana libero w naszej ekipie. Przyjęcie nie pozwalało na rozegranie pierwszej akcji, aby zgubić blok. Końcówka seta to nadal zapas punktowy Skry, która skończyła seta wynikiem 21-25. Nie mieliśmy żadnych argumentów.

Niestety. Mimo że w czwartą odsłonę wchodziliśmy z nadziejami na odwrócenie losów spotkania, to gra nadal się nie kleiła. Kolejna zmiana — Quiroga za Szymańskiego — też nie przyniosła efektów. Mimo że wynik na styku, to straszne męczarnie naszego zespołu, brak punktu zaczepienia i brak sposobu na odcięcie bełchatowskich środkowych od piłek. Od 8-10 znów przyszło GieKSie gonić wynik. Udało się na chwilę, ponieważ po dwóch nieskończonych piłkach Rousseaux i jednej Jarosza Skra znów ucieka na cztery oczka i pewnie zmierza do końca tego pojedynku. Był co prawda jeszcze zryw naszej drużyny przy zagrywce Jarosza, kiedy to udało się odrobić trzy punkty z rzędu, jednak po chwili w polu serwisu po stronie gości zameldował się Atanasijevic i po raz kolejny napsuł nam sporo krwi. Spotkanie skończyło się kolejnym asem serwisowym, tym razem Kooya oraz wynikiem 19-25 w partii czwartej.

Przegraliśmy 1-3 w Katowicach z faworyzowaną Skrą. Nawiązaliśmy walkę tylko w pierwszym secie, lecz patrząc na to jak wyglądała nasza gra w kolejnych, nie sposób ocenić, że to rywal po prostu nie dojechał na początek rywalizacji. Zaczęło się obiecująco, ale potem zostaliśmy sprowadzeni na ziemię. To było słabe spotkanie w wykonaniu GieKSy i pozostaje liczyć, że w ostatnim ligowym meczu sięgniemy po komplet punktów, tak aby zachować możliwie jak największą szansę na awans do play—off.

GKS Katowice – Skra Bełchatów 1-3 (25-21, 19-25, 21-25, 19-25)

MVP : Grzegorz Łomacz

Foto: Krzysztof Masztafiak

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice Piłka nożna

Gdzie zaparkować i jak dojechać na mecz z Górnikiem?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30 marca w niedzielne popołudnie pierwszy mecz na nowym stadionie rozegrają piłkarze GKS Katowice, a naszym przeciwnikiem będzie Górnik Zabrze. Przy okazji otwarcia nowego obiektu pojawiają się liczne pytania o dojazd i parkingi.

Parking przy Nowej Bukowej – w dniu spotkania z Górnikiem będzie zamknięty dla kibiców. Wszystkich tych, którzy wybierają się na mecz samochodem, uczulamy, by nie kierować się pod sam stadion, ponieważ prawdopodobnie utkniecie w korku, a ostatecznie i tak nie zaparkujecie pod nowym obiektem.

Dojazd darmową specjalną komunikacją – wszystkich zainteresowanych dojazdem na nowy stadion odsyłamy do oficjalnej strony klubu. Do centrum przesiadkowego Brynów, które dysponuje 500 miejscami, można przyjechać autem i zostawić je tam za darmo. Jeśli jednak zabraknie tam miejsc, to w bliskiej okolicy jest jeszcze Galeria Handlowa Libero, która również dysponuje darmowym parkingiem.

Dojazd komunikacją miejską – Jeśli ktoś zdecyduje się na dojazd komunikacją miejską, to musi pamiętać, że jak w każdy inny dzień jest ona płatna według taryfy i cennika GZM. Bilet na mecz nie będzie uprawniać do darmowego przejazdu. Jeśli wybierzecie się na stadion zwykłymi liniami, powinniście sprawdzić te, które obsługują przystanki Załęże Kąpielisko BuglaZałęska Hałda Bocheńskiego Autostrada oraz przede wszystkim Katowice Osiedle Kopalnia Wujek. Do tego ostatniego przystanku jeździ najwięcej autobusów. Wszystko możecie sprawdzić tutaj. Z drugiej strony od Ligoty, Brynowa, Piotrowic mamy jeszcze przystanek Brynów Dziewięciu z Wujka, jednak z powodu prac remontowych związanych przebudową linii kolejowych, jest on położony nieco dalej od stadionu. Po remoncie wiaduktów powinno być dużo łatwiej z uwagi na bliżej położone przystanki na ul. Stromej czy Załęskiej Hałdy.

Fanom komunikacji miejskiej polecamy przyjazd na mecz linią 51. Objeżdża ona praktycznie połowę Katowic i można pozwiedzać miasto z każdej strony, szczególnie jeśli wybierzemy opcję z pętlą, dzięki której dwa razy przejedziemy przez przystanki w okolicach stadionu. Taki wybór oczywiście wpłynie na czas podróży – będzie to około 2 godzin i 15 minut.

Do dyspozycji mamy jeszcze podróż pociągiem na stację Katowice Brynów, która tego dnia będzie wyjątkowo otwarta. Niestety stacja przechodzi remont i będzie czynna tylko 30 marca, więc nie będzie to opcją na inne mecze.

Dojazd rowerem – Mamy tutaj dwie opcje – obie mają plusy i minusy. Na stadion możemy dojechać własnym rowerem, ponieważ przy obiekcie przygotowano stojaki, przy których możemy zabezpieczyć swój rower. Można też dotrzeć rowerem miejskim. Najbliższa stacja znajduje się od strony Ligoty. Należy kierować się na ulicę Załęska Hałda/Dobrego Urobku i w okolicach placu zabaw znajdziemy stację o numerze NR 27520. Od drugiej strony mamy dostępne stacje rowerowe koło Bugli oraz na osiedlu Witosa, ale ta pierwsza wymieniona stacja jest zdecydowanie najbliżej nowego obiektu. Kto ma kartę Multisport, to może dodatkowo korzystać z roweru za darmo przez godzinę.

Minusem dojazdu własnym rowerem jest niepewność co do funkcjonowania parkingu rowerowego pod stadionem, ponieważ na ten moment nie mamy jeszcze oficjalnych informacji. Rowerem miejskim zaparkujemy w pobliżu Nowej Bukowej, ale może być problem z dostępnością rowerów na stacji po spotkaniu.

Dojazd samochodem – Co jeśli zdecydujemy się przyjechać samochodem? Jak już wspomnieliśmy, parking pod stadionem będzie zamknięty, ale w okolicy jest sporo innych miejsc parkingowych, które w niewielkiej odległości będą w stanie przyjąć kibiców GieKSy. Pamiętajmy od razu, że parkingi te w większości wypadków są terenami dostępnymi za darmo, ale należącymi do innych podmiotów. Szanujmy więc możliwość zaparkowania samochodu na obcym terenie i utrzymujmy porządek tak, jakbyśmy byli u siebie.

Najbliższym i największym parkingiem będzie Centrum Handlowe Załęże, które w materiałach prasowych informuje, że dysponuje parkingiem na 700 miejsc. Parking jest darmowy, nie ma tam żadnych szlabanów, ale niektóre miejsca mogą być zajęte przez klientów siłowni czy lokali rozrywkowych. Mniejszy parking będzie parę metrów dalej pod sklepami Aldi, Media Expert oraz w okolicach kebabu U Pajdy. Z tych czeka nas około 15-minutowy spacer na stadion.

Naprzeciwko centrum handlowego Załęże jest jeszcze „dziki” parking przy stacji kolejowej Katowice Załęże. Liczba miejsc nie będzie tam duża, ponieważ często stoją tam samochody ciężarowe.

Kolejnym dużym parkingiem jest parking przy kąpielisku Bugla na ulicy Żeliwnej. Jest to parking w okolicach przystanku autobusowego, z którego będą szli na spotkanie kibice.

Od strony Ligoty dostępny powinien być parking przy kopalni Wujek na ulicy Dolnej. Zalecamy jednak ostrożność, ponieważ sytuacja związana z tym parkingiem jest dynamiczna i będzie zależeć od robót budowlanych na terenie stacji PKP Brynów. Jeśli parking będzie dostępny, to zapewni sporo miejsc.

Od strony Osiedla Witosa mamy dwie opcje. Obie będą wymagały spaceru w okolicach 20-30 minut. Pierwszą z nich jest parking przy Zielonym Bazarze na ulicy Kolońskiej. Parking jest darmowy i nie ma na nim szlabanów. Drugą opcją jest sklep Macro Cash and Carry. Z nieoficjalnych informacji, które uzyskaliśmy, parking ma być dostępny dla kibiców w czasie spotkań przy Nowej Bukowej. Tutaj również uczulamy na zachowanie czystości, ponieważ nie chcemy, by parkingi były zamykane na kolejne mecze. Czekamy na oficjalne potwierdzenie, ale jest duża szansa, że również tutaj zaparkujecie. Przy wybraniu tej opcji czeka Was około 25-minutowy spacer na Nową Bukową.

Do dyspozycji kibiców powinny być również mniejsze parkingi i lokalizacje, ale tutaj trzeba będzie mieć trochę szczęścia i liczyć, że nie będą one zajęte. Na przykład jest parking przy ogródkach działkowych na ulicy Bocheńskiego na wysokości stacji BP. Inną opcją będzie parkowanie od strony Ligoty w okolicach opisywanej stacji rowerowej. Jest tam sporo uliczek, na których nie ma zakazu parkowania, a drogi są szerokie i auta zaparkowane na ulicy nie powinny przeszkadzać w normalnym ruchu drogowym. Jedną z takich ulic jest opisywana wcześniej Załęska, gdzie znajduje się stacja rowerowa. Niestety nie ma tam zbyt wiele miejsca, a wobec remontu dróg przy Nowej Bukowej jest opcja sporego nadrabiania kilometrów samochodem do innych lokalizacji, jeśli okaże się, że nie znajdziemy niczego wolnego.

Kontynuuj czytanie

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga