Dołącz do nas

Piłka nożna

Stal: Prosta droga do baraży?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Najbliższy rywal GieKSy w rozgrywkach Fortuna I Ligi, drużyna Stali Rzeszów w dalszym ciągu liczy się w walce o grę w barażach o awans do PKO Ekstraklasy.

ZKS radzi sobie w rozgrywkach ligowych bardzo dobrze: zajmuje szóstą pozycję w tabeli, z przewagą dwóch punktów nad Arką oraz trzech nad Podbeskidziem, przed sezonem obie drużyny były uważane za jednych z faworytów rozgrywek, o Stali jako beniaminku I ligi nie mówiło się w tym kontekście.

Rzeszowianie zdobyli do tej pory czterdzieści sześć punktów, do drużyn wyżej notowanych (Bruk-Betu i Puszczy) tracą sześć punktów. „Tajemnica” wysokiej lokaty w tabeli „kryje się” w meczach rozgrywanych u siebie: zespół zdobył trzydzieści dwa punkty (dziesięć zwycięstw, dwa remisy i trzy porażki), pod tym względem Stal zajmuje razem z Puszczą trzecie miejsce w tabeli, za ŁKS-em, który zdobył ich trzydzieści sześć i Wisłą, która ma ich na koncie trzydzieści cztery. Stal bardzo lubi strzelać gole (zdobyła ich pięćdziesiąt cztery), pod tym względem znajduje się na pierwszym miejscu w ligowej tabeli ex aequo z ŁKS-em i Wisłą. Na swoim boisku strzeliła ich aż trzydzieści dziewięć i zostawiła konkurentów daleko w tyle (następna Wisła ma ich na koncie trzydzieści trzy i jeden mecz więcej). Gra „do przodu” powoduje, że ekipa z Rzeszowa często zapomina o obronie – drużyna straciła czterdzieści dwie bramki, to jest jedenasty wynik w lidze.

W Rzeszowie, na wiosnę, ZKS rozegrał sześć spotkań i nie zaznał goryczy porażki, w pięciu wygrał i w jednym zremisował (bramki 17-4). W ostatnich trzech spotkaniach domowych Stal odprawiła z kwitkiem Zagłębie (6:0), Sandecję (3:0) i Arkę (2:1)…

W drużynie Stali gra trzech zawodników mających na koncie występy w GieKSie: Damian Michalik, Bartłomiej Poczobut i Andreja Prokić, w sumie ta trójka zdobyła dwadzieścia pięć goli dla swojej drużyny. Michalik strzelił dziewięć, a Poczobut i Prokić po osiem bramek. Wśród najlepiej podających prym wiedzie wspomniany Andreja Prokić z jedenastoma  ostatnimi podaniami, następny jest Damian Michalik z dziesięcioma kluczowymi podaniami. Stawkę zamyka Piotr Głowacki – pięć podań. W meczu z GieKSą na pewno nie zagra Franciszek Polowiec, który doznał kontuzji i czeka go kilkumiesięczna przerwa.

Stal ostatni mecz przegrała z Odrą (0:2 w Opolu), trener Daniel Myśliwiec, miał pretensje do siebie:

„Mam do siebie żal, o to, że pomimo problemów zdrowotnych niektórych moich piłkarzy, nie zdecydowałem się przed meczem na zmiany, tak by ich oszczędzić, wypuścić ich na boisko w bardziej optymalnym stanie. Zaryzykowałem, przez co nie pomogłem drużynie w zwycięstwie.  Pomimo tych ponurych nastrojów w szatni, najważniejsze jest to, że wszystko zależy od nas, jeśli chodzi o finał tego sezonu. To nas motywuje do cięższej pracy, a mnie do lepszego przygotowania do meczu z GKS-em Katowice”.

Oprócz spotkania z GieKSą, Stal zmierzy się jeszcze z rywalami niżej notowanymi: na wyjeździe z Tychami i u siebie ze Skrą.

PS. Przed chwilą serwisy sportowe podały, że po sezonie ze Stali odejdzie trener Daniel Myśliwiec. Pytanie dla kumatych: jak na tę wiadomość zareaguje drużyna? W Rzeszowie Myśliwiec jest postrzegany bardzo pozytywnie, wprowadził drużynę do I ligi po długich latach błąkania się zespołu po niższych ligach, pracował w ZKS-ie od grudnia 2020.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

2 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

2 komentarze

  1. Avatar photo

    dzbanek

    18 maja 2023 at 14:41

    Slabo to widze.Ponizej link do tweeta jak nam dobrze nam szlo przez ostatnie 17 meczow.
    https://twitter.com/magrygier/status/1659106295025205249?s=20

  2. Avatar photo

    Kato

    19 maja 2023 at 08:10

    Na pocżątku sezonu pisałem że najważniejsze dla kibiców mecze należy wygrywać.
    Pomimo możliwości drużyny, awansu przez rok/dwa nie będzie.
    Nie ma takiego celu, co nie znaczy że piłkarze nie mogą dać nam jeszcze dużo zadowolenia w tym sezonie. Wszystko zależy czy im zależy na tym i jaki mają szacunek do kibiców.
    Zobaczymy

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga