Dołącz do nas

Siatkówka

Wygrać po raz piąty z rzędu? Dlaczego nie!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

BBTS BIELSKO-BIAŁA – GKS KATOWICE  4 listopada (sobota) godz. 17.00

 

{RZECZYWISTOŚĆ}

Następnym rywalem w PlusLidze jest BBTS Bielsko-Biała i nie ma co tu ukrywać, że to GKS jest zdecydowanym faworytem. Bielszczanie po sześciu rozegranych spotkaniach, mają zerowe konto punktowe i zaledwie trzy wygrane sety, więc zasłużenie mocno dzierżą w dłoniach czerwoną latarnię.

Katowiczanie mają na swoim koncie już pięć zwycięstw, w tym cztery z rzędu, a przeciwnika takiego, co pokonanie go to nasz obowiązek. W poprzednim sezonie GKS miał tylko raz passę czterech wygranych pod rząd, więc ewentualne zwycięstwo w Bielsku, ustanowi nowy rekord pod tym względem! Ponadto GKS lubi grać z tym przeciwnikiem, ponieważ nie przegrał jeszcze z nim ani jednego seta w PlusLidze. Ostatnio GieKSa sprostała zadaniu, bycia faworytem i pewnie pokonała Dafi Społem, a teraz nawet mecz wyjazdowy, nie powinien być jakimś utrudnieniem. Widać jak na dłoni, że nasi siatkarze ustabilizowali formę w meczach z ekipami na swoim poziomie lub troszkę słabszymi i to się chwali. W sobotę trzeba tylko powielić grę zaprezentowaną w hali w Szopienicach, unikać przestojów w grze i popełniać jak najmniej błędów własnych, a w szczególności na zagrywce i będzie dobrze. W myśl zasady, że zwycięskiego składu się nie zmienia, nie ma co się spodziewać jakichś roszad w wyjściowej szóstce naszych graczy.

Co innego u naszych rywali. Trener Rastislav Chudik z racji kiepskich wyników, rotuje składem i zmienia do woli w każdym spotkaniu. Zawodzą obcokrajowcy, zawodzą Polacy i w Bielsku mają problem nie do pozazdroszczenia. Najlepiej punktującymi w zespole BBTS-u i tak są obaj Rosjanie. Atakujący Krikun zdobył 75 punktów, a przyjmujący Tarasow 61 oczek, ale od nich i tak wymaga się dużo lepszej gry. Brakuje również odpowiedniego wsparcia środkowych, choć średnią bloków na set mają podobną do naszej (2,1). Zawodzi też u rywali zagrywka, zaledwie 17 asów to drugi najsłabszy wynik w całej lidze, oprócz zespołu z Kielc. Do rozgrywającego Australijczyka, Peacocka, też miano wiele uwag, więc tak naprawdę trudno tu na kogoś z przeciwników zwracać szczególną uwagę.

Zresztą… nie ma co patrzeć na rywali, mamy po prostu grać na swoim poziomie, a jakość siatkarska jest na pewno po naszej stronie. TYLKO zwycięstwo… TYLKO TRZY punkty…

Przewidywane wyjściowe szóstki:

GKS: Komenda, Butryn, Kohut, Pietraszko, Quiroga, Kapelus, Mariański (libero).
BBTS: Peacock, Krikun, Siek, Gaca, Tarasow, Janeczek, Czauderna (libero).

 

{CO PISZĄ O MECZU NASI RYWALE?}

bbtsbielsko.pl – BBTS – GKS Katowice

Z obecną trzecią siłą ligowej tabeli zagramy w sobotnie popołudnie. BBTS w hali Pod Dębowcem podejmie GKS Katowice.

Przed zawodnikami Rostislava Chudika trzeci mecz na własnym parkiecie. Rywalem będą podopieczni Piotra Gruszki, którzy w poprzedniej kolejce pewnie wypunktowali Dafi Społem Kielce (3:0). GKS Katowice dokonał kilku wzmocnień przed startem sezonu. Główna zmiana zaszła na pozycji rozgrywającego, Włocha Marco Falaschiego zajął Marcin Komenda, na środku siatki występuje Słowak Emanuel Kohut, Gerta van Walle zastąpił Dominik Witczak. Katowickie przyjęcie wzmocnił także Argentyńczyk Gonzalo Quiroga. Analizowaliśmy grę GKS, znamy ich słabsze punkty. To nie jest słaby zespół, co pokazuje ich miejsce w tabeli. Grają tam dobrzy zawodnicy, reprezentanci krajów. My po dłuższym czasie wracamy z treningami do własnej hali. Będziemy walczyć o pierwsze zwycięstwo, na treningach chłopcy dają dużo od siebie, wszyscy chcemy to przełożyć na mecz. Drużyna potrzebuje trochę spokoju, ale terminarz jest dla nas nieubłagany – tłumaczy Rostislav Chudik.  (…)

 

{HALA SPORTOWA}

Mecz odbędzie się w bielskiej hali Pod Dębowcem, która może pomieścić maks. 4,5 tys. widzów. W poprzednim sezonie bielszczanie nie rozpieszczali swoich kibiców, odnosząc zaledwie 3 wygrane, przy aż 13 porażkach! Z racji zerowego dorobku punktowego w tym sezonie, również bilans spotkań „u siebie” nie może napawać optymizmem. BBTS przegrał z Resovią 1:3 i z Cuprum 1:3, a mecz z Łuczniczką odbędzie się pod koniec bieżącego miesiąca.
GKS jak wiadomo w zeszłym sezonie grał dobrze „na wyjazdach”, bilans był remisowy, po 8 zwycięstw i porażek. A w obecnym sezonie GieKSa na inaugurację pokonała Czarnych 3:1, potem przegrała z ONICO 1:3, następnie zwyciężyła Trefla Gdańsk 3:0, a ostatnio pokonała Espadon Szczecin 3:2.

{HISTORIA}

Pierwszy mecz z BBTS-em odbył się w Bielsku w dniu 22 października 2016 roku i zakończył się wygraną GKS-u 0:3 (24:26, 22:25, 15:25). Punktowali w tym spotkaniu, dla BBTS-u: Janeczek 8, Gryc 6, Vemić 5, Bartos 5, Kwasowski 4, Siek 3, Gaca 2, Grzechnik 2, Storożyłow 1, Modzelewski 1. Dla GKS-u: Van Walle 17, Kapelus 11, Krulicki 8, Sobański 8, Kalembka 7, Falaschi 2, Błoński 2.
Rewanż odbył się w Spodku w dniu 23 stycznia 2017 roku i GieKSa znów wygrała bez straty choćby seta, 3:0 (25:22, 25:21, 25:13). Punkty zdobyli, dla GieKSy: Butryn 17, Kapelus 14, Kalembka 11, Krulicki 8, Sobański 4. Dla BBTS-u: Janeczek 7, Lipiński 6, Gaca 5, Storożyłow 4, Grzechnik 2, Siek 2, Gryc 2, Bieńkowski 1, Vemić 1, Bartos 1, Kwasowski 1.

 

{STATYSTYKI W PLUSLIDZE} – {GKS – BBTS}

[Bilans meczów] – 2:0
[Bilans punktów] – 6:0
[Bilans setów] – 6:0
[Bilans małych punktów] – 151:117

[Rozegrane mecze – 2] – GKS: 2- Krulicki, Butryn, Falaschi, Kapelus, Kalembka, Van Walle, Mariański, Stelmach, Sobański, Stańczak, 1- Błoński, Fijałek,
BBTS: 2- Gaca, Grzechnik, Storożyłow, Siek, Gryc, Czauderna, Janeczek, Bieńkowski, Koziura, Vemić, Bartos, Kwasowski, 1- Modzelewski, Lipiński,

[Rozegrane sety – 6] – GKS: 6- Krulicki, Falaschi, Kapelus, Kalembka, Sobański, Stańczak, 5- Mariański, 4- Butryn, Van Walle, Stelmach, 2- Fijałek, 1- Błoński,
BBTS: 6- Storożyłow, Czauderna, Koziura, Vemić, 5- Grzechnik, Siek, Janeczek, Bieńkowski, Bartos, Kwasowski, 4- Gaca, Gryc, 2- Lipiński, 1- Modzelewski,

[Czas trwania spotkań] – 71:83 = łącznie 154 minuty
[Widzów] – 2650:500
[Punkty zdobyte z błędów przeciwnika] – GKS 42 – BBTS 48

[Ilość zdobytych punktów] – GKS 109 – BBTS 69
GKS – Kapelus 25, Kalembka 18, Butryn 17, Van Walle 17, Krulicki 16, Sobański 12, Falaschi 2, Błoński 2,
BBTS – Janeczek 15, Gryc 8, Gaca 7, Vemić 6, Bartos 6, Lipiński 6, Kwasowski 5, Siek 5, Storożyłow 5, Grzechnik 4, Modzelewski 1, Bieńkowski 1,

[Ilość zdobytych punktów w fazie zagrywki] – GKS 51 – BBTS 26
GKS – Kalembka 14, Kapelus 12, Van Walle 8, Butryn 6, Sobański 5, Krulicki 4, Falaschi 2,
BBTS – Kwasowski 3, Gaca 3, Gryc 3, Vemić 3, Storożyłow 3, Janeczek 3, Bartos 2, Siek 2, Lipiński 2, Grzechnik 1, Bieńkowski 1,

[Ilość punktów zdobytych po przyjęciu zagrywki] – GKS 58 – BBTS 43
GKS – Kapelus 13, Krulicki 12, Butryn 11, Van Walle 9, Sobański 7, Kalembka 4, Błoński 2,
BBTS – Janeczek 12, Gryc 5, Gaca 4, Bartos 4, Lipiński 4, Vemić 3, Grzechnik 3, Siek 3, Storożyłow 2, Kwasowski 2, Modzelewski 1,

[Bilans punktów zdobytych do straconych] – GKS 48 – BBTS -3
GKS – Butryn 14, Van Walle 12, Kapelus 12, Kalembka 10, Krulicki 8, Falaschi 1, Fijałek -1, Stańczak -1, Sobański -2, Błoński -2, Falaschi -3,
BBTS – Gaca 6, Gryc 3, Storożyłow 3, Siek 1, Lipiński 1, Bieńkowski 0, Janeczek -1, Koziura -2, Modzelewski -2, Vemić -3, Bartos -4, Kwasowski -5,

[Ilość zagrywek] – GKS 147 – BBTS 121
GKS – Kalembka 31, Sobański 26, Kapelus 22, Falaschi 22, Van Walle 20, Krulicki 15, Butryn 8, Błoński 2, Fijałek 1,
BBTS – Siek 17, Bartos 16, Vemić 15, Grzechnik 14, Storożyłow 13, Janeczek 11, Gryc 7, Gaca 7, Bieńkowski 7, Kwasowski 7, Lipiński 6, Modzelewski 1,

[Ilość błędów na zagrywce] – GKS 29 – BBTS 16
GKS – Kalembka 7, Sobański 7, Krulicki 5, Falaschi 4, Kapelus 3, Błoński 1, Fijałek 1, Van Walle 1,
BBTS – Bartos 4, Janeczek 3, Grzechnik 2, Siek 2, Vemić 2, Storożyłow 1, Gaca 1, Lipiński 1,

[Ilość asów serwisowych] – GKS 12 – BBTS 8
GKS – Kalembka 7, Sobański 2, Kapelus 2, Van Walle 1,
BBTS – Vemić 2, Siek 2, Gaca 1, Storożyłow 1, Janeczek 1, Bieńkowski 1,

[Ilość przyjęć] – GKS 105 – BBTS 117
GKS – Kapelus 47, Sobański 23, Mariański 12, Stańczak 12, Błoński 7, Krulicki 2, Stelmach 2,
BBTS – Koziura 32, Vemić 25, Bartos 22, Kwasowski 15, Lipiński 14, Modzelewski 6, Janeczek 1, Grzechnik 1, Bieńkowski 1,

[Ilość błędów w przyjęciu] – GKS 8 – BBTS 12
GKS – Kapelus 3, Sobański 3, Krulicki 1, Stańczak 1,
BBTS – Vemić 5, Koziura 2, Bartos 1, Bieńkowski 1, Janeczek 1, Lipiński 1, Kwasowski 1,

[Procent przyjęcia dokładnego] – GKS 49,5% – BBTS 47,5%
GKS – Sobański 55%, Kapelus 52,5%, Mariański 50%, Błoński 43%, Stańczak 42%, Krulicki 0%, Stelmach 0%,
BBTS – Grzechnik 100%, Koziura 62,5%, Kwasowski 61,5%, Modzelewski 50%, Vemić 47,5%, Bartos 25%, Lipiński 14%, Bieńkowski 0%, Janeczek 0%,

[Procent przyjęcia perfekcyjnego] – GKS 22% – BBTS 32%
GKS – Sobański 35,5%, Mariański 33%, Kapelus 19,5%, Błoński 14%, Stańczak 8%, Krulicki 0%, Stelmach 0%,
BBTS – Grzechnik 100%, Koziura 50,5%, Kwasowski 33%, Vemić 24%, Bartos 19,5%, Modzelewski 17%, Lipiński 14%, Bieńkowski 0%, Janeczek 0%,

[Ilość ataków] – GKS 159 – BBTS 171
GKS – Kapelus 46, Van Walle 30, Sobański 25, Butryn 22, Krulicki 15, Kalembka 11, Błoński 6, Falaschi 2, Stelmach 2,
BBTS – Janeczek 33, Gryc 24, Vemić 20, Kwasowski 19, Bartos 19, Lipiński 13, Grzechnik 11, Siek 10, Gaca 8, Modzelewski 7, Storożyłow 7,

[Ilość błędów w ataku] – GKS 14 – BBTS 18
GKS – Kapelus 5, Sobański 3, Van Walle 2, Błoński 2, Krulicki 1, Butryn 1,
BBTS – Janeczek 6, Kwasowski 4, Bartos 3, Gryc 2, Storożyłow 1, Vemić 1, Lipiński 1,

[Ilość ataków zablokowanych] – GKS 10 – BBTS 26
GKS – Kapelus 2, Butryn 2, Van Walle 2, Krulicki 1, Błoński 1, Kalembka 1, Sobański 1,
BBTS – Janeczek 6, Kwasowski 5, Modzelewski 3, Gryc 3, Siek 2, Grzechnik 2, Lipiński 2, Bartos 2, Vemić 1,

[Ilość zdobytych punktów w ataku] – GKS 71 – BBTS 51
GKS – Kapelus 21, Butryn 14, Van Walle 13, Sobański 8, Krulicki 8, Kalembka 5, Błoński 2,
BBTS – Janeczek 13, Gryc 8, Bartos 6, Lipiński 5, Gaca 4, Vemić 3, Kwasowski 3, Grzechnik 3, Storożyłow 3, Siek 2, Modzelewski 1,

[Procent punktów w stosunku do wszystkich ataków] – GKS 46% – BBTS 30,5%
GKS – Butryn 64%, Krulicki 58%, Kapelus 48%, Kalembka 43,5%, Van Walle 43%, Błoński 33%, Sobański 31,5%, Falaschi 0%, Stelmach 0%,
BBTS – Janeczek 39,5%, Lipiński 38%, Storożyłow 37,5%, Gaca 33,5%, Gryc 33%, Grzechnik 32%, Siek 31,5%, Bartos 28%, Kwasowski 19%, Modzelewski 14%, Vemić 11,5%,

[Ilość bloków punktowych] – GKS 26 – BBTS 10
GKS – Krulicki 8, Kalembka 6, Butryn 3, Van Walle 3, Kapelus 2, Falaschi 2, Sobański 2,
BBTS – Kwasowski 2, Gaca 2, Siek 1, Janeczek 1, Storożyłow 1, Grzechnik 1, Vemić 1, Lipiński 1,

[Ilość błędów własnych „innych”] – GKS 5 – BBTS 8
[MVP] – GKS 2 – Sobański 1, Butryn 1.



Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kompromitacja w Tychach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.

Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.

Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.

Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.

GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)

1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman

GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.

GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Kurczaki odleciały z trzema punktami

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej fotorelacji z wczorajszego wieczoru. GieKSa przegrała z Piastem Gliwice 1:3.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

1/8 finału dla Katowic

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.

Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.

W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.

Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek,  a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.

GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.

GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga