Dołącz do nas

Siatkówka

Mistrzowie Polski na drodze GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

ZAKSA KĘDZIERZYN-KOŹLE – GKS KATOWICE 7 marca (środa) godz. 18.30

 

{RZECZYWISTOŚĆ}

Czas na starcia z tuzami PlusLigi, na początek (dobry?) pojedynek z mistrzami Polski z Kędzierzyna.

Po wygraniu czterech meczów, w których to GKS był faworytem, czas na spotkania z najlepszymi drużynami w Polsce. Wygrane ostatnie przyszły raz w gorszym, to znów w lepszym stylu, no cóż… liczy się końcowy wynik. Natomiast taka dyspozycja naszego zespołu, nie gwarantuje nawiązania walki z mistrzami Polski, że już o ewentualnej wygranej nie wspomnę. Po wymęczonym zwycięstwie nad outsiderem tabeli, można spodziewać się przynajmniej jednej zmiany w wyjściowej szóstce. To już było kolejne spotkanie w którym Serhij Kapelus zagrał na słabszym poziomie (by nie rzec że przeszedł obok meczu) i trener Piotr Gruszka powinien dać szansę gry od początku Rafałowi Sobańskiemu, tym bardziej, że został on wybrany na MVP tego spotkania (mimo że zagrał tylko w trzech setach). Być może będzie jeszcze jedna zmiana w zespole (na środku siatki?), ale i tak aby nawiązać walkę z ZAKSĄ potrzeba przede wszystkim o wiele lepszej formy sportowej.

Mistrzowie Polski grają w tym sezonie jak z nut (zaledwie dwie porażki ligowe), więc skala trudności jest bardzo wysoka. Przewaga aż dziesięciu punktów nad drugą ekipą w tabeli, daje temu zespołowi dodatkowy spokój w ich grze, którego i tak im nie brakuje. Drużynie z Kędzierzyna już dawno temu zakodowano gen zwycięstwa i chęć ciągłego wygrywania, bez względu na okoliczności w jakich przychodzi im rozgrywać poszczególne spotkania. Nie ma co się dziwić, spoglądając na skład osobowy tego zespołu. Wyjściowa szóstka jest piekielnie mocna, z najlepszym rozgrywającym PlusLigi – Toniuttim, z coraz lepiej radzącym sobie w Polsce, atakującym Torresem, z prawdziwą ścianą na siatce którą tworzą Wiśniewski i Bieniek, z jednym z najlepszych przyjmujących ligi – Deroo oraz z doświadczonym reprezentantem Polski – Buszkiem. I nawet ewentualne rotacje w składzie których nie boi się robić trener Gardini, nie wpływają znacznie na obniżenie poziomu gry tej drużyny, mimo mniejszego doświadczenia graczy z ławki rezerwowych.

W każdym bądź razie czeka GieKSę piekielnie trudne zadanie, tym bardziej że oprócz wysokiej klasy rywala, wybitnie nie leży nam ten przeciwnik. W trzech dotychczasowych meczach przeciwko kędzierzynianom, GKS nie ugrał nawet seta, choć w zeszłej kampanii w meczu w Kędzierzynie, nasi siatkarze nie przestraszyli się ZAKSY, zmuszając ich do maksymalnego wysiłku w każdym z setów (gospodarze wygrali każdą partię na przewagi, zdobywając w każdej nich przynajmniej 30 punktów!). I takiej postawy naszego zespołu życzymy sobie i w tym meczu… po cichu licząc na jakąś niespodziankę.

 

Przewidywane wyjściowe szóstki:

GKS: Komenda, Butryn, Pietraszko, Kohut, Sobański, Quiroga, Mariański (libero).
ZAKSA: Toniutti, Torres, Wiśniewski, Bieniek, Buszek, Deroo, Zatorski (libero).

 

{CO PISZĄ O MECZU NASI RYWALE?}

zaksa.pl – ZAKSA wraca na ligowe parkiety – gramy z GKS-em Katowice

(…)  Tym razem do Kędzierzyna-Koźla zawita zespół z 10. miejsca w tabeli PlusLigi. GKS Katowice to drużyna, która w ostatnich kolejkach notowała serię zwycięstw. Po nieco trudniejszym okresie katowiczanie są na fali, przy niewielkim dystansie dzielącym zespoły z miejsc 8-12 zespół Piotra Gruszki wciąż może poprawić swoją sytuację, ekipa ze Ślaska czuje również na plecach oddech rywali. Mimo dystansu dzielącego ZAKSĘ i najbliższego przeciwnika w tabeli możemy spodziewać się walki. GKS Katowice to jeden z nowych zespołów na mapie siatkarskiej PlusLigi. Dla zespołu Piotra Gruszki aktualny sezon ligowy jest drugim w rywalizacji ekstraklasy. Spotkań z mistrzem Polski katowiczanie nie zaliczają do szczególnie udanych. Z zespołem ze Śląska mierzyliśmy się trzykrotnie, w żadnym z tych spotkań GKS nie zdołał urwać naszej drużynie choćby seta. W spotkaniu 24. kolejki ZAKSA zamierza podtrzymać tę passę. W środowe popołudnie po drugiej stronie siatki zobaczymy znane twarze, barw GKS-u Katowice od tego sezonu broni były zawodnik naszego zespołu – Dominik Witczak. Jednak to nie Dominik, a drugi z atakujących gości stanowi o sile tego zespołu – Karol Butryn. Trudno nie wspomnieć też o doświadczonych zawodnikach, jak Siergiej Kapelus (również kilka sezonów temu występujący w barwach naszego zespołu) czy Emanuel Kohut, grą najbliższego rywala mistrzów Polski kieruje reprezentant młodego pokolenia – Marcin Komenda. Ekipa Piotra Gruszki to więc połączenie młodości z doświadczeniem. Czy to wystarczy do podjęcia walki z naszym zespołem? Szczególnie ciekawie zapowiada się rywalizacji na środku siatki, w szeregach naszego zespołu regularną grą imponuje trio Bieniek/ Rejno/ Wiśniewski. Ten ostatni coraz częściej wybierany jest najlepszym zawodnikiem spotkań. Wraz z rozwojem sezonu coraz lepiej prezentuje się Maurice Torres. Rotacji na przyjęciu, jakie wprowadzał nasz trener pokazały, jak szerokim składem dysponuje szkoleniowiec mistrzów Polski. Jeżeli goście będą chcieli poprawić pechowy dla nich bilans spotkań z naszym zespołem będą musieli się bardzo postarać. ZAKSA nie zamierza bowiem zbaczać ze zwycięskiej ścieżki.  (…)

 

{HALA SPORTOWA}

Mecz odbędzie się w hali Azoty mogącej pomieścić ok. 3 tys. miejsc z możliwością zwiększenia aż do 6 tys. ZAKSA w zeszłym sezonie w meczach domowych miała imponujący bilans 15 zwycięstw przy tylko 2 porażkach. W obecnej kampanii ZAKSA osiągnęła następujące wyniki: z Jastrzębskim 3:0, z AZS-em Olsztyn 3:2, z Czarnymi 3:0, z ONICO 3:1, z MKS-em Będzin 3:1, z Dafi Społem 3:0, z BBTS-em 3:0, ze Skrą 3:1 i w nowym roku z Wartą 3:1, z Resovią 1:3, z Cuprum 3:0, z Łuczniczką 3:1.

GKS jak wiadomo w zeszłym sezonie grał dobrze „na wyjazdach”, bilans był remisowy, po 8 zwycięstw i porażek. A w obecnym sezonie GieKSa na inaugurację pokonała Czarnych 3:1, potem przegrała z ONICO 1:3, następnie zwyciężyła Trefla Gdańsk 3:0, potem pokonała Espadon Szczecin 3:2 i BBTS Bielsko-Biała 3:1, by wreszcie przegrać ze Skrą 0:3 i z Jastrzębskim 1:3 oraz z AZS-em Olsztyn 2:3. W nowym roku GieKSa przegrała z Łuczniczką 1:3 oraz pokonała MKS Będzin 3:2 i Dafi Społem 3:0.

 

{HISTORIA}

Pierwszy mecz z ZAKSĄ odbył się 5 listopada 2016 roku w hali w Szopienicach. Przy komplecie publiczności GKS przegrał 0:3 (26:28, 16:25, 20:25). Punkty zdobywali dla GieKSy: Sobański 14, Kapelus 8, Van Walle 8, Butryn 5, Kalembka 3, Krulicki 2, Falaschi 1, Stelmach 1. Dla ZAKSY: Deroo 15, Konarski 13, Bieniek 10, Semeniuk 10, Czarnowski 6, Toniutti 3.
Rewanż miał miejsce dnia 18 lutego 2017 roku w hali Azoty i znów lepsza była ZAKSA w stosunku 3:0 (30:28, 32:30, 31:29), ale po znakomitej walce naszego zespołu. Punktowali wtedy dla ZAKSY: Konarski 16, Deroo 16, Semeniuk 13, Wiśniewski 9, Bieniek 4, Toniutti 4, Czarnowski 3. Dla GKS-u: Butryn 22, Kapelus 12, Krulicki 8, Kalembka 8, Sobański 8, Falaschi 2, Pietraszko 1.

Trzeci mecz w tej rywalizacji w PlusLidze bieżącego sezonu odbył się dnia 21 listopada 2017 roku w Spodku, gdzie GieKSa nie miała żadnych szans w starciu z mistrzem Polski i przegrała sromotnie 0:3 (14:25, 16:25, 13;25). Punkty zdobywali dla GKS-u: Quiroga 10, Witczak 5, Kalembka 4, Butryn 3, Kohut 3, Sobański 2, Kapelus 1. Dla ZAKSY: Torres 17, Deroo 11, Szymura 8, Rejno 8, Bieniek 4, Toniutti 2.

 

{STATYSTYKI W PLUSLIDZE} – {GKS – ZAKSA}

[Bilans meczów] – 0:3
[Bilans punktów] – 0:9
[Bilans setów] – 0:9
[Bilans małych punktów] – 192:246

[Rozegrane mecze – 3] – GKS: 3- Butryn, Kapelus, Kalembka, Stelmach, Sobański, 2- Krulicki, Falaschi, Pietraszko, Van Walle, Stańczak, Fijałek, Mariański, 1- Witczak, Komenda, Kohut, Quiroga,
ZAKSA: 3- Zatorski, Toniutti, Bieniek, Deroo, 2- Konarski, Semeniuk, Czarnowski, 1- Bociek, Witczak, Wiśniewski, Jastrowicz, Szymura, Rejno, Jungiewicz, Torres,

[Rozegrane sety – 9] – GKS: 9- Butryn, Kalembka, 8- Kapelus, Sobański, 6- Krulicki, Falaschi, Mariański, 5- Stańczak, 4- Pietraszko, Van Walle, Fijałek, 3- Witczak, Komenda, Kohut, Stelmach, Quiroga,
ZAKSA: 9- Zatorski, Toniutti, Bieniek, Deroo, 6- Konarski, Semeniuk, Czarnowski, 3- Wiśniewski, Szymura, Rejno, Torres, 2- Jungiewicz, 1- Bociek, Witczak, Jastrowicz,

[Czas trwania spotkań] – 137:101 = łącznie 238 minut
[Widzów] – 5700:1740
[Punkty zdobyte z błędów przeciwnika] – GKS 61 – ZAKSA 74

[Ilość zdobytych punktów] – GKS 131 – ZAKSA 172
GKS – Butryn 30, Sobański 24, Kapelus 21, Kalembka 15, Krulicki 10, Quiroga 10, Van Walle 8, Witczak 5, Kohut 3, Falaschi 3, Stelmach 1, Pietraszko 1,
ZAKSA – Deroo 42, Konarski 29, Semeniuk 23, Bieniek 18, Torres 17, Wiśniewski 9, Czarnowski 9, Toniutti 9, Szymura 8, Rejno 8,

[Ilość zdobytych punktów w fazie zagrywki] – GKS 31 – ZAKSA 66
GKS – Butryn 6, Sobański 6, Krulicki 6, Kapelus 3, Kalembka 3, Van Walle 2, Quiroga 2, Stelmach 1, Falaschi 1, Kohut 1,
ZAKSA – Deroo 21, Torres 10, Konarski 7, Semeniuk 6, Bieniek 6, Czarnowski 5, Rejno 4, Toniutti 4, Wiśniewski 2, Szymura 1,

[Ilość punktów zdobytych po przyjęciu zagrywki] – GKS 100 – ZAKSA 106
GKS – Butryn 24, Kapelus 18, Sobański 18, Kalembka 12, Quiroga 8, Van Walle 6, Witczak 5, Krulicki 4, Falaschi 2, Kohut 2, Pietraszko 1,
ZAKSA – Konarski 22, Deroo 21, Semeniuk 17, Bieniek 12, Wiśniewski 7, Szymura 7, Torres 7, Toniutti 5, Rejno 4, Czarnowski 4,

[Bilans punktów zdobytych do straconych] – GKS 29 – ZAKSA 98
GKS – Butryn 9, Kapelus 9, Krulicki 6, Van Walle 5, Quiroga 5, Falaschi 2, Sobański 1, Kalembka 1, Stelmach 1, Witczak 1, Pietraszko -1, Stańczak -1, Fijałek -2, Komenda -2, Mariański -5,
ZAKSA – Deroo 25, Konarski 13, Torres 13, Semeniuk 9, Czarnowski 8, Wiśniewski 7, Rejno 7, Bieniek 7, Toniutti 5, Szymura 4,

[Ilość zagrywek] – GKS 196 – ZAKSA 242
GKS – Kalembka 31, Sobański 30, Falaschi 26, Kapelus 25, Butryn 20, Krulicki 19, Van Walle 9, Kohut 8, Pietraszko 7, Quiroga 7, Witczak 6, Komenda 4, Fijałek 3, Stelmach 1,
ZAKSA – Toniutti 46, Bieniek 44, Deroo 42, Semeniuk 26, Konarski 22, Wiśniewski 15, Torres 13, Czarnowski 12, Szymura 12, Rejno 9, Witczak 1,

[Ilość błędów na zagrywce] – GKS 43 – ZAKSA 42
GKS – Butryn 9, Kalembka 9, Sobański 8, Kapelus 5, Krulicki 2, Pietraszko 2, Komenda 2, Fijałek 2, Kohut 2, Falaschi 1, Quiroga 1,
ZAKSA – Bieniek 9, Deroo 9, Semeniuk 7, Konarski 6, Toniutti 3, Torres 3, Wiśniewski 2, Szymura 2, Rejno 1,

[Ilość asów serwisowych] – GKS 5 – ZAKSA 11
GKS – Sobański 3, Kapelus 1, Quiroga 1,
ZAKSA – Bieniek 3, Torres 2, Deroo 2, Semeniuk 1, Konarski 1, Wiśniewski 1, Toniutti 1,

[Ilość przyjęć] – GKS 200 – ZAKSA 153
GKS – Sobański 76, Kapelus 50, Mariański 29, Stańczak 18, Quiroga 18, Kalembka 3, Stelmach 3, Krulicki 2, Witczak 1,
ZAKSA – Deroo 48, Semeniuk 47, Zatorski 43, Szymura 11, Bieniek 3, Toniutti 1,

[Ilość błędów w przyjęciu] – GKS 11 – ZAKSA 5
GKS – Mariański 5, Sobański 3, Stańczak 1, Kapelus 1, Kalembka 1,
ZAKSA – Semeniuk 2, Deroo 1, Toniutti 1, Bieniek 1,

[Procent przyjęcia dokładnego] – GKS 36,5% – ZAKSA 52%
GKS – Witczak 100%, Kalembka 75%, Krulicki 50%, Sobański 44%, Stańczak 39%, Mariański 35%, Quiroga 33%, Kapelus 32%, Stelmach 0%,
ZAKSA – Deroo 63%, Zatorski 55,5%, Semeniuk 49%, Szymura 36%, Bieniek 0%, Toniutti 0%,

[Procent przyjęcia perfekcyjnego] – GKS 24,25% – ZAKSA 29%
GKS – Witczak 100%, Krulicki 50%, Sobański 39,25%, Kalembka 25%, Stańczak 22%, Mariański 21,5%, Quiroga 17%, Kapelus 16%, Stelmach 0%,
ZAKSA – Zatorski 33,5%, Deroo 29,75%, Szymura 27%, Semeniuk 21,5%, Bieniek 0%, Toniutti 0%,

[Ilość ataków] – GKS 262 – ZAKSA 250
GKS – Butryn 60, Kapelus 56, Sobański 48, Van Walle 24, Kalembka 20, Quiroga 20, Krulicki 13, Witczak 10, Kohut 7, Falaschi 2, Stelmach 1, Pietraszko 1,
ZAKSA – Deroo 68, Konarski 55, Semeniuk 40, Bieniek 22, Torres 17, Szymura 14, Czarnowski 13, Wiśniewski 11, Toniutti 6, Rejno 4,

[Ilość błędów w ataku] – GKS 20 – ZAKSA 12
GKS – Butryn 7, Sobański 4, Kalembka 3, Witczak 3, Krulicki 1, Van Walle 1, Quiroga 1,
ZAKSA – Deroo 5, Semeniuk 3, Konarski 2, Szymura 2,

[Ilość ataków zablokowanych] – GKS 28 – ZAKSA 15
GKS – Sobański 8, Kapelus 6, Butryn 5, Quiroga 3, Van Walle 2, Krulicki 1, Witczak 1, Kalembka 1, Kohut 1,
ZAKSA – Konarski 8, Semeniuk 2, Deroo 2, Bieniek 1, Czarnowski 1, Torres 1,

[Ilość zdobytych punktów w ataku] – GKS 111 – ZAKSA 133
GKS – Butryn 28, Kapelus 20, Sobański 19, Kalembka 12, Quiroga 9, Van Walle 8, Krulicki 5, Witczak 5, Kohut 2, Stelmach 1, Falaschi 1, Pietraszko 1,
ZAKSA – Deroo 36, Konarski 22, Semeniuk 21, Torres 14, Bieniek 13, Wiśniewski 7, Czarnowski 6, Szymura 6, Rejno 4, Toniutti 4,

[Procent punktów w stosunku do wszystkich ataków] – GKS 40% – ZAKSA 57,25%
GKS – Stelmach 100%, Pietraszko 100%, Kalembka 66,5%, Witczak 50%, Falaschi 50%, Quiroga 45%, Butryn 40,75%, Van Walle 33%, Sobański 32,5%, Krulicki 31,5%,Kohut 29%, Kapelus 26,25%,
ZAKSA – Rejno 100%, Torres 82%, Wiśniewski 64%, Toniutti 62,5%, Bieniek 59,75%, Deroo 55,5%, Czarnowski 54%, Semeniuk 52,5%, Szymura 43%, Konarski 40%,

[Ilość bloków punktowych] – GKS 15 – ZAKSA 28
GKS – Krulicki 5, Kalembka 3, Sobański 2, Butryn 2, Falaschi 2, Kohut 1,
ZAKSA – Konarski 6, Toniutti 4, Rejno 4, Deroo 4, Czarnowski 3, Szymura 2, Bieniek 2, Wiśniewski 1, Semeniuk 1, Torres 1,

[Ilość błędów własnych „innych”] – GKS 11 – ZAKSA 7
[MVP] – ZAKSA 3: Deroo 1, Konarski 1, Toniutti 1,

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Hokej

    GieKSa hokejowym wicemistrzem Polski

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Ostatnie spotkanie finałowe nie zawiodło nikogo. Obie drużyny prezentowały dojrzały hokej, o czym świadczy fakt, że w regulaminowym czasie gry nie obejrzeliśmy bramek i o tym, która drużyna została Mistrzem Polski, rozstrzygnęła dogrywka. W niej złotego gola zdobył Kaleinikovas zapewniając Re-Plast Unii Oświęcim tytuł Mistrza Polski w hokeju na lodzie.

    Świadome wagi spotkania obie drużyny od początku starały się narzucić przeciwnikowi swój styl gry, jednak dobrze w obu ekipach spisywały się formacje defensywne. W 5. minucie Kaleinikovas i Dziubiński sprawdzili dyspozycję Murraya. W odpowiedzi Kovalchuk, który rozgrywał bardzo dobre zawody, dograł do Hitosato, lecz uderzenie Japończyka obronił Lundin. Z upływem czasu częściej przy krążku utrzymywali się katowiczanie, a oświęcimianie próbowali wyprowadzać szybkie kontry. Mimo prób Maciasia, Iisakki, Pasiuta po stronie GieKSy oraz Heikkinena, Ackereda, Denyskina i Dyukova po stronie Re-Plast Unii Oświęcim bramek w pierwszej tercji nie obejrzeliśmy. Natomiast równo z syreną za grę wysokim kijem do boksu kar został odesłany Marklund.

    Drugą tercję rozpoczęliśmy od gry w osłabieniu. Pierwszą minutę dobrze się broniliśmy, ale w drugiej minucie tego osłabienia groźne strzały oddali Sadłocha i Ahopelto, które obronił Murray. Po wyrównaniu sił na lodzie mecz się wyrównał, a obie drużyny grały uważnie w defensywie. W 30. minucie na ławkę kar został odesłany Heikkinen. Podczas okresu gry w przewadze Lundina próbowali pokonać Hitosato i Monto. W ostatnich pięciu minutach drugiej tercji mecz nabrał rumieńców. Najpierw w 36. minucie Marklund trafił w słupek, a w odpowiedzi Heikkinen przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem GieKSy. Dwie minuty później Murray z kłopotami obronił strzał Ackereda. Druga tercja zakończyła się także wynikiem bezbramkowym.

    Początek trzeciej tercji należał do GieKSy, ale krążek po uderzeniach Michalskiego i Isakki minął bramkę Lundina, ale podobnie jak to było w poprzednich tercjach, z biegiem czasu mecz się wyrównał. W 50. minucie Murray obronił uderzenia Karjalajnen, Kowalówki i Sołtysa. Podobnie jak dwie poprzednie tercje, również trzecia zakończyła się wynikiem 0:0, a zatem o tytule Mistrza Polski rozstrzygnęła dogrywka.

    Dogrywkę rozpoczęliśmy od dwóch niewykorzystanych sytuacji.  Najpierw bliski pokonania Lundina był Koponen, a chiwlę później po uderzeniu Iisakki krążek minimalnie minął oświęcimską bramkę. W odpowiedzi Ackered trafił w obramowanie naszej bramki. Sytuacja ta była jeszcze sprawdzana na wideo.  W 66. minucie groźnie strzelał Ackered, a chwilę później Murray uprzedził Sadłochę, który znalazłby się w sytuacji sam na sam. O tytule Mistrza Polski zdecydowała sytuacja z68. minucie, kiedy Kaleinikovas strzałem po dalszym słupku pokonał Murraya.

    GKS Katowice – Re Plast Unia Oświęcim 0:1 (0:0, 0:0, 0:0 d. 0:1)

    0:1 Mark Kaleinikovas  (Elliot Lorraine) 66:21

    GKS Katowice: Murray, (Kieler) – Delmas, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Koponen, Iisakka, Monto, Lehtimaki – Wanacki, Cook, Smal, Michalski, Marklund – Lebek, Chodor, Hitosato, Maciaś, Kovalchuk.

    Re-Plast Unia Oświęcim: Lundin, (Kowalówka R.) – Dyukov, Jakobsons, Sadłocha, Dziubiński, Kaleinikovas – Valtola, Uimonen, Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen – Bezuska, Ackered, Kowalówka S., Lorraine, Denyskin – Noworyta, Łukawski, Wanat, Krzemień, Sołtys.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga