Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Młodzi też mieli swoją galę! Media o GieKSie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania informacji mass mediów z ubiegłego tygodnia, na temat związane z piłkarską GieKSą.

 

 

katowickisport.pl – Tomasz Mokwa nie zostanie w GKS-ie Katowice. Pytają o niego kluby I ligi

 

Były zawodnik Piasta Gliwice wkrótce przestanie być zawodnikiem drużyny z Bukowej. Jego usługami zainteresowani są ligowi rywale GieKSy.

Informowaliśmy już – cytując słowa samego zawodnika – że prowadzone są rozmowy o warunkach jego rozstania z Bukową.

[…] Na razie – formalnie – jeszcze „rozwodu” nie przeprowadzono, ale nie brak na rynku zainteresowanych angażem byłego piłkarza Piasta Gliwice. Oferty płyną z klubów pierwszej ligi. Mokwa znalazł się na celowniku m.in. Puszczy Niepołomice. Bardziej prawdopodobny wydaje się jednak jego wyjazd na północ; wśród potencjalnych nowych pracodawców prawego obrońcy wymienia się bowiem Bytovię oraz lidera tabeli, Chojniczankę.

 

 

Wyróżnienia dla młodych nadziei GieKSy

 

Blisko 1000 osób wzięło wczoraj udział w uroczystości wręczenia Młodych Buków, prężnie rozwijającej się Akademii Piłkarskiej Młoda GieKSa.

Odbyła się ona w Centrum Kultury Katowice im. Krystyny Bochenek. – Była to już druga edycja naszej gali. Wyróżnieni byli oceniani nie tylko za umiejętności piłkarskie, ale też za zachowanie, podejście do kolegów i wyniki w nauce, a więc całokształt – wyjaśnił wiceprezes Młodej GieKSy, Tomasz Rogalski, który wraz Angeliną Łąckiewicz-Oślizło, piłkarką I-ligowej GieKSy i trenerką katowickich dziewcząt, wzięli na siebie rolę prowadzących.

Na uroczystości nie mogło zabraknąć władz klubu, z prezesem Marcinem Janickim oraz przedstawicieli władz miasta, z naczelnikiem Wydziału Sportu i Turystyki, Sławomirem Witkiem na czele. Wychowankowie Młodej GieKSy udowodnili, że drzemią w nich nie tylko piłkarskie talenty. O oprawę muzyczną uroczystości zadbał bowiem Szymon Wiktorczyk, grający na puzonie zawodnik drużyny rocznika 2007, któremu przy fortepianie towarzyszyła siostra Maryla oraz 7-letni Bartłomiej Duda, który wraz z rodzicami – Kingą i Przemysławem – stworzyli trio smyczkowe. Było więc wspólne śpiewanie kolęd, życzenia na nadchodzące święta i na nowy, równie udany 2018 rok oraz „deszcz” żółto-zielono-czarnych balonów, które w finale imprezy spadły z sufitu, gdy sceną zawładnęli rozradowani zawodnicy akademii.

Nie brakowało opinii, że uroczystość ta została przeprowadzona ze znacznie większym rozmachem niż niedawna gala Złote Buki, podsumowująca rok w wykonaniu seniorów sekcji piłkarskiej, siatkarskiej i hokejowej…

 

 

Damian Garbacik odchodzi z GKS-u Katowice

 

Damian Garbacik rozwiązał umowę z GKS-em Katowice za porozumieniem stron.

Garbacik to piłkarz, z którym wiązano duże nadzieje. 21-letni piłkarz już w wieku siedemnastu lat był włączony do kadry Lechii Gdańsk, by sezon później zadebiutować w jej barwach.

 

Następnie zdecydował się na grę w I-ligowej Chojniczance Chojnice, gdzie mógł liczyć na regularne występy. W sezonie 15/16 rozegrał na zapleczu Ekstraklasy trzynaście ligowych spotkań.

 

Kolejny sezon rozegrał już w barwach GKS-u Katowice, gdzie szybko udowodnił swoją przydatność do zespołu. W swoim pierwszym sezonie na Bukowej rozegrał osiemnaście ligowych meczów.

 

Obecny sezon jest jednak dla Garbacika bardzo rozczarowujący. Zagrał w zaledwie jednym spotkaniu. W związku z tym uznano, że dla obu stron lepiej będzie, jeśli obrońca rozwiąże umowę z GKS-em Katowice za porozumieniem stron.

 

 

GieKSa kusi Prokicia. Negocjacje na razie „w powijakach”

 

Już kilka tygodni temu – zwłaszcza w mediach społecznościowych – pojawiły się informacje o (rzekomym) zainteresowaniu klubów ekstraklasy Andreją Prokiciem. GKS Katowice chce zatrzymać u siebie piłkarza.

28-letniego napastnika, który jesienią strzelił dla GieKSy trzy gole ligowe, z klubem z Bukowej wiąże kontrakt wiąże do czerwca; czyli już 1 stycznia z którejś z ofert – z półrocznym wyprzedzeniem – mógłby skorzystać. Na razie jednak pierwszeństwo w negocjacjach wciąż jeszcze mają katowiczanie. I – jak donoszą klubowe źródła – skorzystali z tego faktu, składając Serbowi (od kilku miesięcy na rozpatrzenie czeka jego wniosek o polskie obywatelstwo) propozycję nowej umowy. Negocjacje na razie są jednak wciąż „w powijakach”.

 

 

sportslaski.pl – Młodzi też mieli swoją galę!

 

W Centrum Kultury Katowice im. Krystyny Bochenek odbyła się gala „Młode Buki”, na której wyróżniono młodych zawodników z Akademii Piłkarskiej „Młoda GieKSa”.

[…] Podczas imprezy wręczone zostały również puchary dla drużyny, które odniosły zwycięstwo w swoich ligach w rundzie jesiennej 2017. Nagrodę z rąk Stefana Mleczko (prezesa Podokręgu Katowice) odebrali kapitanowie drużyn z rocznik 2002, 2004, 2006 oraz 2007.

Statuetki w ramach podziękowania za dotychczasową współprace odebrali również przedstawiciele sponsorów oraz partnerów Młodej GieKSy.

Nagrody otrzymali:

Filia południe 2008 – Krzysztof Ochman
Filia południe 2007 – Kamil Goleniowski
Rocznik 2009 – Filip Kurtok
Rocznik 2008 – Piotr Pietruszka
Rocznik 2007 – Szymon Kawała
Rocznik 2006 – Dominik Żak
Rocznik 2005 – Oskar Badocha
Rocznik 2004 – Kacper Pietrzyk
Rocznik 2003 – Mirosław Żebrowski
Rocznik 2002 – Kacper Żołna
Rocznik 2001 – Jakub Kantyka
Rocznik 1999 – Kamil Stachowiak
Rocznik 2000 – Patryk Wnuk
Bramkarze: Szymon Frankowski, Miłosz Szczyrba, Mateusz Pruchniewski

 

 

Piłkarze najsłabszą sekcją GieKSy? Wygrywają najrzadziej!

 

GKS Katowice najbardziej kojarzy się z męską drużyną piłki nożnej, ale trzeba pamiętać, że GieKSa to klub wielosekcyjny i piłkarze… wygrywają najrzadziej.

2017 rok nie był udany dla piłkarze GKS-u Katowice. Do piłkarskiej wiosny przystąpili z bardzo dobrej, drugiej pozycji, która dawała awans do Lotto Ekstraklasy. Na koniec sezonu byli jednak dopiero na siódmej pozycji, po katowiczanie wygrali tylko pięć z 15 meczów! Jesienią podopieczni trenera Piotra Mandrysza również nie byli w jakiejś wybitnej formie. Łącznie przez cały rok piłkarze wygrali 13 z 34 spotkań, co daje zaledwie 38,2% zwycięstw. To najgorszy wynik spośród drużynowych sekcji GieKSy.

[…] Najwięcej spotkań wygrały piłkarki GKS-u, ale trzeba pamiętać, że wiosną grały one na trzecim szczeblu rozgrywkowym. W II lidze demolowały praktycznie wszystkie rywalki, równie dobrze radzą sobie w I lidze.

[…] W najwyższych klasach rozgrywkowych występują siatkarze i hokeiści. Więcej spotkań wygrali ci drudzy. To efekt dobrych i głośnych wzmocnień tej sekcji latem. Hokejowa GieKSa w obecnym sezonie wygrała 15 z 24 spotkań i zajmuje czwarte miejsce w tabeli. Łącznie, od stycznia do grudnia, katowiczanie wygrali 21 z 38 spotkań, co daje ponad 55-procentową skuteczność.

Nieco mniej zwycięstw ma na koncie siatkarska sekcja, która poprzedni sezon – swój pierwszy w PlusLidze – zakończyła na 10. miejscu, sprawiając w trakcie rozgrywek kilka dużych niespodzianek, wygrywając z ligową czołówką. Obecnie katowiczanie są na 11. pozycji. Byłoby znacznie lepiej, gdyby nie fatalna seria, którą ma obecnie GieKSa – aż siedem ligowych porażek z rzędu!

[…] Wymieniając wyniki sekcji drużynowych GieKSy, wspomnieć należy także o szachistach. Zespół Wasko Hetman GKS Katowice został w 2017 roku drużynowym mistrzem Polski, a także drużynowym mistrzem Polski w szachach błyskawicznych.

Która sekcja w najbliższym czasie może dołączyć do szachistów i sięgnąć po medal w grach zespołowych? Obecnie najbliżej tego celu są hokeiści. Siatkarze są na razie ligowym średniakiem, ale przynajmniej grają w elicie – piłkarze marzą o grze z najlepszymi od kilku lat.

[…] Zwycięstwa drużynowych sekcji GKS-u Katowice
Piłka nożna kobiet: 84% (16-1-2)
Hokej na lodzie: 55,3% (21-17)
Siatkówka: 41,9% (13-18)
Piłka nożna mężczyzn: 38,2% (13-8-13)

 

 

 

gol24.pl – Marcin Janicki: GKS Katowice wiosną zagra o awans do Ekstraklasy! Dla mnie sezon nie jest stracony

 

Dla mnie sezon nie jest stracony. Nie mogę zadeklarować, że zawsze będziemy wygrywać, ale oczekuję, że w każdym wiosennym meczu zespół GKS Katowice pokaże pełne zaangażowanie – mówi Marcin Janicki, prezes GKS Katowice w rozmowie z Rafałem Musiołem z Dziennika Zachodniego.

 

Zapytam wprost: czy piłkarze GKS-u Katowice wiosną będą walczyć o awans do Ekstraklasy?

 – Tak, naszym celem jest awans do Ekstraklasy. Nic się pod tym względem nie zmieniło. Właściciel wymaga, by wszystkie sekcje klubu grały na najwyższych szczeblach rozgrywek, a ja nie mogę i nie chcę negować jego woli.

 

Zapytałem ponieważ prezydent Katowic, czyli de facto właściciel klubu, udzielił kilka tygodni temu wywiadu dla „Sportu”, w którym uznał obecny sezon za stracony.
 – Ta wypowiedź odbiła się w klubie szerokim echem. Powiem jednak tak: dla mnie sezon nie jest stracony. Nie mogę zadeklarować, że zawsze będziemy wygrywać, ale oczekuję, że w każdym wiosennym meczu zespół GKS-u pokaże pełne zaangażowanie. 

 

[…] Siatkarze nie narzekają na frekwencję, tymczasem na trybunach Bukowej są pustki nawet na meczach, na które bilety kosztują 5 zł. Nie jest panu wtedy trochę wstyd?

 – Osoby, które przychodzą na widowiska sportowe, oczekują nie tylko odpowiedniego wyniku, ale przede wszystkim show. Aby tak się stało potrzebna jest jednak również otoczka, a stadion przy Bukowej w tym kontekście trzeba traktować w kategoriach problematycznych. W dodatku jesteśmy najdłużej grającym zespołem w tej lidze i to też nam nie służy. Musimy się z niej jak najszybciej wydostać. A jeśli chodzi o ceny… Jestem przeciwnikiem ich obniżania, bo nie widzę żadnej różnicy między biletami za 5, 10 czy 15 zł. To i tak za mało, by tworzyć duże i fajne widowiska.

 

Nowy stadion mógłby pomóc?

– Gdy prezentowałem radzie nadzorczej swoją wizję działania powiedziałem, że najpierw chciałbym coś dać, a dopiero potem dostawać. Więc najpierw chciałbym, by GKS dał miastu awans do piłkarskiej ekstraklasy, a dopiero potem dostał od tego miasta nowy stadion. Ale finansowo też oczywiście poczulibyśmy różnicę. Ludzie się bogacą, mają pieniądze do wydania, jednak chcą to robić w dobrych warunkach. Trzeba pamiętać, że w Katowicach są globalne firmy, które mają korporacyjne zakazy angażowania się w sponsoring, ale wydałyby swoje pieniądze na przykład na wynajęcie loży na nowoczesnym stadionie.

 

Zaczęliśmy od walki o awans i na niej skończmy. Jak będzie wyglądał wiosną zespół, który stanie przed tym zadaniem?

– Duża w tym rola nowego dyrektora sportowego Tadeusza Bartnika. Na razie jesteśmy na etapie dyskusji o poziomie finansowania i wypracowaniu płynności na przyszły rok, oraz tworzenia struktury przychodowej. Jestem przeciwnikiem budowania zespołu kosztowego, na zasadzie najpierw wydatki, a o przychodach pomyślimy potem. Taki system rodzi problemy, nieobce przecież także GKS-owi w minionych latach. O transferach będziemy dyskutować w kilkuosobowym gronie. Oprócz mnie znajdą się w nim także trener, jego asystent, szef skautów i dyrektor sportowy. W tym gronie porozmawiamy o tych, którzy odejdą, i o tych, których chcielibyśmy na Bukową ściągnąć. Przygotowania do wiosny ruszą dość późno, bo 13 stycznia, do tego momentu sprawy personalne powinny zostać rozstrzygnięte. 
Ruch Chorzów chce grać na Stadionie Śląskim z GKS Katowice i z Zagłębiem Sosnowiec

Czy przyszłoroczne mecze derbowe Ruchu Chorzów z GKS-em Katowice i z Zagłębiem Sosnowiec odbędą się na Stadionie Śląskim? Jest taka przymiarka. Sprawa ujrzała światło dzienne przy okazji sesji Rady Miasta Chorzowa, podczas której radni zdecydowali o tym, że miasto zakupi kolejne akcje klubu, za 1 mln złotych. O działaniach na rzecz postawienia Ruchu na nogi opowiadał radnym wiceprezes klubu Jan Chrapek.

W relacji z sesji na stronie Niebiescy.pl znalazła się taka informacja;
[…] Włodarze Niebieskich myślą także o zorganizowaniu meczów z GKS-em Katowice i Zagłębiem Sosnowiec na Stadionie Śląskim. Mecz z GieKSą będzie rozegrany w 31. kolejce Nice 1. Ligi, która przypada na 12-13 maja.

[…] Wcześniej prezes Ruchu Janusz Paterman kilkukrotnie podkreślał, że wynajęcie zmodernizowanego Stadionu Śląskiego jest za drogi dla klubu z Cichej. Z drugiej strony, przy dobrej reklamie i promocji, takie mecze są w stanie zapełnić trybuny tego obiektu.

 

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Hokej

    GieKSa hokejowym wicemistrzem Polski

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Ostatnie spotkanie finałowe nie zawiodło nikogo. Obie drużyny prezentowały dojrzały hokej, o czym świadczy fakt, że w regulaminowym czasie gry nie obejrzeliśmy bramek i o tym, która drużyna została Mistrzem Polski, rozstrzygnęła dogrywka. W niej złotego gola zdobył Kaleinikovas zapewniając Re-Plast Unii Oświęcim tytuł Mistrza Polski w hokeju na lodzie.

    Świadome wagi spotkania obie drużyny od początku starały się narzucić przeciwnikowi swój styl gry, jednak dobrze w obu ekipach spisywały się formacje defensywne. W 5. minucie Kaleinikovas i Dziubiński sprawdzili dyspozycję Murraya. W odpowiedzi Kovalchuk, który rozgrywał bardzo dobre zawody, dograł do Hitosato, lecz uderzenie Japończyka obronił Lundin. Z upływem czasu częściej przy krążku utrzymywali się katowiczanie, a oświęcimianie próbowali wyprowadzać szybkie kontry. Mimo prób Maciasia, Iisakki, Pasiuta po stronie GieKSy oraz Heikkinena, Ackereda, Denyskina i Dyukova po stronie Re-Plast Unii Oświęcim bramek w pierwszej tercji nie obejrzeliśmy. Natomiast równo z syreną za grę wysokim kijem do boksu kar został odesłany Marklund.

    Drugą tercję rozpoczęliśmy od gry w osłabieniu. Pierwszą minutę dobrze się broniliśmy, ale w drugiej minucie tego osłabienia groźne strzały oddali Sadłocha i Ahopelto, które obronił Murray. Po wyrównaniu sił na lodzie mecz się wyrównał, a obie drużyny grały uważnie w defensywie. W 30. minucie na ławkę kar został odesłany Heikkinen. Podczas okresu gry w przewadze Lundina próbowali pokonać Hitosato i Monto. W ostatnich pięciu minutach drugiej tercji mecz nabrał rumieńców. Najpierw w 36. minucie Marklund trafił w słupek, a w odpowiedzi Heikkinen przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem GieKSy. Dwie minuty później Murray z kłopotami obronił strzał Ackereda. Druga tercja zakończyła się także wynikiem bezbramkowym.

    Początek trzeciej tercji należał do GieKSy, ale krążek po uderzeniach Michalskiego i Isakki minął bramkę Lundina, ale podobnie jak to było w poprzednich tercjach, z biegiem czasu mecz się wyrównał. W 50. minucie Murray obronił uderzenia Karjalajnen, Kowalówki i Sołtysa. Podobnie jak dwie poprzednie tercje, również trzecia zakończyła się wynikiem 0:0, a zatem o tytule Mistrza Polski rozstrzygnęła dogrywka.

    Dogrywkę rozpoczęliśmy od dwóch niewykorzystanych sytuacji.  Najpierw bliski pokonania Lundina był Koponen, a chiwlę później po uderzeniu Iisakki krążek minimalnie minął oświęcimską bramkę. W odpowiedzi Ackered trafił w obramowanie naszej bramki. Sytuacja ta była jeszcze sprawdzana na wideo.  W 66. minucie groźnie strzelał Ackered, a chwilę później Murray uprzedził Sadłochę, który znalazłby się w sytuacji sam na sam. O tytule Mistrza Polski zdecydowała sytuacja z68. minucie, kiedy Kaleinikovas strzałem po dalszym słupku pokonał Murraya.

    GKS Katowice – Re Plast Unia Oświęcim 0:1 (0:0, 0:0, 0:0 d. 0:1)

    0:1 Mark Kaleinikovas  (Elliot Lorraine) 66:21

    GKS Katowice: Murray, (Kieler) – Delmas, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Koponen, Iisakka, Monto, Lehtimaki – Wanacki, Cook, Smal, Michalski, Marklund – Lebek, Chodor, Hitosato, Maciaś, Kovalchuk.

    Re-Plast Unia Oświęcim: Lundin, (Kowalówka R.) – Dyukov, Jakobsons, Sadłocha, Dziubiński, Kaleinikovas – Valtola, Uimonen, Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen – Bezuska, Ackered, Kowalówka S., Lorraine, Denyskin – Noworyta, Łukawski, Wanat, Krzemień, Sołtys.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga