Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Młodzi też mieli swoją galę! Media o GieKSie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania informacji mass mediów z ubiegłego tygodnia, na temat związane z piłkarską GieKSą.

 

 

katowickisport.pl – Tomasz Mokwa nie zostanie w GKS-ie Katowice. Pytają o niego kluby I ligi

 

Były zawodnik Piasta Gliwice wkrótce przestanie być zawodnikiem drużyny z Bukowej. Jego usługami zainteresowani są ligowi rywale GieKSy.

Informowaliśmy już – cytując słowa samego zawodnika – że prowadzone są rozmowy o warunkach jego rozstania z Bukową.

[…] Na razie – formalnie – jeszcze „rozwodu” nie przeprowadzono, ale nie brak na rynku zainteresowanych angażem byłego piłkarza Piasta Gliwice. Oferty płyną z klubów pierwszej ligi. Mokwa znalazł się na celowniku m.in. Puszczy Niepołomice. Bardziej prawdopodobny wydaje się jednak jego wyjazd na północ; wśród potencjalnych nowych pracodawców prawego obrońcy wymienia się bowiem Bytovię oraz lidera tabeli, Chojniczankę.

 

 

Wyróżnienia dla młodych nadziei GieKSy

 

Blisko 1000 osób wzięło wczoraj udział w uroczystości wręczenia Młodych Buków, prężnie rozwijającej się Akademii Piłkarskiej Młoda GieKSa.

Odbyła się ona w Centrum Kultury Katowice im. Krystyny Bochenek. – Była to już druga edycja naszej gali. Wyróżnieni byli oceniani nie tylko za umiejętności piłkarskie, ale też za zachowanie, podejście do kolegów i wyniki w nauce, a więc całokształt – wyjaśnił wiceprezes Młodej GieKSy, Tomasz Rogalski, który wraz Angeliną Łąckiewicz-Oślizło, piłkarką I-ligowej GieKSy i trenerką katowickich dziewcząt, wzięli na siebie rolę prowadzących.

Na uroczystości nie mogło zabraknąć władz klubu, z prezesem Marcinem Janickim oraz przedstawicieli władz miasta, z naczelnikiem Wydziału Sportu i Turystyki, Sławomirem Witkiem na czele. Wychowankowie Młodej GieKSy udowodnili, że drzemią w nich nie tylko piłkarskie talenty. O oprawę muzyczną uroczystości zadbał bowiem Szymon Wiktorczyk, grający na puzonie zawodnik drużyny rocznika 2007, któremu przy fortepianie towarzyszyła siostra Maryla oraz 7-letni Bartłomiej Duda, który wraz z rodzicami – Kingą i Przemysławem – stworzyli trio smyczkowe. Było więc wspólne śpiewanie kolęd, życzenia na nadchodzące święta i na nowy, równie udany 2018 rok oraz „deszcz” żółto-zielono-czarnych balonów, które w finale imprezy spadły z sufitu, gdy sceną zawładnęli rozradowani zawodnicy akademii.

Nie brakowało opinii, że uroczystość ta została przeprowadzona ze znacznie większym rozmachem niż niedawna gala Złote Buki, podsumowująca rok w wykonaniu seniorów sekcji piłkarskiej, siatkarskiej i hokejowej…

 

 

Damian Garbacik odchodzi z GKS-u Katowice

 

Damian Garbacik rozwiązał umowę z GKS-em Katowice za porozumieniem stron.

Garbacik to piłkarz, z którym wiązano duże nadzieje. 21-letni piłkarz już w wieku siedemnastu lat był włączony do kadry Lechii Gdańsk, by sezon później zadebiutować w jej barwach.

 

Następnie zdecydował się na grę w I-ligowej Chojniczance Chojnice, gdzie mógł liczyć na regularne występy. W sezonie 15/16 rozegrał na zapleczu Ekstraklasy trzynaście ligowych spotkań.

 

Kolejny sezon rozegrał już w barwach GKS-u Katowice, gdzie szybko udowodnił swoją przydatność do zespołu. W swoim pierwszym sezonie na Bukowej rozegrał osiemnaście ligowych meczów.

 

Obecny sezon jest jednak dla Garbacika bardzo rozczarowujący. Zagrał w zaledwie jednym spotkaniu. W związku z tym uznano, że dla obu stron lepiej będzie, jeśli obrońca rozwiąże umowę z GKS-em Katowice za porozumieniem stron.

 

 

GieKSa kusi Prokicia. Negocjacje na razie „w powijakach”

 

Już kilka tygodni temu – zwłaszcza w mediach społecznościowych – pojawiły się informacje o (rzekomym) zainteresowaniu klubów ekstraklasy Andreją Prokiciem. GKS Katowice chce zatrzymać u siebie piłkarza.

28-letniego napastnika, który jesienią strzelił dla GieKSy trzy gole ligowe, z klubem z Bukowej wiąże kontrakt wiąże do czerwca; czyli już 1 stycznia z którejś z ofert – z półrocznym wyprzedzeniem – mógłby skorzystać. Na razie jednak pierwszeństwo w negocjacjach wciąż jeszcze mają katowiczanie. I – jak donoszą klubowe źródła – skorzystali z tego faktu, składając Serbowi (od kilku miesięcy na rozpatrzenie czeka jego wniosek o polskie obywatelstwo) propozycję nowej umowy. Negocjacje na razie są jednak wciąż „w powijakach”.

 

 

sportslaski.pl – Młodzi też mieli swoją galę!

 

W Centrum Kultury Katowice im. Krystyny Bochenek odbyła się gala „Młode Buki”, na której wyróżniono młodych zawodników z Akademii Piłkarskiej „Młoda GieKSa”.

[…] Podczas imprezy wręczone zostały również puchary dla drużyny, które odniosły zwycięstwo w swoich ligach w rundzie jesiennej 2017. Nagrodę z rąk Stefana Mleczko (prezesa Podokręgu Katowice) odebrali kapitanowie drużyn z rocznik 2002, 2004, 2006 oraz 2007.

Statuetki w ramach podziękowania za dotychczasową współprace odebrali również przedstawiciele sponsorów oraz partnerów Młodej GieKSy.

Nagrody otrzymali:

Filia południe 2008 – Krzysztof Ochman
Filia południe 2007 – Kamil Goleniowski
Rocznik 2009 – Filip Kurtok
Rocznik 2008 – Piotr Pietruszka
Rocznik 2007 – Szymon Kawała
Rocznik 2006 – Dominik Żak
Rocznik 2005 – Oskar Badocha
Rocznik 2004 – Kacper Pietrzyk
Rocznik 2003 – Mirosław Żebrowski
Rocznik 2002 – Kacper Żołna
Rocznik 2001 – Jakub Kantyka
Rocznik 1999 – Kamil Stachowiak
Rocznik 2000 – Patryk Wnuk
Bramkarze: Szymon Frankowski, Miłosz Szczyrba, Mateusz Pruchniewski

 

 

Piłkarze najsłabszą sekcją GieKSy? Wygrywają najrzadziej!

 

GKS Katowice najbardziej kojarzy się z męską drużyną piłki nożnej, ale trzeba pamiętać, że GieKSa to klub wielosekcyjny i piłkarze… wygrywają najrzadziej.

2017 rok nie był udany dla piłkarze GKS-u Katowice. Do piłkarskiej wiosny przystąpili z bardzo dobrej, drugiej pozycji, która dawała awans do Lotto Ekstraklasy. Na koniec sezonu byli jednak dopiero na siódmej pozycji, po katowiczanie wygrali tylko pięć z 15 meczów! Jesienią podopieczni trenera Piotra Mandrysza również nie byli w jakiejś wybitnej formie. Łącznie przez cały rok piłkarze wygrali 13 z 34 spotkań, co daje zaledwie 38,2% zwycięstw. To najgorszy wynik spośród drużynowych sekcji GieKSy.

[…] Najwięcej spotkań wygrały piłkarki GKS-u, ale trzeba pamiętać, że wiosną grały one na trzecim szczeblu rozgrywkowym. W II lidze demolowały praktycznie wszystkie rywalki, równie dobrze radzą sobie w I lidze.

[…] W najwyższych klasach rozgrywkowych występują siatkarze i hokeiści. Więcej spotkań wygrali ci drudzy. To efekt dobrych i głośnych wzmocnień tej sekcji latem. Hokejowa GieKSa w obecnym sezonie wygrała 15 z 24 spotkań i zajmuje czwarte miejsce w tabeli. Łącznie, od stycznia do grudnia, katowiczanie wygrali 21 z 38 spotkań, co daje ponad 55-procentową skuteczność.

Nieco mniej zwycięstw ma na koncie siatkarska sekcja, która poprzedni sezon – swój pierwszy w PlusLidze – zakończyła na 10. miejscu, sprawiając w trakcie rozgrywek kilka dużych niespodzianek, wygrywając z ligową czołówką. Obecnie katowiczanie są na 11. pozycji. Byłoby znacznie lepiej, gdyby nie fatalna seria, którą ma obecnie GieKSa – aż siedem ligowych porażek z rzędu!

[…] Wymieniając wyniki sekcji drużynowych GieKSy, wspomnieć należy także o szachistach. Zespół Wasko Hetman GKS Katowice został w 2017 roku drużynowym mistrzem Polski, a także drużynowym mistrzem Polski w szachach błyskawicznych.

Która sekcja w najbliższym czasie może dołączyć do szachistów i sięgnąć po medal w grach zespołowych? Obecnie najbliżej tego celu są hokeiści. Siatkarze są na razie ligowym średniakiem, ale przynajmniej grają w elicie – piłkarze marzą o grze z najlepszymi od kilku lat.

[…] Zwycięstwa drużynowych sekcji GKS-u Katowice
Piłka nożna kobiet: 84% (16-1-2)
Hokej na lodzie: 55,3% (21-17)
Siatkówka: 41,9% (13-18)
Piłka nożna mężczyzn: 38,2% (13-8-13)

 

 

 

gol24.pl – Marcin Janicki: GKS Katowice wiosną zagra o awans do Ekstraklasy! Dla mnie sezon nie jest stracony

 

Dla mnie sezon nie jest stracony. Nie mogę zadeklarować, że zawsze będziemy wygrywać, ale oczekuję, że w każdym wiosennym meczu zespół GKS Katowice pokaże pełne zaangażowanie – mówi Marcin Janicki, prezes GKS Katowice w rozmowie z Rafałem Musiołem z Dziennika Zachodniego.

 

Zapytam wprost: czy piłkarze GKS-u Katowice wiosną będą walczyć o awans do Ekstraklasy?

 – Tak, naszym celem jest awans do Ekstraklasy. Nic się pod tym względem nie zmieniło. Właściciel wymaga, by wszystkie sekcje klubu grały na najwyższych szczeblach rozgrywek, a ja nie mogę i nie chcę negować jego woli.

 

Zapytałem ponieważ prezydent Katowic, czyli de facto właściciel klubu, udzielił kilka tygodni temu wywiadu dla „Sportu”, w którym uznał obecny sezon za stracony.
 – Ta wypowiedź odbiła się w klubie szerokim echem. Powiem jednak tak: dla mnie sezon nie jest stracony. Nie mogę zadeklarować, że zawsze będziemy wygrywać, ale oczekuję, że w każdym wiosennym meczu zespół GKS-u pokaże pełne zaangażowanie. 

 

[…] Siatkarze nie narzekają na frekwencję, tymczasem na trybunach Bukowej są pustki nawet na meczach, na które bilety kosztują 5 zł. Nie jest panu wtedy trochę wstyd?

 – Osoby, które przychodzą na widowiska sportowe, oczekują nie tylko odpowiedniego wyniku, ale przede wszystkim show. Aby tak się stało potrzebna jest jednak również otoczka, a stadion przy Bukowej w tym kontekście trzeba traktować w kategoriach problematycznych. W dodatku jesteśmy najdłużej grającym zespołem w tej lidze i to też nam nie służy. Musimy się z niej jak najszybciej wydostać. A jeśli chodzi o ceny… Jestem przeciwnikiem ich obniżania, bo nie widzę żadnej różnicy między biletami za 5, 10 czy 15 zł. To i tak za mało, by tworzyć duże i fajne widowiska.

 

Nowy stadion mógłby pomóc?

– Gdy prezentowałem radzie nadzorczej swoją wizję działania powiedziałem, że najpierw chciałbym coś dać, a dopiero potem dostawać. Więc najpierw chciałbym, by GKS dał miastu awans do piłkarskiej ekstraklasy, a dopiero potem dostał od tego miasta nowy stadion. Ale finansowo też oczywiście poczulibyśmy różnicę. Ludzie się bogacą, mają pieniądze do wydania, jednak chcą to robić w dobrych warunkach. Trzeba pamiętać, że w Katowicach są globalne firmy, które mają korporacyjne zakazy angażowania się w sponsoring, ale wydałyby swoje pieniądze na przykład na wynajęcie loży na nowoczesnym stadionie.

 

Zaczęliśmy od walki o awans i na niej skończmy. Jak będzie wyglądał wiosną zespół, który stanie przed tym zadaniem?

– Duża w tym rola nowego dyrektora sportowego Tadeusza Bartnika. Na razie jesteśmy na etapie dyskusji o poziomie finansowania i wypracowaniu płynności na przyszły rok, oraz tworzenia struktury przychodowej. Jestem przeciwnikiem budowania zespołu kosztowego, na zasadzie najpierw wydatki, a o przychodach pomyślimy potem. Taki system rodzi problemy, nieobce przecież także GKS-owi w minionych latach. O transferach będziemy dyskutować w kilkuosobowym gronie. Oprócz mnie znajdą się w nim także trener, jego asystent, szef skautów i dyrektor sportowy. W tym gronie porozmawiamy o tych, którzy odejdą, i o tych, których chcielibyśmy na Bukową ściągnąć. Przygotowania do wiosny ruszą dość późno, bo 13 stycznia, do tego momentu sprawy personalne powinny zostać rozstrzygnięte. 
Ruch Chorzów chce grać na Stadionie Śląskim z GKS Katowice i z Zagłębiem Sosnowiec

Czy przyszłoroczne mecze derbowe Ruchu Chorzów z GKS-em Katowice i z Zagłębiem Sosnowiec odbędą się na Stadionie Śląskim? Jest taka przymiarka. Sprawa ujrzała światło dzienne przy okazji sesji Rady Miasta Chorzowa, podczas której radni zdecydowali o tym, że miasto zakupi kolejne akcje klubu, za 1 mln złotych. O działaniach na rzecz postawienia Ruchu na nogi opowiadał radnym wiceprezes klubu Jan Chrapek.

W relacji z sesji na stronie Niebiescy.pl znalazła się taka informacja;
[…] Włodarze Niebieskich myślą także o zorganizowaniu meczów z GKS-em Katowice i Zagłębiem Sosnowiec na Stadionie Śląskim. Mecz z GieKSą będzie rozegrany w 31. kolejce Nice 1. Ligi, która przypada na 12-13 maja.

[…] Wcześniej prezes Ruchu Janusz Paterman kilkukrotnie podkreślał, że wynajęcie zmodernizowanego Stadionu Śląskiego jest za drogi dla klubu z Cichej. Z drugiej strony, przy dobrej reklamie i promocji, takie mecze są w stanie zapełnić trybuny tego obiektu.

 

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga