Dołącz do nas

Piłka nożna

Zapowiedź 3. kolejki

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przed nami już 3 kolejka piłkarskiej 1 ligi. Trudno oczywiście już teraz komentować sytuację w ligowej tabeli, gdyż ta wykrystalizuje się około 10 kolejki. Z pewnością należy jednak zauważyć dobry start Floty, oraz bardzo słaby Niecieczy i przede wszystkim Łęcznej. Dopiero swój pierwszy mecz rozegra natomiast Cracovia, której z całych sił życzymy falstartu…

Tylko 3 spotkania rozegrane zostaną w sobotę, natomiast w niedzielę, aż 6.

Sobota 18 sierpnia

Okocimski Brzesko – Kolejarz Stróże godz. 17

Mecz dwóch niepokonanych póki, co zespołów, choć gospodarze zagrali o jeden mecz mniej od Stróżan. Okocimski podbudowany przystąpi do tej rywalizacji, i to z dwóch powodów. Po pierwsze, klub dostał zgodę na rozgrywanie spotkań na swoim stadionie w Brzesku, a po drugie drużyna dzięki świetnej końcówce, ograła na wyjeździe faworyzowaną Bogdankę. Kolejarz po dwóch meczach ma 4 punkty i spełnia jak na razie pokładaną w nim nadzieję na kolejny udany sezon. Nasz typ: X

GKS KATOWICE – Cracovia Kraków godz. 19.45

Wszystko na temat spotkania w innym miejscu na naszej stronie.

Sandecja Nowy Sącz – Flota Świnoujście godz. 20

Bardzo ciekawe spotkanie zapowiada nam się w Małopolsce. Miejscowi, po beznadziejnym początku zaprezentowali się solidnie w Niecieczy skąd wywieźli 3 punkty, natomiast Flota z kompletem zwycięstw jest liderem rozgrywek. Jedni i drudzy swoją postawą na boisku odpowiedzą nam na dwa kluczowe pytania, mianowicie czy Sandecja potwierdzi, że lekki kryzys ma już za sobą, no i czy Flota na wyjeździe będzie tak samo mocna jak na własnych śmieciach? Goście w tym sezonie wygrali 2 mecze ligowe plus jeden pucharowy, nie tracąc przy tym bramki z akcji. Nasz typ: X

Niedziela 19 sierpnia

Dolcan Ząbki – ŁKS Łódź godz. 12.15

Gospodarze wzmocnieni przed sezonem mieli prawo liczyć, że ten sezon będzie dla nich bardziej udany niż miniony. Na razie Dolcan przywiózł 4 punkty z wojaży po obcym terenie, więc u siebie wszyscy liczą na wygraną. Goście po szczęśliwym ograniu GieKSy w Katowicach, polegli u siebie ze Stomilem i pokazali, że ten sezon będzie dla nich raczej walką o ligowy byt. Na tym meczu debiut zaliczy nowa trybuna stadionu w Ząbkach. Nasz typ: 1

Miedź Legnica – Zawisza Bydgoszczy godz. 12.30

Zawisza pod wodzą trenera Szatałowa raczej nie przegrywa, czy teraz będzie podobnie? Gospodarze zawiedli w poprzedniej kolejce, jednak na inaugurację udowodnili, że stać ich na wiele. Zawisza mimo sporego zawodu w spotkaniu z Tychami, nadal jest faworytem numer jeden do awansu, a w Legnicy „niebiesko-czarni” będą chcieli to udowodnić. Nasz typ: 2

GKS Tychy – LKS Nieciecza godz. 17

Tyszanie przystąpią do tego meczu, bez kilku swoich piłkarzy. Na pewno nie zagrają Mańka i Rocki, którzy dostali czerwone kartki w Bydgoszczy, swoją drogą obie nie słusznie. Tyszanie złożyli z resztą w tej sprawie zażalenie do PZPN. Goście zaliczyli falstart, bo tak należy nazwać porażkę z Sandecją w środę na własnym boisku. Trener Moskal był wściekły na swoich podopiecznych i teraz oczekuje gry takiej jak w sparingach przed sezonem, wówczas, bowiem LKS grał ciekawą, skuteczną piłkę. Można się zgadzać lub nie, ale obydwa mecze z udziałem GKS-u do tej pory, były bardzo nudne. Nasz typ: X

Polonia Bytom – Olimpia Grudziądz godz. 17

Więcej spodziewano się po Olimpii w pierwszych dwóch ligowych kolejkach. Goście, którzy dokonali kilku ciekawych wzmocnień, do tej pory zdobyli tylko 1 punkt. Trener Polonii, powiedział, że mecz na Flocie się nie liczy, natomiast to spotkanie z Olimpią zweryfikuje możliwości odmłodzonej Polonii, która grać miała w 2 lidze.  W poprzednim sezonie Bytomianie wygrali z Olimpią 4: 1, czy teraz stać ich będzie na podobną strzelaninę? Raczej nie. Nasz typ: 2

Stomil Olsztyn – Warta Poznań godz. 17

3 wyjazd „Warciarzy” w tych rozgrywkach w poszukiwaniu kompletu punktów. Stomil ograł w Łodzi ŁKS, natomiast wcześniej przez własną niefrasobliwość uległ w stolicy Warmii i Mazur, zespołowi Dolcanu, który grał w „10”. Warta ma solidny i zgrany zespół, cierpi jednak na brak wsparcia miasta i ciągle żyje w cieniu Lecha. Podopiecznych trenera Owczarka stać jednak nawet na walkę o ekstraklasę, może w Olsztynie postarają się to udowodnić. Przeczucie mówi mi, że czeka nas kolejka remisów! Warto przypomnieć, że oba zespoły zmierzą się ze sobą po raz pierwszy od 17 lat! Stomil wtedy wygrał 3: 1 i utrzymał się w ekstraklasie, spuszczając z niej Wartę… Nasz typ: X

Arka Gdynia – Bogdanka Łęczna godz. 17

Szkoda, że przełożono spotkanie 2 kolejki, między Arką, a Cracovią, bo poznalibyśmy prawdziwe możliwości zawodników trenera Nemeca. Przed tym meczem można sobie zadać pytanie, czy Arka pogrąży Bogdankę? Można się spodziewać w tym naszym polskim piekiełku, że kolejna porażka Łęcznej będzie oznaczać zmianę trenera w Bogdance. Pamiętajmy, że w kolejnej serii gier zespół z Lubelszczyzny gościł będzie naszą drużynę i nie chcielibyśmy znów, być polem do popisów ewentualnego nowego szkoleniowca Bogdanki, bo efekt nowej miotły często działa cuda(patrz Śląsk Wrocław czy Zawisza). Nasz typ: 1

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Hokej

    GieKSa hokejowym wicemistrzem Polski

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Ostatnie spotkanie finałowe nie zawiodło nikogo. Obie drużyny prezentowały dojrzały hokej, o czym świadczy fakt, że w regulaminowym czasie gry nie obejrzeliśmy bramek i o tym, która drużyna została Mistrzem Polski, rozstrzygnęła dogrywka. W niej złotego gola zdobył Kaleinikovas zapewniając Re-Plast Unii Oświęcim tytuł Mistrza Polski w hokeju na lodzie.

    Świadome wagi spotkania obie drużyny od początku starały się narzucić przeciwnikowi swój styl gry, jednak dobrze w obu ekipach spisywały się formacje defensywne. W 5. minucie Kaleinikovas i Dziubiński sprawdzili dyspozycję Murraya. W odpowiedzi Kovalchuk, który rozgrywał bardzo dobre zawody, dograł do Hitosato, lecz uderzenie Japończyka obronił Lundin. Z upływem czasu częściej przy krążku utrzymywali się katowiczanie, a oświęcimianie próbowali wyprowadzać szybkie kontry. Mimo prób Maciasia, Iisakki, Pasiuta po stronie GieKSy oraz Heikkinena, Ackereda, Denyskina i Dyukova po stronie Re-Plast Unii Oświęcim bramek w pierwszej tercji nie obejrzeliśmy. Natomiast równo z syreną za grę wysokim kijem do boksu kar został odesłany Marklund.

    Drugą tercję rozpoczęliśmy od gry w osłabieniu. Pierwszą minutę dobrze się broniliśmy, ale w drugiej minucie tego osłabienia groźne strzały oddali Sadłocha i Ahopelto, które obronił Murray. Po wyrównaniu sił na lodzie mecz się wyrównał, a obie drużyny grały uważnie w defensywie. W 30. minucie na ławkę kar został odesłany Heikkinen. Podczas okresu gry w przewadze Lundina próbowali pokonać Hitosato i Monto. W ostatnich pięciu minutach drugiej tercji mecz nabrał rumieńców. Najpierw w 36. minucie Marklund trafił w słupek, a w odpowiedzi Heikkinen przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem GieKSy. Dwie minuty później Murray z kłopotami obronił strzał Ackereda. Druga tercja zakończyła się także wynikiem bezbramkowym.

    Początek trzeciej tercji należał do GieKSy, ale krążek po uderzeniach Michalskiego i Isakki minął bramkę Lundina, ale podobnie jak to było w poprzednich tercjach, z biegiem czasu mecz się wyrównał. W 50. minucie Murray obronił uderzenia Karjalajnen, Kowalówki i Sołtysa. Podobnie jak dwie poprzednie tercje, również trzecia zakończyła się wynikiem 0:0, a zatem o tytule Mistrza Polski rozstrzygnęła dogrywka.

    Dogrywkę rozpoczęliśmy od dwóch niewykorzystanych sytuacji.  Najpierw bliski pokonania Lundina był Koponen, a chiwlę później po uderzeniu Iisakki krążek minimalnie minął oświęcimską bramkę. W odpowiedzi Ackered trafił w obramowanie naszej bramki. Sytuacja ta była jeszcze sprawdzana na wideo.  W 66. minucie groźnie strzelał Ackered, a chwilę później Murray uprzedził Sadłochę, który znalazłby się w sytuacji sam na sam. O tytule Mistrza Polski zdecydowała sytuacja z68. minucie, kiedy Kaleinikovas strzałem po dalszym słupku pokonał Murraya.

    GKS Katowice – Re Plast Unia Oświęcim 0:1 (0:0, 0:0, 0:0 d. 0:1)

    0:1 Mark Kaleinikovas  (Elliot Lorraine) 66:21

    GKS Katowice: Murray, (Kieler) – Delmas, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Koponen, Iisakka, Monto, Lehtimaki – Wanacki, Cook, Smal, Michalski, Marklund – Lebek, Chodor, Hitosato, Maciaś, Kovalchuk.

    Re-Plast Unia Oświęcim: Lundin, (Kowalówka R.) – Dyukov, Jakobsons, Sadłocha, Dziubiński, Kaleinikovas – Valtola, Uimonen, Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen – Bezuska, Ackered, Kowalówka S., Lorraine, Denyskin – Noworyta, Łukawski, Wanat, Krzemień, Sołtys.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga