Piłka nożna
[12 KOLEJKA] Raków jedzie sam, pogrom w Suwałkach
W 12. kolejce ocknęli się gospodarze. Poza Katowicami i Suwałkami nie przegrali swoich spotkań, odnosząc cztery zwycięstwa. Po intensywnych dwóch tygodniach wracamy do standardowego cyklu jednego spotkania na tydzień.
Dramat w Katowicach trwa. Siedem porażek w dwunastu spotkaniach powoduje, że start obecnego sezonu jest najsłabszym od momentu, kiedy GKS wrócił na boiska zaplecza ekstraklasy. Mam wrażenie, że Termalica była jedną z najsłabszych drużyn, jakie grały w tym roku przy Bukowej. Zespół trenera Kaczmarka potrafił wycisnąć maksimum z tego spotkania i odniósł bardzo ważne wyjazdowe zwycięstwo. Wszystkie gole zdobyli zawodnicy z Niecieczy. Na prowadzenie wyprowadził ich Putiwcew po ponowieniu akcji ze stałego fragmentu gry. Do remisu doprowadził samobójczym trafieniem Grzelak. W ostatniej akcji meczu po stałym fragmencie z najbliższej odległości piłkę dobił Kupczak. Warto wspomnieć o pracy sędziego, który prezentował się fatalnie przez większość spotkania. Mam nadzieję, że arbiter Gąsiorowski odpocznie od spotkań szczebla centralnego na dłuższą chwilę. Termalica opuściła strefę spadkową. GKS ma najmniej punktów w lidze i zajmuje przedostatnie miejsce tylko dzięki lepszemu bilansowi bramek.
W Głogowie wygrana Chrobrego nad Stomilem. Gole dla gospodarzy zdobyli Michalec i Kowalczyk. Zespół trenera Nicińskiego jest najbardziej efektywnie grającym w lidze, wygrał trzy z czterech ostatnich meczów i ma tylko trzy punkty straty do miejsca premiowanego awansem. Stomil, który zdobył trzy punkty w pięciu ostatnich spotkaniach, zajmuje miejsce tuż nad strefą spadkową.
W Opolu pewne zwycięstwo gospodarzy nad Garbarnią. Mecz rozstrzygnął się już w pierwszej połowie po golu Skrzypczaka i dwóch trafieniach Janusa. Goście nie wykorzystali w drugiej części rzutu karnego. Odra regularnie punktuje i podobnie jak Chrobry traci tylko trzy punkty do miejsca premiowanego awansem. Garbarnia zajmuje ostatnie miejsce w stawce.
GKS Jastrzębie bezbramkowo zremisował z Wartą. Podopieczni Skrobacza w ostatnich meczach mają problemy ze zdobywaniem bramek. GKS zajmuje 10. miejsce w tabeli z 17 punktami na koncie. Warta ma najmniej goli zdobytych w lidze i znajduje się w strefie spadkowej.
W meczu na szczycie Raków pokonał Bytovię. Sobotnie zwycięstwo pozwoliło gospodarzom na powiększenie przewagi do 7 punktów. Gole dla gospodarzy zdobyli Szczepański i Musiolik. Dla gości trafił Burkhardt. Bytovia przegrała po raz drugi w sezonie i spadła na 3. miejsce.
Kuriozalny wynik w Suwałkach. Wigry, które od spotkania w Katowicach nie przegrały meczu, straciły aż pięć bramek w meczu z Podbeskidziem. Podopieczni trenera Brede przełamali się po serii słabszych wyników i odnieśli pierwsze zwycięstwo od 22 sierpnia. Po dwie bramki dla gości zdobyli Płacheta i Šabala, który objął prowadzenie w klasyfikacji strzelców. Gospodarzy dobił w końcówce spotkania Kozak. Obie drużyny znajdują w górnej części dolnej połowy tabeli.
Bardzo dobre wyniki Puszczy przestają być zaskoczeniem. Gospodarze pokonali GKS Tychy 1:0. Gola na wagę trzech punktów strzelił tuż przed przerwą Stefanik. Puszcza, która zdobyła 7 punktów w 3 ostatnich meczach, zajmuje 5. miejsce w pierwszoligowej stawce. GKS Tychy z 14 punktami plasuje się na 12. pozycji.
W kolejnym meczu drużyn z czołówki Sandecja bezbramkowo zremisowała z ŁKS-em. Gospodarze przesunęli się na pozycję wicelidera rozgrywek. Warto dodać, że Rozwandowicz nie wykorzystał rzutu karnego dla gości w drugiej części meczu.
Szalony mecz w Chojnicach zakończył się remisem. Stal Mielec objęła prowadzenie po golu Kuświka. W 42. minucie zawodnik gości wyleciał z boiska z drugą żółtą kartkę. W ostatniej minucie pierwszej połowy wyrównał po rzucie karnym Wołąkiewicz. Za uderzenie przeciwnika jeszcze przed przerwą czerwoną kartkę ujrzał Grodzicki i Stal całą drugą połowę musiała grać w dziewiątkę. Osłabienie nie przeszkodziło gościom wyjść na prowadzenie za sprawą Nowaka. W końcówce spotkania Chojniczanka doprowadziła do wyrównania po golu samobójczym Šoljicia. W 90. minucie Wołąkiewicz po otrzymaniu drugiej żółtej kartki musiał opuścić boisko. Chojniczanka mimo remisu traci jeden punkt do miejsca premiowanego awansem. Stal po czwartym remisie z rzędu zajmuje 13. miejsce w tabeli.
12. kolejka – 28-30 września
Chrobry Głogów – Stomil Olsztyn 2:0
Odra Opole – Garbarnia Kraków 3:0
GKS 1962 Jastrzębie – Warta Poznań 0:0
GKS Katowice – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:2
Raków Częstochowa – Bytovia Bytów 2:1
Wigry Suwałki – Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:5
Puszcza Niepołomice – GKS Tychy 1:0
Sandecja Nowy Sącz – ŁKS Łódź 0:0
Chojniczanka Chojnice – Stal Mielec 2:2
Hokej
Kompromitacja w Tychach
W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.
Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.
Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.
Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.
GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)
1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman
GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.
GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.
Piłka nożna kobiet
1/8 finału dla Katowic
Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.
Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.
W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.
Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek, a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.
GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.
GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSiarzy na derbach
Zapraszamy do materiału wideo, na którym zarejestrowaliśmy doping kibiców GKS Katowice na sobotnich derbach z Piastem. Niestety – wynik na murawie był zupełnie inny niż na trybunach.




Najnowsze komentarze