Piłka nożna
[2 KOLEJKA] Podsumowanie kolejki
Za nami druga kolejka, w której większość meczów zakończyła się podziałem punktów. Na pozycji lidera zameldowała się Odra Opole, która nie była faworytem w obu spotkaniach tego sezonu, a jako jedyny zespół zdobyła komplet punktów. Zapraszam na krótkie podsumowanie wszystkich rozegranych spotkań.
Na początek, standardowo, mecz naszego klubu. W Łodzi przy ponad 5000 widzów odnieśliśmy pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. GKS wygrał skromnie z ŁKS-em po golu Daniela Rumina, który po raz pierwszy zagrał na tym poziomie rozgrywkowym od początku spotkania. Niekwestionowanym bohaterem meczu został Mariusz Pawełek, który świetnie zachował się w kilku sytuacjach i zachował czyste konto. W piątek na Bukowej derby z tyskim GKS-em, który po dwóch spotkaniach ma na koncie tylko jeden punkt.
W Grodzisku Wielkopolskim rozegrano pierwszy mecz kolejki. Borykająca się z problemami finansowymi Warta zremisowała z Garbarnią, dla obu drużyn był to pierwszy punkt zdobyty w rozgrywkach. Drużyna z Krakowa objęła prowadzenie po strzale Jakuba Wróbla, a do wyrównania doprowadził Kieliba. Niewielka liczba kibiców na stadionie, brak dopingu i transmisja telewizyjna, to do siebie po prostu nie pasuje i oby miało miejsce jak najrzadziej. Moim zdaniem żadna z drużyn nie pójdzie drogą Rakowa czy Odry i obie będą walczyły w tym sezonie o utrzymanie.
W Bytowie mecz pomiędzy gospodarzami a Stomilem zakończył się bezbramkowym remisem. Warto wspomnieć, że w barwach Bytovii całe spotkanie rozegrali Sławomir Duda i Filip Burkhardt, którzy w przeszłości reprezentowali nasz klub. Dla Stomilu z racji przełożonego meczu pierwszej kolejki jest to pierwszy punkt zdobyty w tym sezonie, Bytovia na razie bez porażki.
W Suwałkach zgodnie z moim przewidywaniami piłkarze Wigier postawili się najbardziej doświadczonemu zespołowi w lidze i zremisowali z Chojniczanką, strzelając gola na wagę punktu w końcówce spotkanie. Dla zespołu z Chojnic trafił niezawodny weteran pierwszoligowych boisk, Janusz Surdykowski, natomiast dla gospodarzy Adamec. Obie drużyny nie przegrały jeszcze w tym sezonie.
W Opolu po golu nowego zawodnika, Mariusza Rybickiego, tamtejsza Odra pokonała Sandecję. Warto wspomnieć, że w zeszłym sezonie Rybicki reprezentował barwy jednej z rewelacji rozgrywek, Wigier Suwałki. Drużyna Rumaka z kompletem punktów przewodzi pierwszoligowej stawce. Zespół z Nowego Sącza pozostaje z jednym oczkiem na swoim koncie.
W Bielsku miejscowe Podbeskidzie uległo Termalice 1:2, dla której był to pierwszy komplet punktów w sezonie. Na prowadzenie goście wyszli po strzale Rumuna Purece, dla którego był to drugi gol w tym sezonie. Do wyrównania doprowadził 3 minuty po wejściu na boisko 18-letni Kacper Kostorz. Gola na wagę trzech punktów zdobył dla drużyny Jacka Zielińskiego, Łotysz Gutkovskis. Podbeskidzie przegrało pierwszy mecz w sezonie.
W Tychach od 6 minuty po golu stopera Daniela Tanżyny gospodarze prowadzili z Chrobrym. Drużynie Tarasiewicza nie udało się dowieźć prowadzenia do końca spotkania. W doliczonym czasie gry Przemysław Trytko zamienił na bramkę rzut karny i mecz zakończył się podziałem punktów. Obie drużyny mają na swoich kontach 1 punkt po 2 spotkaniach.
W Częstochowie mecz pomiędzy Rakowem a GKS-em Jastrzębie zakończył się wynikiem 2:2. Gospodarze prowadzili już 2:0 po golach nowych zawodników, Kasperkiewicza i Domańskiego. Ambitna postawa gości pozwoliła im na częściowe odwrócenie losów meczu i doprowadzenie do remisu w końcówce spotkania. Gole dla zespołu z Jastrzębia zdobyli Skórecki i Pacholski.
W ostatnim meczu kolejki Puszcza podejmowała Stal, która pierwszy mecz w Krakowie wygrała z Garbarnią. Tym razem nie było tak łatwo w Niepołomicach. Stal zagrała słabe spotkanie a gospodarze udanie zrehabilitowali się za porażkę w Częstochowie wygrywając 1:0.
2. kolejka – 27-29 lipca 2018
Warta Poznań – Garbarnia Kraków 1:1
Bytovia Bytów – Stomil Olsztyn 0:0
Wigry Suwałki – Chojniczanka Chojnice 1:1
ŁKS Łódź – GKS Katowice 0:1
Odra Opole – Sandecja Nowy Sącz 1:0
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:2
GKS Tychy – Chrobry Głogów 1:1
Raków Częstochowa – GKS 1962 Jastrzębie 2:2
Puszcza Niepołomice – Stal Mielec 1:0
Felietony Piłka nożna
Plusy i minusy po Rakowie
Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.
Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.
Plusy:
+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.
+ Jędrych i Klemenz
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.
Minusy:
– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.
– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.
– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.
Podsumowanie:
GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.
To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.
Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.
GieKSiarz
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSy w Częstochowie
W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.


Najnowsze komentarze