W rozgrywkach Pucharu Polski, w 1/16 finału, GieKSa zagra z rywalem z II ligi ZKS-em Stalą Stalowa Wola. Mecz zostanie rozegrany w środę 30.10.2019 roku o godz. 13:00. Ze względu na remont stadionu Stalówki mecz zostanie rozegrany 80 kilometrów od Stalowej Woli, na stadionie Izolatora w Boguchwale.
Zielono–czarni, jak na drużynę, która w ostatniej dekadzie gra na boiska II ligowych całkiem nieźle radzi sobie w rozgrywkach Pucharu Polski, sprawiając kilka razy niespodzianki eliminując drużyny grające w wyższych ligach. W dziesięć ostatnich startach Stalówka trzy razy odpadła w dopiero w 1/8 finału (w rozgrywkach w sezonach 2009/10, 2014/15 i 2015/16). W pokonanym polu ekipa ze Stalowej Woli pozostawiła, w sezonie 2009/10 m.in.: Wisłę Płock (2:1), Lecha Poznań (0:0, karne 4:1). W sezonie 2014/15 ZKS rozprawił się m.in. z Olimpią Grudziądz (2:0) czy Lechią Gdańsk (2:1). W kolejnym sezonie Stalówka odprawiła z kwitkiem m.in. Piasta Gliwice (2:2, karne 3:0). W sezonie 2013/14 drużyna ze Stalowej Woli odpadła z rozgrywek w 1/16 finału. Zielono – czarni pokonali w 1/32 rozgrywek Cracovię 1:0, a w następnej rundzie przegrała po dogrywce 1:3 ze Śląskiem Wrocław (w regulaminowym czasie gry było 1:1).
W trwających rozgrywkach ZKS pokonał w I rundzie (1/32 finału), przedstawiciela III ligi drużynę Chemika Police aż 4:0. W pierwszej połowie meczu Stal miała przewagę, którą potwierdziła zdobywając dwie bramki. Gospodarze, nie byli tłem dla dobrze dysponowanych zawodników ze Stalowej Woli. Po przerwie Chemik próbował odwrócić losy spotkania, ale obrona Stalowej Woli dalej spisywała się bez zarzutu. W 77 minucie Fidziukiewicz (najlepszy strzelec Stalówki w lidze i Pucharze zdobył łącznie pięć bramek) strzelił swoją drugą bramkę w meczu i było jasne, że awans uzyskają goście. W doliczonym czasie gry Stal pieczętuje okazałe zwycięstwo strzelając czwartą bramkę.
W lidze Stal zajmuje miejsce spadkowe z piętnastoma punktami – bez wygranej na „swoim” boisku (w pięciu spotkaniach jeden remis i cztery porażki).
W drużynach Stalówki i GieKSy jest dwóch zawodników, którzy „znają zapach szatni” drużyny przeciwnej: są to Bartosz Sobotka i Grzegorz Janiszewski. Bartosz i Grzegorz grali razem w Stali w sezonach 2017/18 i 2018/19.
Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:
a/ przelew na konto bankowe:
SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533
b/ wpłatę na PayPal:
E-mail: [email protected]
c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.
Dziękujemy!
Po pierwszym transferze do klubu, który miał miejsce w zeszłym tygodniu, otrzymaliśmy informacje o zawodnikach, którzy odejdą z GKS Katowice.
Swoją przygodę z klubem zakończyli na ten moment Aleksander Komor, Adrian Danek, Bartosz Baranowicz i Mateusz Mak. Wszyscy byli związani z klubem kontraktami od 2023 roku i wydatnie przyczynili się do awansu GieKSy do Ekstraklasy. Ich umowy nie zostaną przedłużone.
Do swoich macierzystych klubów powrócą natomiast Filip Szymczak oraz Dawid Drachal. Odpowiednio do Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa.
Wszystkim piłkarzom dziękujemy za reprezentowanie barw GieKSy i życzymy powodzenia w karierze.
W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.
Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?
Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.
Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?
Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.
Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?
Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.
Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?
Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.
Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?
Bardzo dobry.
Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?
Milion złotych czy euro? (śmiech)
Euro, zaszalejmy.
Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.
Zapraszamy do kibicowskiej galerii z wyjazdu do Gdańska, gdzie dwoma pociągami specjalnymi wybrało się 1221 fanów GKS Katowice, w tym 1 kibic Baníka Ostrava i 6 przedstawicieli JKS Jarosław. Zdjęcia nadesłane przez kibiców.
Najnowsze komentarze