Dołącz do nas

Piłka nożna

[BUKMACHER] Możliwa zmiana lidera

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Podopieczni trenera Góraka po ostatniej wygranej u siebie ze Stalą mają ogromną szansę znaleźć się na pozycji lidera II ligi. Ciekawie zapowiada się mecz w Częstochowie, gdzie Skra podejmie Resovię. Bezpośredni bój o strefę barażową odbędzie się natomiast w Stargardzie, miejscowi Błękitni podejmą Bytovię.

GKS w ostatniej kolejce wygrał kolejne trudne spotkanie. Piłkarze z Katowic dwa razy tracili prowadzenie, ale do trzech razy sztuka, więc gdy prowadzili po raz trzeci, już tego nie wypuścili z rąk. Można powiedzieć, że Stal miała więcej z gry, naciskała, była bardziej konkretna. Nie zmienia to faktu, że trzy punkty zostały na Bukowej. Ileż to już razy w poprzednich sezonach sytuacja była odwrotna. GieKSa naciskała, prowadziła grę, miała sytuacje, ale ostatecznie przegrywała swoje mecze. Już jutro w samo południe GKS zagra w Legionowie. To, że nasi ulubieńcy są faworytami tego starcia, wydaje się dosyć oczywiste, przecież GKS jest wiceliderem z 1 punktem straty. Legionovia natomiast jest na miejscu przedostatnim ze stratą 13 punktów do bezpiecznej strefy. Trzeba jednak mieć się na baczności, ponieważ gospodarze w ostatnim meczu wygrali w Łodzi 2:1. W 9. kolejce rozgrywek mogliśmy się przekonać, że jest to trudny rywal. Co prawda GKS zwyciężył 3:1, ale w dramatycznych okolicznościach, bo bramki zwycięskie padły w samej końcówce spotkania. Bukmacherzy również są zdania, że GieKSa jest faworytem. Kurs na tryumf Legionovii 4.20, a kurs na wygraną GKS 1.68.

Jeśli Resovia chce dalej liczyć się w walce o pierwsze dwie lokaty, musi w końcu zgarnąć pełną pulę. Ostatni raz ekipa z Podkarpacia 3 punkty zdobyła 29.02. Od tego czasu rozegrała cztery kolejki, w których zdobyła dwa punkty. Nie będzie to jednak łatwe zadanie, ponieważ gospodarz jutrzejszego meczu, czyli Skra jest w gazie. Częstochowianie wygrali wszystkie trzy mecze po wznowieniu rozgrywek. Mało tego, wygrali dwa mecze z drużynami ze ścisłej czołówki. Najpierw pokonali w Łodzi 2:1 Widzew, następnie odprawili GKS 1:0. Drużyna, która nie dawno znajdowała się w strefie spadkowej ma już tylko cztery punkty straty do strefy barażowej. Mimo formy obydwu drużny bukmacherzy w roli delikatnego faworyta stawiają gości z Rzeszowa. Kurs na wygraną Skry 2.72. Kurs na zwycięstwo Resovii 2.53.

Bardzo dobrze spisująca się po wznowieniu sezonu drużyna Błękitnych podejmie i siebie Bytovię. Gospodarze tego meczu mają jeden punkt przewagi nad swoimi rywalami. Wygrana drużyny ze Stargardu pomoże im odskoczyć od rywali i umocnić swoją pozycję w strefie barażowej. Wygrana Bytovii pozwoli im znaleźć się wśród drużyn walczących o awans. Błękitni w ostatnich trzech meczach zdobyli 7 punktów, a ich rywale 4. Tabela jest mocno spłaszczona, więc do końca sezonu jeszcze wiele będzie się zmieniać, ale obie drużyny chcąc jak najszybciej zapewnić sobie grę w barażach, muszą zagrać na 110%. Lepsza forma spowodowała, że Błękitni są faworytem tego meczu. Kurs na zwycięstwo Błękitnych 2.36, kurs na wygraną Bytovii 2.95. 

Moje typy:

Legionovia Legionowo – GKS Katowice typ 2 @ 1.68

Skra Częstochowa – Resovia typ 1 @ 2.72

Błękitni Stargard – Bytovia Bytów typ 1 @ 2.36

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga