W najbliższą sobotę zakończą się rozgrywki sezonu zasadniczego II ligi – GieKSa zmierzy się z ekipą CWKS Resovii Rzeszów. Spotkanie rozpocznie się 25 lipca 2020 roku o godzinie 17:00 na stadionie przy ulicy Bukowej.
Jesienią ubiegłego roku, mecz tych drużyn zapowiadany był hitem jesieni, walczono o fotel lidera (Resovia była pierwsza, GKS – drugi w tabeli). GieKSa w Rzeszowie prowadziła 2:0, ostatecznie skończyło uczuciem niedosytu i remisem 2:2, a w tabeli obie drużyny dały się wyprzedzić Górnikowi Łęczna. Po następnych 16 kolejkach sobotni rywale w katowickim meczu dalej są w czołówce tabeli, ale tylko GieKSa może zostać liderem i awansować bezpośrednio do I ligi. Resovia walczy już „tylko” o udział w barażach, warunkiem koniecznym udziału w nich jest zdobycie punktu w Katowicach.
Dla CWKS-u wyniki swoich meczy rozgrywanych na wiosnę są rozczarowaniem: w tabeli z tego okresu Sovia zajmuje odległe 15 miejsce. W tym okresie bilans meczów na wyjeździe jest bardzo słaby: sześć spotkań, bez zwycięstwa, trzy remisy (ze Skrą i Legionovią po 0:0 oraz w poprzednią środę z Elaną 2:2), oraz trzy porażki (z Bytovią 0:1, Olimpią 1:2 i rezerwami Lecha 0:2). Bilans bramek: 3–7.
Poniższa tabela przedstawia sześć ostatnich drużyn najgorzej punktujących na wiosnę:

.
W ostatnich meczach trzech meczach Resovia zdobyła pięć punktów, z trzynastu zdobytych na wiosnę. Dwa remisy, najpierw z Polkowicami (u siebie) 1:1, kolejny z Elaną na wyjeździe 2:2 i w ostatnią niedzielę niespodziewana wygrana z Widzewem 1:0.
Dla gości sobotniego meczu najwięcej bramek zdobył do tej pory Daniel Świderski – dziewięć trafień, następny na tej liście jest Kamil Radulj z siedmioma golami, a następni to Grzegorz Płatek i Serhij Krykun– po pięć zdobytych goli. Krykun w drużynie CWKS-u jest najlepszym podajaćym – sześć decydujących podań. Kolejni na liście mają po trzy podania: Daniel Świderski, Adrian Dziubinski, Szymon Kaliniec i Szymon Hajduk.
W drużynie trenera Szymona Grabowskiego nikt nie narzeka na uraz i nie pauzuje za kartki. Do składu może wrócić Adrian Dziubiński i Dawid Kubowicz, którzy pauzowali w poprzednim meczu za nadmiar żółtych kartek.
Adr
23 lipca 2020 at 13:57
Jeśli chodzi o Resovią, to warunkiem koniecznym do gry w barażach jest zdobycie punktu, ale po to, aby nie oglądać się na innych. Jeśli przegrają, to nadal mają szansę na baraże, ale muszą patrzeć na inne wyniki. Jeśli chodzi o kontuzje, to prawdopodobnie nie zagra Kaliniec z pomocy
zychu
23 lipca 2020 at 16:21
Nie ma się co nawet napalać, odpadniemy w barażach. Już w zimie to wiedziałem. No po prostu taki już nasz los.
tombotleg
23 lipca 2020 at 17:13
To idz obstaw wpierdol będziesz bogaty.