Dołącz do nas

Hokej

[RELACJA] 1:10

Avatar photo

Opublikowany

dnia

19 lutego w ostatnim meczu sezonu zasadniczego PHL GKS Katowice zmierzył się w Satelicie z Comarch Cracovią. Mecz rozpoczął się o godzinie 18:00.

Pierwszą dogodną okazję strzelecką wypracowała sobie Cracovia – w 2. minucie znaleźli się w sytuacji 2 na 1, Solovyov zdecydował się samemu kończyć akcję, ale jego strzał nie zaskoczył Simbocha. Nasz bramkarz poradził sobie także z mocnym uderzeniem Jezeka. Przy uderzeniu z pierwszego krążka Goodwina sprzed samej bramki był już jednak bezradny i goście szybko objęli prowadzenie. Minęło raptem 18 sekund, a mieliśmy już 0:2. Krążek skutecznie dobił Welsch. W 5. minucie po wygranym wznowieniu we własnej tercji Kapica ruszył z samotnym atakiem, przejechał całe lodowisko, a jego akcję dobitką zwieńczył Murphy. Po tym golu miejsce w bramce GieKSy zajął Maciej Miarka. Po nieco ponad 2 minutach także i on skapitulował, a z najbliższej odległości krążek w bramce umieścił Goodwin. GieKSa dopiero wtedy spróbowała odpowiedzieć, ale strzały Pasiuta i Fraszki były zdecydowanie zbyt słabe. 11 minuta meczu to precyzyjny strzał Dudasa z niebieskiej i gol na 0:5. W 13. minucie Stepanov na jednej nodze opuścił taflę po starciu z rywalem. W 16. minucie kolejny raz błysnął Kapica, odebrał krążek Rohtli jeszcze w tercji ofensywnej i ruszył na bramkę, ale uderzał z ostrego kąta i trafił w Miarkę. W tej samej minucie katowiczanie powinni pierwszy raz pokonać Perevizchikova, ale ten rozciągnął się na szerokość całej bramki i efektownie wybronił uderzenie z pierwszego krążka. Przy okazji podczas interwencji ruszył bramkę i potrzebna była krótka przerwa na ponowne umiejscowienie jej. Na 14 sekund przed końcem tercji do boksu kar trafił Dudas. Po 20 minutach GKS przegrywał 0:5.

Choć drugą tercję rozpoczęliśmy w 5 na 4, to goście szybko mogli nas zaskoczyć po naszej stracie krążka we własnej tercji. Ani razu nie udało nam się skontrolować krążka pod bramką Cracovii. W 24. minucie Kapica kolejny raz zabawił się z naszą defensywą, a następnie dograł krążek do niepilnowanego Murphy’ego, a ten dopełnił formalności. Minutę i 7 sekund później Solovyov wyminął naszych obrońców i w sytuacji sam na sam precyzyjnie umieścił krążek w okienku bramki. Od 28. minuty Cracovia pierwszy raz w tym spotkaniu grała w przewadze, a karę otrzymał Dariusz Wanat. GieKSie udało się ruszyć z kontrą w osłabieniu, ale nie została ona zakończona sukcesem. W małym zamieszaniu Goodwin doszedł do strzału, ale mając przed sobą pustą bramkę, trafił w słupek. W 31. minucie praktycznie pierwszy raz w tym meczu zawiązaliśmy akcję w tercji Cracovii i zakończyło się to golem po uderzeniu Grzegorza Pasiuta z niebieskiej. Po chwili Maciej Miarka efektownie zatrzymał Kapicę, w wydawałoby się beznadziejnej sytuacji. Niedługo później na ławkę kar sędziowie odesłali Ferrarę. Tym razem udało nam się założyć zamek i wykreować kilka sytuacji, ale żadna nie zakończyła się golem. Zamiast tego po powrocie do gry w pełnych składach indywidualną akcją zakończoną wyminięciem Miarki i umieszczeniem krążka w odsłoniętej bramce popisał się Murphy. Skompletował w ten sposób hat-tricka. W 38. minucie otrzymaliśmy trzecią okazję do gry w przewadze. Sędziowie dopatrzyli się faulu w ataku u Jiriego Guli. Przed ostatnią tercją wynik brzmiał 1:8.

W pierwszych sekundach trzeciej odsłony meczu najpierw Pasiut w dogodnej sytuacji zdecydował się na strzał z nadgarstka, który okazał się niecelny, a po drugiej stronie tafli kontra 2 na 1 zakończyła się pewnym wykończeniem Kapicy. W 48. minucie katowiczanie udali się do zmiany, a na naszej niebieskiej został niepilnowany Solovyev. Po otrzymaniu podania z własnej tercji spróbował umieścić krążek między parkanami Miarki, ale nasz bramkarz był czujny. W 51. minucie dobre okazje do zdobycia 10 bramki dla Cracovii mieli Nemec i Ferrara, jednak pierwszy uderzał niecelnie, a strzał drugiego obronił Miarka. W 54. minucie Marttinen otrzymał 4-minutowe wykluczenie za niebezpieczną grę wysoko uniesionym kijem. Dopiero podczas ostatnich 60 sekund tej kary Pasy doszły do kilku okazji, aż ostatecznie na 17 sekund przed jej końcem Luke Ferrara pokonał Miarkę precyzyjnym strzałem z okolic bulika. Ostatnią minutę meczu w boksie kar spędził Jezek. Mecz zakończył się wynikiem 1:10. Naszym rywalem w ćwierćfinale fazy play-off będzie Re-Plast Unia Oświęcim.

GKS Katowice – Comarch Cracovia 1:10 (0:5, 1:3, 0:2)
0:1 David Goodwin (Damian Kapica) 2:29
0:2 Jeremy Welsch (Erik Nemec) 2:47
0:3 Darcy Murphy (Damian Kapica, David Goodwin) 4:29
0:4 David Goodwin (Darcy Murphy, Damian Kapica) 6:52
0:5 Martin Dudas (Luke Ferrara, Erik Nemec) 10:54
0:6 Darcy Murphy (Damian Kapica, David Goodwin) 23:08
0:7 Evgeni Solovyov (Martin Dudas) 24:15
1:7 Grzegorz Pasiut (Oskar Krawczyk) 31:04
1:8 Darcy Murphy (David Goodwin, Damian Kapica) 34:39
1:9 Damian Kapica (David Goodwin, Darcy Murphy) 40:18
1:10 Luke Ferrara (Martin Dudas, Erik Nemec) 57:33 5/4

GKS Katowice: Simboch (od 4:29 Miarka) – Kruczek, Wajda, Krężołek, Pasiut, Stepanov – Marttinen, Fransila, Kuronen, Rohtla, Mularczyk – Andersons, Krawczyk, Michalski, Starzyński, Fraszko – Skrodziuk, Zieliński, Wanat, Nahunko, Adamus

Comarch Cracovia: Perevizchikov (Kowalówka) – Dudas, Ignatovich, Murphy, Goodwin, Kapica – Doherty, Gutwald, Ferrara, Welsch, Nemec – Saukko, Kostromitin, Tiala, Solovyov, Oksanen – Gosztyła, Gula, Brynkus, Jezek, Csamango

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

2 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

2 komentarze

  1. Avatar photo

    Kris

    19 lutego 2021 at 20:23

    Panowie hokeisci,pomijajac znaczenie tego meczu na nasze miejsce w tabeli to i tak wasza dzisiejsza postawa zenujaca. Zarzad niech wam jeszcze jeden kulig zrobi. Moze w ten sposob ogarniecie jak grac przewagi bo w sezonie zasadniczym kiepsko.to wygladalo.

  2. Avatar photo

    Kato

    21 lutego 2021 at 08:33

    Brak kibiców na trybunach.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga