Dołącz do nas

Piłka nożna

Wstyd, kompromitacja, żenada

Avatar photo

Opublikowany

dnia

28.04.2013 Bytom
Polonia Bytom – GKS Katowice 1:1 (0:0)
Bramki: B.Nowak (89) – Napierała (82)
Polonia: Mika – Jaroń, Odrzywolski, Banaś, Trznadel – B.Nowak, Setlak, Szkatuła (85. Walesa), Wojsyk (77. Prokotyliuk), Jarka (90. Grzybek), Białkowski.
GKS: Budziłek – Sadzawicki, Kamiński, Napierała, Chwalibogowski – Czerwiński (80. Goncerz), Fonfara, Duda, Pitry, Wołkowicz (46. Gancarczyk) – Rakels (69. A.Kowalczyk).
Ż. kartki: Białkowski, Wojsyk -Kamiński, Sadzawicki
Cz. kartki: Białkowski (78. druga żółta)
Sędzia: Grzegorz Jabłoński (Kraków).

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

17 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

17 komentarzy

  1. Avatar photo

    Zawiedziony

    28 kwietnia 2013 at 14:24

    Wstyd i żenada !

  2. Avatar photo

    123

    28 kwietnia 2013 at 14:26

    mówiłem nie zlekceważyć przeciwnika . Budziłek na wielki plus Pitry na wielki minus

  3. Avatar photo

    GieKSiorz

    28 kwietnia 2013 at 14:30

    Puitry zapierdolił Gieksie nie nie wykorzystując karnego, mieli dac kogos innego np rakels ktory w onstatnim meczu pieknym strzalem w polu karnym. Pitry coraz gorzej gra, a dajze spokój. Na maksa wkurwiony jestem

  4. Avatar photo

    JJO

    28 kwietnia 2013 at 14:30

    i oni chca walczyc o EKSTRAKLASe.. ? z czym sie pytam jak my kur… z termalica przegrywamy i Polonia Bytom… sie pytam gdzie ? guma po plecach prac az sie naucza grac!!!!!!!!! ;/

  5. Avatar photo

    adamg

    28 kwietnia 2013 at 14:32

    beznadzieja, tyle niecelnych podań , dwa celne strzały . Żałuję ,że to oglądałem .

  6. Avatar photo

    tomano77

    28 kwietnia 2013 at 14:35

    zenada!!!!!!!!!!!!!!! Co to kur.. bylo, ja sie pytam?! Pitry, dzisiaj slabiutki, zreszta wszyscy dali dzisiaj pokaz nieporadnosci, no moze tylko Budzilek byl lepszy a tak to jeszcze raz, zenujace to bylo

  7. Avatar photo

    stanley

    28 kwietnia 2013 at 14:59

    Co to kuzwa bylo? Wygladali tak jagby do tych gnoi jechali 100 kilometrow na rowerach. Wstyd za taka zenujaca gre.Pilkarzyki wstyddddddddd.

  8. Avatar photo

    G

    28 kwietnia 2013 at 15:09

    Prawdzwi kibice GieKSy z shelem na czele! Jak chopcy zaczeli wygrywac to mowili o ekstraklasie a gdy teraz przydarzyl sie slabszy mecz i pechiwy remis to od razu wstyd kompromitacja zenada. Shell wstydz sie za ten tytul! I ty jestes z GieKSa na dobre i na zle…

  9. Avatar photo

    Weteran

    28 kwietnia 2013 at 15:09

    cała ta liga to jedna wielka kompromitacja, nie da się tego oglądać dłużej niż 15min. Nie wiem czym się tak emocjonujecie.

  10. Avatar photo

    trójkolorowa emigracja.

    28 kwietnia 2013 at 15:14

    Słabo… Nie wiem co się dzieje z Rakelsem… Te jego podania ostatnio nie wychodzą (delikatnie mówiąc) Pitry jakby z kulą u nogi.
    INO GIEKSA!

  11. Avatar photo

    trójkolorowa emigracja.

    28 kwietnia 2013 at 15:15

    Mam nadzieję, że chociaż drugie dzisiejsze derby będą dla Górnika…

  12. Avatar photo

    fff

    28 kwietnia 2013 at 15:38

    i tak nam dodadzą niedługo dwa pkty za ten mecz bo Polonii za chwile nie bedzie

  13. Avatar photo

    ariston

    28 kwietnia 2013 at 16:35

    Fonfara wiele strat i niedokładności. Za słaby nawet na rezerwy. Razem z Pitrym powinni się zastanowić nad swoją przyszłością w GieKSie.

  14. Avatar photo

    JaB

    28 kwietnia 2013 at 17:49

    Dobrze godosz „G” jeszcze chwile temu godali o awansie,a teroz by ich z błotem zrównali.Kibice sukcesu weżcie sie opanujcie,niewyszedł szpil i już,ale to niejest powód żeby odrazu wstyd żenada czy gańba.

  15. Avatar photo

    mózG

    28 kwietnia 2013 at 18:43

    @fff
    nie masz racji, my wlasnie stracilismy 2 pkt a reszta stawki dostanie 3 pkt bez grania meczu

    @JaB

    niestety w tym spotkaniu pilkarze zagrali totalny piach, spojrz jak zagrali chocby w przegranym meczu z Cracovią czy w meczu z Zawiszą. Rożnica w grze jest OGROMNA. Nie kibice sukcesu tylko obiektywnie oceniajacy gre zawodnikow… duza roznica 😉

  16. Avatar photo

    irex

    28 kwietnia 2013 at 22:09

    brawo jest punkt z wyjazdu ;ciekawe czy tez tak obstawiali u bukmachera

  17. Avatar photo

    bascik

    29 kwietnia 2013 at 08:26

    żenada ! kur… a szło jeszcze pograć o coś wygrywając teraz te 2 mecze i mając 8 punktów straty do 2 miejsca przynajmniej teoretycznie była jeszcze jakaś szansa a tak kur… będą w ciula grali nie przemęczając sie Pitry cieńki jak dupa węża a Rakelsowi się nie dziwie że po woli ma już dość bo ileż kur.. można samemu biegać z przodu…

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Stadion

Trzy lata wielkich zmian

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kolejnego tekstu o Nowej Bukowej, który przygotował dla Was Matma85. Nie zabraknie ciekawych informacji, a całość została okraszona wieloma zdjęciami. Przeczytajcie (i zobaczcie), jak wiele zmieniło się przez ostatnie trzy lata. Oddajemy głos autorowi.

W połowie października 2024 roku minęły dokładnie trzy lata od bardzo ważnego momentu w historii GKS Katowice – wbicia pierwszej łopaty pod budowę nowego domu. W uroczystości uczestniczyli: Prezydent Miasta Katowice Marcin Krupa, Prezes zarządu Grupy NDI Małgorzata Winiarek-Gajewsk oraz Prezes Zarządu Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” Piotr Koszecki. Po 36 miesiącach w miejscu, które klasyfikowane było jako grunty pod wodami stojącymi, nieużytkami rolnymi, a w mniejszym stopniu pastwiskami oraz gruntami zadrzewionymi, została rozłożona pierwsza rolka murawy, co pokazuje, jak diametralnie zmieniło się to miejsce.

Ostatnie miesiące prac przy obiekcie to przede wszystkim gigantyczny wzrost zainteresowania kibiców, ciekawych jak prezentuje się nasz nowy obiekt, którego budowa już się zakończyła i który już niedługo, będzie gościł ponad 15 tysięcy fanów.

Dosyć istotne i co można podkreślić to samo miejsce, w którym powstał stadion. Lokalizacja bardzo wyraźnie nawiązuje do górniczej historii i charakteru klubu. Dlaczego? Może warto przytoczyć kilka faktów na temat tego terenu, na którym GieKSa już za moment będzie gospodarzem.

Nowy stadion znajduje się na terenie Załęskiej Hałdy, tuż przy autostradzie A4, która niewątpliwie dodaje atrakcyjności tej lokalizacji. Lokalizacji, która ma bardzo bogatą historię przemysłową. Na przełomie XIX i XX wieku w tym miejscu zlokalizowana była huta o nazwie Joanna, która eksploatowała glin ceramiczny metodą odkrywkową. Znajdowały się tu budynki huty oraz składowisko odpadów pohutniczych. W późniejszym czasie rozpoczęto w tym miejscu wieloletnią eksploatację, w pokładach na różnych głębokościach, złoża węgla kamiennego. Płytka eksploatacja prowadzona była w latach… 1865-1867 przez dawne kopalnie Charlotte i Wiktor, czyli poprzedniczki KWK „Wujek”.

Przykładowa mapa pokładu KWK Wujek z naniesionym obrysem inwestycji. GIG

Co wynika z wielu dostępnych map, część północna naszego nowego obiektu znajduje się na terenie dawnej huty, pod którym nie prowadzono eksploatacji węgla. Natomiast część południowa stadionu, w tym trybuna dopingowa Blaszok, znajduje się na terenie eksploatacji węgla w kilku pokładach. Były tutaj zarówno dukle jak i szyby wydobywcze – naliczono 16 wyrobisk o głębokości od kilku do dwudziestu kilku metrów. Można śmiało przypuszczać, że Skarbnik, który kiedyś ostrzegał górników, a teraz jest na emeryturze, będzie miał na mecze GieKSy jakieś tajemne, ukryte wejście.

Załęska Hałda, dzięki okolicznym lasom, od zawsze charakteryzowała się znacznym zazielenieniem. Pomimo tak dużej inwestycji, teren nadal pozostanie w zdecydowanej większości „zielony”. Podczas ostatnich trzech lat otoczenie diametralnie się zmieniło, co najlepiej pokażą poniższe fotografie.

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Pierwszy rok od uroczystego wbicia pierwszej łopaty to były głównie roboty ziemne, wycinka drzew, budowa zbiorników retencyjnych, odwierty, wykonanie sieci kanalizacyjnej, części fundamentów. Pod koniec 2022 roku, spod leżącego wszędzie śniegu, pojawiły się pierwsze elementy kubatury stadionu miejskiego. Konkretnie 3-kondygnacyjne klatki schodowe hali sportowej. W pierwszych cieplejszych dniach 2023 roku obiekt prezentował się następująco.

Źródło: K.Kalkowski

Od tego momentu prace nabrały prędkości, a dzięki bardzo dobremu zarządzaniu przez wykonawcę dostawami elementów żelbetowych – montaż przebiegał bardzo sprawnie. W maju pojawiły się pierwsze konstrukcje stalowych kratownic dachu nad trybunami stadionu piłkarskiego, a dokładnie 29 czerwca 2023 roku uroczyście została zawieszona wiecha na jej konstrukcji.

Jak wiele zmieniło się w krótkim czasie, pokazują kompilacje fotografii:

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

31 października 2024 roku oficjalnie wykonawca (firma NDI_ zakończył prace budowlane na obiekcie i od 1 listopada trwają odbiory. Obiekt w ostatnim dniu października posiadał już bramki, siatki, a nawet namalowane linie na murawie.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Mamy teraz głęboką nadzieję, że odbiory odbędą się beż żadnych przeszkód i z początkiem rundy wiosennej spotkamy się przy sztucznym świetle na meczu otwarcia stadionu, na który czekaliśmy tak długo. Stadionu, który da nam wielkie perspektywy.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Matma85

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Post scriptum z wyjazdu do Krakowa

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Za nami kolejny wyjazd na stadion Cracovii, tym razem na mecz z prawdziwym gospodarzem tego obiektu. Czas na tradycyjne „Post scriptum”.

  1. Na wyjazd do Krakowa złożyliśmy cztery wnioski o akredytację i bez problemu zostały nam przyznane: Madziara i Kazik (foto), Shellu i ja (press).
  2. Dzień przed wyjazdem napisał do mnie Łukasz, który w zeszłym sezonie kilkukrotnie pisał dla Was relację tekstową na żywo z pierwszoligowych boisk. Później w oczekiwaniu na nowe okulary musiał na chwile zaprzestać jeżdżenia. Oznajmił, że mógłby czasami pomóc, na co mu odpisałem – że będę miał go na uwadze i jakby była taka potrzeba, to będę dzwonił.
  3. Chciałbym widzieć jego zdziwienie, gdy w sobotę przed godziną ósmą dostał ode mnie wiadomość: czy nie chciałby pojechać do Krakowa? Shellu obudził się z wysoką gorączką. W momencie, kiedy Łukasz wyraził chęć, zacząłem ogarniać mu akredytację.
  4. Równo o godzinie dziewiątej wykręciłem numer do Marzeny Młynarczyk-Warwas, która pełni rolę rzecznika pasowego w Cracovii. Przedstawiłem jej sytuację i poprosiłem o przyznanie akredytacji Łukaszowi, a anulowanie Shellowi. Muszę przyznać, że wiele klubów powinno się uczyć od tej pani podejścia do człowieka. Była bardzo życzliwa i nie widziała żadnych problemów, aby podmienić akredytację. W wielu klubach zostalibyśmy zrugani, że w ogóle dzwonimy.
  5. Do Krakowa dojechaliśmy godzinę przed meczem, sprawnie zaparkowaliśmy samochód i udaliśmy się po akredytację. Ja z Łukaszem odebraliśmy je bardzo szybko, ale Magda z Kazikiem mieli je w innym miejscu, którego musieli się trochę naszukać.
  6. W tym dniu pod stadionem odbywały się obchody z okazji 106. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości. Dla kibiców była grochówka z kotła, sporo pojazdów wojskowych i żołnierzy w pełnym umundurowaniu. Dodatkowy akcent mieliśmy jeszcze przed pierwszym gwizdkiem: żołnierze wynieśli na murawę 80-metrową biało-czerwoną flagę i zostały odśpiewane trzy zwrotki Mazurka Dąbrowskiego.
  7. Z Łukaszem udałem się na sektor prasowy, a Madziara z Kazikiem postanowili jeszcze pokrążyć pod stadionem, aby popstrykać trochę fotek i polatać dronem.
  8. Spotkanie rozpoczęło się dla nas bardzo dobrze i z niedowierzaniem oglądaliśmy poczynania naszych piłkarzy, którzy bez problemu stwarzali sobie sytuacje bramkowe, a to, co robił Mateusz Mak, przechodziło nasze najśmielsze oczekiwania.
  9. W drugiej połowie Adrian Błąd zdobył bramkę kolejki, którą zobaczyłem dopiero z odtworzenia, bo w trakcie meczu mi umknęła.
  10. Końcówka spotkania to istny rollercoaster, z którego wyszliśmy obronną ręką. Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie spodziewał się, po utracie bramki w 93. minucie, że jeszcze wygramy ten mecz.
  11. Po meczu poszedłem do mix zony, aby przeprowadzić wywiad z Adrianem Błądem, który możecie przeczytać TUTAJ, a reszta ekipy udała się na konferencję.
  12. Po konferencji podszedłem do pani rzecznik, aby osobiście podziękować za przyznanie akredytacji na ostatnią chwilę – co ją niezmiernie zdziwiło. Stwierdziła, że takie drobnostki to ona załatwia od ręki i była zdziwiona, że w innych klubach tak to nie działa.
  13. Następnie udaliśmy się w kierunku Katowic. Ostatnia osoba (ja ;)) zameldowała się w domu po godzinie 20:00.
  14. Teraz trochę przerwy na mecze naszych „Orłów”, a następnie udamy się na wyjazd do Poznania.
Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Katowickie złudzenia, poznański tryumf

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do trzeciej, a zarazem ostatniej galerii z Poznania. 

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga