Dołącz do nas

Kibice

Kibice Stomilu mają inne problemy niż jutrzejszy mecz

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Stomil Olsztyn pokonał w poprzedniej kolejce Arkę Gdynia czym zapewnił sobie ligowy byt. Teraz fani Stomilu liczą, że ich pupile przełamią klątwę własnego boiska i pokonają GKS.

W Olsztynie trwa mobilizacja przed jutrzejszym spotkaniem, a hasło z plakatów głosi : ” Zapełnijmy stadion na ostatni mecz sezonu ” oraz ” Wszyscy Stomilowcy idą w sobotę na łuk biało-niebieski”

Jakie nastroje panują wśród fanów naszego jutrzejszego rywala po zapewnieniu sobie utrzymania? Przedstawiamy kilka opinii fanów Stomilu, jak widać kibice domagają się od władz miasta stadionu z prawdziwego zdarzenia. Możemy się również dowiedzieć o konflikcie na linii piłkarze-kibice.

         chodi

I liga zostaje w OLSZTYNIE!!!… prawda jest taka, że w tej chwili nasi młodzi piłkarze zapłacili już frycowe, załapali niezbędne doświadczenie i wiedzą, że mogą wygrać z każdym w tej lidze. Doświadczenie te zaprocentuje na 100% w przyszłym sezonie i myślę, że w kolejnym roku wiele zespołów, będzie przyjeżdżało do Olsztyna aby bronić remisu a my będziemy występowali w roli faworyta. Trener i sztab powinni prowadzić zrównoważoną politykę finansową, zostawać oszczędności do wydani na nie przewidziane wydatki i szykować się do walki o wysokie miejsca w tabeli. Ważne jest, aby utrzymać zespół (Piceluka, Hempela, Kaczmarka i Lecha + stary trzon kadry ) i zgrywać ich w miarę możliwości jak najmocniej, jesteśmy solidnym pierwszoligowcem, więc nie powinno być problemów z ustawieniem meczów z solidnymi sparingpartnerami z Ex i I ligi. Po sezonie prezes powinien spotkać się z Grzymowiczem i postawić sprawę jednoznacznie… My zrobiliśmy co do Nas należało, a Wy??… Gdzie jest stadion, bo czasu coraz mniej a wymogi infrastrukturalne rosną. Co do meczu z Gieksą to mam nadzieję, że nasi piłkarze wreszcie dadzą Nam się pocieszyć w Olsztynie, bo kibice są już głodni zwycięstw jak chyba nigdy przedtem;) SPW!

        zjs

Sprawa stadionu jest tak długa jak historia STOMILU w latach 90-tych i teraźniejszych.To sprawa polityczna. Regionalnym politykom STOMIL jest potrzebny jako trampolina przed kolejnymi wyborami bo dobrze jest pomachać rączką z trybuny przed kolejnymi wyborami. Stąd brało się parcie tych nieudaczników do Zarządu klubu. Grzymowicz to gość tego samego pokroju. Jak mówi, że coś zrobi to tylko mówi. Typowy prowincjonalny polityczek łasy na władzę i splendory na swoją miarę. Teraz buduje pomniki własnej próżności; tramwaje, park technologiczny nad Skandą, buspasy i przymierza się do inwestycji w nową gazową ciepłownię. Ratusz ma w d.upie inwestycje w infrastrukturę sportową. Och pardon! Zbudowali basen.Tylko ile kosztuje utrzymanie obiektu z pieniędzy podatnika? Stan rzeczy jest taki, że Stadion Leśny to już historia, obiekty Warmii w totalnej dewastacji, dawny stadion OKS nad Łyną to klepisko. W jakim stanie jest obiekt przy ul.Piłsudskiego to widać i czuć. To ruina. Jest więc problem bo wysiłek sportowy może pójść na marne. Konieczny jest inwestor przy rzeczywistym udziale i zaangażowniu władz Olsztyna z konktretną propozycją udziału finansowego. To wstyd żeby miasto wielkości Olsztyna nie miało nowoczesnego sportowego obiektu.Tylko czy tych ludzików z ratusza na to stać?

 

ms1998 

Po cholorę iść na ten mecz? Piłkarze nas oleją….Pamiętam jak w tamtym sezonie miało być świętowanie i zwycięstwo ze Stalą Rzeszów…skończyło się beznadziejnym meczem i porażką 0:1….

Jungingen

Mam gdzieś piłkarzy,tak samo jak oni mają nas.Stomil Olsztyn to my kibice,a nie oni,rozkapryszone panienki,które nie potrafią po męsku przyjąć zasłużonej krytyki.Przyjdźmy na sobotni mecz i pokażmy,że potrafimy się dobrze bawić i cieszyć z utrzymania,bez względu na to jaki mają do nas stosunek nasze piłkarzyki.Po meczu olejmy ich,tak samo jak oni olali nas w Gdyni.

200mil (S)

Kibic – osoba która dobrze życzy danemu klubowi lub sportowcowi. Wyznacznikiem kibicowania jest to której drużynie lub sportowcowi się życzy jak najlepiej. np chce, żeby to klub X został mistrzem Polski albo chce, żeby wygrał mecz. Skutkiem tego jest: obecność na meczach, doping, radość z bramek, interesowanie się klubem, trzymanie kciuków za udane transfery itp. Równolegle do tego, wraz z czasem dochodzi znajomość zawodników danego zespołu, jego historii itp. (*wikipedia) Walka, ambicje i powrót do „OLSZTYŃSKIEJ TWIERDZY NIE DO ZDOBYCIA” na Gieksę chociaż pewnie pójdzie młodzież na ogranie. Morale piłkarzy nadszarpnięte ale mają okazję to poprawić. Mega doping na GKS bo za wyjazdy należy się chłopakom.

astra2

mamy proble, ponieważ piłkarze obrazili sie na kibiców, ale to nie jest ich problem – tylko zarządu. skoro sport a w tym przypadku pilka nożna jest forma komunikacji pomiedzy odbiorca a sponsorem, to cos tu nie gra. Pilkarz jest pracownikiem , który wypelnia kontrakt i pilkarski ale i tez etyczny . szkoda że wielu tego nie rozumie, ale zawsze tak jest jak w druzynie gra niewielu wychowanków, którzy mogliby utożsamiać się z klubem. nawet Ci co graja nie moga tego okazać bo ktoś im zabronił. tak zawsze klubbedzie miał pod gorke, bo ktory sponsor przyjdzie do klubu w którym piłkarze obrażaja się na kibiców, ze Ci skrytykowali ich grę. Który sponsor pozwoli sobie na olanie 2 tys ludzi na trybunach. Grasz słabo cierpisz i przyjmujesz na klatę. maja reklame galerii warmińskiej na klacie i maja gdzieś potencjalnych klientów. Ktos w klubie powinien im cos nie cos na ten temat powiedzieć. Bo tak jest Stomil to ludzie Olsztyna i wszyscy fani z nimi powiązani, wychowankowie klubu. Reszta graczy na kontraktach musi to akceptować i wypelniac , jeśli nie chcą to wiadomo że bedzie stomilowi pod górę. Jak im sie nie podoba niech zdejmą koszulke po meczu i wywala ja, bo skoro olali kibiców na Arce, którzy organizuja POCIĄG na mecz, a oni mamy Was gdzieś…. gdzie autorytet Prezesa klubu, zarządu. Zamknijmy ten rozdział i zacznijmy nowe rozdanie. Nie może byc takich sytuacji nastepnym razem. Stomil to MY , tu i każdy musi to zakceptować, bo my bedziemy zawsze

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga