Dołącz do nas

Piłka nożna

Łęczna wzmocniona powrotem kibiców, Nieciecza znów buduje potęgę – czyli przeglądamy kadry pierwszoligowców

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W najbliższy weekend rusza 1 liga, najwyższy czas zapoznać się z ruchami transferowymi, które miały miejsce na zapleczu ekstraklasy. Sytuacja ekonomiczna klubów ekstraklasy jest kiepska, a ekip z jej przedsionka jeszcze gorsza, dlatego transferów gotówkowych praktycznie nie było. Sporo wypożyczeń, jak i powrotów z wypożyczenia, głównie jednak zmiany barw dokonywali zawodnicy z kartą w ręku.

Kolejny raz zespół na awans budowany jest w Niecieczy, gdzie oprócz trenera Radolskyego doszło kilku solidnych graczy, jak choćby wyróżniający się w Świnoujściu Kasprzik i Olszar. Trochę przebudowany został Bełchatów, a mocno przebudowany Dolcan. Ambitne plany mają nowi szkoleniowcy Miedzi Legnica i Olimpii Grudziądz, mianowicie Rafał Ulatowski i Tomasz Kafarski, obie te ekipy pragną wmieszać się do walki nawet o awans. Ciekawe wzmocnienia w Łęcznej, gdzie również mamy nową miotłę w postaci Jurija Szatałowa, jednak tam największym wzmocnieniem mogą okazać się kibice, którzy wracają na trybuny. Klub z Łęcznej po wielu miesiącach wraca do historycznej nazwy Górnik. Mocno uszczuplona została kadra Arki, której ambicje walki o ekstraklasę należy włożyć między bajki. Duże kłopoty w kontekście utrzymania mogą mieć osłabieni Olsztynianie oraz Sandecja. Zapraszamy do zapoznania się z transferową karuzelą zaznaczając jednak, że do końca sierpnia jeszcze sporo może się wydarzyć. Migracja zawodników wszelakiej maści trwa.

Arka Gdynia

Przybyli: Michał Gałecki, Michał Marcjanik, Paweł Wojowski (juniorzy), Arkadiusz Aleksander (Flota Świnoujście), GLAUBER Souza Couto (AA Luziania), Łukasz Jamróz (Korona Kielce), Michał Szubert (Dąb Dębno).

Odeszli: Bartosz Brodziński (Ruch Chorzów), Paweł Brzuzy i Marcin Dettlaff (Gryf Wejherowo), Rafał Grzelak I (Flota Świnoujście), Damian Krajanowski (GKS Tychy), Piotr Kuklis (Zawisza Bydgoszcz), Janusz Surdykowski (Bytovia Bytów), Maciej Szlaga (szuka klubu), Łukasz Zwoliński (Pogoń Szczecin).

Chojniczanka Chojnice

Przybyli: Patryk Drewek i Jacek Podgórski (rezerwy), Daniel Chyła (Okocimski Brzesko), Norbert Jędrzejczyk (Znicz Pruszków), Tomasz Ostalczyk (Zawisza Bydgoszcz), Błażej Radler (ROW Rybnik), Maciej Ropiejko (Bogdanka Łęczna), Grzegorz Wojdyga (Bogdanka Łęczna).

Odeszli: Daniel Feruga (ROW Rybnik), Marcin Garuch (Miedź Legnica), Michał Markowski i Mateusz Mąka (Zawisza Bydgoszcz), Michał Steć (Olimpia Zambrów), Dawid Abramowicz, Jakub Kapsa, Konrad Karwacki, Tomasz Mikołajczak, Norbert Piszczek i Damian Rysiewski (szukają klubów).

Dolcan Ząbki

Przybyli: Mateusz Długołęcki (Legia Warszawa), Marcin Figiel (Radomiak Radom), Łukasz Matuszczyk (Motor Lublin), Kamil Mazek (Legia Warszawa), Tomasz Prejs (Legia Warszawa), Dawid Ryndak (Zagłębie Sosnowiec), Paweł Tarnowski (Polonia Warszawa), Nikola Todorović (Pogoń Grodzisk Mazowiecki), Rafał Zemrowski (Wisła Płock).

Odeszli: Mateusz Cichocki (Legia Warszawa), Daniel Dybiec (Pogoń Siedlce), Patryk Koziara (szuka klubu), Mateusz Piątkowski (Jagiellonia Białystok), Kacper Piekarz (rezerwy), Paweł Sasin (Górnik Łęczna).

ROW Rybnik

Przybyli: Michał Adamczyk (Pniówek Pawłowice Śląskie), Idrissa Cisse (LZS Piotrówka), Daniel Feruga (Chojniczanka Chojnice), Marcin Grabowski (Odra Wodzisław), Mateusz Słodowy (Górnik Zabrze), Marcin Skrzeszewski (Cracovia Kraków).

Odeszli: Mirosław Kuczera (Polonia Bytom), Błażej Radler (Chojniczanka Chojnice), Jan Janik, Roland Kachel, Jakub Steuer i Adam Wolniewicz (szukają klubów).

Flota Świnoujście

Przybyli: Szymon Gąsiński (Zawisza Rzgów), Rafał Grzelak I (Arka Gdynia), Marcin Siedlarz (Garbarnia Kraków), Bogusław Baniak – trener.

Odeszli: Arkadiusz Aleksander (Arka Gdynia), Grzegorz Kasprzik i Sebastian Olszar (LKS Nieciecza), Sebastian Kwiatkowski (juniorzy), Bartłomiej Niedziela (Górnik Łęczna).

GKS Bełchatów

Przybyli: Paweł Baranowski (Stomil Olsztyn), Arkadiusz Malarz (Ethnikos Achnas), Andreja Prokić (Stal Rzeszów), Michał Renusz (Bogdanka Łęczna).

Odeszli: Rafał Dzierbicki (Olimpia Zamrów), Rafał Kosznik i Łukasz Madej (Górnik Zabrze), Seweryn Michalski (KV Mechelen), Dawid Nowak i Bartosz Żurek (Cracovia Kraków), Mikołaj Grzelak, Łukasz Grzeszczyk, Konrad Niedzielski, Krystian Paprocki, Mouhamadou Traore i Emiljus Zubas (szukają klubów).

Górnik Łęczna

Przybyli: Lukas Bielak (MFK Rużemberok), Grzegorz Bonin (Górnik Zabrze), Bartłomiej Niedziela (Flota Świnoujście), Paweł Sasin (Dolcan Ząbki), Maciej Szmatiuk (GKS Bełchatów), Damian Szpak (Motor Lublin), Jurij Szatałow – trener.

Odeszli: Michał Benkowski (Bytovia Bytów), Robert Mandrysz (Rozwój Katowice), Mateusz Pielach (Wisła Puławy), Michał Renusz (GKS Bełchatów), Maciej Ropiejko i Grzegorz Wojdyga (Chojniczanka Chojnice), Dawid Sołdecki (Nieciecza), Cezary Stefańczyk (Wisła Płock), Piotr Hermann, Toshikazu Irie, Jacek Kusiak, Damian Kwiatkowski, Michał Łukasiewicz, Tomasz Midzerski, Tomas Pesir i Ricardinho (szukają klubów).

GKS KATOWICE

Przybyli: Rafał Dobroliński i Rafał Figiel (UKP Zielona Góra), Rafał Pietrzak (Górnik Zabrze), Robert Widawski (Garbarnia Kraków), Tomasz Wróbel (GKS Bełchatów), Michał Zieliński (Cracovia Kraków).

Odeszli: Jarosław Ratajczak (Pogoń Siedlce), Bartosz Sobotka (Okocimski Brzesko), Jan Belliancin, Michal Farkas, Robert Hauffe, Jacek Kowalczyk, Mateusz Mazurek, Daniss Rakels, Witold Sabela, Rafał Sadowski i Maciej Wierzbicki (szukają klubów).

GKS Tychy

Przybyli: Maciej Budka (LKS Nieciecza), Dawid Dzięgielewski (MKS Kutno), Marcel Gąsior (Legia Warszawa), Damian Krajanowski (Arka Gdynia), Wojciech Król (GKS Tychy), Szymon Sadowski (Concordia Elbląg), Paweł Smółka (Okocimski Brzesko), Tomasz Fornalik – trener.

Odeszli: Bartłomiej Babiarz (Ruch Chorzów), Jakub Bąk (Pogoń Szczecin), Marcin Folc (Górnik Wałbrzych), Mateusz Kupczak (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Maciej Mańka (Górnik Zabrze), Piotr Rocki (Kolejarz Stróże), Michał Kojdecki i Marcin Ściański (szukają klubów).

Kolejarz Stróże

Przybyli: Michał Bajdur (Legia Warszawa), Adrian Danek (Sandecja Nowy Sącz), Krzysztof Kaliciak (Miedź Legnica), Piotr Rocki (GKS Tychy), Patryk Szymański (GKS Bełchatów), Wojciech Trochim (Zagłębie Lubin).

Odeszli: Grzegorz Arłukowicz (Jagiellonia Białystok), Konrad Forenc (Zagłębie Lubin), Maciej Kowalczyk (Olimpia Grudziądz), Kamil Kurowski (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Krystian Pieczara (Znicz Pruszków), Rafał Pietrzak (Górnik Zabrze via GKS Katowice), Szymon Gruca i Maric Zarychta (szukają klubów).

Miedź Legnica

Przybyli: Radosław Bartoszewicz (Widzew Łódź), Adrian Cierpka (Lech Poznań), Mateusz Fedyna (Śląsk Wrocław), Marcin Garuch (Chojniczanka Chojnice), Jakub Księżniakiewicz (Nielba Wągrowiec), Mateusz Szczepaniak (KS Polkowice), Rafał Ulatowski – trener.

Odeszli: Alexandre, Mateusz Bany, Arkadiusz Kuciński, Bartłomiej Kuśnierz, Artur Marciniak, Patryk Oleksa, Dawid Retlewski, Patryk Szymański, Szymon Wosiek i Kamil Zieliński (szukają klubów).

Okocimski KS Brzesko

Przybyli: Sani Guringo Abubakar (LZS Piotrówka), Daniel Brud (Wisła Kraków), Konrad Cebula (Limanovia Limanowa), Patryk Gondek (Wigry Suwałki), Michał Nawrot (Hutnik Kraków), Marek Pączek (Lubuszanin Trzcianka), Arkadiusz Ryś (Garbarnia Kraków), Patmore Shereni (LZS Piotrówka), Bartosz Sobotka (GKS Katowice), Patryk Stefański (Ruch Chorzów).

Odeszli: Daniel Chyła (Chojniczanka Chojnice), Dawid Kucharski (Stomil Olsztyn), Iwan Łytwyniuk (Wisła Puławy), Tomasz Ogar (Garbarnia Kraków), Paweł Smółka (GKS Tychy), Damian Byrtek, Rafał Cegliński, Bartosz Flis, Maciej Gurgul, Valentin Jeriomenko, Piotr Koman, Dawid Mieczkowski i Paweł Pyciak (szukają klubów).

Olimpia Grudziądz

Przybyli: Adrian Bielawski (Lechia Gdańsk), Maciej Kowalczyk (Kolejarz Stróże), Łukasz Suchocki (Stomil Olsztyn) Tomasz Kafarski – trener.

Odeszli: Marcin Kokoszka (szuka klubu), Mariusz Kryszak (Bytovia Bytów), Jan Pawłowski (Jagiellonia Białystok).

Puszcza Niepołomice

Przybyli: Bartosz Biel (Tur Turek), Marcin Biernat (Ruch Radzionków), Arkadiusz Lewiński (Ruch Chorzów), Marek Mizia (Limanovia Limanowa), Andrzej Sobieszczyk (Czarni Staniątki).

Odeszli: Tomasz Kwedyczenko (koniec kariery), Maciej Balawender, Łukasz Jurkowski, Tomasz Księżyc i Dawid Paul (szukają klubów).

Sandecja Nowy Sącz

Przybyli: Kamil Słaby (Resovia Rzeszów), Michał Szeliga (wychowanek), Sylwester Tokarz (Zabełcze Nowy Sącz), Rafał Zawiślan (Kolejarz Stróże).

Odeszli: Adrian Danek (Kolejarz Stróże), Sebastian Duda (Stal Mielec), Marcin Kowalski (Polonia Bytom), Piotr Mroziński (Widzew Łódź), Patryk Tuszyński (Lechia Gdańsk), Paweł Zwoliński (koniec kariery), Petar Borovicanin, Mateusz Kowalski, Krzysztof Kurczyński, Paweł Leśniak, Wojciech Mróz, Jakub Nowak i Sebastian Śpiewak (szukają klubów).

Stomil Olsztyn

Przybyli: Michał Przyborowski i Paweł Tomkiewicz (rezerwy), Tomasz Bzdęga (Piast Gliwice), Dawid Kucharski (Okocimski Brzesko), Bartosz Papka (Korona Kielce).

Odeszli: Paweł Baranowski (GKS Bełchatów), Michał Glanowski (Odra Opole), Paweł Kaczmarek (Wisła Płock), Paweł Piceluk (Warta Poznań), Łukasz Suchocki (Olimpia Grudziądz), Krystian Burzyński, Andrzej Niewulis i Tomasz Strzelec (szukają klubów).

LKS Nieciecza

Przybyli: Tomasz Foszmańczyk (Korona Kielce), Grzegorz Kasprzik (Flota Świnoujście), Jakub Kiełb (Tur Turek), Bartosz Kopacz (Górnik Zabrze), Kamil Moskal (Wisła Kraków), Sebastian Olszar (Flota Świnoujście), Piotr Piekarski (Polonia Warszawa), Dawid Sołdecki (Bogdanka Łęczna), Dusan Radolsky – trener.

Odeszli: Maciej Budka (GKS Tychy), Michał Nalepa (Wisła Kraków), Krzysztof Lipecki, Maciej Maślany, Szymon Sobczak, Łukasz Szczoczarz i Krzysztof Wrzosek (szukają klubów).

Wisła Płock

Przybyli: Paweł Kaczmarek (Stomil Olsztyn), Marcin Kwiatkowski (wychowanek), Cezary Stefańczyk (Bogdanka Łęczna), Piotr Wlazło (Radomiak Radom).

Odeszli: Krystian Pomorski (Lech Rypin), Mateusz Struski (Zagłębie Sosnowiec), Rafał Zembrowski (Dolcan Ząbki), Mirosław Kalista i Daniel Mitura (szukają klubów).

 

 

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

Odszedł od nas Sztukens

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci kibica GKS Katowice Grzegorza Sztukiewicza.

Grzegorz kibicował GieKSie „od zawsze” – jeździł na wyjazdy już w latach 90. Był także członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Na kibicowskim forum wpisywał się jako NICKczemNICK, ale na trybunach był znany jako Sztukens.

Ostatnie pożegnanie będzie miało miejsce 4 września o godzinie 14:00 w Sanktuarium  św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu. 

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. 

 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

GieKSa znów na koniec karci Górnik

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W przerwie reprezentacyjnej spotkały się drużyny GKS Katowice i Górnik Zabrze. Półtora tygodnia po ligowym Śląskim Klasyku, mogliśmy na Bukowej znów oglądać derbową rywalizację, tym razem w formie meczu kontrolnego.

W 10. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Łukowskiego, Arkadiusz Jędrych uderzał głową, ale nad poprzeczką. W 25. minucie GKS miał idealną okazję do zdobycia bramki. Znów po kornerze wykonywanym przez Łukowskiego, piłkę zgrywał Jaroszek, ta po rykoszecie leciała w kierunku bramki, gdzie na wślizgu jeszcze próbował ją wepchnąć do bramki Łukasiak, jednak obrońcy Górnika wybili piłkę z linii bramkowej. Po pół godziny pierwszą okazję miał Górnik – z około 17 metrów uderzał Chłań, ale czujny Rafał Strączek złapał piłkę. W 37. minucie do prostopadłej piłki z chaosu doszedł Eman Marković, który wyszedł sam na sam i płaskim strzałem pokonał Loskę. Chwilę później z kontrą ruszyli katowiczanie, Błąd i Rosołek mieli naprzeciw jednego obrońcę, Maciej zdecydował się na strzał, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 43. minucie ponownie Rosołek uderzał z dystansu, ale bez problemu dla Loski. Do przerwy GKS prowadził posiadając lekką przewagę. Górnik nie zagroził poważnie naszej bramce.

W przerwie trener dokonał kilku zmian w składzie. W 50. minucie po zwodzie uderzał na bramkę Wędrychowski, ale bramkarz bez problemu poradził sobie z tym strzałem. Chwilę później wdzierał się w pole karne Massimo, ale został powstrzymany. W 55. minucie znakomitą okazję miał Zahović, który dostał od Massimo piłkę i z centrum pola karnego uderzał na bramkę, jednak nasz golkiper świetnie interweniował. W 68. minucie Bród podał do Swatowskiego, ten uderzał kąśliwie, ale bramkarz wybił na róg. Po chwili korner wykonywał Rejczyk, a Jędrych uderzał głową, minimalnie niecelnie. W 74. minucie do wybitej przed pole karne piłki dopadł Chłań i strzelił mocno, ale świetnie interweniował nasz golkiper. Po chwili jednak było 1:1, gdy po rzucie rożnym najwyżej wyskoczył rekonwalescent Barbosa i mocnym strzałem głową doprowadził do wyrównania. W 82. minucie Galan uderzał z dystansu, ale prosto w ręce bramkarza. Trzy minuty przed końcem koronkową akcję przeprowadził… Klemenz z Buksą, a ten pierwszy po odegraniu znalazł się w idealnej sytuacji, jednak po nodze rywala strzelił nad poprzeczką. W 90. minucie katowiczanie przeprowadzili decydującą akcję. Galan podał do Swatowskiego, ten mocno wstrzelił, a na wślizgu Buksa strzelił zwycięską bramkę. Druga połowa była już bardziej wyrównana, a momentami Górnik osiągał lekką przewagę. Jednak to katowiczanie okazali się zwycięzcami i podobnie jak w ligowym klasyku na Nowej Bukowej, w samym końcu strzelili zwycięską bramkę.

3.09.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramka: Marković (37), Buksa (90) – Barbosa (74)
GKS: (I połowa) Strączek – Rogala, Jędrych, Paluszek (8. Jaroszek), Wasielewski, Łukowski – Błąd Bosch, Łukasiak, Marković – Rosołek.
(II połowa) Strączek – Bród, Klemenz, Jędrych, Rogala (60. Trepka), Łukowski (60. Galan) – Wędrychowski, Bosch (60. Milewski), Marković, Rejczyk, – Buksa
Górnik: (wyjściowy skład): Loska – Olkowski, Szcześniak, Pingot, Lukoszek, Chłań, Donio, Goh, Dzięgielewski, Zahović, Massimo. Grali także: Podolski, Tsirogotis, Barbosa.

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna kobiet

Post scriptum ze Słowenii

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Turniej kwalifikacyjny do Ligi Mistrzyń był spełnieniem marzeń – GieKSa wygrała dwa mecze i awansowała do ostatniej rundy eliminacji. Drużyna prezentowała się doskonale i zapewniła sobie przynajmniej cztery kolejne mecze w Europie. Zapraszamy Was do zapoznania się z naszym podsumowaniem wyjazdu do Słowenii, w którym uchylimy trochę „redakcyjnej kuchni”!

  1. Na mecz wyjechaliśmy we wtorkowy poranek w trzy osoby. Do granicy między Austrią i Słowenią czekały nas same autostrady, jednak samo przejście graniczne (widoczne w grafice do tego wpisu) było „doskonale” zabezpieczone – wąska droga, przejazd niemalże przez podwórka okolicznych domów i niespotykane na głównych drogach ostre zakręty.
  2. Przez całą drogę na miejsce towarzyszyły nam pola, głównie kukurydzy. Zgadzało się to z naszymi oczekiwaniami wobec terenów byłej Jugosławii.
  3. Jeszcze tego samego dnia postanowiliśmy wybrać się na oba obiekty – w Radenci i Murskiej Sobocie, co okazało się bardzo dobrym pomysłem. Obiekt w Radenci jest skrzętnie schowany pośród pól kukurydzy i niemal przeoczyliśmy prowadzącą do niego trasę.

    Stadion w Radenci

  4. W drugi dzień udaliśmy się na kawę do popularnej sieci fast foodów i tam szybko okazało się, że niesłusznie oceniliśmy stan postępu technologicznego kraju. Jedzenie dostarczane do stolików było za pomocą robotów, a trawniki kosiły urządzenia bez udziału człowieka.

    Robo-kelner

  5. Następnego dnia odpowiednio wcześniej zameldowaliśmy się na terenie stadionu, dostrzegając przy tym minusy – murawa była bardzo nierówna i zupełnie zniszczona w polach bramkowych. Same zawodniczki przyznawały, że dało się to odczuć, ale nikt na to przesadnie nie narzekał.
  6. Odbiór akredytacji był pierwszym sygnałem, że z językami obcymi wcale nie jest w Słowenii tak kolorowo. Jak się później okazało, pani ochroniarz chciała dopytać czy jesteśmy z klubowych mediów. Koniec końców wspólnymi wysiłkami udało się wszystko wytłumaczyć i odebrać kolorowe plakietki.
  7. Niezastąpiony ojciec Katarzyny Nowak zjawił się z przygotowaną flagą-banerem. Los chciał, że idealnie wpasowała się swoimi wymiarami w wielkość sektora, przez co prezentowała się jeszcze lepiej. Wraz z dopingiem kilkunastu gardeł pozwoliło to stworzyć namiastkę atmosfery godnej meczu Mistrzyń Polski.

    Flaga rozwieszana przez kibiców podczas turnieju w Słowenii

  8. Mecz półfinałowy wygraliśmy bardzo pewnie, co potwierdziła Karolina Koch, choć upał i narastająca bezradność Kazachstanek znacząco wpłynęły na intensywność starcia w drugiej połowie. Piłkarki w doskonałych humorach podeszły pod trójkolorowy sektor, a ich nastrój znalazł także odzwierciedlenie w pomeczowych wywiadach.
  9. W trakcie podróży na drugi półfinał (w Murskiej Sobocie) padło zasadne pytanie dotyczące wyboru jadłodajni. Z pomocą przyszedł jednak szyld na stadionie, bowiem sponsorem głównym i tytularnym kobiecej drużyny jest pizzeria „Nona”, co po polsku oznacza dosłownie pizzerię „Babcia”.
  10. Przejście spod stadionu Mury do restauracji jest spacerem przez niemal całe miasto, czyli… nieco ponad 2 kilometry. Już z daleka można było zauważyć, że dla właściciela jest to coś więcej, niż tylko sponsoring. Obok restauracji znaleźć można wielką piłkę z herbem ZNK Mury, przy wejściu stoi Puchar Kraju, a w samym menu jest kilka fotografii drużyny.

    Gostilna-Pizzeria Nona, sponsor tytularny ZNK Mury

  11. Jedzenie było, jak na Babcię przystało, wyśmienite i mogliśmy w doskonałych nastrojach powrócić do piłkarskich emocji. Na stadion większość kibiców przemieszczała się pieszo, co w połączeniu z ich czarno-białym ubiorem tworzyło ładny dla oka efekt.
  12. Sklep Mury zlokalizowany jest w zewnętrznej części trybuny. Choć produktów nie jest zbyt wiele, są dobrej jakości i ładnie zaprojektowane. Niemałą część stanowiły produkty skierowane do młodszych kibiców, którzy w licznej grupie pojawili się na meczu swojej drużyny.
  13. Doping po stronie ZNK Mury prowadził samotny ultras, który przez pełne 90 minut wołał „tri, štiri, Mura!” doprowadzając wszystkich do śmiechu, ale i granic cierpliwości. Zadbał także o oprawę pirotechniczną, odpalając świecę dymną. Na stadionie pojawiło się około 1000 osób, jednak to niewielka grupa ze Słowacji okazała się głośniejsza, wnosząc bęben i wuwuzelę.

    Stadion ZNK Mura, trybuna za bramką

  14. Sam stadion jest zgrabny, choć przejścia są niewielkie i przy otwarciu jedynego punktu gastronomicznego powodowało to zatory.
  15. Po emocjonującym starciu porozmawialiśmy z jedną ze zwyciężczyń, czyli Joanną Olszewską, która niedawno dołączyła do lokalnej drużyny i z marszu stała się kluczową zawodniczką. Ucieszyła się z faktu, że w Katowicach nadal jest ciepło wspominana, jednak nie zamierzała przez to ułatwiać zadania swoim byłym koleżankom.
  16. Między meczami odwiedziliśmy Soboski Grad, czyli pałac w samym centrum miasta, który jednak lata świetności ma już za sobą. Obok niego znajdował się zadbany park i pomnik upamiętniający wydarzenia z czasów II Wojny Światowej. Ewidentnie Słoweńcy mają jeszcze przed sobą problem związany z dekomunizacją (dopisek – kosa).

    Pomnik upamiętniający poległych żołnierzy

  17. Kwestie spacerów po okolicznych terenach są mocno dyskusyjne, bowiem każdy chodnik jest też drogą rowerową, po której mogą (a w zasadzie muszą) poruszać się także motorowery i skutery.
  18. W jeden dzień zwiedziliśmy całą główną ulicę, jednak mimo niewielkich rozmiarów miasto posiada kilka miejsc wartych odwiedzenia.
  19. Ciekawym punktem na gastronomicznej mapie Murskiej Soboty jest „Bunker”, czyli postapokaliptyczny bar. W Polsce rzadko można spotkać tak klimatyczny wystrój, dodatkowo połączony z doskonałą kuchnią.
  20. W tak zwanym międzyczasie udaliśmy się także do hotelu, w którym zamieszkały przyjezdne drużyny. Zawodniczki miały bardzo komfortowe warunki i niezbędne zaplecze, a wokół były liczne parki i inne miejsca do zabicia nudy. Celem naszych odwiedzin było przeprowadzenie wywiadu z Klaudią Słowińską, czego efekty już niedługo ukażą się na naszej stronie.
  21. Przed weekendem nasi sąsiedzi na szczęście już się wymeldowali, bowiem emocje w meczu z Radomiakiem nam się udzieliły i po strzelonych bramkach zdarzyło się nam zakłócić ciszę nocną. Brawo drużyna!
  22. W sobotę nadszedł czas na mecz o 3. miejsce i kosztował on nas naprawdę wiele w kwestii emocjonalnej – przez godzinę gry zdążyliśmy się porządnie wynudzić.

    Autokar Spartaka Myjava

  23. Największą atrakcję postanowiła zapewnić sędzia, w dość kontrowersyjny sposób prowadząca spotkanie. Po jednym z incydentów odesłała na trybuny fizjoterapeutę Spartaka Myjava, który do końca meczu wygłaszał swoje komentarze dotyczące sędziowania.
  24. W ostatniej akcji meczu BIIK Shymkent zdobył bramkę i doprowadził Słowaczki do rozpaczy, długo nie mogły się po tym pozbierać. Jeden z kibiców z frustracji rzucił swoim bębnem na murawę, na szczęście nie wyrządzając nikomu krzywdy. Ostatecznie dość szybko go odzyskał od ochrony.
  25. Chcieliśmy przed wyjazdem odwiedzić festiwal balonów, który miał budzić zainteresowanie na całym świecie. Problemem okazała się pogoda, która zmusiła organizatorów do odwołania wydarzenia, więc nic z naszych planów nie wyszło.

    Jezioro Sobosko, na drugim brzegu teren festiwalowy

  26. Skończyło się na rzucie oka na sztuczne jezioro pozostałe po żwirowni, w którym woda była bardzo przejrzysta. Wszystko znajdowało się niedaleko autostrady.
  27. Deszcze nie zamierzały ustąpić, więc pojawiliśmy się na stadionie Fazanerija (po polsku: Bażantarnia) na dwie godziny przed finałem. Kilka minut po naszym wejściu rozpętała się prawdziwa ulewa i byliśmy sobie wdzięczni za ten pomysł.

    Zawodniczki wychodzą na finał turnieju

  28. Na sektorze wywieszono trójkolorową flagę z podpisami piłkarek oraz pokazaną wyżej „Fans on tour”, co wzbudziło niemałe zainteresowanie na trybunach. Kibice gospodyń byli jednak bardzo sympatyczni, dołączając nawet do wspólnych zdjęć.
  29. GieKSa zupełnie kontrolowała to spotkanie, a gdyby nie Joanna Olszewska i niezliczone spalone, spokojnie moglibyśmy zamknąć mecz już w pierwszej połowie. Z każdą sekundą byliśmy bliżej triumfu, ale też i zatopienia obiektu, bowiem deszcz jedynie się nasilał.
  30. Na całe szczęście nie było potrzeby przerwania meczu, a GieKSa uzyskała upragniony awans. Tytuł na relację podrzucił kilka dni temu redaktor Shellu – GieKSa Pa(n)ny!
  31. Historyczny sukces piłkarki świętowały wraz z kibicami, całkowicie zagłuszając pustoszejący stadion. Europa da się lubić!
  32. Na meczu zameldował się prezes Sławomir Witek, który był pod wrażeniem determinacji fanów podążających za drużyną oraz wyników obu sekcji piłkarskich w tym tygodniu.
  33. Oprócz kibiców gospodyń, sukcesu pogratulował nam także sam właściciel pizzerii Nona – naprawdę sympatyczny gest i ciepło będziemy wspominać nasz pobyt w tym regionie.

    Świętowanie zwycięstwa w finale

  34. Na bocznym boisku zebrało się już pół centymetra deszczu, gdy jeszcze przeprowadzaliśmy krótkie (ze względu na warunki atmosferyczne) wywiady z zawodniczkami oraz trener Karoliną Koch.
  35. Opuszczenie zalewającego się stadionu nie należało do najłatwiejszych, jednak piłkarki (w szczególności rozśpiewana Kinga Seweryn) były zbyt uradowane, by im to przeszkadzało.
  36. Zespół udał się do hotelu na imprezę zasłużony odpoczynek, a my wyruszyliśmy w drogę powrotną do Katowic. Ta zdawała się przebiegać znacznie szybciej, w końcu wracaliśmy po zobaczeniu dwóch doskonałych występów GieKSy.
  37. W niedzielę odbyło się losowanie trzeciej rundy eliminacyjnej, a w niej przyjdzie nam zmierzyć się 11 i 18 września z holenderskim FC Twente. Pierwszy mecz zagramy u siebie na Arenie Katowice. Bądźcie tam razem z uKochanymi, bo zasłużyły na wsparcie! Zadanie będzie niezwykle trudne, ale gramy do końca!

Do zobaczenia na meczach GKS Katowice w europejskich pucharach!

Za wszystkie teksty, wywiady, zdjęcia, wideo, relacje i inne medialne materiały na naszej stronie z turnieju na Słowenii odpowiadał redaktor Fonfara, który był wspierany przez redaktora Flifena. Pozostałe dwie osoby pojechały typowo turystycznie-kibicowsko, a za całą pracę i relacjonowanie przygody uKochanych w Europie podziękowania należą się wyżej wymienionym. – dopisek od kosy.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga