Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień na temat dzisiejszego meczu Fortuna I ligi GKS Katowice – ŁKS Łódź.
dzienniklodzki.pl – To już jest koniec i bardzo dobrze! Nieudany sezon ŁKS żegna w Katowicach
[…] Miał być powrót ŁKS Łódź na ekstraklasowe boiska, a jest figa z makiem. Wprawdzie drużyna trenera Marcina Pogorzały ma jeszcze szczątkowe szanse na udział w barażach o elitę, ale nie łudźmy się nic z tego nie wyjdzie i prawdę mówiąc dobrze. Z formą jaką łodzianie prezentują obecnie kolejna kompromitacja gwarantowana.
W niedzielę drużyna z alei Unii 2 pożegna sezon wyjazdowym starciem z GKSKatowice. Będzie to mecz drużyny, które zawiodły swoich fanów. Gospodarze spotkania także zapowiadali przed sezonem walkę o elitę, a co najwyżej mogą zając w tabeli końcowej ósme miejsce. Dla obu ekip będzie to więc spotkanie z gatunku tych, które muszą być rozegrane. Z tym, że dla wielu ełkaesiaków będzie to pożegnanie z zespołem. Odejść ma zagraniczny zaciąg poza Pirulo, który wiosnę miał znacznie gorszą niż jesień. Nowy ma być także trener i niewykluczone, że zostanie nim Dariusz Banasik z Łęczycy. Fani zespołu z alei Unii winą za niepowodzenia drużyny obarczyli w dużej mierze dyrektora sportowego Krzysztofa Przytułę. Oni wręcz żądają, żeby odszedł z klubu. Są zresztą tak zdeterminowani, że na wiaduktach w Łodzi wywiesili transparenty, na których w niezbyt cenzuralnych słowach apelują aby odszedł z klubu. Dyrektor sportowy ma ważny kontrakt z ŁKS do 2024 roku.
Katowice – ŁKS. ŁKS chce pierwszy strzelić bramkę. Co się wtedy stanie?
[…] Marcin Pogorzała (trener ŁKS): Chcemy spróbować poprowadzić mecz w Katowicach na swoich warunkach, jako pierwsi zdobyć bramkę, pokierować tym meczem po swojemu. Cały ten okres od momentu, kiedy przejąłem drużynę, nie polegał na budowaniu drużyny od podstaw, a bardziej był próbą reagowania na to, co się dzieje. Na początku jednym z problemów był brak sytuacji podbramkowych, potem umiejętności ich wykorzystania. W tym tygodniu postanowiliśmy się cofnąć do organizacji w defensywie i współpracy na boisku.
gol24.pl – Przed piłkarzami ŁKS pojedynek z GKS. Oby to nie był ostatni mecz w sezonie
Ełkaesiacy i ich kibice mają nadzieję, że nie będzie to ostatni mecz sezonu, a łodzianie znajdą się w grupie dla czterech zespołów, które w barażach rywalizować będą o prawo gry w ekstraklasie.
Nawet pobieżny rzut oka na tabelę pokazuje, że nie będzie to proste zadanie dla piłkarzy klubu z al. Unii. Marzenia o występach w elicie łodzianie muszą rozpocząć od pokonania GKS Katowice, a następnie liczyć, że fortuna będzie dla nich łaskawa, czyli rywale w walce o szóstą pozycję przegrają swoje pojedynki. W ŁKS dodają sobie otuchy faktem, że GKS Katowice jest trzecim (po Zagłębiu Sosnowiec i Odrze Opole) klubem spośród obecnych pierwszoligowców, z którym ełkaesiacy odnieśli najwięcej zwycięstw w lidze.
Nie ma jednak co liczyć na spacerek w jutrzejszym spotkaniu. Wiadomo już, że katowiczanie chcą efektownie zakończyć ten sezon. W początkowej jego fazie wyraźnie zawodzili, czym irytowali własnych fanów. Jednak końcówkę mają piorunującą. Popularna GieKSa w minionej serii mistrzowskiej pokonała na wyjeździe, mającą ekstraklasowe aspiracje, Koronę. Śląska drużyna zanotowała zatem szósty mecz z kolei bez porażki! Przy okazji, wybiła z głowy kielczanom marzenia o bezpośrednim awansie do krajowej elity.
W ŁKS muszą też sobie zdawać sprawę, że drużyna trenera Rafała Góraka (pracuje w katowickim klubie od 3 czerwca 2019 roku) ma też swój sportowy cel. Jeśli pokona ełkaesiaków, to może zakończyć sezon nawet na ósmej pozycji, co wiąże się ze znacznie wyższymi premiami do zgarnięcia.
A w ŁKS? Niby jest wola walki, ale fatalna sytuacja finansowa wyciszyła wielu zawodników i ci nie mają już potrzeby ginięcia za klub dwukrotnych mistrzów Polski. Urzędowy optymizm próbuje zachować szkoleniowiec ełkaesiaków.
– Nie mam zamiaru patrzeć na wyniki i tabelę, zastanawiając się nad tym, czy są jeszcze jakieś szanse – mówił niedawno Marcin Pogorzała. – Jedyne, na czym się będę koncentrował teraz, to mecz z GKS Katowice. Ten klub zasługuje na lepsze wyniki i trzeba dążyć do tego, żeby obraz ŁKS się zmienił.
lkslodz.pl – Na koniec Bukowa. W niedzielę mecz z GKS Katowice
Na zakończenie zmagań w ramach zasadniczej części rozgrywek Fortuna 1 Ligi piłkarze ŁKS-u zmierzą się na wyjeździe z GKS-em Katowice.
Z zasadniczą częścią pierwszoligowego sezonu 2021/2022 pożegnamy się w Katowicach, gdzie ełkaesiacy powalczą jutro o trzynaste zwycięstwo w kończących się rozgrywkach. Zrobić przy Bukowej coś więcej niż tylko spróbować poprawić humory po serii nieudanych domowych meczów będzie naszym trudno, bo żeby wskoczyć na szóste miejsce w tabeli, stracić punkty w ostatniej serii spotkań muszą aż trzy inne drużyny.
Na razie nie ma sensu rozwodzić się nad możliwymi scenariuszami rozwoju wypadków, bo najważniejsze będzie w pierwszej kolejności i tak to, jak łodzianie zaprezentują się przy Bukowej, gdzie w trakcie ostatnich dziesięciu lat rywalizowali o ligowe punkty tylko dwukrotnie. W Katowicach kolegom nie pomoże na pewno Oskar Koprowski, który w meczu z Odrą Opole został ukarany dwoma żółtymi kartami, a że ta druga była już ósmą w tym sezonie, obrońcy tym razem na pewno nie zobaczymy na boisku.
[…] Warto zwrócić uwagę, że co czwartą bramkę katowiczanie zdobywają po strzałach głową (10 bramek w tym sezonie), więc z pewnością na ten element gry rywala zwrócą podopiecznym uwagę trener Marcin Pogorzała i spółka.
Najnowsze komentarze