Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Media o meczu Skra-GieKSa: Czas na GKS Katowice

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat popołudniowego meczu Skra Częstochowa – GKS Katowice. Spotkanie będzie rozgrywane w Bełchatowie, bez udziału widzów.

 

1liga.org – 1 Liga Stats: Zapowiedź 12. Kolejki

Za nami trwająca 12 dni przerwa od pierwszoligowych zmagań związana z powołaniami do reprezentacji narodowych. Wreszcie wraca jednak ona – Fortuna 1 Liga, a w nadchodzący weekend przyniesie ona ze sobą rundę numer dwanaście.

[…] Skra Częstochowa – GKS Katowice (1 październik, sobota, 15:00)

Pojedynek dwóch ekip z Górnego Śląska odbędzie się w Bełchatowie, gdzie swoje mecze rozgrywa Skra. Na jej obiektach ruszyły prace remontowe i w tym roku żadna z grup nie zagra już na głównej płycie stadionu w Częstochowie. Koncentrując się na meczu wspomnieć trzeba o poprzednim sezonie, w którym to GKS nie stracił ani jednej bramki przeciwko rywalowi ze świętego miasta. Gospodarze natomiast zachowali czyste konto w 45% swoich spotkań, co jest jednym z najlepszych wyników w lidze.

 

Fantasy 1 Liga: Zapowiedź 12. Kolejki

[…] Skra Częstochowa – GKS Katowice

Ostatnie dwa mecze przed przerwą reprezentacyjną kończyły się porażkami Skry. Najpierw przegrała ona domowe starcie z Arką, w którym zaprezentowała się dobrze. Potem w 11 kolejce uległa na wyjeździe Odrze Opole. W tym meczu podopieczni trenera Dziółki wypadli słabiej. Teraz czeka ich starcie z GKS-em Katowice w Bełchatowie. Kolejny raz możemy spodziewać się defensywnej gry gospodarzy nastawionej na kontrataki i strzeleckie umiejętności Kozłowskiego. Dla niego będzie to mecz przeciwko byłemu klubowi. Motywacji do strzelenia gola z pewnością mu nie zabraknie. Przed meczem z GieKSą, która do tej pory zdobyła tylko 11 bramek w sezonie szans na punkty można upatrywać w defensywie drużyny z Częstochowy. Tutaj na pierwszy plan wybija się Adam Mesjasz.

GKS swoje dwa mecze przed przerwą reprezentacyjną zakończył remisami. Najpierw w Łęcznej, a potem w derbowym starciu z GKS-em Tychy. W ostatnim czasie słabsze występy notował filar obrony GieKSy Arkadiusz Jędrych. Przerwa reprezentacyjna to był dobry czas na powrót do pełnej dyspozycji dla zawodników wracających po kontuzjach. Z Sandecją na boisku w drugiej połowie pojawił się Daniel Krasucki. Zawodnik sprowadzony z RB Leipzig do tej pory wracał do pełni zdrowia po ciężkiej kontuzji. Jego obecność w kadrze meczowej zwiększy możliwości zespołu w ofensywie. W przerwie od ligowych zmagań drużyna trenera Góraka rozegrała sparing z Sandecją, który zakończył się remisem 1:1. Bramkę w tym spotkaniu zdobył Wasielewski. Jakiś czas temu zwracałem uwagę na brak statystyk u wahadłowych GKS-u. Od tego momentu Rogala miał asystę w Łęcznej, a Wasielewski gola we wspomnianym meczu z Sączersami. To dobry prognostyk przed powrotem na pierwszoligowe boiska. Mecz ze Skrą będzie wymagał od  piłkarzy GieKSy cierpliwego budowania akcji w ataku pozycyjnym. Do tej pory w tym elemencie nie czuli się oni najlepiej. Brakowało zwłaszcza finalizacji stworzonych sytuacji. Tutaj wiele będzie zależało od dyspozycji Roginicia oraz Szwedzika. Do pełni dyspozycji wrócił już filar pomocy Błąd. W poprzednim sezonie spotkanie wyjazdowe starcie GKS-u ze Skrą zakończyło się bezbramkowym remisem.

 

sportdziennik.com – Przepis na debiutanta

Będziemy nad tym dumać – mówi trener Rafał Górak, pytany, czy w najbliższym meczu ze Skrą Częstochowa bramki jego zespołu strzec będzie Dawid Kudła, czy młodzieżowiec Patryk Szczuka.

 

betfan.pl – Skra Częstochowa – GKS Katowice

Skra przegrała dwa mecze przed przerwą na reprezentację i spadła w dolnej rejony tabeli. Aktualnie znajdują się na 13. miejscu, ale ich starta do czołówki nie jest duża. GKS natomiast notuje serię czterech meczów bez porażki i traci tylko punkt do miejsc, dających prawo gry w barażach.

[…] Skra Częstochowa zdobyła sporo punktów na starcie sezonu, ale od kilku kolejek bardzo zawodzi. Patrząc na pięć ostatnich pojedynków, to pokonali tylko najsłabszą w tamtym okresie drużynę, czyli Resovię Rzeszów i zremisowali z Sandecją, która obecnie znajduje się na dnie tabeli. Poza tym przegrali z Wisłą Kraków (0:3), Arką Gdynia (1:2) i Odrą Opole (0:1). Na ten moment Skra ma jeszcze względnie bezpieczną przewagę nad strefą spadkową, ale dłuższa seria takich meczów, może spowodować, że będzie robiło się gorąco w gabinetach klubowych.

GKS Katowice gra w tym sezonie bardzo w kratkę. Ich bilans to cztery zwycięstwa, tyle samo remisów i trzy porażki. Katowiczanie nie są w stanie zbudować sobie serii zwycięstw. Jeszcze ani razu w tym sezonie ligowym nie udało im się wygrać dwóch meczów z rzędu. Przed przerwą reprezentacyjną podzielili się punktami z Górnikiem Łęczna (2:2) i GKS-em Tychy (1:1). Zwycięstwo w starciu ze Skrą prawdopodobnie pozwoliłoby im przesunąć się do czołowej „6” w tabeli, czyli na miejsca, które dają prawo gry w barażach o awans do Ekstraklasy.

Oba zespoły mają jedną z najlepszych defensyw w lidze. Skra natomiast biorąc pod uwagę domowe spotkania, to jedna z najmniej bramkostrzelnych drużyn. Podczas pięciu spotkań w Bełchatowie strzelili i strzeli po cztery gole, więc jest to wynik, który nie daje nawet średniej dwóch bramek na spotkanie. Spodziewam się wyrównanego, ale nie obfitującego w wiele trafień spotkania.

 

ks-skra.pl – Czas na GKS Katowice

Zawodnicy obu drużyn mają za sobą dwutygodniową przerwę reprezentacyjną. Piłkarze Skry Częstochowa solidnie przepracowali miniony czas. W zeszłą sobotę rozegrali sparing z zespołem z najwyższej ligi rozgrywkowej, Koroną Kielce. Gracze naszej drużyny zaprezentowali się z bardzo dobrej strony, a mecz kontrolny ostatecznie zakończył się remisem 1:1. W grze Skry Częstochowa można było doszukać się wielu pozytywów.

Dłuższa przerwa była także doskonałą okazją do tego, by oczyścić głowy i odbudować się mentalnie po przegranym starciu 11. kolejki Fortuna 1 Ligi z Odrą Opole. Powodem do zmartwień dla sztabu szkoleniowego mogą być jednak kontuzje naszych piłkarzy. W związku z tym, niestety trzeba zakładać, iż w jutrzejszym meczu nie wszyscy zawodnicy będą gotowi do gry. Warto natomiast pamiętać, iż kadra naszej drużyny jest szeroka i każdy z piłkarzy, których ma do dyspozycji trener Jakub Dziółka, z pewnością gwarantuje wysoką jakość.

Nie ulega jednak wątpliwości, iż sobotni mecz będzie niełatwą przeprawą. GieKSa Katowice jest bardzo solidnym zespołem, który punktuje z dużą regularnością. Na ten moment podopieczni Rafała Górka zgromadzili 16 punktów, dzięki czemu zajmują 9. pozycję w ligowej stawce.

W ostatnich dwóch meczach ekipa z Katowic dzieliła się punktami z przeciwnikiem – najpierw z Górnikiem Łęczna (2:2), a w spotkaniu 11. kolejki z GKS-em Tychy (1:1).

Jednym z atutów graczy z Górnego Śląska jest defensywa. GKS Katowice stracił dotychczas 11 goli (tyle samo, ile Skra Częstochowa). Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, iż w wielu spotkaniach zawodnicy GieKSy pokazali szereg atutów ofensywnych. Najbardziej bramkostrzelnymi piłkarzami drużyny są Adrian Błąd i Patryk Szwedzik – obaj trzykrotnie pokonywali bramkarzy rywali. Pierwszy nich, doświadczony, ofensywny pomocnik dysponuje dobrym dryblingiem, ponadto potrafi precyzyjnie dośrodkować w pole karne i dobrze odnajduje się w w grze kombinacyjnej. Z kolei 20 – letni Szwedzik również gwarantuje spory wachlarz możliwości w ofensywie i defensorzy Skry z pewnością będą musieli zwrócić na niego szczególną uwagę.

Nasi piłkarze posiadają jednak wszelkie predyspozycje ku temu, by zniwelować atuty rywala i zapunktować.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Odra Opole zakończyła serię GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

13.04.2023, Katowice
GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
Widzów: 5467.

Kontynuuj czytanie

Hokej

GieKSa hokejowym wicemistrzem Polski

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Ostatnie spotkanie finałowe nie zawiodło nikogo. Obie drużyny prezentowały dojrzały hokej, o czym świadczy fakt, że w regulaminowym czasie gry nie obejrzeliśmy bramek i o tym, która drużyna została Mistrzem Polski, rozstrzygnęła dogrywka. W niej złotego gola zdobył Kaleinikovas zapewniając Re-Plast Unii Oświęcim tytuł Mistrza Polski w hokeju na lodzie.

Świadome wagi spotkania obie drużyny od początku starały się narzucić przeciwnikowi swój styl gry, jednak dobrze w obu ekipach spisywały się formacje defensywne. W 5. minucie Kaleinikovas i Dziubiński sprawdzili dyspozycję Murraya. W odpowiedzi Kovalchuk, który rozgrywał bardzo dobre zawody, dograł do Hitosato, lecz uderzenie Japończyka obronił Lundin. Z upływem czasu częściej przy krążku utrzymywali się katowiczanie, a oświęcimianie próbowali wyprowadzać szybkie kontry. Mimo prób Maciasia, Iisakki, Pasiuta po stronie GieKSy oraz Heikkinena, Ackereda, Denyskina i Dyukova po stronie Re-Plast Unii Oświęcim bramek w pierwszej tercji nie obejrzeliśmy. Natomiast równo z syreną za grę wysokim kijem do boksu kar został odesłany Marklund.

Drugą tercję rozpoczęliśmy od gry w osłabieniu. Pierwszą minutę dobrze się broniliśmy, ale w drugiej minucie tego osłabienia groźne strzały oddali Sadłocha i Ahopelto, które obronił Murray. Po wyrównaniu sił na lodzie mecz się wyrównał, a obie drużyny grały uważnie w defensywie. W 30. minucie na ławkę kar został odesłany Heikkinen. Podczas okresu gry w przewadze Lundina próbowali pokonać Hitosato i Monto. W ostatnich pięciu minutach drugiej tercji mecz nabrał rumieńców. Najpierw w 36. minucie Marklund trafił w słupek, a w odpowiedzi Heikkinen przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem GieKSy. Dwie minuty później Murray z kłopotami obronił strzał Ackereda. Druga tercja zakończyła się także wynikiem bezbramkowym.

Początek trzeciej tercji należał do GieKSy, ale krążek po uderzeniach Michalskiego i Isakki minął bramkę Lundina, ale podobnie jak to było w poprzednich tercjach, z biegiem czasu mecz się wyrównał. W 50. minucie Murray obronił uderzenia Karjalajnen, Kowalówki i Sołtysa. Podobnie jak dwie poprzednie tercje, również trzecia zakończyła się wynikiem 0:0, a zatem o tytule Mistrza Polski rozstrzygnęła dogrywka.

Dogrywkę rozpoczęliśmy od dwóch niewykorzystanych sytuacji.  Najpierw bliski pokonania Lundina był Koponen, a chiwlę później po uderzeniu Iisakki krążek minimalnie minął oświęcimską bramkę. W odpowiedzi Ackered trafił w obramowanie naszej bramki. Sytuacja ta była jeszcze sprawdzana na wideo.  W 66. minucie groźnie strzelał Ackered, a chwilę później Murray uprzedził Sadłochę, który znalazłby się w sytuacji sam na sam. O tytule Mistrza Polski zdecydowała sytuacja z68. minucie, kiedy Kaleinikovas strzałem po dalszym słupku pokonał Murraya.

GKS Katowice – Re Plast Unia Oświęcim 0:1 (0:0, 0:0, 0:0 d. 0:1)

0:1 Mark Kaleinikovas  (Elliot Lorraine) 66:21

GKS Katowice: Murray, (Kieler) – Delmas, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Koponen, Iisakka, Monto, Lehtimaki – Wanacki, Cook, Smal, Michalski, Marklund – Lebek, Chodor, Hitosato, Maciaś, Kovalchuk.

Re-Plast Unia Oświęcim: Lundin, (Kowalówka R.) – Dyukov, Jakobsons, Sadłocha, Dziubiński, Kaleinikovas – Valtola, Uimonen, Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen – Bezuska, Ackered, Kowalówka S., Lorraine, Denyskin – Noworyta, Łukawski, Wanat, Krzemień, Sołtys.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga