Dołącz do nas

Piłka nożna Sponsorzy

Super Przewaga, czyli melisa na fazę pucharową!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Czy Mistrzostwa Świata w Katarze są super? Po zaciętych meczach z pewnością możemy powiedzieć, że są! Czy faza pucharowa wzbudzi wiele emocji? Na pewno! Grając u bukmachera, warto zabezpieczyć się przed niespodziewanymi zwrotami akcji, jakich podczas wielkich turniejów nie brakuje. Gwiazdy takie jak Messi, Lewy czy Mbappe, mogą w pojedynkę odwrócić losy meczu, który z pozoru wydaje się rozstrzygnięty. Przeżywać to wszystko w spokoju, pomoże „Super Przewaga” od Superbet.

.

Żeby dosadnie wytłumaczyć, czym jest „Super Przewaga” najlepiej cofnąć się do poprzedniej, wielkiej imprezy piłkarskiej, czyli Mistrzostw Europy rozegranych w 2021 roku. Podobna ranga, podobne emocje i równie dużo zwrotów akcji!

Może Ty także typowałeś zwycięstwo Francji w meczu 1/8 ze Szwajcarią? Taki typ postawiło na swoich kuponach zdecydowana większość graczy Superbet. Gdyby nie Super Przewaga, ich wygrane byłyby tylko złudzeniem. Z „Super Przewagą” mieli pełen luz w 75. minucie meczu, gdy Pogba wyprowadził „Trójkolorowych” na prowadzenie 3:1. Cyk, rozliczone, można było poczuć się jak mistrz Zen. Spokoju nie mógł zakłócić nawet wyrównujący gol na 3:3 z ostatniej minuty. Tym sposobem udany wieczór mieli zarówno typujący wygraną Francji, jak i obstawiający remis.

Cóż to była za faza play-off! Kolejny mecz tej samej rundy i znów podobny przebieg. Tym razem to Hiszpania miała pod kontrolą mecz z Chorwacją. 3:1 po 77 minutach gry wydawało się załatwiać temat awansu do ćwierćfinału na rzecz faworytów z Półwyspu Iberyjskiego. Ale nie z walecznymi piłkarzami z Bałkanów, z nimi trzeba być czujnym do końca! Gole z 85 minuty i doliczonego czasu gry sprawiły, że gracze stawiający kasę na Hiszpanię u innych bukmacherów, nagle zostali z niczym. Tymczasem u graczy Superbet wszystko elegancko – masa uratowanych kuponów i spokojne oglądanie dogrywki w wielu super domach.

Ale wracając już do Kataru, spójrzmy na mecz fazy grupowej: Kamerun – Serbia. W 53. minucie Serbia wygrywała już 3:1, ale Nieposkromione Lwy już po niecałym kwadransie doprowadziły do remisu 3:3 i ten wynik utrzymał się do końca. W Superbet cieszyli się więc ci, którzy postawili na Serbię oraz ci, którzy trafnie wytypowali remis.

.

Jesteś już przekonany? To dobrze, ponieważ funkcjonalność obejmuje wszystkie mecze mundialu!

.

Potrzebujesz więcej? Świetnie. Tym razem coś dla umysłów ścisłych:

⦁ Super Przewaga tylko a październiku 2022 uratowała ponad 90 000 kuponów!
⦁ Rozwiązanie działa w aż 6 sportach, a w piłce nożnej jest oferowane na blisko 50 rodzajach rozgrywek;
⦁ W poprzednim miesiącu ponad 100 sportowych spotkań było objętych Super Przewagą;
⦁ Promocja ratuje kupony postawione nie tylko na zwycięzcę meczu, ale także podwójne szanse (np. 1X), zarówno w tradycyjnej oferty przedmeczowej, jak i z super kursów!

Jeśli dodamy do tego zupełnie darmowe gry Super Game Jakpot i Super Spin, przyprawimy lekko loterią Super Strzał na Mistrzostwa z mnóstwem nagród rzeczowych (Toyota Supra na czele!), to nagle jasnym staje się jedno: GO SUPER!

Nie masz jeszcze konta w SUPERBET? To zobacz jaką promocję dla nowych graczy przygotował bukmacher na mecz Polski z Francją – kurs 150 na gola Polski + 50 PLN za każdego gola Lewego – więcej tutaj: https://superbet.pl/wiki/wc-boost-pol-fra-boost34-1222 Zarejestruj się z kodem GIEKSA!

SUPERBET POSIADA ZEZWOLENIE NA ZAKŁADY. HAZARD WIĄŻE SIĘ Z  RYZYKIEM, A UDZIAŁ W NIELEGALNYCH GRACH JEST KARALNY. DOZWOLONE DLA OSÓB POWYŻEJ 18 ROKU ŻYCIA.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga