Na zakończenie ligowych zmagań w 2022 roku podejmowaliśmy na własnym lodzie Comarch Cracovię. Do tego pojedynku obie drużyny przystępowały z odmiennymi celami. Krakowianie wygrali ostatnie cztery mecze, natomiast my ostatnie trzy mecze kończyliśmy z porażkami. Po końcowej syrenie więcej powodów do radości mieli nasi przeciwnicy – nie dość, że przedłużyli zwycięską passę, to jeszcze objęli fotel lidera Polskiej Hokej Ligi.
Początek meczu był pod dyktando GieKSy, jednak strzały Wanackiego, Pasiuta, Krężołka obronił Stojanovic. Krakowianie odpowiadali na nasze ataki groźnymi kontrami. W 9 minucie, kiedy mieliśmy jednego zawodnika więcej Kasperlik pognał na naszą bramkę, odegrał do Raca, którego strzał obronił Murray. Chwilę później Wronka zagrał do Kapicy, a ten z bliskiej odległości przestrzelił. Worek z bramkami w 13. minucie otworzył Brynkus, który dobił uderzenie Sura. W kolejnych minutach obraz gry nie uległ zmianie, a na 18 sekund przed końcem tercji Kasperlik ustalił wynik pierwszej tercji na 2:0 dla Cracovii.
W drugiej tercji padła tylko jedna bramka zdobyta przez krakowian, którzy wykorzystali okres gry w przewadze. Pod koniec tej odsłony pojedynku Sawicki nie wykorzystał rzutu karnego i po dwóch tercjach przegrywaliśmy 0:3.
W ostatniej tercji doczekaliśmy się w końcu bramki dla GieKSy, której autorem był Matias Lehtonen, jednak 23 sekundy wcześniej Saur po raz czwarty w tym meczu zmusił do kapitulacji Murraya. W końcówce spotkania padły jeszcze trzy bramki. Najpierw drugą bramkę dla nas zdobył Hampus Olsson, który na raty pokonał Stojanovica. Po zdobyciu tej bramki trener Jacek Płachta wziął czas i wprowadził w miejsce bramkarza dodatkowego zawodnika z pola, co skończyło się piątą bramką dla krakowian. Wynik meczu na 24 sekundy przed końcową syreną ustalił Michalski. Ostatecznie przegraliśmy 2:6.
GKS Katowice – COMARCH Cracovia 2:6 (0:2, 0:1, 2:3)
0:1 Sebastian Brynkus (Jakub Saur) 12:42
0:2 Martin Kasperlik (Mateusz Michalski) 19:42
0:3 Roman Rac (Radosław Sawicki, Saku Kinnunen) 31:45, 5/4
0:4 Jakub Saur (Marek Racuk) 49:03
1:4 Matias Lehtonen (Patryk Krężołek, Juraj Simek) 49:26
2:4 Hmpus Olsson (Patryk Wajda, Mateusz Bepierszcz) 57:13
2:5 Vojtech Tomi 58:52, do pustej bramki
2:6 Mateusz Michalski (Robert Arrak) 59:36
GKS Katowice: Murray (Miarka) – Rompkowski, Kolusz, Fraszko, Pasiut, Magee – Mikkola, Wanacki, Simek, Lehtonen, Krężołek – Kruczek, Wajda, Olsson, Monto, Hitosato – Bepierszcz, Musioł, Pulkkinen, Smal, Blomqvist.
COMARCH Cracovia: Stojanovic (Zabolotny) – Kinnunen, Krejci, Kasperlik, Rac, Sawicki – Saur, Gula, Wronka, Jezek, Kapica – Husak, Graborenko, Nemec, Racuk, Tomi – Dziurdzia, Bdzoch, Brynkus, Arrak, Michalski.
Korfanty
23 grudnia 2022 at 17:31
Wszyscy do Oświęcimia,robimy mega doping ???? puchar Polski musi być nasz