Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Święta Wojna na nowym stadionie dla gospodarzy – media o meczu Zagłębie-GieKSa

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat wczorajszego spotkania Zagłębie Sosnowiec – GKS Katowice. GieKSa przegrała 1:2 (0:1).

 

1liga.org – Sobota w F1L: Zwycięstwa Podbeskidzia i Zagłębia. Grad goli w Łodzi

[…] Już w 7. minucie meczu, premierową bramkę na nowym stadionie Zagłębia Sosnowiec strzelił Meik Karwot, wykorzystując błąd Dawida Kudły. W drugiej połowie wynik spotkania podwyższył Adrian Troć, który finezyjnym strzałem umieścił piłkę w siatce piłkarzy z Katowic. Bramkę kontaktową w 90. minucie meczu zdobył Arkadiusz Jędrych, pewnie pokonując Michała Gliwę z rzutu karnego. GKS Katowice nie zdołał jednak doprowadzić do remisu i to Zagłębie cieszyło się z trzech punktów.

 

dziennikzachodni.pl – Święta Wojna na nowym stadionie dla gospodarzy

[…] Sosnowiczanie niesieni dopingiem już w 2. minucie zagrozili bramce GieKSy. Szymon Sobczak uderzył z dystansu i Dawid Kudła niepewnie obronił „na raty”. Były bramkarz Zagłębia pięć minut później popełnił błąd zagrywając pod nogi Meika Karwota, który skorzystał z prezentu i z zimną krwią posłał piłkę obok Kudły do pustej bramki.

Zagłębie w I połowie przeważało, próbowało zdobyć drugą bramkę, jak Sobczak, który huknął zza pola karnego w 43. minucie i Kudła sparował piłkę. GieKSa nie stworzyła sobie okazji i zasłużenie przegrywała do przerwy.

Po wyjściu z szatni goście starali się zagrać odważniej, próbowali atakować i od 55. minuty… przegrywali 0:2. Adrian Troć wpadł w pole karne, zwiódł tam Bartosza Jaroszka i uderzył w dalszy róg. Po chwili weryfikacji VAR gol został uznany.

W 61. minucie wreszcie GKS zagroził bramce Michała Gliwy. Daniel Dudziński uderzył z rzutu wolnego i trafił w słupek. W 66. minucie robotę miał Kudła, kiedy z trudem odbił piłkę po „bombie” Sebastiana Boneckiego. Dwie minuty później blisko celu był Arkadiusz Jędrych z GieKSy.

W końcówce sędzia podyktował rzut karny dla katowiczan za faul Konrada Wrzesińskiego na Marcinie Urynowiczu. Pewnie z 11 metrów strzelił Jędrych i GKS miał jeszcze 5 minut na doprowadzenie do remisu. Zagłębie na to nie pozwoliło i mogło świętować z kibicami historyczną wygraną.

 

zaglebie.sosnowiec.pl – Udane otwarcie ArcelorMittal Parku!

[…] Przed inauguracyjnym meczem na nowym obiekcie trener Dariusz Dudek miał ograniczone pole manewru jeśli chodzi o kadrę. W meczowej dwudziestce zabrakło Maksymiliana Banaszewskiego, Tymoteusza Klupsia i Marcela Ziemanna. Pierwszą niespodziankę w składzie była obecność Adriana Trocia, a drugą niespodzianką było ustawienie taktyczne sosnowiczan. W poprzednich spotkaniach nasz zespół grał w ustawieniu 4-5-1, a dziś Dariusz Dudek przestawił zespół na grę 5-4-1. Na bokach obrony ustawieni byli Filip Borowski i Konrad Wrzesiński.

Sygnał do ataku dał Szymon Sobczak, który już w 2. minucie uderzył z dystansu i sprawdził czujność Dawida Kudły. Na pierwszą bramkę w historii nowego obiektu czekaliśmy do 7. minuty. Arkadiusz Jędrych wycofał piłkę do Dawida Kudły, który podał prosto pod nogi Meika Karwota, a ten nie zmarnował takiego prezentu i posłał futbolówkę do siatki. Była to najszybciej strzelona w tym sezonie bramka przez Zagłębie.

Oba zespoły udały się na przerwę przy jednobramkowym prowadzeniu Zagłębia, bo do końca pierwszej części spotkania niewiele było na boisku konkretów. Goście oddali w ciągu 45 minut zaledwie jeden niecelny strzał, a ze strony Zagłębia mieliśmy do czynienia jeszcze tylko z jednym strzałem na bramkę, gdy w 43. minucie z 20 metrów przymierzył Szymon Sobczak. Martwić mogły za to żółte kartki dla Sobczaka i Sebastiana Boneckiego, bo eliminują one ich z występu w meczu w Tychach.

W pierwszej połowie na bramkę czekaliśmy 7 minut od pierwszego gwizdka, a w drugiej części spotkania gol dla sosnowiczan padł w 10. minucie po wznowieniu gry. Dominik Jończy długim podaniem z własnej połowy uruchomił Adriana Trocia, który skorzystał z tego, że Bartosz Jaroszek się potknął. Młodzieżowiec z Zagłębia przejął piłkę, zwiódł gracza GKS-u i znalazł się w polu karnym, gdzie przymierzył prawą nogą w długi róg i podwyższył prowadzenie, a t wszystko działo się pod sektorem zajmowanym przez najzagorzalszych fanatyków Zagłębia.

Sześć minut później katowiczanie byli bliscy zdobycia kontaktowej bramki. Po faulu Szymona Sobczaka na Bartoszu Jaroszku z rzutu wolnego strzelał Daniel Dudziński i posłał piłkę w słupek. Prawdziwe emocje w meczu rozpoczęły się w doliczonym czasie gry. Po faulu Konrada Wrzesińskiego na Marcinie Urynowiczu sędzia podyktował rzut karny dla GKS-u. Michała Gliwę pokonał kapitan gości Arkadiusz Jędrych i w pozostałych do końca sześciu minutach trzeba było uważać na to, aby zwycięstwo nie wymknęło się z rąk.

Trener Dariusz Dudek przez ponad 90 minut nie dokonywał żadnych zmian, aż wreszcie w siódmej z doliczonych minut na boisko wprowadził Bartosza Chęcińskiego. Siedzący w loży tata na pewno pękał z dumy. Nie tylko z debiutu syna, ale z udanej inauguracji nowego stadionu w Sosnowcu.

 

sportowefakty.wp.pl – Piłkarze nie zepsuli otwarcia stadionu w Sosnowcu

[…] Zagłębie Sosnowiec zagrało po raz trzeci w rundzie wiosennej jako gospodarz, ale po raz pierwszy na świeżo otwartym, nowoczesnym stadionie. Przeprowadzka miała pomóc w zdobyciu pierwszych punktów po zimowym okresie przygotowań. Gościem otwarcia obiektu był GKS Katowice.

Na premierowego gola w ArcelorMittal Parku nie trzeba było długo czekać. Już w 7. minucie Maik Karwot skorzystał z błędu Dawida Kudły – bramkarza katowiczan z przeszłością w Zagłębiu Sosnowiec. Gospodarze podwoili przewagę po przerwie uderzeniem Adriana Trocia, który przymierzył do bramki na zakończenie solowego ataku. GKS Katowice tylko zmniejszył rozmiar porażki strzałem Arkadiusza Jędrycha na 1:2 z rzutu karnego w doliczonym czasie.

 

goal.pl – Zagłębie – GKS: trzy gole na otwarciu nowej areny w Sosnowcu

Zagłębie Sosnowiec w drugim sobotnim meczu 21. kolejki Fortuna 1 Ligi pokonało na ArcelorMittal Park katowicką GieKSę (2:1). Plamą na otwarciu nowego stadionu było to, że w sektorze gości zabrakło fanów Trójkolorowych.

[…] W pierwszej połowie byliśmy świadkami spotkania, w którym optyczną przewagę mieli katowiczanie. Drużyna z Bukowej dłużej utrzymywała się przy piłce. Sprawiała wrażenie ekipy dojrzalszej i bardziej poukładanej. Niemniej nie miało to przełożenia na strzały.

Jedyny gol w pierwszej części padł natomiast w ósmej minucie. W roli głównej wystąpił niestety dla kibiców katowiczan Dawid Kudła. Bramkarz GieKSy dosłownie podał piłkę do Mike’a Karwota. Zawodnik sosnowickiej ekipy skorzystał z prezentu, zdobywając swoją premierową bramkę w nowej drużynie.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    x

    26 lutego 2023 at 12:36

    faule 31:8
    żółte kartki 4:4

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga