Drużyna Chrobrego, chociaż trudno w to uwierzyć, wiosną 2023 roku uzyskała jeszcze gorsze wyniki od swojego niedzielnego przeciwnika, którym będzie GieKSa.
Ubiegły sezon rozbudził apetyty w Głogowie na historyczny awans do najwyższej klasy rozgrywkowej: Chrobry wystąpił w finale baraży, uległ po dogrywce Koronie, 2:3. Po bardzo udanej rundzie jesiennej drużyna zajmowała czwartą pozycję w tabeli, ze stratą trzech punktów do drugiego miejsca, które jest premiowane bezpośrednim awansem. Nadzieje na skuteczną walkę o awans prysły jak bańka mydlana, na wiosnę postawa drużyny jest fatalna i zespół musi się bardziej oglądać na dół tabeli niż liczyć na grę nawet w barażach. O bezpośrednim awansie Chrobry może na pewno zapomnieć. W tabeli rundy wiosennej MZKS zajmuje ostatnie miejsce, a nasza drużyna znajduje się na piętnastej pozycji. Najsłabiej punktujące drużyny na wiosnę przedstawia poniższe zestawienie:
Pod innym względami drużyna z Głogowa również przykuwa uwagę: najwięcej straconych bramek z całej stawki drużyn I ligi (50), zespół odniósł jedną z dwóch najwyższych porażek w lidze w tym sezonie (z TSP na wyjeździe, 0:6).
Na wiosnę u siebie Chrobry rozegrał pięć spotkań, z których jedno wygrał (dwa i pół miesiąca temu, w dwudziestej kolejce, 19 lutego z Chojniczanką 3:1), dwa zremisował (po 0:0 z Zagłębiem i Sandecją) i dwa przegrał (z Bruk-Betem 0:2 i Arką 0:3). W ostatnich trzech spotkaniach na swoim stadionie MZKS grał kolejno z Zagłębiem, Sandecją i Arką. W pierwszym z tych spotkań Chrobry grał przez nieco ponad pół godziny z przewagę jednego zawodnika po czerwonej kartce dla Bykova, ale nie potrafił stworzyć sobie większej przewagi. Był to mecz z paroma dobrym sytuacjami z każdej strony. W meczu z Sandecją z kolei gospodarze grali przez blisko czterdzieści minut w osłabieniu (w dziesiątej minucie czerwoną kartkę zobaczył młodzieżowiec Dawid Hanc), Sandecja wypracowała sobie w tym czasie przewagę z kilkoma bardzo dobrymi okazjami do strzelenia bramki. Na początku drugiej połowy jeden z piłkarzy Sandecji otrzymał czerwoną kartkę i mecz się wyrównał, z okazjami po obu stronach. W 73. minucie goście nie wykorzystali rzutu karnego. W spotkaniu z Arką bramki padły w ciągu siedmiu minut na początku spotkania pomiędzy 19 i 26 minutą i było praktycznie po meczu – Arka kontrolowała przebieg gry, co jakiś czas stwarzając sobie sytuację do strzelenia kolejnej bramki.
Przeciwnicy ekipy z Głogowa stracili 39 bramek, najwięcej dla swojej drużyny strzelili: Mateusz Bochnak – osiem strzelonych bramek, Mateusz Machaj – siedem, Sebastian Steblecki – sześć. Wśród najlepiej podających prawie te same nazwiska: Rafał Wolsztyński – pięć, Mateusz Bochnak – cztery, Sebastian Steblecki i Jakub Kuzdra – po trzy. W meczu z GieKSą na pewno nie wystąpi Paweł Tupał, który leczy kontuzje. Nie wiadomo czy w pełni sił będą do gry Mavroudis Bougaidis, Rafał Wolsztyński czy Mateusz Machaj, którzy w ostatnim czasie narzekali na urazy. Na pewno do składu drużyny trenera Marka Gołębiewskiego będzie mógł wrócić Kamil Wojtyra, który pauzował w meczu z Odrą za cztery żółte kartki. W szerokiej kadrze Chrobrego znajduje się Oliver Práznovský, który w latach 2015-17 reprezentował GieKSę. Olivier na wiosnę gra w rezerwach, w tej rundzie w I lidze wystąpił w jednym spotkaniu.