Dołącz do nas

Piłka nożna

Kolejny mecz na szczycie i kolejne zwycięstwo?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

„Za bardzo chyba uwierzyliśmy, że łatwo i przyjemnie dowieziemy to zwycięstwo do końca, ale dostaliśmy obuchem w łeb i po szkolnych błędach straciliśmy bramki.” – tak o ostatnim meczu szczerze wypowiedział się najlepszy zawodnik katowiczan w derbowym pojedynku, a zarazem jedyny strzelec gola dla GKS, Kamil Cholerzyński. A czasu na dojście do siebie coraz mniej, bo już jutro na Bukową zawita Wisła Płock, piąta drużyna Pierwszej Ligi.

Mecz z GKS Tychy miał być lekki, łatwy i przyjemny, a 3 punkty były już dopisywane na konto GieKSy przed pierwszym gwizdkiem. Piłkarze i sztab szkoleniowy studzili emocje, że łatwo nie będzie, a że gra atakiem pozycyjnym z dołem tabeli nie jest prostą sprawą uzmysłowiły to Puszcza Niepołomice i Stomil Olsztyn. Co prawda już w 4. minucie za sprawą Kamila Cholerzyńskiego katowicki GKS wyszedł na prowadzenie, to jednak w drugiej odsłonie praktycznie nie wychodziło piłkarzom. Szybko stracony gol skomplikował sytuację na boisku. Nie pomogła nawet gra w przewadze po „czerwieni” dla Daniela Mąki. 3 minuty później GKS już przegrywał, a w doliczonym czasie gry Ivica Żunić strzelił trzeciego dla tyszan, a swojego drugiego gola w tym meczu. Wynik – 3:1 dla Tychów. Wszyscy przychylni GKS Katowice mają nadzieje, że to był tylko wypadek przy pracy, a w sobotni wieczór w możliwie najlepszy sposób piłkarze zrehabilitują się w konfrontacji z Wisłą Płock, bardzo dobrze spisującym się w tym sezonie beniaminkiem.

Paradoksalnie powinno być łatwiej o komplet punktów dla „Trójkolorowych”, bowiem „Nafciarze” – w przeciwieństwie do tyszan – grają otwartą piłkę, a ostatnimi czasy GKS notuje korzystne rezultaty z silnymi rywalami. Goście z województwa mazowieckiego w 16 spotkaniach uzbierali 26 punktów, będąc jedynie o 2 „oczka” za graczami z ulicy Bukowej. Bilans bramkowy płocczan jest korzystny i wynosi on 18:16. W głównej mierze jest to zasługa dobrych osiąganych wyników na własnym obiekcie. Na wyjazdach już tak dobrze nie jest. Tylko 8 punktów Wisła uzbierała na cudzych boiskach. Przyjezdni wygrywali w Łęcznej (2:0) i Niecieczy (1:0) oraz zremisowali w Rybniku (2:2) i Nowym Sączu (2:2). Wyższość musieli uznać Kolejarzowi Stróże (0:2), Chojniczance Chojnice (0:2) i GKS Tychy (0:1).

Podopieczni Marcina Kaczmarka nie przystąpią do potyczki w pełnym zestawieniu. Z powodu do Reprezentacji U-20 nie będzie mógł wystąpić Fabian Hiszpański, a także Łukasz Sekulski, który nie zdążył jeszcze wyleczyć kontuzję mięśnia dwugłowego. W meczowej osiemnastce zabraknie również wyjątkowo podatnego na dolegliwości zdrowotne, Bartłomieja Grzelaka. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji trenera Kaczmarka. Przede wszystkim to będzie oznaczało powrót na Bukowę zawodnika, który w sezonie 2010/2011 przywdziewał koszulkę z herbem GKS na piersi. Oczywiście mowa o Januszu Dziedzicu – najlepszego strzelca GKS z tamtego sezonu. 33-letni napastnik w 28 meczach zdołał 7-krotnie pokonać bramkarza rywali. W bieżących rozgrywkach dla „Niebiesko-Biało-Niebieskich” strzelił 4 gole w 16 spotkaniach. Najlepszym strzelcem w zespole z Płocka jest Marcin Krzywicki. Wychowanek Zawiszy Bydgoszcz 7 razy wpisywał się na listę strzelców, z 3 trafienia zaliczył w ostatnich dwóch kolejkach. Kolejnych 5 goli dla przyjezdnych strzelił Krzysztof Janus. 27-letni pomocnik to etatowy zawodnik w ekipie Wisły – rozegrał 16 meczów w pełnym wymiarze czasu gry. O spokój w obronie ma zadbać 34-letni stoper, Paweł Magdoń. Jest to jedyny zawodnik z obecnej kadry Wisły, który w 2006 roku zdobył Puchar Polski i Superpuchar Polski dla płockiej drużyny. Z kolei katowickich atakujących będzie miał zamiar zatrzymać Seweryn Kiełpin. 25-letni bramkarz w obecnym sezonie zanotował 10 występów na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy, w których puścił jedynie 7 goli.

Zadanie jakie zostało postawione przed piłkarzami GKS Katowice, czyli wywalczenie 3 punktów, nie będzie sprawą prostą, jednak w tym sezonie przy Bukowej punkty gubili Arka Gdynia, Dolcan Ząbki czy Olimpia Grudziądz. Zwycięstwo umożliwiłby ciągły kontakt z czołówką, a także miano jedynej niepokonanej drużyny na własnym terenie po rundzie jesiennej. Oby tylko po końcowym gwizdku kibice i piłkarze mieli powody do chóralnego odśpiewania powoli już kultowego hasła na katowickim obiekcie – „Twierdza Bukowa”.

GKS Katowice – Wisła Płock, 16 listopada, godz. 17:30.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

2 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

2 komentarze

  1. Avatar photo

    tomay

    15 listopada 2013 at 17:48

    zbierzmy się wszyscy w kupę i zerżnijmy Wiśle dupę

  2. Avatar photo

    123

    15 listopada 2013 at 18:50

    Myślę ,że nie przegrają dwa razy pod rząd . Z Tychami wiedziałem, że przegrają -nie można też ciągle wygrywać takie jest zycie

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pierwsze decyzje kadrowe

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po pierwszym transferze do klubu, który miał miejsce w zeszłym tygodniu, otrzymaliśmy informacje o zawodnikach, którzy odejdą z GKS Katowice.

Swoją przygodę z klubem zakończyli na ten moment Aleksander Komor, Adrian Danek, Bartosz Baranowicz i Mateusz Mak. Wszyscy byli związani z klubem kontraktami od 2023 roku i wydatnie przyczynili się do awansu GieKSy do Ekstraklasy. Ich umowy nie zostaną przedłużone.

Do swoich macierzystych klubów powrócą natomiast Filip Szymczak oraz Dawid Drachal. Odpowiednio do Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa.

Wszystkim piłkarzom dziękujemy za reprezentowanie barw GieKSy i życzymy powodzenia w karierze.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Piłka nożna kobiet Wywiady

Górak: Walka na płaszczyźnie psychologicznej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.

Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?

Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.

Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?

Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.

Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?

Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.

Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?

Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.

Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?

Bardzo dobry.

Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?

Milion złotych czy euro? (śmiech)

Euro, zaszalejmy.

Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.

Kontynuuj czytanie

Galeria Kibice

Kibicowska galeria z wyjazdu do Gdańska

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiej galerii z wyjazdu do Gdańska, gdzie dwoma pociągami specjalnymi wybrało się 1221 fanów GKS Katowice, w tym 1 kibic Baníka Ostrava i 6 przedstawicieli JKS Jarosław. Zdjęcia nadesłane przez kibiców.   

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga