W sierpniu piłkarki katowickiego klubu rozegrały ostatnie mecze sparingowe przed startem nowego sezonu Ekstraligi. Po dwóch remisach i pokaźnym zwycięstwie z SMS-em Łódź, zespół zmierzył się z Rekordem przy Bukowej, a następnie odwiedził Slavię Praga – jedenasty klub według rankingu UEFA.
GKS Katowice 3:3 Rekord Bielsko-Biała
Domowy sparing przebiegał z początku zgodnie z przewidywaniami – zawodniczki GieKSy wyraźnie dominowały na murawie, już po kilku minutach mogło być 3:0, jednak Dżesika Jaszek i Julia Włodarczyk nie wykorzystały swoich sytuacji. Pierwsza na listę strzelczyń wpisała się Nicola Brzęczek, która perfekcyjnie sfinalizowała wrzutkę Kamili Tkaczyk. Już po chwili nasza napastniczka mogła dopisać sobie drugie trafienie, jednak kunszt bramkarski potwierdziła Jessica Ludwiczak i powstrzymała jej próbę. Niedługo później katowiczanki zanotowały fatalną stratę w środku boiska, co poskutkowało bramką na 1:1. Koniec pierwszej połowy stał pod nazwiskiem Jaszek – najpierw w polu karnym ograła bramkarkę i trafiła do pustej bramki, a potem sfinalizowała akcję zapoczątkowaną dobrym przechwytem Anity Turkiewicz. Po przerwie GieKSa znów ruszyła do ataku, jednak to Rekord zdobył bramkę po rykoszecie w naszym polu karnym. Z okolic 20. metra fantastycznie uderzyła Turkiewicz, ale znów na drodze do zdobycia gola stanęła Ludwiczak. W końcówce spotkania Rekord doprowadził do remisu, wykorzystując rzut karny sprokurowany przez Tkaczyk, która sfaulowała zawodniczkę rywalek.
Slavia Praga 1:0 GKS Katowice
W ostatnim przedsezonowym meczu katowiczanki już w 8. minucie straciły bramkę, choć początek spotkania był bardzo wyrównany. Mistrzynie Polski próbowały swojego szczęścia z kontrataków, jednak Czeszki skutecznie niwelowały akcje ofensywne. Jeszcze przed przerwą boisko opuściła kontuzjowana Dominika Misztal. Po przerwie obie drużyny starały się zdobyć bramkę, GieKSa wyraźnie ruszyła do ataku, ale to zespół z Pragi był bliższy zdobycia bramki – w 66. minucie piękny strzał głową wybroniła Weronika Klimek. W 70. minucie na boisko weszła wracająca po kontuzji Anna Konkol. Mimo trafionych zmian nie udało się zmienić wyniku meczu, mimo to porażka 0:1 w dobrym stylu z tak silną drużyną na pewno będzie wartościowym doświadczeniem dla zawodniczek przed Ligą Mistrzyń.
Krótko przed pierwszym meczem Ekstraligi
Piłkarki, które dołączyły do Mistrzyń Polski przed tym sezonem, bardzo szybko wkomponowały się w system Karoliny Koch. Na przestrzeni 5 meczów wśród nowych zawodniczek szczególnie wyróżniły się dwie piłkarki: Dżesika Jaszek (5 goli i asysta) oraz Julia Włodarczyk (bramka i 2 asysty). Mimo wielu kontuzji udało się pokazać z pozytywnej strony w trudnych spotkaniach, martwić może jedynie uraz Dominiki Misztal, której życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. Dużym wzmocnieniem jest powrót do gry Anny Konkol, która jest ważnym ogniwem naszej drużyny.
Już 19 sierpnia odbędzie się pierwszy mecz ligowy GKS Katowice – o godzinie 14:20 przy Bukowej zagramy z Czarnymi Antras Sosnowiec (transmisja w TVP Sport). Zachęcamy do wspierania naszych złotych medalistek z trybun!
Fonfara