Mówić o aktualnych nastrojach w Katowicach, to jak dumać nad grobami pierwszego listopada. W niedzielę gramy w Rzeszowie i oby Stal okazała się drużyną, z którą wygramy i przełamiemy niechlubną serię. Start spotkania o godzinie 15:00.

Rzeszowianie zajmują miejsce tuż za GieKSą, a oba zespoły dzielą w ligowej tabeli dwa punkty różnicy. Analizując suche statystyki, ofensywnie drużyny wyglądają podobnie, natomiast defensywa Stali wpuściła więcej bramek. Patrząc na ostatnie spotkania, to zdecydowanie pewniej na boisku może czuć się ekipa Marka Zuba, po wygranej w Pucharze Polski oraz dobrych występach w lidze. Więcej o rywalu i jego najgroźniejszych zawodnikach przeczytasz TUTAJ. Dodatkowo warto zapoznać się z opisem kibicowskim Stali.

Katowiczanie nie mają dobrej passy w ostatnim czasie i to chyba najdelikatniejsza forma przekazania miejsca, w jakim znaleźli się trójkolorowi. Presja na trenerze jest ogromna, a sami zawodnicy na boisku dzielą się na dwie grupy. Jedni boją się brać odpowiedzialność i grać odważnie, a drugich przepełnia frustracja, która powoduje ogrom niedokładności lub bezsensowne faule. GieKSa aktualnie jest w kropce, ale wierzę, że piłkarze wrócą do swojego nastawienia z początku sezonu i zaczną piąć się w ligowej tabeli. Ciężko określić podstawę do wiary w aktualnym momencie, ale wydaje się, że gorzej być nie może, prawda?

Arbitrem spotkania będzie Paweł Pskit, a zdaniem bukmacherów faworytem są gospodarze. Zapraszam do zobaczenia najnowszego odcinka Trójkolorowego Vloga.

Z meczu będzie przeprowadzona relacja tekstowa na żywo na naszej stronie, na którą serdecznie zapraszam z uwagi na zakaz wyjazdowy dla katowickich fanatyków.