Dołącz do nas

Felietony

Gra o zaufanie kibiców

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Kubeł pomyj wylał się na głowy piłkarzy GKS Katowice po meczu z Okocimskim Brzesko. Krytykowali ich wszyscy – począwszy od trenera zaraz na konferencji prasowej, poprzez media (w tym nas), na kibicach skończywszy. O ile jednak trenerowi czy mediom nie wypada w pewien sposób się wypowiadać, to kibice już takich oporów nie mają i… jechali z koksem naprawdę równo.

Zawodnicy swoją postawą na mocną krytykę zasłużyli, bo jak w meczu z ostatnią drużyną w tabeli, grając jeszcze u siebie, być zespołem o klasę gorszym, nie stwarzać sytuacji bramkowych, a z jakąkolwiek taktyką być na bakier?

Tak naprawdę reakcje te są takie, gdyż kibice wybiegają w przyszłość. Ich argumenty są dla mnie oczywiste: straciliśmy już sześć punktów na wiosnę, a gra nie daje nadziei na lepsze czasy. Nie tylko postawa sportowa, ale także wolicjonalna zawodników. Tak zapewne rozumują sympatycy GieKSy i po prostu zaczynają się obawiać tego, że awans zostanie przegrany szybciej niż mogłoby się komukolwiek wydawać.

Mimo że kibice GieKSy w różnorodności określeń naszych piłkarzy bili kolejne rekordy, ostatnią rzeczą, którą powinni zrobić zawodnicy, to obrazić się i robić coś na złość albo – nie załamać. Przed nimi bardzo ważne spotkanie z GKS Bełchatów. Nie oszukujmy się, są pod olbrzymią presją, bo jeśli nie zagrają na przyzwoitym poziomie, to złość i frustracja kibiców będzie się pogłębiać.

Zawodnicy jednak dostają szansę i jak słychać w zapowiedziach kibiców, od początku meczu będzie prowadzony głośny doping. Na tym właśnie powinni skupić się piłkarze – nie pamiętać o wyzwiskach, obelgach czy krytyce, której tak nie lubią, a właśnie wziąć z tego dopingu na początku spotkania jak najwięcej. W tym danym momencie mimo, że presja będzie gdzieś wisiała w powietrzu, będą mieli wsparcie do tego, by pokonać rywali z Bełchatowa.

W tym momencie już naprawdę tylko od nich zależy, co z tym wsparciem zrobią. Mogą zagrać wspaniale (umieją) i wygrać, mogą zagrać też bardzo dobrze, ale nie zakończyć spotkania pomyślnym wynikiem. Jest jednak też opcja, że zagrają równie fatalnie, jak z Okocimskim i wtedy naprawdę nie będą mieli nic na swoją obronę. To są różne możliwości – ale jeśli chodzi o aspekt czysto sportowy, to spokojnie mogą ten mecz wygrać.

Wspomniane wsparcie oczywiście nie oznacza, że kibice bezwarunkowo z wielką radością będą od początku oglądać poczynania piłkarzy. Gracze muszą wiedzieć, że kibic wspiera drużynę na dobre i na złe, gdy wygrywa i przegrywa, ale nie dotyczy to sytuacji, gdy piłkarze przechodzą obok meczu. Czy tak było z rywalem z Brzeska? Nie wiem, nie osądzam. Wiem, że kibice tak to widzieli i dali temu wyraz. Braku walki, zaangażowania kibic nie wybaczy i to wszyscy muszą mieć na uwadze.

Liga nie jest jeszcze stracona, ciągle jest o co grać i dlatego już teraz zawodnicy z Katowic muszą odrabiać straty – tym bardziej w perspektywie ciężkich kolejnych meczów, z Miedzią, Łęczną i Arką. Warunek konieczny, ale niewystarczający jest jeden – walka i jeżdżenie na dupach. Sławomir Duda powiedział nam po ostatnim meczu, że wypruje z siebie flaki, że da z siebie wszystko. Chcielibyśmy to zobaczyć u niego, ale także u wszystkich. GKS to nie jest mały klubik, tu się walczy!

I tego życzymy na niedzielę piłkarzom GKS Katowice.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


4 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

4 komentarze

  1. Avatar photo

    Igor

    20 marca 2014 at 14:44

    Słaby bramkarz, dziurawa obrona, nie ma kto strzelać bramek. Przegrają. Formuła z tym składem się wyczerpała. Należy budować drużynę od nowa. Trudno. Ale lepiej, by za dwa lub trzy lata wejść do ekstraklasy, niż płacić za to co się dzieje na boisku teraz. Z tymi piłkarzami nic nie zrobimy a już na pewno nie wejdziemy do ekstraklasy.

  2. Avatar photo

    twardziel64

    20 marca 2014 at 22:57

    Mam wrażenie, że w niedzielę zobaczymy całkiem inną drużynę. Dziwne są te porażki z autsajderami, obserwujemy to od kilku sezonów. Obstawione u buka, jak nic! 25 lat oglądam każdy szpil i widzę kiedy walczą i nie wychodzi a kiedy jest podkładka(((

  3. Avatar photo

    banik12

    22 marca 2014 at 06:27

    To nie jest drużyna która gra dla kibiców,to nie jest drużyna z GieKSiarskim charakterem,trudno teraz o piłkarza który za klub dałby sobie flaki wypruć,raczej za hajs,AGAINST MODERN FOOTBALL,piłkarz jest jak kurwa,pójdzie tam gdzie więcej płacom.

  4. Avatar photo

    emil

    23 marca 2014 at 00:16

    pierdolicie jak posrani pesymiści GIEKSA NA DOBRE I NA ZŁE Jutro 2-0

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

Odszedł od nas Sztukens

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci kibica GKS Katowice Grzegorza Sztukiewicza.

Grzegorz kibicował GieKSie „od zawsze” – jeździł na wyjazdy już w latach 90. Był także członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Na kibicowskim forum wpisywał się jako NICKczemNICK, ale na trybunach był znany jako Sztukens.

Ostatnie pożegnanie będzie miało miejsce 4 września o godzinie 14:00 w Sanktuarium  św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu. 

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. 

 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Żółty kocioł dał koncert

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu GKS Katowice – Radomiak Radom wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Joao Henriques. Poniżej spisane główne wypowiedzi szkoleniowców, a na dole zapis audio całej konferencji prasowej.

Joao Henriques (trener Radomiaka Radom):
Nie mam zbyt wiele do powiedzenia. GKS strzelił trzy bramki, my dwie. Tyle mam do powiedzenia. Nasi zawodnicy do bohaterowie w tym meczu. Będziemy walczyć dalej.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Ważny moment dla nas, bo pierwsza przerwa na kadrę to taka pierwsza tercja tej rundy i mieliśmy świadomość, że musimy zdobywać punkty, aby nie zakopać się. Wiadomo, jeśli chodzi punkty nie zdarzyło się nic zjawiskowego. Mamy siódmy punkt i to jest dla nas cenna zdobycz, a dzisiejszy mecz był bardzo ważnym egzaminem piłkarskiego charakteru, piłkarskiej złości i udowodnienia samemu sobie, że tydzień później możemy być bardzo dobrze dysponowani i możemy zapomnieć, że coś nam nie wyszło. Bo sport ma to do siebie, że co tydzień nie będziesz idealny, świetny i taki, jak będziesz sobie życzył. Ważne jest, jak sportowiec z tego wychodzi.

Tu nie chodzi o to, że nam się udało cokolwiek, bo udać to się może jeden raz, ale jak wychodzimy i zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy w opałach – a byliśmy w nich także w tym meczu. Graliśmy bardzo energetyczną pierwszą połowę, mogliśmy strzelić więcej bramek, a schodziliśmy tylko z remisem. Ze świadomością, że straciliśmy dwie bramki, a sami mogliśmy strzelić dużo więcej. No ale jednak obawa jest, że dwie straciliśmy.

Siła ofensywna Radomiaka jest ogromna, ci chłopcy są indywidualnie bardzo dobrze wyszkoleni, są szybcy, dynamiczni, niekonwencjonalni. Bardzo trudno się przeciw nim gra. Zresztą kontratak na 1:0 pokazywał dużą klasę. Niesamowicie jestem dumny ze swoich piłkarzy, że w taki sposób narzucili swoje tempo gry, byli w pierwszej połowie drużyną, która dominowała, stworzyła wiele sytuacji bramkowych, oddała wiele strzałów, miała dużo dośrodkowań. To była gra na tak. Z tego się cieszę, bo od tego tutaj jesteśmy. W drugiej połowie przeciwnik po zmianach, wrócił Capita, Maurides, także ta ławka również była silna. Gra się wyrównała i była troszeczkę szarpana. Natomiast niesamowicie niosła nas publika, dzisiaj ten nasz „żółty kocioł” był niesamowity i serce się raduje, w jaki sposób to odtworzyliśmy, bo wiemy jaką drogę przeszliśmy i ile było emocji. Druga połowa była świetnym koncertem i kibice bardzo pomagali, a bramka Marcina była pięknym ukoronowaniem. Skończyło się naszym zwycięstwem i możemy być bardzo szczęśliwi. Co tu dużo mówić, jeżeli w taki sposób GKS będzie grał, to kibiców będzie jeszcze więcej i ten nasz stadion, który tak nam pomaga, będzie szczęśliwy.

Bardzo cenne punkty, ważny moment, trochę poczucia, że dobra teraz chwila na odpoczynek ale za chwilę zabieramy się do ciężkiej roboty, bo jedziemy do Gdańska i wiadomo, jak ważne to będzie dla nas spotkanie.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Magiczny wieczór

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii, przygotowanej przez Gosię, z wygranego 3:2 meczu z Radomiakiem.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga