Dołącz do nas

Felietony

Jeżdżąc na dupach można… góry przenosić!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

felieton miniOd niedzieli do soboty czas mija bardzo szybko, więc mimo, że jest środa – bliżej nam do meczu z Miedzią niż tego, który miał miejsce w niedzielę. Spotkanie z zespołem z Legnicy będzie kolejnym z cyklu bardzo trudnych, ale terminarza nikt sobie nie wybierał, więc grać trzeba z każdym.

Myliłby się ten, kto powiedziałby, że po meczu z Bełchatowem „wszystko jest w jak najlepszym porządku”. Kibice owszem, zobaczyli niesamowitą walkę w niedzielę, ale na razie – jest to jeszcze zdecydowanie za mało, czemu nadal dają wyraz w swoich opiniach. Nie ma już co prawda „kubła pomyj” jak ostatnio (to już jest postęp), ale nadal zawodnicy GKS są chłodno traktowani (oprócz meczu, podczas którego doping był wspaniały). Jednak postawa GKS daje promyk nadziei. Promyk, który trzeba mocno i systematycznie powiększać.

Trudno się dziwić sympatykom GKS, że po meczu z drugim GKS-em nadal są sceptyczni. Po pierwsze bowiem – GieKSa nie wygrała u siebie z jednym z głównych rywali do awansu. Tym samym na dziewięć możliwych punktów katowiczanie zdobyli jeden, co jest bilansem bardzo złym, bo rywale wygrywają swoje mecze, zwłaszcza Arka, która notuje kapitalny początek wiosny i już jest w strefie awansu. Po drugie – kibice zadają sobie słuszne i bardzo zasadne pytanie – skoro dało się zagrać na takiej intesywności z Bełchatowem, to dlaczego nie z Okocimskim? Ktoś powiedział, że jakby GieKSa zagrała przeciw ekipie z Brzeska na 30% tego, co w niedzielę, to pewnie wygrałaby mecz.

Właśnie, dlaczego nie dało się spiąć na mecz z Okocimskim? Przecież liga nie polega na tym, aby wybierać sobie mecze, w których gramy na maxa i inne, w których gramy na pół gwizdka. Skoro dało się z silnym piłkarsko Bełchatowem, to jest jeden tylko wniosek – da się! Da się tak grać w każdym meczu i z każdym rywalem! Nie chodzi o kwestie piłkarskie, ale właśnie o intensywność. Pressing, doskok, stłamszenie rywala, jazda na dupach. Trzeba tylko umieć się odpowiedno przed meczem nastawić, zmobilizować, może się nawzajem opierdolić w szatni nie w przerwie, a już przed pierwszym gwizdkiem, żeby na pełnej (sportowej) agresji grać od pierwszej minuty, a nie wyczekiwać, co zrobi rywal. Bo jeśli rywal będzie miał takie założenie, które tu przedstawiłem, to może być pozamiatane w przedbiegach. A jeśli obie ekipy wyjdą z taką agresją, to w najgorszym wypadku może to być walka na noże i piłkarska wojna, a to… lubią kibice.

Szczerze mówiąc oglądanie GieKSy w drugiej połowie meczu z Bełchatowem to była czysta przyjemność, biła z boiska bardzo duża energia. Pomijam kwestie techniczne, bo nie jest to artykuł o umiejętnościach. Jak się walczy, to nawet gdy tych umiejętności zabraknie, można osiągnąć korzystny rezultat.

Nic więc straconego, ale pod warunkiem, że katowiczanie nie zregresują się do poziomu z Okocimskiego, a utrzymają mobilizację z niedzieli. Wtedy możemy być umiarkowanie spokojni. Owszem – z taką Miedzią, Łęczną czy Arką samą walką niekoniecznie musi się wygrać, ale już z takimi zespołami jak Kolejarz czy Puszcza, jak najbardziej jest na to szansa. A poza tym, gdy jest walka, to i umiejętności wychodzą na jaw, bo piłkarz zmobilizowany jak widzi, że raz i drugi wyszarpał piłkę, zaczyna znów wierzyć w swoje umiejętności i zagrania zaczynają mu po prostu coraz bardziej wychodzić.

Gdzieś to Brzesko tkwi w naszych sercach, ale pierwszy krok (kroczek) został zrobiony. Teraz czas na następne, Miedź jest po pucharowej dogrywce, więc to chyba dobra szansa, żeby spróbować ten zespół od początku zabiegać. Niech się piłkarze Fedoruka trochę pomęczą, a wy piłkarze GieKSy już wiecie z poprzedniego sezonu, że i tam można wygrywać. Zróbcie więc to samo w sobotę, bo czas w końcu zacząć punktować na poważnie – czyli za trzy, a nie za jeden.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga