Zapraszamy do wywiadu, który przeprowadziliśmy z naszym kapitanem Grzegorzem Pasiutem po meczu z Cardiff Devils.
Fjodor: Gratuluję dwóch bardzo dobrych meczów. Wczoraj ze szczęśliwym zakończeniem, dzisiaj niestety nie. Czego zabrakło? Czy to była gra w przewagach, która nie do końca wychodziła?
Pasiut: Myślę, ze wszystkiego po trochę, bo przy tak wyrównanych zespołach, które są tutaj, musimy zagrać najlepiej, jak potrafimy. Musi się do tego złożyć szczęście plus umiejętności, żeby tutaj wygrać. Także myślę, że wszystkiego po trochę zabrakło, chociaż uważam, że od drugiej tercji zagraliśmy dobry i wyrównany mecz. Ta pierwsza tercja można powiedzieć, że była słabsza w naszym wykonaniu, ale dalej byliśmy w grze. Szkoda tej trzeciej bramki, którą dostaliśmy pod koniec meczu. Także myślę, że niezły mecz zagraliśmy, chociaż na pewno jesteśmy źli na to, że przegraliśmy.
Fjodor: Dzisiaj, z kibicowskiego punktu widzenia, była w miarę równorzędna walka na dwa młyny. Jak Wam się gra przy takim wsparciu?
Pasiut: Wiemy, że kibice GieKSy są najlepsi. Także nas cieszy przede wszystkim to, że tak licznie nas wspieracie wszędzie, gdzie jesteśmy – czy to w Polsce, czy za granicą. Także to na pewno cieszy i dodaje nam sił w tych słabszych momentach. Gra przy takim dopingu jest zupełnie inna niż bez tego kibicowania, które mamy na co dzień w satelicie.
Fjodor: Wróćmy jeszcze na chwilkę do wczorajszego meczu. Przełamaliście po ostatnich występach klątwę karnych. Czy specjalnie trenowaliście ten element?
Pasiut: Nie, nie trenowaliśmy tego jakoś specjalnie. Wiadomo karne to jest loteria, tak się mówi w naszym żargonie. Po prostu zostały one bardzo dobrze wykonane, dlatego myślę, że wygraliśmy. Johny też nie puścił żadnej bramki, także złożyło się to, że bardzo dobrze zostały wykonane nasze strzeleckie karne i Johny bardzo dobrze spisał się w bramce.
Fjodor: Jakie nastawienie przed jutrem? Niestety stało się jasne po dzisiejszych wynikach, że głównego trofeum nie zdobędziecie, natomiast tutaj oczekiwania kibiców na pewno są takie, że się pozbieracie i z pełnym zaangażowaniem powalczycie o to, żeby być na podium.
Pasiut: Jak do każdego meczu będziemy chcieli zrobić wszystko, żeby wygrać ten mecz. Także będziemy w pełni skoncentrowani. Na pewno nie będzie tutaj jakiegoś rozluźnienia czy odpuszczenia meczu. Pełna mobilizacja na jutrzejszy mecz. Będziemy się tak samo chcieli pokazać dobrze w tym ostatnim meczu, jak w dwóch poprzednich.